Jak po zakupie przyjechalem do chlopakow na Bajecznej dostalem info, ze mam gwint w WRX-ie. Milo, ale jak pojechalem zrobic kilka testowych nawrotow okazalo sie, ze przy wyjsciu po recznym i wduszeniu gazu auto zamiast ladnie sie slizgac zaczyna po prostu przeskakiwac (tak bec bec bec ) i o 360 wokol pacholka nie ma juz mowy.
Nie spotkalem sie z czyms takim nigdy w zyciu, nie wiem czy to wina moze malego cisnienia w oponach (dosc swiezych zimowkach), czy wina zbyt twardego ustawienia zawiasu, a moze cos jest po prostu nie tak...
Czy mial ktos moze stycznosc z takim zachowaniem? :shock:
Hopki przy poslizgu...
Regulamin forum
Zanim założysz nowy wątek, poczytaj najczęściej zadawane pytania
Zanim założysz nowy wątek, poczytaj najczęściej zadawane pytania
ky pisze:Równo było? Może masz jakieś luzy w zawieszeniu?
Auto przed kupnem przeszlo sciezke zdrowia, szarpaki itp. Nic nie wyszlo, amorki podobno ok. Slyszalem jednak, ze test sprawnosci amortyzatorow potrafi byc nieadekwatny do tego jak jest z nimi naprawde. Trzeba bedzie przejrzec ten tyl dokladnie...Louis Cyphre pisze:A może ten gwint po prostu zamordowany jest ?
Subaru - the source of wanderlust. || http://mizoo.pl - foto galeria
-
carfit
- 3 gwiazdki
- Lokalizacja: nowy sącz
- Auto: RS6 MY17, JAG E-PACE, WRX by Carfit i inne
- Polubił: 0
- Polubione posty: 0
Re: Hopki przy poslizgu...
tak wieczorem jak znajde chwile to napisze co to jest, teraz wyjezdzam i nie mam czasumizoo pisze:Jak po zakupie przyjechalem do chlopakow na Bajecznej dostalem info, ze mam gwint w WRX-ie. Milo, ale jak pojechalem zrobic kilka testowych nawrotow okazalo sie, ze przy wyjsciu po recznym i wduszeniu gazu auto zamiast ladnie sie slizgac zaczyna po prostu przeskakiwac (tak bec bec bec ) i o 360 wokol pacholka nie ma juz mowy.
Nie spotkalem sie z czyms takim nigdy w zyciu, nie wiem czy to wina moze malego cisnienia w oponach (dosc swiezych zimowkach), czy wina zbyt twardego ustawienia zawiasu, a moze cos jest po prostu nie tak...
Czy mial ktos moze stycznosc z takim zachowaniem? :shock:
[ Dodano: 2008-02-18, 22:30 ]
1. Zawieszenie jest nieodpowiednio wyregulowane , przeważnie za twardo, spróbuj poluzowac siłe odpicia amortyzatorów ( musisz pewnie ściagnąć tylną kanapę ) i siłe nprężenia spręzyny
2. podpora wału ma za duzy luz i wprowadza w wibracje dyfer , a to przenosi na półosie ( zdjąć wał dokładnie wymyć beznzyną ekstrakcyjną podporę (część gumowa) "napchac" kleju do szyb, poczekac 12 godzin aż wyschnie zamontowac z powrotem,i/ lub kupic tuleje poliuteranowe i wymienić (utwardzić)mocowanie dyfra i tylnej belki
3.wybite mocowania dyfra lub "samolotu"
4. za duże luzy na przegubach półosi
5. nierównomierne zużyte opony
6. walnięty tylny dyfer
_________________
Carfit, dzieki wielkie za wszystkie wskazowki. Wierze gleboko, ze to pkt pierwszy. Tyl auta jest tak twardy, ze na nic zdaja sie proby recznego docisniecia tylnej osi, zabetonowane. W piatek bedzie juz inaczej i dam znac po pierwszych probach jak sie sprawuje auto na zawrotkach. ;)carfit pisze:1. Zawieszenie jest nieodpowiednio wyregulowane , przeważnie za twardo, spróbuj poluzowac siłe odpicia amortyzatorów ( musisz pewnie ściagnąć tylną kanapę ) i siłe nprężenia spręzyny
P.S. Fotki hamulcow podesle wkrotce, nie zrobilem jeszcze.
Subaru - the source of wanderlust. || http://mizoo.pl - foto galeria