Nowy Forester diesel

[vibowit]

Podziękujmy FHI za wprowadzenie diesla do oferty. Do niedawna takie dyskusje były tylko wtedy, gdy wpadał ktoś z forum skody.

[Konto usunięte]

a dostajesz w zamian auto ktore jest duzo bardziej dynamiczne.

Znaczy turbo diesel od wolnossącej benzyny?
Nie jeździłem, więc się nie wypowiem, ale czy ktoś mógłby się odnieść? Chodzi mi ogólnie o osiągi podczas normalnego użytkowania, wyprzedzanie, przyspieszanie, itp. Nie interesuje mnie zupełnie co znaczy "dynamika" i czy na Vb (bo go nie mam) od 80km/h da się wyprzedzić PKS nie wybierając się przy okazji na tamten świat.

Jeździłem z pół godziny legacy w dieslu. Dynamika jest subiektywnie lepsza, ale głównie wynika to z większego momentu obrotowego. Do setki diesel wg dokumentacji ma 1,3 sekundy lepiej niż dwulitrowa benzyna. Ale przy wyższych prędkościach już nie jest tak odczuwalnie dobrze.

[liwit]

Podziękujmy FHI za wprowadzenie diesla do oferty. Do niedawna takie dyskusje były tylko wtedy, gdy wpadał ktoś z forum skody.

vibowit, właśnie, nie wiesz gdzie się podziało moje auto?

[esilon]

Jeździłem z pół godziny legacy w dieslu.

że sie tak niezobowiązująco zapytam, a po co testowałes tego diesla

[Konto usunięte]

Jeździłem z pół godziny legacy w dieslu.

że sie tak niezobowiązująco zapytam, a po co testowałes tego diesla

Subaryta dał mi się przejechać

[WiS]

Poprostu zabrałem głos kiedy koledze zachwyconemu Forkiem w dieslu i twierdzącemu, że jest dynamiczny ktoś powiedział że wcale nie jest a tak wogole to dynamika zaczyna sie od WRXa.

E, no nie. Zabrałeś głos (najpierw myślałem, że żartobliwie - i tak też odpowiedziałem... - ale potem się okazało, że Ty tak chyba dośc serio tę debatę traktujesz ), kiedy tylko zasugerowałem, że Forek D wcale nie imponuje dynamiką.
O WRX-e nic tam nie było.
Bo ja nie do WRXa porównuję, tylko do Yarisa TS z wolnossącym silnikiem 1.5.
I wiem, że nie tylko Forek czy Legacy D, ale mocniejsze od nich turbodiesle (np. Merc 270 Cdi ostatnio albo Accord 2.2 td) nie są mi w stanie uciec na szosie, przy wyprzedzaniu, pod górkę zwłaszcza... Owszem, dymią wtedy okrutnie, pot na czoło drajwerów występuje, ale wcale nie jadą szybciej - bo im zakresu "efektywnych obrotów" zaraz brakuje... Subiektywne poczucie (względnej) dynamiki turbodiesli bierze się stąd, że jadą jako-tako już na niskich obrotach, wielu kierowcom to pasi, bo (z róznych względów) nie wkręcają benzyn w okolice czerwonego pola... i tyle.
Forek D ma (zapewne) masę zalet - ale wymienianie wśród nich dynamiki nie jest słuszne
Co do tego chyba możemy się zgodzić...?
I tyle, nie ma co dalej bić piany. Szczególnie z uzyciem argumentów typu "Le Mans"

A załozycielowi wątku mogę tylko powtórzyć - jesli się zakochałeś, kupuj, racjonalne argumenty nie mają tu nic do rzeczy. Jeśli zakochałeś się tylko trochę, przed zakupem porównaj jeszcze trochę z innymi autami w klasie (uwzględniając Yeti, także w wersji td). Ewentualnie zastanów się, czy nie bardziej opłaca się - zamiast kupować za stówę (?) nowego Forestera D - rozejrzeć się za dobrym egzemplarzem Forka benzynowego poprzedniej generacji.
O połowę niższa cena zakupu (i ubezpieczenia) zrekompensuje zapewne wyższe wydatki na paliwo, koszt serwisu będzie niższy lub porównywalny, dynamika jazdy lepsza - i auto IMHO znacznie fajniejsze.
Dla jasności - nie piszę tego, bo jestem ideologicznym wrogiem diesli - nie jestem! - ale trochę żal mi ludzi, którym marketoidzi i sprzedawcy w salonach robią wodę z mózgu...

