Drogie punkty tanio oddam...

Rozmowy o Subaru i nie tylko. Dział pełen offtopicu i rozmów niemotoryzacyjnych.
FUX
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: ze sofy.
Auto: jeżdżące
Polubił: 236 razy
Polubione posty: 350 razy

Re: Drogie punkty tanio oddam...

Post 30 cze 2009, o 07:44

Gdzieś na forum już się podobny temat przewinął. Może dla przypomnienia, a osoba szczegołowo to opisująca powtorzy...
Nie zabija prędkość tylko przyspieszenie, jakiemu poddane jest nasze cialo!
Jeżeli ze 100km/h zatrzymuje się samochód przy np. czołowym zderzeniu, to szansa na bezpieczne wytracenie predkości naszego ciała jest minimalna. Na odcinku może 2-3 m nie ma szansy na jej bezpieczne wytracenie.
I choćby bylibyśmy w kokonie poduszek, kołder, jaśków, organy wewnętrzne zostają uszkodzone.

Co do prędkości w miastach, to czasami lepiej tematu nie drążyć. Brak obwodnic, zapchane drogi, piesi łażący, gdzie chcą, jak chcą...
Znowu się lawina potoczy...


Dolce far niente ;-)

Tasior_Miedziak
4 gwiazdki
Lokalizacja: z zaświatów
Auto: Czarny karawan na gnojówkę
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Drogie punkty tanio oddam...

Post 30 cze 2009, o 10:46

Konto usunięte pisze: No ale co z tego wynika? Moim zdaniem to, że powinni zlikwidować pasy na drodze po której tak szybko "zasuwamy".

Zapomniales o pieszych. Ich tez sie powinno zlikwidowac. Wtedy nawet pasy moglyby zostac.

Tasior_Miedziak
4 gwiazdki
Lokalizacja: z zaświatów
Auto: Czarny karawan na gnojówkę
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Drogie punkty tanio oddam...

Post 30 cze 2009, o 10:58

FUX pisze: Co do prędkości w miastach, to czasami lepiej tematu nie drążyć. Brak obwodnic, zapchane drogi, piesi łażący, gdzie chcą, jak chcą...
Znowu się lawina potoczy...
Zeby moja wczesniejsza wypowiedz nie zostala opacznie zrozumiana. Moja intencja bylo w tym przydlugawym poscie, wykazanie, ze predkosc ma duze znaczenie. Wrecz ogromne i ze po miescie nie da sie jezdzic szybko i bezpiecznie.

Nie trafiaja do mnie tez argumenty, ze jezdzimy po miescie szybko bo wczesniej stalismy w korku, bo kiepskie ulice, bo nie ma obwodnic i musimy sie spieszyc, zeby nadrobic przez to stracony czas. Zadne to usprawiedliwienie. Jak juz jezdzimy szybko po miescie, bo przeciez jezdzimy chyba wszyscy, to trzeba sobie uczciwie powiedzic dlaczego tak jest. Bo jest przyzwolenie spoleczne na takie zachowanie (przeciez prawie wszyscy tak jezdza), bo brak nam wyobrazni i checi zmiany wlasnego postepowania. Takie jest moje rozumienie tego tematu.

Zgadzam sie ze nie ma obwodnic, ze korki, ze brak zaufania do znakow (notorycznie pozostawianie ograniczen predkosci po skonczonych robotach drogowych), ze nie dostosowane skrzyzowania, itp. itd. To powoduje, ze spedzamy za kierownica wiecej czasu niz bysmy chcieli. Marnujemy czas i to nas frustruje. To wszystko prawda. Tylko nie uzywajmy tego jako wymowki i usprawiedliwienia dla wlasnego niewlasciwego postepowania.

Azrael
6 gwiazdek
Lokalizacja: Warszawa
Polubił: 0
Polubione posty: 3 razy

Re: Drogie punkty tanio oddam...

Post 30 cze 2009, o 11:21

Do tych którzy "wierzą" w wywody Pasiecznego - jeździcie 50 w zabudowanym i 90 poza?

Konto usunięte
6 gwiazdek
Polubił: 14 razy
Polubione posty: 19 razy

Re: Drogie punkty tanio oddam...

Post 30 cze 2009, o 11:26

Tasior_Miedziak pisze:
Konto usunięte pisze: No ale co z tego wynika? Moim zdaniem to, że powinni zlikwidować pasy na drodze po której tak szybko "zasuwamy".

