Dealerzy a poczucie wstydu

Rozmowy o Subaru i nie tylko. Dział pełen offtopicu i rozmów niemotoryzacyjnych.
ODPOWIEDZ
WiS
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: z puszcz odwiecznych, z krain mrocznych...
Auto: Forester turbo, zwany Yetim
Polubił: 3 razy
Polubione posty: 2 razy

Dealerzy a poczucie wstydu

Post 14 gru 2009, o 09:51

Coś w tym jest, że dealerzy samochodów w Polsce - to specyficzna rasa.... ;-)

Przykład:
http://kielce.gazeta.pl/kielce/1,35255, ... shqai.html

W skrócie: klienci zamawaiają Kaszkaja w wersji z samościemniającym lusterkiem i są przekonani, że za takiego płacą. Dealer daje im następnie auta z lusterkiem zwykłym i jest przekonany, że tak jest OK.



FUX
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: ze sofy.
Auto: jeżdżące
Polubił: 236 razy
Polubione posty: 350 razy

Re: Dealerzy a poczucie wstydu

Post 14 gru 2009, o 10:14

To jeszcze mozna długo wyliczać.
Dlaczego w RP nie prowadzi się na szerszą skalę testów farb, proszków, kosmetyków, etc.
Dlaczego zniknęły reklamy proszków z TV?
Bo zabroniono w koncu podawać w nich nieprawdę.
Dlaczego w Polsce sprzedaje się farby o nazwach nie wystepujących na Zachodzie z tego samego koncernu?
Bo nie da sie wyprodukować za 20pln 20l emulsji, która będzie kryła starą farbę.

Skoro nisan rżnie kloentów na durnym lustrko za 15-20€, to pytanie zadałbym inne: na czym grubszym rżnie, czego nie widać?
Policzą sobie, że grupa docelowa takie kaszkajato kapelusze, którzy robią rocznie ze 20kkm. Dadzą gwarancję na 100kkm lub 3 lata :thumb: .
80% klientów tego dystansu nie zrobi, więc po 120-150kkm lub prędzej, jeżeli taki jarmaj go kupi ;-) , auto sie zacznie rozpadać bez żadnych konsekwencji dla wytwórcy.
A serwisy znowu zarobią...
Dolce far niente ;-)

Tasior_Miedziak
4 gwiazdki
Lokalizacja: z zaświatów
Auto: Czarny karawan na gnojówkę
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Dealerzy a poczucie wstydu

Post 14 gru 2009, o 13:39

Jest taka bardzo fajna piosenka zespolu Strachy Na Lachy, ktora wlasnie opisuje ta sytuacje, ktora masowo zaczyna wystepowac w naszym kraju. Tytul to: Żyję w kraju, w którym wszyscy chcą mnie zrobić w chuja. Przepraszam za wylgaryzmy ale ta piosenka naprawde ma taki tytul.

http://www.teksty.org/Strachy_Na_Lachy, ... 87_w_chuja

Takie zachowania staja sie smutna norma. Powoduja, ze jak podpisujesz jakakolwiek umowe, np. na telefon, na kredyt, na kablowke musisz sie doktoryzowac z "paragrafow", zeby nie dac sie zlapac na jakies kruczki. Jak dzwoni do Ciebie konsultant z jakiegos telekomu zeby Ci zaproponowac nowa oferte, to oznacza, ze chca Cie naciagnac na jeszcze wieksza kase!!! Tak jak w tej piosence. Gdzie tylko sie da, chca nas naciagnac.

Przyklad pierwszy z brzegu:
http://wyhacz.gazeta.pl/Wyhacz/1,88542, ... _blad.html

Wkladali tansze telewizory do pudelek po drozszych i sprzedawali jako drozsze. Liczyli, ze klienci sie nie zorientuja. Jak sie ktos polapal, to przepraszali i mowili, ze to pomylka :thumb:

Konto usunięte
6 gwiazdek
Polubił: 14 razy
Polubione posty: 19 razy

Re: Dealerzy a poczucie wstydu

Post 14 gru 2009, o 13:51

"Dealerzy" i "Poczucie wstydu" to antonimy.

