No właśnie. Ja taż.esilon pisze:nie znam osobiście![]()
Ja swój silnik "stopiłem", olej tu nie miał wiele do gadania. Czy o jakieś inne przypaki Ci też chodziło?
No właśnie. Ja taż.esilon pisze:nie znam osobiście![]()
ale tego pojąć nie mogę i aż sie boje szybko jeździć w trasie (po niemieckiej autostradzie rzecz jasna)jarmaj pisze: Ja swój silnik "stopiłem", olej tu nie miał wiele do gadania.
Stopienie znaczy: za wysoka temperatura spalania mieszanki w cylindrze, stopienie kawałka tłoka, ogólna demolka.esilon pisze: olej to pogadał chyba tyle, że wyszedł niespodziewanie, naprawdę współczuję
tak dumam, że może trzeba do podkręconych subaraków jakies dodatkowy wskaźnik informujący o (krytycznej)ilości oleum montowac (poza innymi oczywiście)
Ostatnio niestety miałem możliwość oglądać od wewnątrz mój motor. Był wręcz sterylnie czysty.milak pisze:Skoro już uaktywnił sie wątek MOTUL -owy to chciałbym poznac opinię szanownego grona o właściwosciach myjacych tego oleum.
(Najchętniej oczywiście popartymi empirią - oględem rozbieranych motorów zalewanych tym olejem, z info o przebiegu)
jarmaj pisze: Ostatnio niestety miałem możliwość oglądać od wewnątrz mój motor. Był wręcz sterylnie czysty.
Tylko że tu to akurat prawda.Konto usunięte pisze:jarmaj pisze: Ostatnio niestety miałem możliwość oglądać od wewnątrz mój motor. Był wręcz sterylnie czysty.
gadasz jak ci z reklamy oleju
przebieg Jarmaja sie liczy w kilometrach oesowych, a jezeli akurat jezdzi po autostradzie to wyraza sie on tak jak w przypadku normalnego lotu w milach morskich oraz stopach npm.milak pisze: jarmaj a przy jakim przebiegu ?
remek pisze: normalnego lotu w milach morskich oraz stopach npm.
no tak, na Chlejadach bylKonto usunięte pisze: Jeszcze w litrach na godzinę, też się liczy![]()
ky pisze: Nie spodziewałbym się, żeby Castrol nagle zaczął robić Edge na lepszej bazie niż nowszy RS 10W-60 (bo był jeszcze starszy RS, który był dobry). Węszę bazę hydrokrakowaną, jak w wielu innych ,,syntetykach''.
Sorki, ignorantem jestem jesli chodzi o numerki przy olejach*, ale jesli 300V to TEN 'wyczynowy', to zdaje sie warto zauwazyc, ze ten olej nalezy wymieniac czesciej - 4-5 kkm? tak jakos pamietam z Aza & co.FIREK pisze: Potwierdzam że seria 300V to pełen syntetyk i ma super opinie równiez takie iz mniej go silnik pali