Zapomniales o pieszych. Ich tez sie powinno zlikwidowac. Wtedy nawet pasy moglyby zostac.
Darek, ja Cię proszę, nie bądź hipokrytą. Z każdego litra benzyny na budowę dróg idzie coś koło 10 groszy. I gdzie te drogi są? Gdyby z katowickiej zrobiono normalną drogę szybkiego ruchu z kładkami dla pieszych, to problem by nie istniał. BTW jak szybko jeździsz po katowickiej gdzie co chwila jest przejście dla pieszych?

docurobei
0 gwiazdek
Lokalizacja: że
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Drogie punkty tanio oddam...

Post 30 cze 2009, o 12:47

Azrael pisze:Do tych którzy "wierzą" w wywody Pasiecznego - jeździcie 50 w zabudowanym i 90 poza?
Eeee...Wiara swoje a życie swoje. Sam dobrze wiesz, że jak jedziesz zwykłą ulicą i np. są zaparkowane przy niej auta, to jest możliwe żeby
ktoś Ci tak wybiegł, że nic nie zdążysz zrobić.
Tak samo jak przejeżdżasz przez skrzyżowanie i masz pierwszeństwo - gdyby ktoś podporządkowaną zapitalał szybko i olał znaki, też nic nie zdążysz zrobić.

Azrael
6 gwiazdek
Lokalizacja: Warszawa
Polubił: 0
Polubione posty: 3 razy

Re: Drogie punkty tanio oddam...

Post 30 cze 2009, o 12:50

Nie bardzo wiem co ma jedno do drugiego. Ja doskonale wiem ze są sytuacje, na które nie ma Makinena, ale nie o to mi chodzi. Pytam się czy Ci któzy rzekomo wierzą w to co Pasieczny opowiada zaczęli się stosować do ograniczeń.

Chloru
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: DC
Auto: Było: T5RDESIGNAWDPOLESTARENGINEERED Jest:T8ULTRADARKeAWDPOLESTARENGINEERED
Polubił: 245 razy
Polubione posty: 526 razy

Re: Drogie punkty tanio oddam...

Post 30 cze 2009, o 12:52

Azrael pisze: Nie bardzo wiem co ma jedno do drugiego. Ja doskonale wiem ze są sytuacje, na które nie ma Makinena, ale nie o to mi chodzi. Pytam się czy Ci któzy rzekomo wierzą w to co Pasieczny opowiada zaczęli się stosować do ograniczeń.

Zapewne przestali przebiegać przez jezdnię ;-)
"Understeer is a crime" (C) Colin McRae

Tasior_Miedziak
4 gwiazdki
Lokalizacja: z zaświatów
Auto: Czarny karawan na gnojówkę
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Drogie punkty tanio oddam...

Post 30 cze 2009, o 12:59

Azrael pisze: Pytam się czy Ci któzy rzekomo wierzą w to co Pasieczny opowiada zaczęli się stosować do ograniczeń.
To nie jest kwestia wiary tylko sila racjonalnych argumentow. Ja je rozumiem, ale z tym stosowaniem sie jest ciezko. Jezdze jak wiekszosc. Ulomny czlowiek jestem. To jest troche jak z fast foodem. Wszyscy wiemy ze to syf, niezdrowe, itd. itp. A jednak to jemy.
Ostatnio zmieniony 30 cze 2009, o 13:02 przez Tasior_Miedziak, łącznie zmieniany 1 raz.

Tasior_Miedziak
4 gwiazdki
Lokalizacja: z zaświatów
Auto: Czarny karawan na gnojówkę
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Drogie punkty tanio oddam...

Post 30 cze 2009, o 13:01

Konto usunięte pisze: Darek, ja Cię proszę, nie bądź hipokrytą.

Sorry wodzu, ale nie lapie gdzie w moich wywodach traci hipokryzja.

Konto usunięte
6 gwiazdek
Polubił: 14 razy
Polubione posty: 19 razy

Re: Drogie punkty tanio oddam...

