Poradnik młodego komputerowca

[LouCyphre]

No ale co z moim TV ?

[damaz]

wynocha
(do zapajęczonego wątku)



















edit:
hmmm... tak będzie estetyczniej

[Chloru]

BT damaz, źuf jest ostatnio alkoholowo upośledzony

[źuf]

bo raid1 robi zludne uczucie bezpieczenstwa ktore sie uwidocznilo u Damazia

a w którym miejscu, konkretnie, się uwidoczniło

Moze w zadnym abt raid. Ale widzac ze mozna miec "cokolwiek backupy" konczy mi sie poczucie humoru. Sorry, za duzo naogladalem sie ludzkich nieszczesc, stanow przedzawalowych itp. 10 lat na to patrze i z kazdym rokiem coraz mniej mnie to bawi.

chcecie porozmawiać o danych "cennych"? a niech tam, poczytam porad za darmo

Za wiedze kasuje w godzinach sluzbowych. Osobom z forum pomoge na ile umiem.

po pierwsze: danych do zabezpieczenia jest, niestety, więcej niż 4GB. ZNACZNIE więcej. ze względu na specyfikę działalności każdy projekt w granicach 5 lat wstecz ma psi obowiązek być odtworzony o każdej porze dnia i nocy.

Znacznie to jest dla mnie zadna wielkosc. Wzgledne wielkosci wartosci mozemy sobie darowac, szkoda czasu i pradu. 5 lat tez nie mowi ile to zajmuje. Przydal by sie tez koszt odtworzeniowy projektu sprzed 4 lat.

jak na razie nośniki typu CD sprawdzają się nam. z tym, że raczej wybrednie wybieramy CD lub DVD, na których to trzymamy.

Mozesz wybierac dowolnie wybrednie, nic nie poradzisz na partie nosnika ktora jest fabrycznie spieprzona, czego czesto golym okiem nie widac. Zas tego co sie z nim stanie za rok... http://www.google.pl/search?q=wrozka

myśleliśmy o dokupieniu takiego czegoś jak macierz dyskowa z dostępem przez sieć (pudełko z dyskami i kartą sieciową za ok. 1kPLN), ale stwierdziliśmy, że:
- za 1kPLN to dysków twardych można nakupić tyle, że nie tylko jeden RAID, ale całą turę mistrzostw WRC można zrobić, więc ta obudowa + karta sieciowa trochę drogo wychodzi

Pudelko to zwykle marketingowy belkot, kawalek bardzo roznie dzialajacego softu i sprzet jakiejstam jakosci.
Daje jakistam komfort, jest gdzies wpiete, dostepne zazwyczaj caly czas, obiecuje mirror. Tylko co w przypadku zesrania sie elektroniki pudelka? Wpinamy to gdzies i czytamy czy tez mozemy tylko zaorac dysk pod inne pudelko? Zrobic kopie to jedno, moc jej uzyc w godzinie W to drugie.

- to nadal są dyski twarde ze wszystkimi ich zaletami (szybki dostęp, łatwa obsługa) i wadami (to jednak jest elektronika)

Gliniane tabliczki sa dosc trwale, tylko gestosc zapisu maja do dupy. Piszesz o dyskach twardych w pudelku czy podpinanych przez jakies e-sata?

aha. ile tego jest...
nie wiem. 200 - 300 płyt, 60% CD, 40% DVD

W GB/TB bedzie prosciej.
Jakie to sa dane? Co zawiera backup. Czy to jest jakos kompresowalne?

[źuf]

ZAUWAŻYSZ I ODNIESIESZ SIĘ DO MOJEGO POSTA.

Nie krzycz. Ktorego i ocb?

[źuf]

No ale co z moim TV ?

Pomysl o rezygnacji z tv. Oszczednosc na sprzecie, miesiecznych oplatach. Do tego duzy zysk dla mozgu, kasujesz duzego oglupiacza!

[So What!]

