
Patrzę na rynek, a tam
- stalowe
- taśmy kinetyczne
- plecione
- alpinistyczne
No i różne wytrzymałości 1,5 tony, 3 tony, 5 ton... Dziwne, że wszystkie mają takie same zaczepy

Czy koledzy offroadowcy zapaleni by coś mogli doradzić?
po mojemu, to będzie tak:Konto usunięte pisze:Jaką linkę holowniczą najlepiej kupić do forestera. Taką, żeby można było i kogoś podholować i kogoś wyciągnąć![]()
Wiesz Piotruś jak jest. Wkopałem się dziś w to błotko i dzwonię do Dido mówiąc "przyjeżdżaj kochanie i mnie ratuj". Tyle tylko że się okazało że ani u niej ani u mnie nie ma linki hehe. Znalazłem plecionki do 5 ton i ku nim się skłaniam. Tyle tylko że sobie szekle dokupięPiter 35 pisze:A ja obserwuję
wziąłbym mocniejsze tak na wszelki wypadek, ewentualne straty przy zerwaniu nie wynagrodzą oszczędności przy zakupie. oczywiscie szekle a nie haczyk jak na linkach ze stacji. jeżeli słabszy zestaw to na środek napiętej liny jakiś kocyk położyć.Konto usunięte pisze: Znalazłem plecionki do 5 ton i ku nim się skłaniam.
kocyk ?inquiz pisze: jeżeli słabszy zestaw to na środek napiętej liny jakiś kocyk położyć.
Niedźwiedź pisze: kocyk ?![]()
No jeszcze coKonto usunięte pisze: Pewnie w sensie, że jak linka p....nie, to końcówka nie wybije Ci szyby, albo nie urwie ucha