Poradnik młodego komputerowca

[LouCyphre]

Od 3 czy 4 lat pracuję na lapku Toshiby

Moja w ciągu 1,5 roku popsuła się 3 razy. Sprzedałem w końcu i nie chcę więcej widzieć.

[WiS]

Nie znam się za cholerę, ale to pewnie tak jak z samochodami. Tzn. w obrębie jednej marki są modele z fabryki w Japonii i z fabryki w Turcji, a także egzemplarze skręcane na zmianie pana Zdzicha w poniedziałek i wręcz przeciwnie...
Mojego wybierał i zamawiał mi kumpel-specjalista, czujący niuanse rynku i technologii. Wiedział, że może być drogo, ale ma być bezawaryjnie - i tak też jest.

[Piter 35]

Nie znam się za cholerę, ale to pewnie tak jak z samochodami. Tzn. w obrębie jednej marki są modele z fabryki w Japonii i z fabryki w Turcji, a także egzemplarze skręcane na zmianie pana Zdzicha w poniedziałek i wręcz przeciwnie...
Mojego wybierał i zamawiał mi kumpel-specjalista, czujący niuanse rynku i technologii. Wiedział, że może być drogo, ale ma być bezawaryjnie - i tak też jest.

Rozumiem ,że piszesz o swoim pistolecie Colt

[rrosiak]

Mojego wybierał i zamawiał mi kumpel-specjalista, czujący niuanse rynku i technologii.

IMHO to mógł się opierać tylko i wyłącznie na liczbach i ew. opiniach innych użytkowników (te też są co raz to mniej przydatne, bo zanim użytkownicy wystawią odpowiednią ocenę popartą wystarczajaco długim użytkowaniem, to dany model jest już często niedostepny, chyba, że od razu mamy do czynienia z gniotem)

Z tym doradzaniem jest trochę jak w słynnej sprawie dotyczącej płatnej protekcji przy egzaminach na wyższą uczelnię. Był sobie gość, który ogłaszał się pocztą pantoflową, że ma odpowiednie znajomości i gwarantował zdanie egzaminu lub zwrot gotówki. Faktycznie to nic nie robił, ale jeśli ktoś o własnych siłach zdał to zatrzymywał kasę i zyskiwał "uznanie", a jeśli nie, to zwracał i też wychodził na "uczciwego"


A co do Toshiby i bezawaryjności. Jakieś dwa lata temu wypuścili któryś tam model Tecra i w kampani promocyjnej gwarantowali zwrot gotówki jeśli notebook się popsuje w ciągu 1 roku uzytkowania (oczywiście notebook po naprawie nadal należał do klienta). Z tego co wiem z własnego doświadczenia, to się na tym przejechali. A byli tak pewni swojego produktu

[WiS]

rrosiak, być może Ale tym razem gość trafił, jestem zadowolony
Podejrzewam, że sprzedawca sprzętu, znający hurtowników i serwisantów, ma jednak więcej danych niż laik, żeby "zgadnąć" co się nie będzie psuło...

Piter 35, z Coltów mam akurat tylko rewolwer, owszem, niezawodny - ale pistolet też bym chętnie przygarnął... Gdyby jakaś ładna używka ze Szwajcarii...

[Piter 35]

Coltów mam akurat tylko rewolwer

Oj ale gafę strzeliłem

[FUX]

A przy okazji. Czy Grand Vitara ma faktycznie permanentny napęd na 4 kola, jak subaryna, czy nie, bo ktoś mi sadzi takie kawalki...

[rrosiak]

A przy okazji. Czy Grand Vitara ma faktycznie permanentny napęd na 4 kola, jak subaryna, czy nie, bo ktoś mi sadzi takie kawalki...

Ma rozłączany, moze mieć tylko na 2 kółka.

[Chloru]

FUX, a co to za laptop ?

[vibowit]

Charakterystyczny dla Windy "blue screen", w wielu przypadkach spowodowany wadliwym oprogramowaniem (sterownikami).

Będę czepliwy, a co?
Bo - oczywiście - dobry OS powinien pozwalać na to by byle sterownik położył wszystko.

[FUX]

Chloru, napij się, skoro nie wiesz, co to za laptok...
Nie znasz tego foruma, czy cóś...

[Chloru]

Nie znasz tego foruma, czy cóś...

Znam ale brakowało mi fuxemotki

[rrosiak]

dobry OS powinien pozwalać na to by byle sterownik położył wszystko.

No i pozwala

[Piter 35]

Spokój Panienki Tu się o poważnych sprawach rozmawia

[FUX]

Znam ale brakowało mi fuxemotki

Masz pole do popisu. Wkleję sobie w podpis...


















.... jeżeli bedzie odpowiednio nobliwa...

[michal]

Remigio - dorysuj plz frak ikonce bo mu nobliwość uciekła ;>

[FUX]

Remigio - dorysuj plz frak ikonce bo mu nobliwość uciekła ;>

Se na masce zamiast tej brukselki w logo cóś domaluj...

[Chloru]

Remigio - dorysuj plz frak ikonce bo mu nobliwość uciekła ;>

Z tą nobliwością to tak jak z tą mocą co to otworami spier.... ?