Podobnie jak FUX'a denerwuje mnie to, że znajduję w naszym kraju w ofercie markowych producentów modele, które nie występują na zachodzie. Mało tego, czasami nie występują w ogóle w katalogach owych producentów.

Nie mam kompletnie pojęcia jak to zmienić, za wyjątkiem tego, żeby każdy w swoim mikroświecie po prostu szanował swoich klientów i łamał stereotyp polegający na tym, że jako klienci jesteśmy robieni w bambuko na każdym kroku.

FUX
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: ze sofy.
Auto: jeżdżące
Polubił: 236 razy
Polubione posty: 350 razy

Re: Dealerzy a poczucie wstydu

Post 14 gru 2009, o 13:57

Taaa. A poźniej zastanawiamy się, do kogo adresowane są głupkowate reklamy, grane przez 16 ligowych aktorów reklamowych.

Jeden rodzynek ostatnio to Man z kiepska herbatą i de Vito oraz Cleese z jakimś bankiem.
Na Kondrata z tą soap operą to juz patrzeć nie można...
Dolce far niente ;-)

Tasior_Miedziak
4 gwiazdki
Lokalizacja: z zaświatów
Auto: Czarny karawan na gnojówkę
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Dealerzy a poczucie wstydu

Post 14 gru 2009, o 14:35

Konto usunięte pisze: Nie mam kompletnie pojęcia jak to zmienić, za wyjątkiem tego, żeby każdy w swoim mikroświecie po prostu szanował swoich klientów i łamał stereotyp polegający na tym, że jako klienci jesteśmy robieni w bambuko na każdym kroku.
Obawiam sie, ze to sie niepredko zmieni. Rynek "konsumencki" w Polsce jest jeszcze w powijakach. Celowo napisalem konsumencki w apostrofach. Powodem jest fakt, iz konsument na tym rynku jest na ostatnim miejscu. Przyczyn jest kilka i wszystkie skladaja sie wlasnie na taki zalosny obraz rzeczywistosci.

Pierwszy powod moim zdaniem jest taki, ze jestesmy rynkiem mlodym. W krajach typu UK, DE, US wolny rynek rozwijal sie wraz z demokracja, ktora jest znacznie starsza niz nasza. My pod tym wzgledem jestesmy jeszcze w przedszkolu, kiedy oni juz sa na studiach.

Druga sprawa to prawo, a konkretnie jego egzekwowanie. Prawo mamy dobre, tylko wlasnie jego egzekwowanie przez opieszale polskie sady mocno kuleje. Nieuczciwi przedsiebiorcy, w tym dealerzy, maja poczucie bezkarnosci. Nikt nie zaryzykuje sprawy w sadzie o "pierdoły", czyli w tym przypadku o przyciemniane lusterka, majac swiaomosc, ze moze to trwac np. piec lat.

Kolejna sprawa jest rozmiar, czyli "size does matter" :-) Polska jest takim sobie, srednim rynkiem. Jestemy nieco za mali, zeby np. miec silne organizacje konsumenckie takie jaka maja np. Niemcy. Takie twory sa drogie w utrzymaniu niestety. A pieniadze pochodza wlasnie od nas, czyli klientow. Orgaznizacje takie musza byc wystarczajaco silne (czyt. niezalezne finansowo), zeby robic wlasne niezalezne testy, publikowac je i pozniej ewentualnie uzerac sie z producentami w sadach. Wtedy zaden producent nie zaryzukuje zrobienia klientow w przyslowiowego konia, bo mu sie to zwyczajnie nie oplaci. My w Polsce mamy panstwowy UOKIK, ktory cos tam robi, ale nie za wiele. Chociaz i tak jestesmy w lepszej sytuacji niz, np. tak male kraje jak Litwa.

