Korki i moja nieustanna frustracja

Rozmowy o Subaru i nie tylko. Dział pełen offtopicu i rozmów niemotoryzacyjnych.
ODPOWIEDZ
citan
5 gwiazdek
Lokalizacja: Bełchatów
Auto: japońskie
Polubił: 41 razy
Polubione posty: 14 razy

Re: Korki i moja nieustanna frustracja

Post 6 gru 2009, o 18:50

miszozon pisze: Jeśli chodzi konkretnie o Łódź to citan pewnie zauważyłeś, że przy Teatrze Wielkim i dalej na wschód jest nawalone tyle świateł, że starczyło by na małe miasto.
Rzadko tam jeżdżę, ale miałem nieprzyjemność jechać w godzinach szczytu i na początku miałem problem ze zorientowaniem się "jak jechać", ale nie przez światła a przez ilość oznaczeń poziomych.
miszozon pisze: Tym czasem Forek daje radę chociaż i tak już gumy muszę robić.
Wymieniałem sworznie wahacza po 30 000 km. Obwiniam torowisko Składowa/Kilińskiego i dojazd do Narutowicza od Składowej - zawieszenie strasznie dostaje na nierównościach na dohamowaniu przed zakrętem - nie wiem, czy ktoś zwrócił na to uwagę, ale to dość nieprzyjemne - dla zawieszenia pewnie też.
miszozon pisze: Moim zdaniem i osób ze mną pracujących wedle możliwości powinno się budować jak najwięcej rond
Nie mam nic do rond i zgadzam się z tezą, że są dobrym sposobem na zwiększenie przepustowości, ale o ile w Bełchatowie było jedno duże rondo, teraz jest ich gdzieś z 4 (jedno otwierają na dniach). To są tak małe, że nie wiem, czy na pewno był to dobry pomysł, żeby je budować. Podobny przykład rondo przy Ikei - droga Łódź - Ksawerów i prawy pas do zjazdu. 9 na 10 kierowców osobówek przejeżdża po ciągłej (końcówka zjazdu) z wewnętrznego pasa, choć kierowcom większych pojazdów się nie dziwię.

Wracając do ronda w Bełchatowie - duże zostało przebudowane (podobno ze względów bezpieczeństwa) i nie wiem (przyznaję się, że nie wiem), czy sposób w jaki je pokonuję jest zgodny z przepisami. Poprawa bezpieczeństwa polegała na tym, że o ile na starym rondzie miałem jedną nieprzyjemną sytuację (oblodzona nawierzchnia na dojeździe do ronda, ledwo zatrzymałem się tuż przed), to na "nowym" rondzie raz wylądowałem na wysepce (zjechałem lewymi kołami na chodnik) bo ktoś na mnie wjechał po prostu, raz uniknąłem wymuszenia na zjeździe rzucając autem po pasach i 2x wyhamowałem po zajechaniu. Ktoś powinien to przemyśleć... bo miało być bezpieczniej, a na razie mam niezłe źródło adrenaliny.



miszozon
Awatar użytkownika
3 gwiazdki
Lokalizacja: Łódź
Auto: Forek S-turbo
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Korki i moja nieustanna frustracja

Post 6 gru 2009, o 19:00

citan pisze: Obwiniam torowisko Składowa/Kilińskiego i dojazd do Narutowicza od Składowej
też tam często bywam. Trzeci świat, szkoda słów...

citan pisze: Podobny przykład rondo przy Ikei - droga Łódź - Ksawerów i prawy pas do zjazdu.
Dzięki, że mi przypomniałeś. W każdym cywilizowanym państwie w takim przypadku wymusza się dofinansowanie albo nawet sfinansowanie przez w tym przypadku Ikee, estakady dla pojazdów nie jadących do centrum handlowego.
A tutaj ... wszystko "do jednego wora". Zaraz będzie afera, że ruch przez Lublinek (alternatywna droga do Pabianic) się wzmógł za bardzo.
vel misza, Pozdrawiam!

liwit
Awatar użytkownika
5 gwiazdek
Lokalizacja: Kiełpin
Auto: A6 vel Odi
Polubił: 3 razy
Polubione posty: 0

Re: Korki i moja nieustanna frustracja

Post 6 sty 2010, o 21:35

Wyjechałam dzisiaj z pracy o 16.00 i już o 19.45 byłam w domu :wall:
- Bagażnik nigdy nie jest wystarczająco duży /by Bilex/

Grzesiek_67
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Adamów
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Korki i moja nieustanna frustracja

Post 6 sty 2010, o 21:38

liwit pisze: o 16.00 i już o 19.45


Ło Jezu :o

Współczucia.

Pozdrawiam
Grzegorz
Brak podpisu.

Baficzka
Awatar użytkownika
3 gwiazdki
Lokalizacja: Ww
Auto: Centi i nogi dwie ;>
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Korki i moja nieustanna frustracja

Post 6 sty 2010, o 21:40

liwit, a kupiłaś coś chociaż? :mrgreen:
Life's too short to get upset.