To co Sony nie warte swej ceny ? A taki ? http://allegro.pl/item830648169_qualia_ ... _5lat.html
(bo szczerze to mam jakiś sentyment do Soniawek, nigdy mię się żadna nie zepsuła)

Sony to dobry wybór. Szukaliśmy niedawno telewizora i stanęło na Soniaku właśnie. Po lekturze różnych testów i forów do finału trafił LCD Sony i plazma Panasonica. Jeżeli chodzi o jakość obrazu, to niezależnie od jakości i rodzaju sygnału szły łeb w łeb - postawiłem je obok siebie, podłączyłem do jednego źródła sygnału (dekoder "N") i porównywałem obraz. Ostatecznie wygrał Sony ze względu na prawie czterokrotnie mniejszy pobór mocy.
Dodam jeszcze, że początkowo nastawiałem się na plazmę - jedną już mamy i jesteśmy zadowoleni. Okazało się, że świat idzie do przodu i nawet obraz ze słabej jakości analogowego źródła na LCD wgląda podobnie do tego samego obrazu wyświetlanego na telewizorze plazmowym.
Z tego, co czytałem Sony rzadziej zmienia modele, niż np. Samsung. Jednak telewizory Sony są co do zasady bardziej dopracowane technicznie. Ponadto, co dla mnie jest bardzo istotne, na Soniaku obraz wygląda naturalnie (można przynajmniej taki ustawić). Na Samsungach natomiast jest jakiś taki "cukierkowy".

[LouCyphre]

źuf, Ale ja nie oglądam tańca z pacanami. TV potrzebny być do filmów i konsoli

[ky]

drogie mis'owy źufie i korporacyjny ky'ie, napisałem coś więcej o przypadku z ŻYCIA WZIĘTYM, a nie teoretycznym. może by tak odniesienie jakieś?
ile ten strumyk na LTD kosztuje tysi?
gdzie, SKORUPIAKU widziałeś, że RAID mi się podoba???

Kilka tyśków sztuka (6-10k plus ewentualny kontroler SCSI/SAS), zależy jaki, czy LTO4 (800GB bez kompresji) czy LTO3 (400GB) czy starszy. Tu masz cennik Komputronika: http://www.komputronik.pl/index.php/cat ... _Data.html dla Tandbergów, ale nie tylko Tandbergiem człowiek żyje.

Zauważyłem coś jeszcze: RDX (nie mylić z kolegą od M3D ;))) Napędy są sporo tańsze od LTO, nie wiem jak z kasetami i jak to się je. Ale to chyba właśnie taki sporszy backup dla nieobrośniętych tłuszczem.

r.

[rrosiak]

Zauważyłem coś jeszcze: RDX (nie mylić z kolegą od M3D ;))) Napędy są sporo tańsze od LTO, nie wiem jak z kasetami i jak to się je. Ale to chyba właśnie taki sporszy backup dla nieobrośniętych tłuszczem.

Technologcznie to zwykły twardziel zamknięty w dodatkowej kasecie wypełnionej jakimś żelem. Nie powinno sie mu nic stać, jeśli przypadkiem pierdyknie na podłogę. Cena "kaset" niestety dość wysoka.

[Piter 35]

Widzę ,że tu wojna komputerowa się rozgrywa

[ky]

Ja nie patrze na temat przez pryzmat sporego banku tylko klientow ktorych mam na codzien.

Banku-sranku. To że obsługujesz firmy pipsztok i s-ka, gdzie jedyny informatyk jest na 1/32 etatu, a ,,działem IT'' kieruje syn prezesa, nie oznacza, że nie ma takich które, myślą o tym, jak się zabezpieczyć. Nawet małych. Taka straszna technika jak streamer, była obecna w wielu firmach, w których pracowałem, w kilku ostatnich nawet rozrastała się do rozmiarów mniejszej bądź większej biblioteki, mimo tego, że to były mniejsze lub większe prowajdernie (czyli biznes, gdzie klient płaci kilkadziesiąt złotych miesięcznie, za to chce mieć pierdyliard gigabajtów na dyskach i jeszcze backup tego, a takich klientów są setki czy tysiące).

Backup nalezy robic co czasookres, po ktorym ilosc rzeczy mozliwych do odzyskania recznego zaczyna byc upierdliwa.

Ręcznie to sobie możesz instalować oprogramowanie od nowa. Dane finansowe, skarbowe firmy, ważne projekty tylko wtedy, gdy masz bardzo twardą dupę. Tysiąc razy się uda, tysiąc pierwszy niekoniecznie.

nosi pojemnego pendrive

Jakiś czas temu kupiłem sobie super-hiper-mega-odporny na wszystko czopek. Wytrzymał parę dni do momentu, jak przenosiłem złombooka i zawadziłem czopkiem o coś. Niestety biedactwu wyłamała się wtyczka i to był koniec tego nośnika. Odpada.

dysk 2,5 cala w obudowie usb. 2 na zmiane. Dziala. Nie bylo przypadku posypania sie dysku.

