
Piękny dzień dziś mamy
Dzięks, zdrówko wszystkim :-D :-D :-D :-D
To był egzamin na egzaminatora na prawo jazdy kategorii "B"
hehe, a co Ty nie możesz pić w niedzielę? ja idę do roboty dopiero na 14.00 więc zdąrzę wytrzeźwiećBergen pisze:pochwal się co to za egzamin lepiej, zamiast nas denerwować że możesz pić w niedzielę


To był egzamin na egzaminatora na prawo jazdy kategorii "B"

Ale o so chosi ? czyżbyś należał do grupy społeczeństwa, która jest zdania że wszyscy i wszędzie biorą łapówki? ja mam co robić w swoich 2 firmach i mam z tego kasę, motoryzacja szeroko pojęta (w tym egzaminowanie) to moja pasja i staram się po prostu udzielać w społeczeństwie (np. Automobilklub Beskidzki czy Fundacja Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego) a nie tylko pieprzyć jak to jest źle w "tym" kraju i emigrować do pracy w pizzerii w Londynie (bez obrazy dla nikogo of course, w/g mnie żadna praca nie hańbi), jestem uczciwym człowiekiem i NA PEWNO tak pozostanie.gruby pisze:hmm... :>Paweł_BB pisze: Auto: Evo IX soon
Hehe, to tak jak na uczelniach - doktorzy koszą studentówesilon pisze:Paweł_BB, no to teraz rozumiem, dlaczego trudno zdać na prawko za pierwszym razem, taka trauma egazminatorów![]()



A tak poważnie: w każdym zawodzie jest jakiś tam przekrój społeczeństwa więc także wśród egzaminatorów zdarzają się super ludzie jak i kompletne gnoje czy łapówkarze, z tego co obserwowałem przez sobotę i niedzielę kandydatów i ich texty to niestety mało jest pasjonatów takich jak ja




EDIT:
a propos jeszcze zdawalności na prawko: aktualnie ZA PIERWSZYM RAZEM na "B" zdaje ok. 35-37% ludzi (średnia w PL) a to nie jest mało i dużo więcej niż ludzie gadają, za drugim razem zdaje ok. 70% a za trzecim już ponad 90% zdających!! a kolejki nie wynikają z opieszałości egzaminatorów tylko wydłużenia egzaminu na mieście do 40 minut! przez to egzaminatorzy przerabiają dziennie 9 osób a nie np. 15 jak to było wcześniej - stąd takie braki egzaminatorów w WORDach i kolejki do egzaminów. Czas egzaminu może się jeszcze bardziej wydłużyć jak Minister wymyśli sobie, że zadaniem na egzaminie ma być jazda poza miastem na drodze 2-jezdniowej 90 km/h.
Ostatnio zmieniony 18 lut 2008, o 11:27 przez Paweł_BB, łącznie zmieniany 1 raz.
- WiS
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: z puszcz odwiecznych, z krain mrocznych...
- Auto: Forester turbo, zwany Yetim
- Polubił: 3 razy
- Polubione posty: 2 razy
gruby, szczerze mówiąc, ja też nie nadążam tym razem za Twymi błyskotliwymi aluzjami. Mógłbyś się wyrażać jaśniej, to unikniemy kolejnych zawirowań towarzyskich 
Paweł_BB, a Ciebie za to będę teraz męczył pytaniami sprawdzającymi dwojakiego rodzaju. Raz, o przepisy (to łatwiejsze niż samemu zaglądaćdo kodeksów
), a dwa, o to dlaczego Twoi koledzy po fachu uczą i wymagają od początkujących kierowców jakichś dramatycznych absurdów...
Ale to może w stosownym wątku. Zaraz założę.

Paweł_BB, a Ciebie za to będę teraz męczył pytaniami sprawdzającymi dwojakiego rodzaju. Raz, o przepisy (to łatwiejsze niż samemu zaglądaćdo kodeksów

Ale to może w stosownym wątku. Zaraz założę.

No problem, oprócz mnie jeszcze Marko Rally zna się na przepisach :-DWiS pisze:a Ciebie za to będę teraz męczył pytaniami
Po pierwsze to ustawodawca wymyśla przeróżne bzdury i każe egzaminatorom ich wymagać, a po drugie to egzaminatorzy od kilku lat naprawdę lajtowo podchodzą do sprawy - wiem to i mam porównanie, bo przez 7-8 lat jako licealista a potem student dorabiałem sobie w WORDach przez wakacje na placu manewrowym więc byłem blisko tego wszystkiego. Powiem szczerze, że gdyby egzaminatorzy trzepali ludzi książkowo tak jak nas komisja w ten weekend w Częstochowie to nie wiem czy z 5% ludzi by zdało za pierwszym razem a nie jak jest teraz 35-37 %WiS pisze:dlaczego Twoi koledzy po fachu uczą i wymagają od początkujących kierowców jakichś dramatycznych absurdów


