Coś niedobrego

Rozmowy o Subaru i nie tylko. Dział pełen offtopicu i rozmów niemotoryzacyjnych.
michal
Awatar użytkownika
5 gwiazdek
Lokalizacja: Radom
Polubił: 61 razy
Polubione posty: 13 razy

Re: Coś niedobrego

Post 22 wrz 2009, o 11:13

co tyka? :mrgreen:



srnk
Awatar użytkownika
3 gwiazdki
Lokalizacja: WAW
Auto: Forek
Polubił: 0
Polubione posty: 1 raz

Re: Coś niedobrego

Post 22 wrz 2009, o 11:24

Ostatnio miałem ochotę zadzwonić do jakiegoś 'helpdeska' w sytuacji identycznej jak u citana (wyprzedzany zaczął wyprzedzać i zepchnął mnie na pobocze)... i cóż z tego skoro akurat wtedy byłem bardzo zajęty nie wpadaniem do rowu :-|
fitter happier more productive

źuf
Awatar użytkownika
3 gwiazdki
Lokalizacja: sie biora dzieci?
Auto: francuski piesek
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Coś niedobrego

Post 22 wrz 2009, o 11:33

gregski pisze:
źuf pisze: Nie, nie dzwonie kiedy ktos sobie wyprzedza na podwojnej ciaglej, przejedzie zamotany na czerwonym itp.

no wlasnie.. ja tez bym mial opory, a przeciez teoretycznie mozna uratowac komus zycie..
Prosciej praktycznie odebrac wszystkim kluczyki :-)
Jestesmy tylko ludzmi, czyli bardzo omylnym bialkiem. Kazdemu moze sie zdazyc chwilowe zacmienie.
Zreszta, skoro juz przejechal i nic sie na szczescie nie stalo... Trudno sie mowi, zyje sie dalej.
W sytuacji kiedy dzygit kogos trafi juz jest za pozno na zapobieganie. Podwojna ciagla... czesto mnie korci
pojechac jak jest widocznosc, warunki itp. Zwlaszcza na drodze do GDA.
Dostalem dzis gadulcem link w temacie, wrazliwi nie ogladac :!:
http://www.youtube.com/watch?v=noGeZlR0 ... popt02us03 .
Ilu z tych zdarzen da sie zapobiec dzwoniac gdzies wczesniej? Zaskoczenia z definicji nie da sie przewidziec.
Wjezdzajac na skrzyzowanie pomimo zielonego (tfu) rozgladam sie na boki. Gdybym tego nie zrobil ca rok temu, to z tak wielkiego skrzyzowania jakim jest Krucza/Wspolna w DC odjechalbym w gustownym czarnym worku z wszczepionymi kawalkami lewych drzwi. Inny przypadek: kiedys autobus rzucil we mnie matizem. Jajko skrecilo prosto pod nagwizdanego syfilisa i ten go dosc brutalnie pouczyl. Nie bylo gdzie uciekac bo przed soba mialem pieszych na przejsciu, za soba inne auto (zreszta wstecznego nie zdazylbym wrzucic). Calosc trwala 2 sekundy do zatrzymania matiza na slupkach.
Co zrobic z tymi przypadkami? Czlowiek z czerwona choragiewka biegnacy przodem?
gregski pisze:a moze nie dzwonimy, bo sami nie jestesmy swieci? :lol: mamy na sali psychologa? :giggle:
Zdecydowanie nie jestem swiety. Chociaz z kazdym rokiem jezdze coraz wolniej zamiast szybciej. Wyobraznia na drodze zaczela pracowac, chyba sie starzeje :-(
Tak sobie przypomnialem ze najbardziej agresywnie i niebezpiecznie jade kiedy mi sie skropla uczucia i zaczynam wszedzie widziec chinczykow. Jesli wtedy ktos zadzwoni na policje i patrol mnie zatrzyma to zostaje tylko nalac psu na buty. :lol:

ky
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Boat City
Auto: die Pflaume
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Coś niedobrego