No to się ubezpiecz, bo one jednak padają. W domu mamy ze dwa zdechłe, trzeci, po niecałym roku eksploatacji, właśnie się reklamuje...

Zejdz na ziemie, w realia malych firm gdzie szef kutwi do tego stopnia ze wciaz mam klientow z siecia na cienkim ethernecie.

Widać jego dane są tyle warte (ale podobnie można mówić o ważnym panu z pewnej instytucji finansowej, który swoje konto pocztowe miał zahasłowane hasłem ,,a''; tak, był taki przypadek). Do pierwszego fuckupu. Oczywiście wtedy polegnie kto inny.

Chodzi pizdek marketoid z gownosprzetem i gownosoftem, wciska go innym. Mialem watpliwa przyjemnosc grzebac w "kopiach" robionych takimi wynalazkami. Tyle ze to ladnie wyglada, pomiga diodka, pokaze jakis pasek postepu i ludzie sikaja jakie to jest zaje.

Nie wiem, co Ci pokazywał pizdek-marketoid, wiem z czego korzystałem kiedyś (Veritas), czego się u nas używa (TSM) i wiem, co jakiś czas temu testowałem (Bacula). I te systemy działają (a od weryfikacji czy i jak działają jest administrator -- to jego psi obowiązek). I nie muszę się głowić, gdzie leży plik X, z maszyny Y, w wersji z dnia 15.7.2007, bo to robią za mnie te systemy. Jak masz do zarchiwizowania piećset plików i jedną bazkę, to sobie możesz trzymać to nawet w pliku tekstowym po potraktowaniu uuencode/base64. Jak masz kilka-kilkanaście-kilkadziesiąt maszyn, plików kilka milionów i trochę baz, to ja dziękuję za metody dłubawcze.

BTW, w kopiach robionych przez systemy grzebie się systemami.

Male firmy nie maja zadnej polityki backupu, srednie maja cokolwiek.

Często jest tak, bo osoba, która ma się opiekuje danymi, nie ma pojęcia o tym, jak zorganizować sobie backupy. A często się pieprzą metodami dobrymi dla jednej maszynki, bo ktoś uznał, że nie będzie ,,tworzył armat na muchy'' i ,,słuchał pizdków-marketoidów''.

Nie, pan(?) handlarz nie zauwazyl ze backupuje skroty do tresci + jakis smietnik swojego brandzlosoftu.

I to była wina rozwiązania, że ktoś nie umiał go skonfigurować pod konkretne warunki?

Pudelko to zwykle marketingowy belkot, kawalek bardzo roznie dzialajacego softu i sprzet jakiejstam jakosci.
Daje jakistam komfort, jest gdzies wpiete, dostepne zazwyczaj caly czas, obiecuje mirror. Tylko co w przypadku zesrania sie elektroniki pudelka? Wpinamy to gdzies i czytamy czy tez mozemy tylko zaorac dysk pod inne pudelko? Zrobic kopie to jedno, moc jej uzyc w godzinie W to drugie.

Podpinamy do dowolnego komputera, odpalamy dowolnego linuksa, bo w 99.999999% fs-em jest ext3, pudełkiem zawiaduje pingwin z softraidem. Wystarczy na początku zrobić rozeznanie, co w środku siedzi, żeby nie wybrać tych 0.000001%.

Gliniane tabliczki sa dosc trwale, tylko gestosc zapisu maja do dupy. Piszesz o dyskach twardych w pudelku czy podpinanych przez jakies e-sata?

Ups! Upadł... Trwałość całkiem podobna...

r.

[ky]

Cena "kaset" niestety dość wysoka.

Czyli bardzo szybko może się okazać, że lepiej zainwestować więcej w LTO, niż babrać się w RDX-ach.

r.

[Konto usunięte]

damaz, nie słuchaj tych "brandzlatorów backupowych" . Zrób tak jak mówi rrosiak, RAID 1 plus ewentualnie jakaś kopia na przenośnym dysku leżącym w szafie.

[damaz]

spokojnie, spokojnie, sobie czytam, poszerzam horyzonty.....