- WiS
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: z puszcz odwiecznych, z krain mrocznych...
- Auto: Forester turbo, zwany Yetim
- Polubił: 3 razy
- Polubione posty: 2 razy
...i z rzadka zaglądający (incognitoPaweł_BB pisze:oprócz mnie jeszcze Marko Rally zna się na przepisach


Nie sugeruję by obniżyć wymagania - raczej wręcz przeciwnie (temat na odrębną dyskusję, kiedyś już się toczyła "tam", możnaby do niej powrócić...)Paweł_BB pisze:teraz każdy chce mieć prawko i praktycznie każdego stać na auto, jest po prostu zapotrzebowanie społeczne i trzepanie ludzie moim zdaniem nic nie da, jak ktoś naprawdę nie umie jeździć to i tak nie zda a reszcie nie ma krzywdy robić
Chodzi mi o wpajanie i egzekwowanie rzeczy, sprzecznych ze zdrowym rozsądkiem, a chyba nie opartych o przepisy.
Ale - to już w stosownym wątku. Jest gotów.
- Interceptor
- 3 gwiazdki
- Lokalizacja: takie zuzycie paliwa?
- Polubił: 0
- Polubione posty: 0
Ja to odebralem w tym kontekscie takim ze jak juz kupi to Evo to szybko trafi na egzamin do kolegow egzaminatorow jak zabiora prawo jazdy za punktygruby pisze:Raczej cos zupelnie przeciwnego.Paweł_BB pisze:Ale o so chosi ? czyżbyś należał do grupy społeczeństwa, która jest zdania że wszyscy i wszędzie biorą łapówki?gruby pisze: hmm... :>
g.


Ale w Polsce??? W TEJ Polsce? :)WRC fan pisze:Przerejestrowałem auto w 15 minut :shock:
A potem obudziles sie zlany potem? ;)
Ale faktycznie piekny dzien dzis mamy - przyszly w koncu plytki do regulacji zaworow dla mnie ;)
I nawet wlasciwe (po pierwszym nieudanym podejsciu do tematu :)).
To oznacza, ze moze w koncu niebawem bede mial jezdzace po pol roku postoju Subaru :)
Jacek "AMI" Rudowski
WRC fan, a jak to jest w Krakowie? Przychodzisz i załatwiasz sprawę od ręki? Jak rejestrowałam forka rok temu w Katowicach, to jest dziwna procedura. Przychodzisz i musisz odstać swoje w kolejce, oddajesz wszystkie potrzebne papiery, po czym dostajesz numerek z wyznaczoną datą (zwykle za tydzień) i godziną kolejnej wizyty. Jeśli się spóźnisz, to załatwią sprawę dopiero na koniec dniaWRC fan pisze:Przerejestrowałem auto w 15 minut :shock:


Acha! I powstały nowe miejsca pracy pod Wydziałem Komunikacji, jak wychodzisz z tablicami to od razu rzuca się jakiś pijaczek z ofertą przykręcenia tablic, ba! nawet podkładki oferują, po okazyjnej cenie rzecz jasna

Człowiek do kresu życia powinien się dotoczyć z kieliszkiem Chardonnay w jednej ręce,
tabliczką czekolady w drugiej, narąbany w trzy d..y, krzycząc : "ALE TO BYŁA JAZDA!"
:)
tabliczką czekolady w drugiej, narąbany w trzy d..y, krzycząc : "ALE TO BYŁA JAZDA!"
:)
Tak :-D Zaparkowałem pod urzędem i wysłałem babcię, żeby poszła kolejkę wziąć numerek i stanęła w kolejce. Ja w tym czasie ściągałem tablice z auta. Wchodzę do urzędu a babcia już dawno przy okienku na mnie czeka :)AMI pisze:Ale w Polsce??? W TEJ Polsce? :)
Przychodzisz, bierzesz wniosek i bierzesz numerek do kolejki. Potem przy okienku oddajesz wniosek, umowę K-S, blachy itd, pani wypisuje bloczek do kasy, idziesz do kasy płacisz i wracasz do pani z okienka - odbierasz blachy, miekki dowód i do widzenia :)Doxa pisze:WRC fan, a jak to jest w Krakowie? Przychodzisz i załatwiasz sprawę od ręki?
O - to w Krakowie mają filięDoxa pisze:Acha! I powstały nowe miejsca pracy pod Wydziałem Komunikacji, jak wychodzisz z tablicami to od razu rzuca się jakiś pijaczek z ofertą przykręcenia tablic, ba! nawet podkładki oferują, po okazyjnej cenie rzecz jasna

W Warszawie na Ursynowie wyciągasz nr jak na poczcie, składasz papiery, podajesz nr tel. i czekasz na SMSa o możliwości odbioru dokumentów.
Doradca Finansowy
http://www.greatpe.pl
http://www.greatpe.pl
Tu niestety jest duży problem o czym już pisałem, jeśli stracisz prawko stracisz też pracę, pracę oczywiście można odzyskać jak zdasz egzamin i odzyskasz prawko ale niestety mam wszystkie kategorie prawka więc w tydzień prawka bym raczej nie odzyskał nie mówiąc już o kasie wydanej na egzaminy oraz o małym obciachu moim zdaniem (natomiast zdawanie u kolegów to pewnie bajkaInterceptor pisze:Ja to odebralem w tym kontekscie takim ze jak juz kupi to Evo to szybko trafi na egzamin do kolegow egzaminatorow jak zabiora prawo jazdy za punkty