Post 22 wrz 2009, o 11:37

remek pisze:Np. taka ciezarowka pedzaca 40kmh pod gorke i ciagnaca za soba kolumne aut. Co jej szkodzi zjechac jak sie robi za nia tlok. Te 2 minuty nie zbawia 'demona predkosci'
Akurat najprędzej to właśnie jakaś ciężarówka przytuli się do pobocza i pomiga prawym, jak tylko będzie gdzie jechać. Nie oczekuj tego raczej od pana/pani, przyssanego/ej do środkowej linii, pędzącego/ej 30 poniżej limitu.
remek pisze: Dzisiaj znowu. Widze na horyzoncie dwie ciezarowki. Ze dwa tygodnie maja, zeby sie wyprzedzic - a ja akurat ciesze sie nowymi pokladami mocy. Nie wierze, ze nie widac, ze zblizam sie dosc szybko. I co? Jak jestem bardzo blisko, kierunek i sie wyprzedzaja. Tunel aerodynamiczny chcieli mi zrobic czy jak?
Pamiętaj o takiej rzeczy, że oni:

a) mają tachograf i ustalony rozkład dnia, nie mogą przekroczyć pewnych ram czasowych (co nie znaczy, że tego nie robią, ale to wymaga kombinowania), dla niego 15 minut spóźnienia oznacza kiblowanie 11 godzin przy drodze, nawet jeśli do bazy jest kilka kilometrów, przy okazji średnia prędkość ciężarówki na polskich drogach wynosi, jak podają mądre, gadające głowy, około 40km/h, a towar trzeba dowieźć, często o czasie, który nijak nie przystaje do rzeczywistości (nie wiem czy pamiętasz sprawę, gdzie krokodyle się przyssały do busa, kierowca o tym wiedział, więc nie łamał przepisów, to na koniec wlepili mu pięc stówek, że nie przyjechał zgodnie z rozkładem),
b) mają ogranicznik, który mierzy prędkość tradycyjnie -- z kół, zatem jeden ma nowe opony i może jechać 91km/h, a drugi ma zjechane i wychodzi mu 89.5; obaj chcą/muszą wykorzystać czas do maksimum, bo patrz pkt a.
c) koleżka X jedzie za koleżką Y przez godzinę, dwie, widząc głównie tył zestawu Y; nie ocipiałbyś?
d) Tobie łatwo się zatrzymać i łatwo rozpędzić, a jak zmienisz klocki/opony 5kkm wcześniej, to Ci się nic nie stanie, zestaw zatrzymuje się trudniej, rozpędza trudniej i całkiem długo, a średnia spada, jak zajeździsz wcześniej opony/okładziny/sprzęgło to polecą po zarobkach albo, jeśli firma bardzo dziadująca (a uwierz mi, że nawet te duże tak potrafią), to po prostu jeździsz na łysych gumach grubo ponad przewidywany przebieg, więc musisz oszczędzać auto, szanować prędkość i czas,

r.
Wieśniak w trójce. Dla przyjaciół Rufjan.

Azrael
6 gwiazdek
Lokalizacja: Warszawa
Polubił: 0
Polubione posty: 3 razy

Re: Coś niedobrego

Post 22 wrz 2009, o 11:47

ky pisze: Akurat najprędzej to właśnie jakaś ciężarówka przytuli się do pobocza i pomiga prawym, jak tylko będzie gdzie jechać. Nie oczekuj tego raczej od pana/pani, przyssanego/ej do środkowej linii, pędzącego/ej 30 poniżej limitu.

Remek oczekiwał że cięzarówka gdzies zjedzie w zatoczkę i stanie, a tego nie ma co oczekiwać, szczególnie pod górkę.
ky pisze: zestaw zatrzymuje się trudniej, rozpędza trudniej i całkiem długo, a średnia spada,