Post 30 cze 2009, o 13:14

Tasior_Miedziak pisze: Jak juz jezdzimy szybko po miescie, bo przeciez jezdzimy chyba wszyscy, to trzeba sobie uczciwie powiedzic dlaczego tak jest. Bo jest przyzwolenie spoleczne na takie zachowanie (przeciez prawie wszyscy tak jezdza), bo brak nam wyobrazni i checi zmiany wlasnego postepowania.
Tasior_Miedziak pisze: Jezdze jak wiekszosc. Ulomny czlowiek jestem.
No to jest IMHO rodzaj hipokryzji. Piętnujesz, że brak nam wyobraźni a jednak nie przeszkadza Ci to robić. Wodzu :razz:
Tasior_Miedziak pisze: Wszyscy wiemy ze to syf, niezdrowe, itd. itp. A jednak to jemy.

Co innego wiedzieć, a co innego mówić. To, że wiem i jem świadczy o mojej słabej woli. Ale jeśli zaczynam głosić jakie to hot dogi są niezdrowe, to zaczynam być hipokrytą ;-)

Azrael
6 gwiazdek
Lokalizacja: Warszawa
Polubił: 0
Polubione posty: 3 razy

Re: Drogie punkty tanio oddam...

Post 30 cze 2009, o 13:23

Tasior_Miedziak pisze: To nie jest kwestia wiary tylko sila racjonalnych argumentow.

Ja byłem na tych szkoleniach wielokrotnie i argumenty Pasiecznego są fajną socjotechnika ale do racjonalności i siły tot am trochę brakuje. Niestety nie da się tam podyskutować.

barbie
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Warszawa
Auto: OOOO
Polubił: 34 razy
Polubione posty: 87 razy

Re: Drogie punkty tanio oddam...

Post 30 cze 2009, o 14:00

Tasior_Miedziak, o ile całe to wyliczenie jest cacy lala, o tyle jednego aspektu tego rozważania nie rozumiem. Otóż dlaczego pieszy widząc "pędzące" auto (przecież z 70m już je widzi) tak blisko siebie, ładuje się na pasy?
Rzeczą której nie mogę pojąć jest traktowanie tematu od d... strony. Sama bywam pieszym i wiem że włażąc komuś pod koła ryzykuję swoje życie. Niezależnie ile ten ktoś ma na liczniku. Teraz pytanie - dlaczego to pieszy ma pierwszeństwo? Jemu się łatwiej zatrzymać, przeczekać, przemknąć w odpowiednim momencie. Samochód nie dość że "zareaguje" później, to jeszcze przy swojej masie ma znacznie większą bezwładność i wymanewrowanie tak by nie trafić w pieszego jest dla niego dużo trudniejsze. Zatem dlaczego jest to "problem" kierowcy aby dostosować się do tego że ktoś mu wylazł pod koła?
Rozwiązanie jest jak zwykle banalnie proste, ale dla budżetu, szczególnie drogówki, byłoby mordercze... bo po co EDUKOWAĆ od dziecka na temat tego jak się należy poruszać po drogach i co grozi jak się porusza w sposób nieprzewidywalny skoro łatwiej przysadzić mandat za przekroczenie prędkości :roll:

minimus
5 gwiazdek
Auto: kiedyś OBK MY06 2.5L
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Drogie punkty tanio oddam...

Post 30 cze 2009, o 14:30

barbie pisze: Teraz pytanie - dlaczego to pieszy ma pierwszeństwo? Jemu się łatwiej zatrzymać, przeczekać, przemknąć w odpowiednim momencie. Samochód nie dość że "zareaguje" później, to jeszcze przy swojej masie ma znacznie większą bezwładność i wymanewrowanie tak by nie trafić w pieszego jest dla niego dużo trudniejsze. Zatem dlaczego jest to "problem" kierowcy aby dostosować się do tego że ktoś mu wylazł pod koła?
Duży LOL :lol:
W takim razie im cięższy samochód tym więcej mu się będzie należało na drodze. Osobowe powinny ustępować TiRom, TIRy czołgom. Swoista drogowa wersja prawa pięści :-/

Tasior_Miedziak, pozwolę sobie podpisać pod Twoimi wypowiedziami w 100% :thumb:

Tasior_Miedziak
4 gwiazdki
Lokalizacja: z zaświatów
Auto: Czarny karawan na gnojówkę
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Drogie punkty tanio oddam...