O, a co miałeś wspólnego z WORD'em?Interceptor pisze:da sie jezdzic szybkim autem nie lamiac przepisow (znam z autopsji) i jako osoba blisko zwiazana z WORDEM (notabene wielki pasjonat motoryzacji i niedoszly egzaminator)
Świętoszkiem nie jestem ale staram się nie przeginać pały, jak jadę szybciej to do 20-30 km/h szybciej niż można ale oczywiście nie wąską drogą w mieście 80 km/h tylko raczej w widocznych miejscach - za takie przekroczenie dostaje się 100-200 PLN i 2-4 punkty (tak miałem tydzień temu) i z tym się liczę, staram się być rozsądnym kierowcą, ale zdaję sobie sprawę że takie Evo przyspiesza tak szybko, że człowiek łatwo może się zagapić

Jeśli chodzi o rejestrację pojazdu, to przez 3,5 roku pracowałem właśnie przy rejestracji, generalnie u nas także bierze się numerek i czeka max 30 minut, sama rejestracja dla mnie to 5-10 minut (koleżanki potrzebowały na to 20-40 minut).
Paweł_BB - lekki OT ale nie do końca zrozumiałem Twój post.
Napisałeś:
Kłóciłoby się to logicznie z sytuacją, w której masz np.: prawo jazdy na samochód i zdajesz na motocykl. Jak nie zdasz na motocykl, to nie zabierają na samochód. Czyli w tym przypadku nie jest to połączone.
Napisz proszę jak to jest. Dzięki.
Napisałeś:
Z tego wynika, że jeśli mam prawko na motocykl i samochód osobowy i zabiorą mi prawko za punkty przekroczone na jeździe osobowym, to automatycznie tracę także prawko na motocykl? I muszę od nowa zdawać oba?mam wszystkie kategorie prawka więc w tydzień prawka bym raczej nie odzyskał nie mówiąc już o kasie wydanej na egzaminy
Kłóciłoby się to logicznie z sytuacją, w której masz np.: prawo jazdy na samochód i zdajesz na motocykl. Jak nie zdasz na motocykl, to nie zabierają na samochód. Czyli w tym przypadku nie jest to połączone.
Napisz proszę jak to jest. Dzięki.

Dokładnie tak, podobnie jest z wódką: jak zatrzymają Cie na rowerze czy w aucie po pijaku to zabiorą Ci prawko na wszystko i tylko w nielicznych przypadkach (wyrokiem sądu) mogą Ci zabrać np. "B" ale ew. zostawiają "C" bo ktoś potrzebuje tego do pracy - moim zdaniem to kretynizm bo jak ktoś pije i jedzie autem to nie znaczy że na pewno nie wypije jak pojedzie TIR'emrpw pisze:Z tego wynika, że jeśli mam prawko na motocykl i samochód osobowy i zabiorą mi prawko za punkty przekroczone na jeździe osobowym, to automatycznie tracę także prawko na motocykl? I muszę od nowa zdawać oba?

To zupełnie się nie kłóci bo masz prawko na auto a dorabiasz sobie motor, jak nie zdasz motoru to go nie masz i tyle więc dalej jeździsz autem, natomiast jak masz już prawko w ręce to wszystko jest już połączone - jest to jeden dokument i tracisz go w całości.rpw pisze:Kłóciłoby się to logicznie z sytuacją, w której masz np.: prawo jazdy na samochód i zdajesz na motocykl. Jak nie zdasz na motocykl, to nie zabierają na samochód
- Grzesiek_67
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: Adamów
- Polubił: 0
- Polubione posty: 0
Paweł_BB,
a jak na ten przykład, zostanę zatrzymany idąc wyznaczonym dla ruchu pieszego poboczem drogi (znaczy się jestem uczestnikiem ruchu drogowego) i będę na kompletnej bańce, to też utracę prawo jazdy? Czy tylko "żłobek" zaliczę ?
Pozdrawiam
Grzegorz
PS. A dzień dzisiaj rzeczywiście piękny - pierwszy raz od kilku miesięcy słyszałem prawdziwie trajlujące ptaszki a nie te czarne, zimowe piękności co to tylko KRA-KRA-KRA gardłują.
a jak na ten przykład, zostanę zatrzymany idąc wyznaczonym dla ruchu pieszego poboczem drogi (znaczy się jestem uczestnikiem ruchu drogowego) i będę na kompletnej bańce, to też utracę prawo jazdy? Czy tylko "żłobek" zaliczę ?

Pozdrawiam
Grzegorz
PS. A dzień dzisiaj rzeczywiście piękny - pierwszy raz od kilku miesięcy słyszałem prawdziwie trajlujące ptaszki a nie te czarne, zimowe piękności co to tylko KRA-KRA-KRA gardłują.
Brak podpisu.