Obrazek

Piter 35
6 gwiazdek
Lokalizacja: Jelenia Góra
Polubił: 181 razy
Polubione posty: 109 razy

Re: Korki i moja nieustanna frustracja

Post 6 sty 2010, o 21:40

A u nas trochę mrozu i cisza na mieście , nie pozapalali autek :idea: a do tego boją się wyściubić nosa bo drogi lekko ośnieżone :mrgreen: A ja tygrys syberyjski szaleję :mrgreen:

liwit
Awatar użytkownika
5 gwiazdek
Lokalizacja: Kiełpin
Auto: A6 vel Odi
Polubił: 3 razy
Polubione posty: 0

Re: Korki i moja nieustanna frustracja

Post 6 sty 2010, o 22:00

Baficzka pisze:liwit, a kupiłaś coś chociaż? :mrgreen:
:x migrenę :wall:
- Bagażnik nigdy nie jest wystarczająco duży /by Bilex/

barbie
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Warszawa
Auto: OOOO
Polubił: 34 razy
Polubione posty: 87 razy

Re: Korki i moja nieustanna frustracja

Post 6 sty 2010, o 22:06

liwit pisze:Wyjechałam dzisiaj z pracy o 16.00 i już o 19.45 byłam w domu :wall:
Ja wystartowałam o 17.30 i byłam o 20. A dystans o jakąś połowę krótszy (16km) :wall:

Gump
Awatar użytkownika
5 gwiazdek
Lokalizacja: z Ustrzyk Górnych
Auto: Spec + Legacy i wszystko cacy
Polubił: 29 razy
Polubione posty: 85 razy

Re: Korki i moja nieustanna frustracja

Post 6 sty 2010, o 22:15

barbie pisze: Ja wystartowałam o 17.30 i byłam o 20. A dystans o jakąś połowę krótszy
No cóż ten świat oszalał bez dwóch zdań, oglądam sobie te wasze korki w tv i współczuję 8-)
Legio Patria Nostra

"Jeżeli myślisz, że jesteś mężczyzną, boś spłodził syna, posadził drzewo i wybudował dom, to jesteś w błędzie. Spróbuj przebiec
Rzeźnika "

rrosiak
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: W-wa, Kutno
Auto: Duża Dacia :)
Polubił: 129 razy
Polubione posty: 198 razy

Re: Korki i moja nieustanna frustracja

Post 6 sty 2010, o 22:29

barbie pisze: Ja wystartowałam o 17.30 i byłam o 20. A dystans o jakąś połowę krótszy (16km)

Sąsiad wyruszył o 17:00 i odcinek 7km pokonywał ponad 2,5 godziny.
"Pan Macierewicz bardzo często mówi co wie, ale rzadko wie co mówi." - L.Miller - :giggle:
Z dwojga złego wolę, gdy krajem rządzą złodzieje zamiast kretynów. :idea:

barbie
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Warszawa
Auto: OOOO
Polubił: 34 razy
Polubione posty: 87 razy

Re: Korki i moja nieustanna frustracja

Post 6 sty 2010, o 22:30

Warszawa to niezwykłe miasto, byle deszcz powoduje katastrofę komunikacyjną. Dopóki pracowałam 3km od domu, to mi to zwisało, ale teraz jeżdżę przez całe miasto do pracy i pochlastać się można :wall:
Dzisiaj z wrażenia odpaliłam sobie laptopa i grałam po drodze :cofee:

liwit
Awatar użytkownika
5 gwiazdek
Lokalizacja: Kiełpin
Auto: A6 vel Odi
Polubił: 3 razy
Polubione posty: 0

Re: Korki i moja nieustanna frustracja

Post 6 sty 2010, o 22:32

rrosiak pisze:
barbie pisze: Ja wystartowałam o 17.30 i byłam o 20. A dystans o jakąś połowę krótszy (16km)

Sąsiad wyruszył o 17:00 i odcinek 7km pokonywał ponad 2,5 godziny.
Nooo, to mnie pocieszyliście. Ja jechałam 30 km, więc byłam szybka jak błyskawica :-d
- Bagażnik nigdy nie jest wystarczająco duży /by Bilex/

Konto usunięte
6 gwiazdek
Polubił: 67 razy
Polubione posty: 74 razy

Re: Korki i moja nieustanna frustracja

Post 6 sty 2010, o 22:34

Woronicza - Kabaty od 17.40 do 18.20
przy galerii mokotów zator :mrgreen:
no co droga była to szok :wall:

Alan, Alan, Alan!
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Auto: WiśniaNieWiśnia
Polubił: 130 razy
Polubione posty: 365 razy

Re: Korki i moja nieustanna frustracja

Post 6 sty 2010, o 22:36

noooo, u mnie też lekko sypie :wall: korek się zrobił w Bielawie. Jechałem do domu dwa razy dłużej niż normalnie.