[Dido]

Konto usunięte, a jak się w wolnym ssaku turbo spsuje

Ja nie poznaję tego forum - dwie strony bitwy a nikt nie wyłapał i się nie przyczepił

[michal]

I wiem, że nie tylko Forek czy Legacy D, ale mocniejsze od nich turbodiesle (np. Merc 270 Cdi ostatnio albo Accord 2.2 td) nie są mi w stanie uciec na szosie, przy wyprzedzaniu, pod górkę zwłaszcza... Owszem, dymią wtedy okrutnie, pot na czoło drajwerów występuje, ale wcale nie jadą szybciej - bo im zakresu "efektywnych obrotów" zaraz brakuje.

Do 130 kph to może i tak być jak piszesz - powyżej teeska niestety puchnie strasznie i skacze jak piłka pingpongowa.

[Alek]

E, no nie. Zabrałeś głos (najpierw myślałem, że żartobliwie - i tak też odpowiedziałem... - ale potem się okazało, że Ty tak chyba dośc serio tę debatę traktujesz ), kiedy tylko zasugerowałem, że Forek D wcale nie imponuje dynamiką.

Nie no tak zupełnie "serio" to nie :). Ale uważam że boxer diesel naprawdę warto docenić przy wyborze dupowozu - bo o tym przecież cały czas mówimy i tylko tyle. Jak rozumiem nikt nie zamierza kupować forka diesla żeby upalać w Kielcach tylko żeby w miarę komfortowo wyprzedzeń no i do tego auto jest jak znalazł (a właściwie silnik - bo sam nowy forek to odrebna historia).

a co do le mans - to wlasnie byly jaja w odpowiedzie na wasze jaja z maszyn rolniczych.

[esilon]

wcale nie jadą szybciej - bo im zakresu "efektywnych obrotów" zaraz brakuje... Subiektywne poczucie (względnej) dynamiki turbodiesli bierze się stąd, że jadą jako-tako już na niskich obrotach,

takie mam wrażenie z Diesla, że niby idzie z dołu , idzie i uuuuuuu koniec , bardzo szybko sie ten moment kończy, to jest właśnie coś co nie pozwala mi na powaznie mysleć o Foresterze w dielsu

Yeti w ostatnim Autoświecie lepsze od VW tiguana ale z silnikiem 1,8T, dynamika wg tabelki porównywalna z forkiem 2.0XT

WiS, kupujesz Yeti ?

[WiS]

Do 130 kph to może i tak być jak piszesz -

W przedziale 80-130 zabawa jest najfajniejsza, nie przeczę

powyżej teeska niestety puchnie strasznie

Bez przesady, moja gdzieś do 160-170 przyspiesza jeszcze zupełnie zdrowo - dopiero potem wskazówka zaczyna pełznąć wooolniej i wooooolnieeeej... Ale jesli mówimy o polskich drogach krajowych i powiatowych, a nie niemieckich hajłejach, to naprawdę to szybkie dojście do tych 160 wystarcza aż nadto.

skacze jak piłka pingpongowa.

Przy każdej prędkości skacze i kiepsko się gada z pasażerem, chyba, że na migi
Ale coś za coś

co do le mans - to wlasnie byly jaja w odpowiedzie na wasze jaja z maszyn rolniczych.

No dobra, jesteśmy kwita

właściwie silnik

Z tym silnikiem, to właśnie trochę bym się bał - bo to jednak nowa konstrukcja, testowana na klientach. Za dwa lata, może bym kupił

WiS, kupujesz Yeti ?

Oczywiście, że nie - ale jak będzie w Polsce pierwszy testowy egzemplarz z tym silnikiem 1.8 turbo, to mam go obiecanego na parę dni. Rozumiem, że już mnie lubisz...?
A gdybym był szaleńcem i kupował teraz nowego SUV-a - to tak, zapewne wziąłbym Yeti w tej wersji.