Post 30 cze 2009, o 14:36

Azrael pisze: Ja byłem na tych szkoleniach wielokrotnie i argumenty Pasiecznego są fajną socjotechnika ale do racjonalności i siły tot am trochę brakuje.
Dla mnie sa spojne i logiczne. Poki nikt nie wykaze bledow w logicznym wywodzie traktuje je jako wiarygodne. Czysty empiryzm nic wiecej. Sila argumentow. Pisze bez cienia ironii czy zlosliwosci. Jezeli taki tok rozumowania jest daleki od racjonalnosci to chetnie uslysze kontrargumenty.

Tasior_Miedziak
4 gwiazdki
Lokalizacja: z zaświatów
Auto: Czarny karawan na gnojówkę
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Drogie punkty tanio oddam...

Post 30 cze 2009, o 14:58

barbie pisze: Tasior_Miedziak, o ile całe to wyliczenie jest cacy lala, o tyle jednego aspektu tego rozważania nie rozumiem. Otóż dlaczego pieszy widząc "pędzące" auto (przecież z 70m już je widzi) tak blisko siebie, ładuje się na pasy?

Dobre pytanie. Coz, ludzie nie zawsze sa racjonalni. Zakladajac jednak ze nie sa na tyle glupi zeby wchodzic swiadomie pod kola i prosic sie o pewna smierc to musi byc jakies logiczne uzasadnienie. Zalozmy wiec, ze wlasnie NIE WIDZA nadjezdzajacego pojazdu mimo iz sie rozgladaja. Czy to mozliwe? Pewnie tak. Przy 100 km/h samochod przejezdza w sekunde 33 m, w dwie sekundy 66 m. Teraz co robi pieszy? Podchodzi do pasow, glowka w lewo i parzy (np. 1s), potem glowka w prawo i patrzy (np. 1s), potem znowu w lewo i patrzy, znowu 1 s. Daje pierwszego kroka (1 s). Jest juz na pasach. Od momentu kiedy spojrzal ostatnio w prawo minelo ok. 2 s. Kiedy ostatnio tam patrzyl nie bylo zadnego samochodu. Jednak minely te cholerne DWIE SEKUNDY. Jest juz na pasach. A tam przez dwie sekundy zdarzylo sie juz bardzo wiele. Moze wlasnie ktos jechal 100 km/h i jest wlasnie jakies 34 m przed pasami. Pieszy widzi samochod i co? Ucieka. Zanim sie zbierze minie pewnie co najmniej 1s. I tyle lasnie trzeba zeby ten samochod go dosiegnal.

A przeciez sie rozgladal jak trzeba. W lewo, w prawo, znowu w lewo. Nic nie jechalo. To jest miasto. Na chodnikach stoi pewnie po obu stronach poparkowane dzisiatki aut, ktore mu jeszcze ograniczaja pole widzenia.

Tak wlasnie bylo kiedy wracalem pare lat temu z pracy. Samochod przede mna potracil pieszego na pasach. Na szczescie przy predkosci bardzo niewielkiej. Nikomu nic sie nie stalo. Przyjechala policja. Bylem swiadkiem jak zeznawali kierowca i pieszy. Ani kierowca nie widzial pieszego ani pieszy nadjezdzajacego pojazdu. Kierowca byl mlodym czlowiekiem, pieszy to byla mloda kobieta. I nic nie widzeli.
barbie pisze: Rozwiązanie jest jak zwykle banalnie proste, ale dla budżetu, szczególnie drogówki, byłoby mordercze... bo po co EDUKOWAĆ od dziecka na temat tego jak się należy poruszać po drogach i co grozi jak się porusza w sposób nieprzewidywalny skoro łatwiej przysadzić mandat za przekroczenie prędkości
Nie wiem jak w innych przedszkolach, ale do tego gdzie chodzi moja corka, dbaja o taka wlasnie edukacje od najmlodszych lat. I nie jest to zadne wypasione prywatne przdszkole tylko zwykle panstwowe. Uwierz mi ze wpajaja im tam wszystkie reguly bardzo skutecznie. Do tego stopnia, ze jak idziemy z zona i corka np. na spacer i chcemy przejsc przez pasy jak pali sie czerwone swiatlo bo np. w ogole nic nie jedzie, to corka sie drze wnieboglosy, ze tak nie wolno i za zadne skarby nie chce przejsc. Takze chyba nie jest zle. To samo mam jak mi sie zdarzy przejechac na "poznym pomaranczowym" a wioze corke w foteliku w samochodzie. Jak zauwazy to dostaje regularny opierdziel. No i trudno jej nie przyznac racji.
Ostatnio zmieniony 30 cze 2009, o 15:08 przez Tasior_Miedziak, łącznie zmieniany 2 razy.

jarmaj
6 gwiazdek
Lokalizacja: Gliwice
Auto: japońskie, ale nie bokser + bokser, ale nie japoński ;-)
Polubił: 83 razy
Polubione posty: 443 razy

Re: Drogie punkty tanio oddam...

