gootek pisze: Nic tak nie zachęca do mocniejszego wciskania gazu jak zmęczenie jazdą niewygodnym samochodem i chęć by jak najszybciej dotrzeć do celu i w końcu z tego samochodu wysiąść.



Ależ to przyjemność - nie ma nic piękniejszego, niż pływać pod prądesilon pisze: dodatkowo trzeba do kosztów doliczyc bardzo ciężkie życie na kresce po zakupie takiego Rillarta

No i dobrzeremek pisze: ja na przykład, kupuję auta ze względów religijnych a nie danych marketingowych czy rozsądkowych. Jak mam wydawać pieniądze to na coś fajnego.
(...)
ps. ale je jestem nietypowy.

No bo nie jest.remek pisze: nie potrafię powiedzieć w czym Subaru jest lepsze od np. Skody.
Za to jest fajniejsze.
Przynajmniej te starsze sztuki.
PS. Esi, na Ralliartach się nie znam, ale zamiast "zwykłego" Lancera wziąłbym Octavię. Nieco drożej, fakt, ale za to jaki prestiż