[esilon]

testowy egzemplarz z tym silnikiem 1.8 turbo, to mam go obiecanego na parę dni. Rozumiem, że już mnie lubisz...?

yhy

tym silnikiem, to właśnie trochę bym się bał - bo to jednak nowa konstrukcja, testowana na klientach. Za dwa lata, może bym kupił

ale czy wiadomo po jakim czasie i czy wogóle konstruktorzy poprawiaja to co należy poprawić ? nie mam Sti i ale ciągle przwija sie temat amortyzatorów które chyba pozostały stukajace do końca produkcji,

[So What!]

Konto usunięte, a jak się w wolnym ssaku turbo spsuje

Ja nie poznaję tego forum - dwie strony bitwy a nikt nie wyłapał i się nie przyczepił

Być może przeczytali ze zrozumieniem. Ale to tylko spekulacje

[Witek]

Subaru to przede wszystkim impreza. I to impreza uturbiona. Cała reszta to dodatek dla kapeluszy

O! To już wiem po co Ty się do Pitera wybierasz.

O WRX-e nic tam nie było.

Było. Ja wyskoczyłem z WRXem jako za autem, które ma przez prawie 4,5 tys obr. ma naprawdę sporo Nm, więc jest dynamiczne i idealne do wygodnego wyprzedzania, a nie jakiś diesel, który całkowity zakres obrotów ma podobny i w którym co chwila trzeba zmieniać biegi.

[michal]

Do 130 kph to może i tak być jak piszesz -

W przedziale 80-130 zabawa jest najfajniejsza, nie przeczę

powyżej teeska niestety puchnie strasznie

Bez przesady, moja gdzieś do 160-170 przyspiesza jeszcze zupełnie zdrowo - dopiero potem wskazówka zaczyna pełznąć wooolniej i wooooolnieeeej... Ale jesli mówimy o polskich drogach krajowych i powiatowych, a nie niemieckich hajłejach, to naprawdę to szybkie dojście do tych 160 wystarcza aż nadto.

skacze jak piłka pingpongowa.

Przy każdej prędkości skacze i kiepsko się gada z pasażerem, chyba, że na migi
Ale coś za coś

W przedziale 80-130 kph tees wywołuje dużo nienawiści u niektórych użyszkodników dróg publicznych z cyklu "jak to kurrrnia - kupiłem świętego mazuta a tu mnie jakieś małe gówno objeżdża".

Powyżej 130 kph teeska puchnie w porównaniu z wymienionymi przez Cię mazutami. Sporo też zależy od determinacji kierownika

[WiS]

Było. Ja wyskoczyłem z WRXem

A, to pardon

W przedziale 80-130 kph tees wywołuje dużo nienawiści u niektórych użyszkodników dróg publicznych z cyklu "jak to kurrrnia - kupiłem świętego mazuta a tu mnie jakieś małe gówno objeżdża".

Niektórzy nawet zgłaszali potem pretensje dot. Avensisa w salonie - serio
Słyszałem też, że odkąd kupiłem to maleństwo - u znajomego psychiatry zaczęli pojawiać się na kozetce miejscowi dresiarze od CRXów, Calibr i BMW, z problemami dotyczącymi samoakceptacji w męskiej roli
Wiem, że to źle o mnie świadczy, dziecinne jest i tak dalej... ale między innymi z tego powodu jakoś nie mogę się zdecydować na rozstanie z maleństwem Wyprzedzanie ludzi estiajem, a nawet Forkiem XT, to jednak nie ta frajda

Sporo też zależy od determinacji kierownika

To prawda, moja determinacja jest ustawiona akurat gdzieś tak na te 160, a przeciętny użytkownik dostojnego mazuta zapewne ma barierę nieco niżej, zwłaszcza jak jest trochę kręto lub ciasno.