Post 30 cze 2009, o 15:01

Ale o czym tu w ogóle mówić?

Przepisy są absurdalne, 50 na sporej większości ulic w obszarze zabudowanym jest idiotyzmem (ogólnie na zabudowanym powinno być 70-80, a jedynie w niektórych miejscach ograniczone bardziej), więc dorabianie filozofii do tego i tłumaczenie to zwykłe bzdury.

A kolejny idiotyzm, to ustalenie i wmówienie ludności, że na pasach ma pierwszeństwo. I teraz ludność pcha się bez patrzenia na pasy i ginie.

barbie
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Warszawa
Auto: OOOO
Polubił: 34 razy
Polubione posty: 87 razy

Re: Drogie punkty tanio oddam...

Post 30 cze 2009, o 15:08

minimus pisze:
barbie pisze: Teraz pytanie - dlaczego to pieszy ma pierwszeństwo? Jemu się łatwiej zatrzymać, przeczekać, przemknąć w odpowiednim momencie. Samochód nie dość że "zareaguje" później, to jeszcze przy swojej masie ma znacznie większą bezwładność i wymanewrowanie tak by nie trafić w pieszego jest dla niego dużo trudniejsze. Zatem dlaczego jest to "problem" kierowcy aby dostosować się do tego że ktoś mu wylazł pod koła?
Duży LOL :lol:
W takim razie im cięższy samochód tym więcej mu się będzie należało na drodze. Osobowe powinny ustępować TiRom, TIRy czołgom. Swoista drogowa wersja prawa pięści :-/
To nie chodzi o ustępowanie, tylko o to że jak widzę rozpędzonego do prędkości światła TIRa w lusterku, to po prostu spieprzam gdzie tylko się da. Tak samo jak nie pcham się pod koła autom kiedy idę pieszo. Bo uważam że to jest mój problem żeby sie nie dać zabić, a nie całego świata wokół :roll:

Konto usunięte
6 gwiazdek
Polubił: 14 razy
Polubione posty: 19 razy

Re: Drogie punkty tanio oddam...

Post 30 cze 2009, o 15:10

jarmaj pisze: A kolejny idiotyzm, to ustalenie i wmówienie ludności, że na pasach ma pierwszeństwo. I teraz ludność pcha się bez patrzenia na pasy i ginie.

Z tym pierwszeństwem z punktu widzenia kodeksu jest jakaś równowaga (ma pierwszeństwo jak już jest, ale nie może wchodzić na przejście bezpośrednio przed pojazdem), ale słyszałem, że praktyka zawsze przyznaje rację pieszemu...
Kodeks Drogowy pisze:Art. 13. 1. Pieszy, przechodząc przez jezdnię lub torowisko, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność oraz, z zastrzeżeniem ust. 2 i 3, korzystać z przejścia dla pieszych. Pieszy znajdujący się na tym przejściu ma pierwszeństwo przed pojazdem

Art. 14. Zabrania się:

1. wchodzenia na jezdnię:

1. bezpośrednio przed jadący pojazd, w tym również na przejściu dla pieszych,
2. spoza pojazdu lub innej przeszkody ograniczającej widoczność drogi;.

Tasior_Miedziak
4 gwiazdki
Lokalizacja: z zaświatów
Auto: Czarny karawan na gnojówkę
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Drogie punkty tanio oddam...

Post 30 cze 2009, o 15:16

jarmaj pisze: Przepisy są absurdalne, 50 na sporej większości ulic w obszarze zabudowanym jest idiotyzmem (ogólnie na zabudowanym powinno być 70-80, a jedynie w niektórych miejscach ograniczone bardziej), więc dorabianie filozofii do tego i tłumaczenie to zwykłe bzdury.
Moze nie wszystkie przepisy to absurd, ale czasami rzeczywiscie cholery mozna dostac. Jak widze ograniczenie na Pulawskiej do 50 km/h to mnie krew zalewa. Szerokie trzy pasy, prosta droga i 50 km/h. Natomiast drobne uliczki w miescie? Tu akurat zgoda.