Kierowcy osobówek też nie zauważają w ogóle wzniesień. Dla ciężarówki najmniejsze nachylenie drogi jest odczuwalne i nie ma opcji żeby kierowca zdjął nogę z gazu jak absolutnie nie musi, np. jak dogania Kamaza z węglem który jedzie 40 i zwalnia to MUSI wyprzedzić bo się będzie inaczej wspinał pod te górkę na dwójce albo i gorzej i spali paliwa na 50km...
Dlatego np. miło jest puścić takiego TIRa z prawego pasa, który dogania jakąś starą ciężarówkę pod górkę, bo kierowcy Subaru odhamowanie do tych 90 (czy nawet nie jak zacznie to odpowiednio wczesnie) i przyspieszenie z powrotem do prędkości podrożnej zajmie kilka/kilkanaście sekund i zrobi tośna kilkuset metrach, a dla TIRa to może być parę straconych minut jak nie więcej.

ky
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Boat City
Auto: die Pflaume
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Coś niedobrego

Post 22 wrz 2009, o 12:00

Azrael pisze:Remek oczekiwał że cięzarówka gdzies zjedzie w zatoczkę i stanie, a tego nie ma co oczekiwać, szczególnie pod górkę.
Ale jak raz, to właśnie ciężarówka zjedzie Ci na margines czy oświetli drogę swoją elektrownią, jak będziesz ją wyprzedzał. Kierowca osobówki? Rzadko, a jeśli już, to często są to stare auta, często z demoludów, gdzie po prostu kierowcy znają ich ograniczenia i wiedzą, ze nie są w stanie przystosować się do tempa innych.
Azrael pisze: Dla ciężarówki najmniejsze nachylenie drogi jest odczuwalne
Teraz i tak jest lepiej niż za czasów niedoładowanych Jelczy, gdzie ,,górki nie widzisz, a już ją czujesz'' ;)
Azrael pisze: spali paliwa na 50km...
Właśnie -- kolejna sprawa, paliwo. Niektórzy, owszem, potrafią nawet wyrobić jakieś oszczędności (których potem nie opłaca się wykazywać, lepiej sprzedać ;), ale często jest tak, że opłaca się wlać kilkadziesiąt litrów z własnej kieszeni, niż stracić premię za przekroczenie norm spalania. A czemu nie opłaca się wykazywać oszczędności? Bo:

a) firma obniża wtedy normę, bo widać da się mniej (ale praktyka pokazuje, że nie zawsze, bo to przecie zależy od drogi i sytuacji na niej),
b) jeden potrafi zmieścić się w normie ze sporym zapasem, inny mieści się ledwie, a firma nie bedzie obcinać norm indywidualnie, tylko dla wszystkich aut tego samego typu.

Ogólnie temat rzeka i przydałoby sie trochę zrozumienia, zwłaszcza z perspektywy kogoś, kto zawsze lubi mieć np. świeży twarożek w sklepie osiedlowym.

r.
Wieśniak w trójce. Dla przyjaciół Rufjan.

Azrael
6 gwiazdek
Lokalizacja: Warszawa
Polubił: 0
Polubione posty: 3 razy

Re: Coś niedobrego

Post 22 wrz 2009, o 12:03

ky pisze: Teraz i tak jest lepiej niż za czasów niedoładowanych Jelczy, gdzie ,,górki nie widzisz, a już ją czujesz'' ;)

Mam w firmie Sprintera 120KM ktory jeździ w setupie 3,5T + laweta 2t i Iveco 130KM 7,5T + laweta, więc rozumiem temat ;-)

ky
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Boat City
Auto: die Pflaume
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Coś niedobrego

Post 22 wrz 2009, o 12:07

Ty... A co powiesz na zestaw Jelcz 317 (bez D), całe 200KM, plus naczepa około 30T? Prędkość maksymalna zestawu, bez ogranicznika, 87km/h? ;) Przesiadka na 317D, 40KM więcej, to była różnica :)

r.
Wieśniak w trójce. Dla przyjaciół Rufjan.

Konto usunięte
6 gwiazdek
Polubił: 14 razy
Polubione posty: 19 razy

Re: Coś niedobrego

Post 22 wrz 2009, o 12:16

ky pisze:Ty... A co powiesz na zestaw Jelcz 317 (bez D), całe 200KM, plus naczepa około 30T? Prędkość maksymalna zestawu, bez ogranicznika, 87km/h? ;) Przesiadka na 317D, 40KM więcej, to była różnica :)

r.
Czy to taki, którym jeździł Wiesław Gołas w "Drodze"?