Z pomoca przychodza nam niezalezne srodki masowej komunikacji. Nie mowie tutaj o prasie, radiu czy telewizji, ktore utrzymuja sie z reklam wiec sobie w stopy strzalaly nie beda. Zaden TVN czy Polsat nie zrobia ani jednego programu obnazajacego wady jakichkolowiek pruduktow, bo pozniej nie zarobia na reklamach od jego producenta. Mysle o Internecie. Narazie sa to nieliczne jaskolki, ale jednak. Pojawiaja sie np. rankingi lekarzy, porownywarki cenowe, portale aukcyjne. Wszystko to pomaga nam klientom w wymianie opinii, znalezieniu najlepszej ceny, itp. Tyle ze na razie jest to ciagle malo. Dlaczego za malo?

Bo Internet ciagle nie spowodowal zmiany sposobu zachowania na rynku konsumenckim. To sie zmienia, ale wolno. Taki wlasnie Nissan jeszcze nie boi sie Internetu. Miejmy nadzieje, ze juz niedlugo zacznie. Sila oddzialywania sieci zwieksza sie z roku na rok. Coraz wiecej kupujemy przez Internet, coraz wiecej reklam trafia wlasnie do sieci. Tendencja jest dobra. Z wlasnego podworka mamy sporo przykladow kiedy niezadowolony klient jakiegos ASO opisal na forum jak go potraktowano i publiczny pregierz zadzialal.

barton
6 gwiazdek
Polubił: 0
Polubione posty: 2 razy

Re: Dealerzy a poczucie wstydu

Post 14 gru 2009, o 15:04

Tasior_Miedziak pisze: Jest taka bardzo fajna piosenka zespolu Strachy Na Lachy, ktora wlasnie opisuje ta sytuacje, ktora masowo zaczyna wystepowac w naszym kraju. Tytul to: Żyję w kraju, w którym wszyscy chcą mnie zrobić w chuja. Przepraszam za wylgaryzmy ale ta piosenka naprawde ma taki tytul.

http://www.teksty.org/Strachy_Na_Lachy, ... 87_w_chuja

Link: http://www.youtube.com/watch?v=zmoUp7008CI

A co do wciskania usług, które nie są nam potrzebne to właśnie przed chwilą miałem rozmowę z konsultantem oferującym mi mega pakiet 1000 minut na 3 miesiące (oferta specjalna dla stałych abonentów). :evilgrin: :evilgrin: :evilgrin: I padło sakramentalne co ja na takie warunki: zadałem więc pytanie o cenę i stwierdziłem, że jest pewnie ograniczona tylko do mojej sieci oraz jej pokrewnych... Pan potwierdził, że użyć tego bonusa mogę dzwoniąc tylko do sieci związanych z Erą a cena to drobne 20 złotych brutto (za każdy miesiąc usługi), czyli 1 minuta to ileś tam groszy....I kolejny argument, że idą święta (długie rozmowy z krewnymi, znajomymi) oraz są takie sytuacje w życiu, że czasem trzeba poświęcić dłuższy czas na rozmowę... A i po 3'ech miesiącach obniżają mi opłatę miesięczną na 15 PLn'ów. Ale jeśli uznam, że ten pakiet mi nie odpowiada, to po 3'ech miesiącach mogę go wyłączyć... :giggle: Po 5 minutach pan szybko zakończył rozmowę :), no cóż nie pomogłem mu zrobić normy dnia....
"Nim cokolwiek napiszesz, pomyśl o swojej matce. Czy byłaby dumna?"

Tasior_Miedziak
4 gwiazdki
Lokalizacja: z zaświatów
Auto: Czarny karawan na gnojówkę
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Dealerzy a poczucie wstydu

Post 14 gru 2009, o 15:15

He he he, 0:22 na klipie. Zajefajny tekst z toalety w jednej knajpie w Krakowie, w ktorej bylem.

Miłym gościom z obecnej stolicy uprzejmie przypominamy o mozliwosci umycia rąk

barton
6 gwiazdek
Polubił: 0
Polubione posty: 2 razy

Re: Dealerzy a poczucie wstydu

Post 14 gru 2009, o 15:19

Tasior_Miedziak, jeśli chodzi o wiarygodność wygłaszanych opinii w świecie wirtualnym to z tym nie jest różowo innymi słowy: idealizm o głoszeniu prawdy daleki jest od prozy życia...

