remek pisze:
Rajdowka to to nie bedzie, ale zaloze sie, ze Jarmaj by pogonil jakies 400 koni spokojnie :)
Tym bardziej, że ponoć WRX 265 kucy przyśpiesza do setki lepiej od nowego STI
ADAMKIEWICZ24 Subaru mają swoje wady. IMO wbrew panującej opinii o mega bezawaryjnych 2,0 turbo, te silniki również się psują. Może i statystycznie rzadziej od 2,5 ale biorąc pod uwagę wiek tych aut trzeba się liczyć z tym, że coś klęknie. I mogą to być zarówno uszczelki (jak w tym znienawidzonym 2,5) jak i (droooooooożej) panewki. No i skrzynie pięciobiegowe słabe (ale tylko jak ktoś upala albo biegów zmieniać nie umie). Ale na pewno psuje się mniej tzw. "pierdół" niż w innych autach. Zawieszenia pancerne i tanie w naprawach, elektryka prawie się nie psuje, nowsze roczniki nie rdzewieją (o ile nie walone) itd itp. Może i w przypadku poważnej usterki jest drożej niż w innych markach ale "po drodze" odpada nam mnóstwo tańszych i upierdliwych/częstych napraw.
Subaru jest natomiast straszne w jednej kwestii i tego mojej Żabie nie mogę wybaczyć. Generuje straaaaaaaaaszliwe koszty typu: "a to nowe felgi, a to lepszy hamulec, a to opony na upalanie, a to znowu felgi, a to znowu opony, a to pojeżdżawka jedna, druga, trzecia, piąta" itd, itp... i to jest główny pożeracz kasy dla kogoś "utopionego" w Subaraku
Czego i Tobie wkrótce życzę.