Link: http://www.youtube.com/watch?v=gx3UHsATW50

BTW. w okolicach 1 minuty powyższego "teledysku" widać jak nic trasę katowicką. Warto zobaczyć jaki kiedyś był tam ruch ;-)

Azrael
6 gwiazdek
Lokalizacja: Warszawa
Polubił: 0
Polubione posty: 3 razy

Re: Coś niedobrego

Post 22 wrz 2009, o 12:24

Czy mi się wydaje czy 1. ujęciu on idzie bokiem? ;-)

ky
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Boat City
Auto: die Pflaume
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Coś niedobrego

Post 22 wrz 2009, o 12:28

To jest 315, 317 był ciągnikiem:
Obrazek

r.
Wieśniak w trójce. Dla przyjaciół Rufjan.

Azrael
6 gwiazdek
Lokalizacja: Warszawa
Polubił: 0
Polubione posty: 3 razy

Re: Coś niedobrego

Post 22 wrz 2009, o 12:38

Ten film/serial to jakis dobry? Nigdy nie widziałem.

michal
Awatar użytkownika
5 gwiazdek
Lokalizacja: Radom
Polubił: 61 razy
Polubione posty: 13 razy

Re: Coś niedobrego

Post 22 wrz 2009, o 12:50

ky pisze:

Ale jak raz, to właśnie ciężarówka zjedzie Ci na margines czy oświetli drogę swoją elektrownią, jak będziesz ją wyprzedzał. Kierowca osobówki? Rzadko, a jeśli już, to często są to stare auta, często z demoludów, gdzie po prostu kierowcy znają ich ograniczenia i wiedzą, ze nie są w stanie przystosować się do tempa innych.
Z drugiej strony u ciężarowców często zdarza się podejście "aj em da king of da rołd". Przykład z dzisiaj, miasto podobno stołeczne, skrzyżowanie Kasprzaka z Prymasa w Lampasach. Skręcam w lewo z Kasprzaka w Prymasa w Lampasach (d. Rewolucji) przez rondo - z trzech pasów robi się tam jeden, jednakże z racji zakorkowania lokalesi używają wszystkich i grzecznie wjeżdżają na "zamek błyskawiczny". Jeden z kierowników dużych mobili z rejestracją zdecydowanie nielokalną stwierdził, że będzie nauczał i blokował dwa pasy na raz. Korek od razu zwiększył się dwukrotnie. Po co?

Grzesiek_67
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Adamów
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Coś niedobrego

Post 22 wrz 2009, o 13:05

Azrael pisze: Ten film/serial to jakis dobry? Nigdy nie widziałem.

Bardzo dobry, nawet się głośno nie przyznawaj :mrgreen:

Pozdrawiam
Grzegorz
Brak podpisu.

gregski
6 gwiazdek
Lokalizacja: inąd
Auto: Mammut
Polubił: 0
Polubione posty: 5 razy

Re: Coś niedobrego

Post 22 wrz 2009, o 13:18

tak z zamkiem jest spory problem u TIRowcow (generalnie u nas).. nie raz juz widzialem blokowanie drugiego pasa by uniemozliwic zamek.. ale tylko w Polsce.. Ci sami kozacy juz D sie na to nie odwaza, bo znaja konsekwencje..

nie raz wpuszczalem TIRa, nie raz przeprowadzalem jakis tir za soba przez CB na objezdzie gdzie wasko itp..
smigam czesto krajowa 2 trase Lodz-Berlin wiec tez widze sporo.. ale i nie raz jakis zawodnik tirem doprowadzil mnie prawie do zagotowania plynu hamulcowego ;-) na autostradzie..