FUX
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: ze sofy.
Auto: jeżdżące
Polubił: 236 razy
Polubione posty: 350 razy

Re: Drogie punkty tanio oddam...

Post 30 cze 2009, o 16:43

jarmaj pisze: Przepisy są absurdalne, 50 na sporej większości ulic w obszarze zabudowanym jest idiotyzmem (ogólnie na zabudowanym powinno być 70-80, a jedynie w niektórych miejscach ograniczone bardziej), więc dorabianie filozofii do tego i tłumaczenie to zwykłe bzdury.

A kolejny idiotyzm, to ustalenie i wmówienie ludności, że na pasach ma pierwszeństwo. I teraz ludność pcha się bez patrzenia na pasy i ginie.
No to weź ludziom wytłumacz, żeby nie ładowali sie pod koła, czekali na zielone światło i przechodzili w miejscach do tego wyznaczonych... :giggle:
Dolce far niente ;-)

damaz
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: z Damaziowa
Polubił: 0
Polubione posty: 97 razy

Re: Drogie punkty tanio oddam...

Post 30 cze 2009, o 17:09

co do reakcji i tych sekund, pełna zgoda. tak działa większość jamniczków, czyli nas. stąd, zresztą słynne "zachowaj odstęp trzech sekund od samochodu jadącego przed tobą". też nikt tego nie przestrzega a regułka właśnie z czasu reakcji się bierze.

a co do wywodów pana Piasecznego.
powiedział, że zauważasz niebezpieczeństwo z ok. 70m. (specjalnie nie piszę "przeszkodę", bo słonia do góry kopytami na własnym pasie na pewno zauważysz wcześniej). powiedział też, że tak mówi statystyka. i na tej podstawie przy pomocy prostej algebry udowadnia różne rzeczy.

a czy pan Piaseczny powiedział, jaki procent wśród pieszych ofiar wypadków na polskich drogach (wszystkich wypadków) stanowią ci rozmaśleni w środku miasta, na środku pustej drogi przez zap....jącego prosto przed siebie desperata?
a czy pan Piaseczny odpytał uczestników kursu, za co dostali punkty? czy wyszło mu, że większość dostała punkty za jazdę 100 km/h w centrum miasta (nie w "zabudowanym", nie na przelotówkach, tylko w miejskim mieście)?
czy pan Piaseczny przypomniał zgromadzonym do czego, tak naprawdę służy ABS i jak należałoby zachować się w sytuacji NAGŁEGO WTARGNIĘCIA NA DROGĘ, bo taką sytuację pan Piaseczny opisuje?



według mnie pan Piaseczny wymyślił przykład, który nader rzadko występuje w przyrodzie i na tej podstawie usiłuje usprawiedliwić popie...oną filozofię stosowaną przez naszych porządkowych i drogowców.

Azrael
6 gwiazdek
Lokalizacja: Warszawa
Polubił: 0
Polubione posty: 3 razy

Re: Drogie punkty tanio oddam...

Post 30 cze 2009, o 17:10

damaz, +1 :thumb:

rrosiak
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: W-wa, Kutno
Auto: Duża Dacia :)
Polubił: 129 razy
Polubione posty: 198 razy

Re: Drogie punkty tanio oddam...

Post 30 cze 2009, o 17:16

barbie pisze: Tak samo jak nie pcham się pod koła autom kiedy idę pieszo.

Odcinajac się od meritum dyskusji, niestety wiele przejść jest w takich miejscach, że tylko wymuszone prawo pieszego do pierwszeństwa daje mu możliwość na jego pokonanie. (np. Grójecka przy Harfowej).
"Pan Macierewicz bardzo często mówi co wie, ale rzadko wie co mówi." - L.Miller - :giggle:
Z dwojga złego wolę, gdy krajem rządzą złodzieje zamiast kretynów. :idea:

barbie
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Warszawa
Auto: OOOO
Polubił: 34 razy
Polubione posty: 87 razy

Re: Drogie punkty tanio oddam...

Post 30 cze 2009, o 17:22

rrosiak, ja w takich sytuacjach czekam aż ktoś inny wylezie i idę za nim "na zająca" :mrgreen:

ODPOWIEDZ