6 minut :mrgreen:

Piter 35
6 gwiazdek
Lokalizacja: Jelenia Góra
Polubił: 181 razy
Polubione posty: 109 razy

Re: Korki i moja nieustanna frustracja

Post 6 sty 2010, o 22:38

remek pisze: 6 minut
O rzesz ty :!: . Co ty gadasz :roll: No to postałeś trochę :mrgreen:

barbie
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Warszawa
Auto: OOOO
Polubił: 34 razy
Polubione posty: 87 razy

Re: Korki i moja nieustanna frustracja

Post 6 sty 2010, o 22:42

Piter 35, ale jechał przez Szwarcwald :mrgreen:

michal
Awatar użytkownika
5 gwiazdek
Lokalizacja: Radom
Polubił: 61 razy
Polubione posty: 13 razy

Re: Korki i moja nieustanna frustracja

Post 6 sty 2010, o 22:43

ja jechałem od łopuszańskiej na tyły blusziti 46 minut..... skrótami...

Piter 35
6 gwiazdek
Lokalizacja: Jelenia Góra
Polubił: 181 razy
Polubione posty: 109 razy

Re: Korki i moja nieustanna frustracja

Post 6 sty 2010, o 22:44

barbie pisze: ale jechał przez Szwarcwald
A to co innego :idea: A kiedy będzie film z tego korka co wszyscy stali a Remek szedł bokiem :mrgreen:

Gump
Awatar użytkownika
5 gwiazdek
Lokalizacja: z Ustrzyk Górnych
Auto: Spec + Legacy i wszystko cacy
Polubił: 29 razy
Polubione posty: 85 razy

Re: Korki i moja nieustanna frustracja

Post 6 sty 2010, o 22:46

remek pisze: Jechałem do domu dwa razy dłużej niż normalnie.









6 minut
Ten śnieg zdecydowanie przeszkadza strasznie mi się dzisiaj jechało 1 minutę i 15 sekund :giggle:
Legio Patria Nostra

"Jeżeli myślisz, że jesteś mężczyzną, boś spłodził syna, posadził drzewo i wybudował dom, to jesteś w błędzie. Spróbuj przebiec
Rzeźnika "

vibowit
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Kiełpin
Auto: szkoda
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Korki i moja nieustanna frustracja

Post 6 sty 2010, o 22:46

Metrem się jechało szybko, ale nie chciało stawać bokiem na wirażach. Dojście z pracy do metra zajęło mi ponad 30 minut, ale i tak byłem dużo szybszy niż samochody.
czarne jest piękne...

vibowit
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Kiełpin
Auto: szkoda
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Korki i moja nieustanna frustracja

Post 6 sty 2010, o 22:54

Piter 35 pisze: A to co innego :idea: A kiedy będzie film z tego korka co wszyscy stali a Remek szedł bokiem :mrgreen:
Nie wiem czy to remek, ale fantazję ma:

Link: http://www.youtube.com/watch?v=cO7-_M-B1Qs
czarne jest piękne...

Alan, Alan, Alan!
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Auto: WiśniaNieWiśnia
Polubił: 130 razy
Polubione posty: 365 razy

Re: Korki i moja nieustanna frustracja

Post 6 sty 2010, o 22:54

vibowit, poszukaj, tam powinna być taka wajcha. Ręczny właśnie. Tylko musi być prędkość, bo to ma napęd na ... nie wiem ile ma kół metro w Warszawie... 6? Jakby było dłuższe to nie musiałoby jeździć między stacjami :mrgreen: ;-)

w co ja się pakuję :mrgreen:

barbie
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Warszawa
Auto: OOOO
Polubił: 34 razy
Polubione posty: 87 razy

Re: Korki i moja nieustanna frustracja

Post 6 sty 2010, o 22:57

remek pisze:w co ja się pakuję :mrgreen:
Nie musisz :-p

Konto usunięte
6 gwiazdek
Polubił: 14 razy
Polubione posty: 19 razy

Re: Korki i moja nieustanna frustracja

Post 7 sty 2010, o 04:03

Wyrazy współczucia dla wszystkich nieszczęśników. Mnie się udało wyjść o 16 i już o 17 z minutami byłem w domu. Ale widziałem co się kroi, zgroza :o

Boguś, tego metra to Ci wszyscy zazdroszczą. Gdyby tak doprowadzili drugą nitkę do Janek :lol:

liwit
Awatar użytkownika
5 gwiazdek
Lokalizacja: Kiełpin
Auto: A6 vel Odi
Polubił: 3 razy
Polubione posty: 0

Re: Korki i moja nieustanna frustracja

Post 7 sty 2010, o 09:22

Konto usunięte pisze: tego metra to Ci wszyscy zazdroszczą
No, ja też dzisiaj metrem pojechałam do pracy.
Córka moja miała wczoraj urodziny (też drugie), nie zdążyłam z życzeniami, nie mogę tak ryzykować. Jak dotarłam do domu to już spała. :-/
- Bagażnik nigdy nie jest wystarczająco duży /by Bilex/

ODPOWIEDZ