Ky, Az, nigdy nie prowadzilem tira i fajnie, ze piszecie o ich spojrzeniu na temat.
ciekawi mnie to wyprzedzanie z roznica 0,5 km/h... czasem czekam minuty az sie panowie wyprzedza i odblokuja szybki pas na autostradzie.. NIGDY tego natomiast nie widzialem w takiej skali w Niemczech.. jak to jest?

co do pasow do wyprzedania, to nie wiem czy znacie ciekawy patent z zachodniej Francji: droga krajowa jednojezdniowa, trzypasmowa, przez 2 km dwa pasy dla jednego kierunku, przez dwa km dwa pasy dla drugiego.. nie wyprzedzasz, bo wiesz, ze za moment bedziesz mial okazje.. wszyscy jada spokojnie i czekaja na wyprzedzenie tira czy zawalidrogi w miejscu do tego przeznaczonym..

źuf
Awatar użytkownika
3 gwiazdki
Lokalizacja: sie biora dzieci?
Auto: francuski piesek
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Coś niedobrego

Post 22 wrz 2009, o 13:33

gregski pisze:nie wiem czy znacie ciekawy patent z zachodniej Francji: droga krajowa jednojezdniowa, trzypasmowa, przez 2 km dwa pasy dla jednego kierunku, przez dwa km dwa pasy dla drugiego.
W grajdole tez juz robia takie odcinki.

ky
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Boat City
Auto: die Pflaume
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Coś niedobrego

Post 22 wrz 2009, o 13:35

michal pisze: Jeden z kierowników dużych mobili z rejestracją zdecydowanie nielokalną stwierdził, że będzie nauczał i blokował dwa pasy na raz. Korek od razu zwiększył się dwukrotnie. Po co?
Zapewne z egoistycznego poczucia, że należy się toczyć, a nie ruszać co chwilę. A cholera go wie. Owszem, wielu takich. Trzeba było chwycić za mikrofon i porozmawiać z nim, masz przecie dobre skille negocjacyjne :)
gregski pisze: Ky, Az, nigdy nie prowadzilem tira i fajnie, ze piszecie o ich spojrzeniu na temat.
ciekawi mnie to wyprzedzanie z roznica 0,5 km/h... czasem czekam minuty az sie panowie wyprzedza i odblokuja szybki pas na autostradzie.. NIGDY tego natomiast nie widzialem w takiej skali w Niemczech.. jak to jest?
Bo tam jest bodajże zakaz wyprzedzania ze znikomą różnicą prędkości.
gregski pisze: co do pasow do wyprzedania, to nie wiem czy znacie ciekawy patent z zachodniej Francji: droga krajowa jednojezdniowa, trzypasmowa, przez 2 km dwa pasy dla jednego kierunku, przez dwa km dwa pasy dla drugiego.. nie wyprzedzasz, bo wiesz, ze za moment bedziesz mial okazje.. wszyscy jada spokojnie i czekaja na wyprzedzenie tira czy zawalidrogi w miejscu do tego przeznaczonym..
U nas patent jest znany... z podręczników ;))) DK2 jest jedną ze zmarnowanych okazji na taką organizację. Ale ponoć nasi drogowcy zaczęli już dojrzewać do tego. Ja bym jeszcze chciał w mieście trzy pasy, z tego środkowy z kierunkiem ruchu sterowanym światłami, ale tego też się pewnie nie doczekam.

r.
Wieśniak w trójce. Dla przyjaciół Rufjan.

Azrael
6 gwiazdek
Lokalizacja: Warszawa
Polubił: 0
Polubione posty: 3 razy

Re: Coś niedobrego

Post 22 wrz 2009, o 13:44

Patent powszechny w wielu krajach, w Niemczech też często spotykany poza Autobahnem, w UK również.

michal
Awatar użytkownika
5 gwiazdek
Lokalizacja: Radom
Polubił: 61 razy
Polubione posty: 13 razy

Re: Coś niedobrego

Post 22 wrz 2009, o 14:04

ky pisze: michal napisał(a):Jeden z kierowników dużych mobili z rejestracją zdecydowanie nielokalną stwierdził, że będzie nauczał i blokował dwa pasy na raz. Korek od razu zwiększył się dwukrotnie. Po co?



Zapewne z egoistycznego poczucia, że należy się toczyć, a nie ruszać co chwilę. A cholera go wie. Owszem, wielu takich. Trzeba było chwycić za mikrofon i porozmawiać z nim, masz przecie dobre skille negocjacyjne :)

Robert, nie jeżdżę po mieście z założonym cb - za dużo zgiełku - natomiast w takich sytuacjach żałuję.