[michal]

Klorze, tak właśnie

[Grzegorz]

Grzegorz, na początek, nim zaczniesz stawiać własne tunele ssh itp., sprawdź na ile ambitny był Twój admin. Zobacz, może uda się przez http proxy.
Wybierz sobie któryś z adresów z listy i sprawdź czy zadziała.
http://www.publicproxyservers.com/proxy/list1.html

bucias gracias.
Zadziałało, co prawda nie puszcza youtuba i czasem są krzaki ale nie jest źle. Rozumiem, że lepiej nie wpisywać haseł przez to bo idą gołym tekstem ?

[rrosiak]

Zadziałało

Lamer, nie admin

[Chloru]

Lamer, nie admin

Ale skoro postawił squida to pewnie uważa się za hakera :D

Większość użytkowników komputerów można podzielić na trzy w/w kategorie. Nie każdy zdaje sobie sprawę, do której kategorii sam się zalicza, pojawiają się więc takie paradoksy.

Każdy myśli, że jest Hackerem.
Lamer myśli, że tylko on jest Hackerem.
User myśli, że Hacker jest Lamerem.
Na kilku przykładach można pokazać, że różnice nie ograniczają się do tego. Wystarczy spojrzeć, jak zachowają się przedstawiciele tych trzech grup w realnych sytuacjach.

1. Jakie ma hasło:
Hacker: Łatwe, np. "zuzanna", i tak jak komuś będzie zależało, to złamie.
Lamer: Skomplikowane, np. "#3;2Gu=0", co tydzień starannie zmienia.
User: Łatwe, np. "zuzanna", skąd ktoś miałby wiedzieć, że tak ma na imię jego żona.
2. Kiedy go telekomuna gnębi tachunkami za telefon:
Hacker: Zhackuje billing na centerli, złapią go za trzy lata.
Lamer: Zhackuje linię sąsiada, złapią go za dwa tygodnie.
User: Sprzeda modem i/lub weźmie nadgodziny.
3. Zauważył, że zgubił klucze do domu:
Hacker: Otworzy cicho wytrychem.
Lamer: Otworzy na rympał albo z kopa, wtedy zauważy, że pomylił piętro.
User: Zapuka.
4. Klasówka/kolokwium z matematyki:
Hacker: Raz przeczyta, całą noc gra w Quake`a, szóstka.
Lamer: Gra cały wieczór, ściągnie od Hackera, czwórka.
User: Kuje 2 tygodnie, umie wzory nawet wspak i po rumuńsku, trója.
5. Znajdzie w Sieci Jolly Roger`s Cookbook:
Hacker: Zdziwi się, jak szybko jego pomysły rozchodzą się po Sieci.
Lamer: Zrobi pół kilo dynamitu, pochwali się kolesiom, będą ich szufelką zbierać.
User: Poleci na policję i do gazet, żeby to zaraz zlikwidowali.
6. Stanie mu samochód na szosie:
Hacker: Coś pokombinuje przy silniku, sklei co trzeba gumą do żucia, pojedzie z piskiem opon.
Lamer: Wymieni koło, pasek klinowy, świece i co tam jeszcze ma pod ręką, w końcu i tak zadzwoni po pomoc drogową.
User: Z płaczem zamówi holowanie do serwisu
7. Kiedy trzeba iść do opery:
Hacker: Siądzie, zaśnie przed uwerturą, a na koniec będzie bił brawo.
Lamer: Siedzi w bufecie albo z balkonu pluje ludziom na głowy.
User: Siedzi z zamkniętymi oczami, przytupuje do rytmu.
8. Stanął mu zegarek:
Hacker: Rozbierze, naprawi i jeszcze mu zostaną na później części.
Lamer: Rozbierze, idealnie złoży - pochodzi wstecz przez chwilę, znowu stanie.
User: Zdrapie brud i rdzę, zaniesie do zegarmistrza.
9. Zwierzę domowe:
Hacker: Mysz od komputera (karmić nie trzeba), kanarek w klatce zdechł w zeszłym roku.
Lamer: Pitbull, wabi się Warez (czytać po polsku ).
User: Rybki w akwarium
10. Ostatnie słowa przed śmiercią:
Hacker: logout
Lamer: Dobry Warez, dobry piesek, nie odgryzaj panu nogi.
User: (pisze testament).
11. Ulubiony film:
Hacker: Apollo 13, System, Tron, gry wojenne.
Lamer: Emanuelle (cała seria).
User: Beverly Hills, Baywatch, Dallas.
12. Ulubione do czytania:
Hacker: man, źródła systemu, wydruki bugtarq.
Lamer: Seria "dla (t)opornych".
User: Ludlum, Deighton, McLean.
13. Cel życiowy:
Hacker: Zhackować ich wszystkich.
Lamer: Zostać Hackerem.
User: Natłuc taaaaką kupę kasy.
14. Czyta w gazecie:
Hacker: Włamuje się do redakcji i czyta jutrzejsze wydanie.
Lamer: Program TV.
User: Horoskopy: swój, żony, kumpli, szefa, motorniczego…
15. Pytanie testowe: która godzina?
Hacker: 98/03/05 14:15:19 Thu.
Lamer: 88.848.119.000 (sekundy zliczane od 1.01.1970).
User: 15 po drugiej.

[FUX]

qqqqqwa, czy dowiem siem, com mam kupić, czy będziecie ten komputerowy bełkot uskuteczniać...

[rrosiak]

FUX, wybierz Twoim zdaniem najładniejszy (ew. zapytaj żony) i mieszczący się w budżecie

[Chloru]

FUX, na Twoim miejscu bym kupił firmowego laptopa, mieszczącego się w ulubionej torebce oraz budżecie