Przykład:
http://www.kominek.tv/tt.budowniczy.poz ... ly,108.htm
"Nim cokolwiek napiszesz, pomyśl o swojej matce. Czy byłaby dumna?"

FUX
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: ze sofy.
Auto: jeżdżące
Polubił: 236 razy
Polubione posty: 350 razy

Re: Dealerzy a poczucie wstydu

Post 14 gru 2009, o 15:28

Taaa. SIP śladowymi wycieczkami na Litwę także się nie przejmuje, serwisach nie wspominając...
O. Pomyłka. Ostatnio zapytano się, u kogo przeglądu karoserii nie wykonano...
Idzie nowe. :giggle:
Dolce far niente ;-)

Azrael
6 gwiazdek
Lokalizacja: Warszawa
Polubił: 0
Polubione posty: 3 razy

Re: Dealerzy a poczucie wstydu

Post 14 gru 2009, o 15:41

Ja tam uważam że za jakość tego co prezentują sobą dealerzy itp. odpowiadają w pewnym stopniu także sami klienci, którzy analizują oferty wyłącznie pod kątem ceny i aktualnie rzeczywiście porządnie prowadzone firmy są po prostu niekonkurencyjne.

michal
Awatar użytkownika
5 gwiazdek
Lokalizacja: Radom
Polubił: 61 razy
Polubione posty: 13 razy

Re: Dealerzy a poczucie wstydu

Post 14 gru 2009, o 15:46

Azrael, nie piszesz o ASO.

Azrael
6 gwiazdek
Lokalizacja: Warszawa
Polubił: 0
Polubione posty: 3 razy

Re: Dealerzy a poczucie wstydu

Post 14 gru 2009, o 15:53

michal, piszę - w tym sensie że Ty, ja i parę jeszcze osóbwiemy z czego żyją te ASO ktore dobrze prosperują i nie są to dobrze wykonywane usługi dla klientów indywidualnych. Z drugiej strony ASO jest koszone jak za zboże przez importera i jest tak trochę między młotem (klient) a kowadłęm (importer). W efekcie ASO są byle jakie i robią wszystko jak najtaniej.

michal
Awatar użytkownika
5 gwiazdek
Lokalizacja: Radom
Polubił: 61 razy
Polubione posty: 13 razy

Re: Dealerzy a poczucie wstydu

Post 14 gru 2009, o 16:21

Kuba, w przypadku aso większości marek odnoszę wrażenie, że importera interesuje głównie wygląd zewnętrzny i postawienie za wiadro kasy plus vat hangaru gdzie będą prezentowane bryczki. Wybudowanie takiej stodoły kosztuje dużo to i później owner aso sknerzy na pensjach i szkoleniu mechaniorów.

Azrael
6 gwiazdek
Lokalizacja: Warszawa
Polubił: 0
Polubione posty: 3 razy

Re: Dealerzy a poczucie wstydu

Post 14 gru 2009, o 16:28

michal, o tym też mówię.

minimus
5 gwiazdek
Auto: kiedyś OBK MY06 2.5L
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Dealerzy a poczucie wstydu

Post 14 gru 2009, o 20:08

Tasior_Miedziak pisze: Jest taka bardzo fajna piosenka zespolu Strachy Na Lachy, ktora wlasnie opisuje ta sytuacje, ktora masowo zaczyna wystepowac w naszym kraju. Tytul to: Żyję w kraju, w którym wszyscy chcą mnie zrobić w chuja. Przepraszam za wylgaryzmy ale ta piosenka naprawde ma taki tytul.
No bo tak jest.
W III i IV RP w cenie jest drobne cwaniactwo. Jak tu kogoś sprytnie wyruchać, tak żeby samemu iść do przodu i mniejsza o resztę. I to jest na każdym kroku: w polityce, w pracy, w sklepach, i oczywiście na ulicy jak sie z prawego/lewego kolesie wpie....ają. :wall:

ODPOWIEDZ