WRC fan
Awatar użytkownika
Moderator
Lokalizacja: inąd
Polubił: 8 razy
Polubione posty: 10 razy

Re: Coś niedobrego

Post 22 wrz 2009, o 14:15

ky pisze:
michal pisze: Jeden z kierowników dużych mobili z rejestracją zdecydowanie nielokalną stwierdził, że będzie nauczał i blokował dwa pasy na raz. Korek od razu zwiększył się dwukrotnie. Po co?
Zapewne z egoistycznego poczucia, że należy się toczyć, a nie ruszać co chwilę. A cholera go wie. Owszem, wielu takich. Trzeba było chwycić za mikrofon i porozmawiać z nim, masz przecie dobre skille negocjacyjne :)
Przykładowe tłumaczenia można zobaczyć tutaj:
http://ww6.tvp.pl/6287,910449,1.view


Oczywiście jak grochem o ścianę. W niedzielę jechałem Zakopianką i oczywiście był kilku kilometrowy korek, a kilkaset metrów przed samym zwężeniem wszyscy przez "nauczyciela" musieli jechać jednym pasem... :x

gregski
6 gwiazdek
Lokalizacja: inąd
Auto: Mammut
Polubił: 0
Polubione posty: 5 razy

Re: Coś niedobrego

Post 22 wrz 2009, o 15:29

ky pisze: Ja bym jeszcze chciał w mieście trzy pasy, z tego środkowy z kierunkiem ruchu sterowanym światłami, ale tego też się pewnie nie doczekam.

u mnie w miescie (BLN) jest taki np na B5 - wylotowka na zachod (na wiochy, nie autobahn) - po dwa pasy i piaty o zmiennym kierunku.. rano 3 pasy do miasta, po poludniu z miasta.. plus wskaznik z jaka predkoscia jechac by trafic na nastepne zielone.. wypas..

damaz
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: z Damaziowa
Polubił: 0
Polubione posty: 97 razy

Re: Coś niedobrego

Post 22 wrz 2009, o 15:41

WRC fan pisze: Przykładowe tłumaczenia można zobaczyć tutaj:
łaaaaałłłłłłl

policja wystawiała mandat za ZBYT WOLNĄ jazdę :-d

zofija
Awatar użytkownika
5 gwiazdek
Lokalizacja: Gliwice/Warszawa
Polubił: 0
Polubione posty: 1 raz

Re: Coś niedobrego

Post 22 wrz 2009, o 15:52

Tego samego typu sytuację miałam wyjeżdżając 2 na Zachód (do miejsce Chlejadowego).
Pan w dużym mobilu stanłą okrakiem na 2 pasach ze 300 m przed zejściem się pasów i nie dał przejechać :-/

Szkoda, że Policja takie akcje robi dużo rzadziej, niż standardowe suszenie :-/
Tak też mogli by "wyrobić" mandatową normę, o której ktoś wyżej pisał, a może po większej ilości takich akcji wszystkim zaczęłoby się łatwiej jeździć.

Ok - dream mode off :mrgreen:

citan
5 gwiazdek
Lokalizacja: Bełchatów
Auto: japońskie
Polubił: 41 razy
Polubione posty: 14 razy

Re: Coś niedobrego

Post 22 wrz 2009, o 15:57

zofija pisze: Pan w dużym mobilu stanłą okrakiem na 2 pasach ze 300 m przed zejściem się pasów i nie dał przejechać
To samo u nas, jechałem pasem, który za jakiś czas miał być lewoskrętem. Wrzuciłem migacz w lewo i panu mam nadzieję zrobiło się głupio.

barbie
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Warszawa
Auto: OOOO
Polubił: 34 razy
Polubione posty: 87 razy

Re: Coś niedobrego

Post 22 wrz 2009, o 17:16

Zmienię na chwilę temat, ale muszę się pożalić. Oblałam sobie rękę wrzątkiem. Bardzo boli ;-(

ODPOWIEDZ