(a swoje wiem)



a bardziej konstruktywnie:
co do zakupów, to już wiem co chciałem wiedzieć i rrosiak ma u mnie pomuka.

co do bekapów: na razie CD/DVD nam się sprawdza. ostatnio wkradł się niepokój polegający na tym, że najnowsze napędy nie zawsze są kompatybilne ze starszymi nośnikami. i to na pewno nie jest wina degradacji nośników, tylko wina napędów. dlatego powoli zaczynamy kombinować. te wszystkie urządzenia, o których tu była mowa są ciekawe, ale wydaje mi się że panowie brandzlatory ( ) nie biorą pod uwagę pewnej istotnej cechy, którą system archiwizacji powinien wykazywać: powinien dać się podłączyć do tego komputera, do tamtego komputera, teraz, jutro, za pięć lat...
to jest - dla mnie - zasadniczy powód, dla którego nie podniecam się raidem. zmieniasz kompter, zmieniasz dyski, musisz wymyślić jak przenieść dane. i to nie głupie 250 czy 500 MB.

[ky]

powinien dać się podłączyć do tego komputera, do tamtego komputera, teraz, jutro, za pięć lat...

Jak sięgam pamięcią, to SCSI istnieje dłużej niż ja dłubię w komputerach i zasadniczo są to urządzenia kompatybilne ze sobą w dół. Żywot SAS/SATA/USB też szacuję na ładnych kilka lat naprzód.

Podobnie jest z RAID-em, dziś, w obrębie jednego komputera, praktycznie nie ma większego sensu posiłkować się RAID-em sprzętowym. Trudno mi ocenić, jak się sprawują te dziwne softraidy windowsowe, ale tak jak pisałem: przeciętny mały NAS z RAID-em ma zaszytego pingwina z tłustym dupskiem. A z tym zrobisz cokolwiek jeszcze długo, byle interfejsy fizyczne (zwykle SATA) pasowały.

r.

[rrosiak]

Czy ktoś z Szanownych Państwa stawiał już pingwina na Nvidia ION?

[Chloru]

rrosiak, chyba vibek ma coś takiego.

[rrosiak]

rrosiak, chyba vibek ma coś takiego.

No to czekam na vibka. Nvidia daje sterowniki tylko do video, a potrzebny mi również dźwięk na HDMI.

[Chloru]

rrosiak, nie wiem czy vibek korzysta z tak zaawansowanych funkcji ale jak nvidia nie da to moze kiedys pryszczersi dorobią

*EDIT: Robert, właśnie zerknąłem na nvidia.com i na liscie pojawia sie sterownik audio HDMI...
**EDIT: Tak ale potem nie można ich pobrać

[rrosiak]

rrosiak, nie wiem czy vibek korzysta z tak zaawansowanych funkcji <...>

Nawet jeśli nie, to może przynajmniej sprawdzić. Wymyśliłem sobie zakup czegoś takiego i podłączenie do TV jako przeglądacza netu, fotek itp.. Gołe urządzenie można kupić poniżej 600PLN więc przy założeniu, że jakiś pingwin ruszy, byłoby OK. Dokupowanie Windy podnosi cenę o 50% i pomysł traci sens.

*EDIT: Robert, właśnie zerknąłem na nvidia.com i na liscie pojawia sie sterownik audio HDMI...
**EDIT: Tak ale potem nie można ich pobrać

Jakby się dało, to nie robiłbym problemu

[ky]

ale jak nvidia nie da to moze kiedys pryszczersi dorobią

Tylko z czego? Z fusów? nVidia nie daje specyfikacji, to standard od wielu lat. Wieść gminna niesie, że konkurencja mogłaby wtedy znaleźć tam własność intelektualną. Swoją ;)

r.

[vibowit]

rrosiak, no jestem jestem.

Ja mam Acera ION330. Bardzo fajnie sobie radzi z sygnałem HD. ))
Nie powiem, że tak od kopnięcia wszystko ruszyło. Trochę zabawy było ze sterownikami nvidia i paroma innymi elementami, ale teraz gra i buczy.
Korzystam, z tym, że ja dźwięku nie puszczam przez HDMI, ale sprawdzę i dam znać.

EDIT: Dźwięk działa i musi działać.

[Chloru]

Tylko z czego? Z fusów?

Reverse cośtam... żartowałem

[rrosiak]

EDIT: Dźwięk działa i musi działać.

I to jest satysfakcjonująca mnie odpowiedź, dziękuję
Którego pingwina używasz?