Niedźwiedź pisze:
A takiego zachowania to nigdy nie zrozumiem. Choćby pół argumentu za takim zachowaniem nie widzę.
Widzisz, oprocz tej mega srogiej zimy, ktora mamy teraz, to zobacz jakie zimy bywaly ostatnio. Nie pada, nie pada, NAPADALO, dwa dni i po sniegu. Nie pada, nie pada, NAPADALO, dwa dni i po sniegu. I tak przez pare miesiecy. W zeszlym roku bylo tego NAPADALO, raptem piec razy. Wiekszosc z tego kiedy NAPADALO spedzam w miescie gdzie snieg znika szybko i nie ma strachu. A nawet jak jest, to mam taka prace, ze jak rano pada snieg to nie jade do biura bo na 100% beda korki i mi sie nie chce. Robie sobie "home office" i po sprawie. Takze uznalem, ze zimowki na taka zime to marnotrastwo pieniedzy. Raz jedyny jak bylem poza Warszawa to NAPADALO. Tylko raz. Jechalem wolniej, bez szalenstw i dojechalem.
Obawiam sie, ze tylko bolesne doswiadczenie moze go przekonac. Jak wyfrunie z drogi na jakims zakrecie, czego mu nie zycze, tfu, tfu, to szybciutko zmieni zdanie. Poki co, jak go znam, szanse sa male na to, ze zmieni zdanie
ktos Fidowi zeszperował mocno tył 
) Nokian Wr G2
)