[esilon]

Wyprzedzanie (.........) nawet Forkiem XT, to jednak nie ta frajda

sie mylić raczysz twierdzę

Forester nie wygląda na pojazd który zakręty szybkie sprawnie pokonuje a jest takie cudowne miejsce u nas w K (tam gdzie do 70 dopuszczalna podieśli) gdzie wjeźdża się na wiadukt długim łukiem, w lusterkach widać co to znaczy pluć przodem

Yarek ma jednak wspaniałą zaletę poza niepozornym wygladem, jest cichy jak na swoje mozliwości

[Witek]

Wyprzedzanie ludzi estiajem, a nawet Forkiem XT, to jednak nie ta frajda

Bo w STiaju nie myślisz o tych, których wyprzedzasz, tylko o sobie, rozkoszujesz się jazdą, a innych traktujesz nie jak przeciwników, a jak przeszkody, jak płotki, które trzeba przeskoczyć... zazwyczaj.

[WiS]

w STiaju nie myślisz o tych, których wyprzedzasz, tylko o sobie, rozkoszujesz się jazdą,

To jak wtedy odreagowywać swoje kompleksy i frustracje...!? Na żonie?

Psie..?

Studentach...?

sie mylić raczysz twierdzę

No niech Ci będzie
Dlatego, jesli wreszcie zmienię, to zapewne własnie na Forka XT. Acz Yeti turbo będzie do wprawiania ludu w zdumienie, mniemam, równie fajne - o ile tylko inzynierowie Skody wreszcie odrobili lekcje z konstruowania zawiasu...
Bo z hamulcami już zakasowali FHI, niestety.

Ale my tu gadu-gadu w offtopie, a człowiek pewnie nadal niedoinformowany.

[Witek]

To jak wtedy odreagowywać swoje kompleksy i frustracje...!? Na żonie?

Psie..?

Studentach...?

Przepustnicy...?

Hamulcach...?

Zakrętach...?


Wy się tak strasznie podniecacie tym czymś?



Przecież to nie wygląda jak prawdziwy samochód, tylko zabawka.

[Gość]

Wyprzedzanie ludzi estiajem, a nawet Forkiem XT, to jednak nie ta frajda

Żeby dorzucic swoje 3 gr. dodam, że dodatkowy problem z wyprzedzaniem sprzętami spod znaku FHI polega na tym, że wprawdzie wyprzedzisz, ale za jakiś czas taki mały, niepozorny i tak Cie dogoni...

Forester XT kończy się tak około 210-220 km/h (zaleznie czy jest to 2.0 czy 2.5), ze względu na areodynamikę, a Impreza WRX i nawet Sti, tez się zaraz potem kończą, nie tyle przez areodynamikę, co przez to swoje awd z wszystkimi tymi dyframi, wiskozami itd...

Przecież seryjna Impreza Sti nie wyciąga nawet tych głupich 250 km/h...


A Impreza WRX, taka na przykład MY'03 (zdaje się, że 225KM) wyciąga nie więcej niż produkowana w tamtych latach Honda Civic TypeR, z silnikiem wolnossącym 2.0, słabsza o 25KM...


Wiem, wiem, że to dotyczy warunków autostradowych...
no ale mamy przecież w naszym kraju coraz więcej autostrad!

[esilon]

Forester XT kończy się tak około 210-220 km/h (zaleznie czy jest to 2.0 czy 2.5), ze względu na areodynamikę( ..............) przez to swoje awd z wszystkimi tymi dyframi, wiskozami itd...

to bez znaczenia , juz powyżej 160-170 cholernie szybko kończyć się zaczyna paliwo

Edyta na temat: a Foresterze dieslu pewnie starczy na dłużej i to jest jego kryzysowa przewaga

[Witek]

Przecież seryjna Impreza Sti nie wyciąga nawet tych głupich 250 km/h...

Nawet Dyrekcja swego czasu twierdziła, że tyle to seryjny WRX wyciąga, a nawet i ciut więcej.

[Gość]

to bez znaczenia , juz powyżej 160-170 cholernie szybko kończyć się zaczyna paliwo

prawda, prawda...
kiedyś zatankowanym do pełna w Poznaniu Foresterem 2.0 XT ledwo dojechałem autostradą do Strykowa...


(to jest około 200 km)

[Gość]

Przecież seryjna Impreza Sti nie wyciąga nawet tych głupich 250 km/h...

Nawet Dyrekcja swego czasu twierdziła, że tyle to seryjny WRX wyciąga, a nawet i ciut więcej.

A no to przepraszam,
jesli Dyrekcja tak twierdziła...
to wypluwam moje oszczercze słowa...