Unia Europejska -- za i przeciw.
-
Konto usunięte
- 6 gwiazdek
- Polubił: 0
- Polubione posty: 0
Re: Unia Europejska -- za i przeciw.
Mam wrażenie, że rozmawiamy o teorii ewolucji. Ewolucja to nie eliminacja. Coś musi powstać z czegoś.
Rozmawialiśmy o absurdalnym przykładzie dodawania kubków i tworzeniu w ten sposób nowych "missing links". Problem jednak w tym, że w ogóle nie ma zaprezentowanych żadnych "missing links". O to chodzi w mojej krytyce tego przykładu jako pokazującego błędy rozumowania przeciwników ewolucjonizmu. Ponieważ uważasz metodę "reductio ad absurdum" jako dobry argument, odwróciłem ten przykład pokazując absurd teorii ewolucji w kontekście ogniw pośrednich. Teraz się okazuje że nie wiem o co chodzi. Myślę jednak, że to nie ze mną jest problem, tylko z teorią ewolucji, która jest dziurawa, brakuje w niej dowodów i nazywa się "naukową" tylko dlatego, że paru brodaczy uznało ją za taką. Można powiedzieć, że sfalsyfikowałem tę teorię. Jestem gotów prowadzić dalej tę dyskusję pod warunkiem, że będziemy używać poważnych argumentów, a nie insynuacji w rodzaju "fundamentalizm religijny", "to nie jest nauka" i uznania, że dany argument może działać w obie strony, a nie tylko na korzyść ewolucjonizmu. W przeciwnym razie szkoda mojego czasu. Bo zamieniając słowa "nauka" i "religia" mogę te same argumenty przyłożyć do ewolucjonizmu: cały świat religii leje z tych krajów, w których wykłada się ewolucjonizm, religia nie musi znać odpowiedzi na wszystkie pytania żeby być religią, ewolucjonizm to fundamentalizm naukowy, a w ogóle to nie jest religia i nie spełnia standardów, które kazałyby światu religii zająć się nim.
Śmieszne? Tak samo jak użycie tych argumentów w drugą stronę.
Rozmawialiśmy o absurdalnym przykładzie dodawania kubków i tworzeniu w ten sposób nowych "missing links". Problem jednak w tym, że w ogóle nie ma zaprezentowanych żadnych "missing links". O to chodzi w mojej krytyce tego przykładu jako pokazującego błędy rozumowania przeciwników ewolucjonizmu. Ponieważ uważasz metodę "reductio ad absurdum" jako dobry argument, odwróciłem ten przykład pokazując absurd teorii ewolucji w kontekście ogniw pośrednich. Teraz się okazuje że nie wiem o co chodzi. Myślę jednak, że to nie ze mną jest problem, tylko z teorią ewolucji, która jest dziurawa, brakuje w niej dowodów i nazywa się "naukową" tylko dlatego, że paru brodaczy uznało ją za taką. Można powiedzieć, że sfalsyfikowałem tę teorię. Jestem gotów prowadzić dalej tę dyskusję pod warunkiem, że będziemy używać poważnych argumentów, a nie insynuacji w rodzaju "fundamentalizm religijny", "to nie jest nauka" i uznania, że dany argument może działać w obie strony, a nie tylko na korzyść ewolucjonizmu. W przeciwnym razie szkoda mojego czasu. Bo zamieniając słowa "nauka" i "religia" mogę te same argumenty przyłożyć do ewolucjonizmu: cały świat religii leje z tych krajów, w których wykłada się ewolucjonizm, religia nie musi znać odpowiedzi na wszystkie pytania żeby być religią, ewolucjonizm to fundamentalizm naukowy, a w ogóle to nie jest religia i nie spełnia standardów, które kazałyby światu religii zająć się nim.
Śmieszne? Tak samo jak użycie tych argumentów w drugą stronę.
Re: Unia Europejska -- za i przeciw.
A stosując teorię ewolucji do naszej Unii to przetrwa czy nie?
Zakładając że postęp będzie szedł w tym samym kierunku to ciągłe zadłużanie się i psucie walut spowoduje hiperinflację i kryzys finansowy ale taki poważny a nie jak ostatnio, będziemy się zamykać na tanią konkurencję z Azji, jeszcze kilka pokoleń takiej demografii i wszędzie dookoła będą stały meczety, konflikty pomiędzy północą i południem będą się zaostrzać a nasza część kontynentu przypadnie białym misiom jako bliska zagranica.
edit, i jeszcze nikt nie będzie chciał umierać za Gdańsk, jeszcze jedno pokolenie i my też nie.
Those who would give up essential liberty to purchase a little temporary safety deserve neither liberty nor safety.
Živela Jugoslavija!
Živela Jugoslavija!
-
Tasior_Miedziak
- 4 gwiazdki
- Lokalizacja: z zaświatów
- Auto: Czarny karawan na gnojówkę
- Polubił: 0
- Polubione posty: 0
Re: Unia Europejska -- za i przeciw.
Z mojego rodzinnego podworka bo historie okolicznych ziem znam najlepiej sila rzeczy. Obok mojego "hołmtałn" jest wies/miasteczko Kromołów (obecnie dzielnica Zawiercia). Kiedys bylo to prezne miasto, osrodek lokalnego handlu i rzemiosla. Za pomoc powstancom utracilo prawa miejskie. Odbilo sie to fatalnie na jego rozwoju. Upadl handel, zmniejszyla sie liczba ludnosci. Prawie zaniklo rzemioslo. Kromolow nie podniosl sie z tego do dzisiaj. Zmarginalizowany zostal dzielnica sasiedniego miasta.Konto usunięte pisze: Zmiana układów geopolitycznych? Np. na skutek obejmowania kolejnych tronów przez Habsburgów? A co to ma wspólnego z wojną czy rozwojem miast? Podasz jakiś przykład?
W wiekszej skali, w przypadku zmiany geopolitycznego polozenia panstw. Upadek Polski i wymazanie jej z mapy Europy byl ogromna zmiana dla mocarstw, ktore to Polske podzielily. Staly sie sasiadami.
Odbiegajac nieco od tematu. Mysle, ze powinienes podyskutowac z damaziem. On twierdzi, ze np. podczas potopu szwedzkiego najezdzca stosowal strategie spalonej ziemi, Ty twierdzisz cos zupelnie odwrotnego. Wyjasnijcie sobie

Re: Unia Europejska -- za i przeciw.
inquiz pisze: To jak próbowano dowieść naukowo czy Bóg istnieje czy też nie, w średniowieczu teologowie byli na tak a w bliższych nam czasach np. marksiści na nie. Niestety nie znam bliższych szczegółów tych rozpraw ale po prostu nie wszystko się da udowodnić naukowo.
Wszystkie dowody na istnienie Boga okazały się mieć błędy logiczne. Niektóre są dość ciekawe, ale niestety.
Re: Unia Europejska -- za i przeciw.
To ja tak wtrącę pół żartem, pół serio ...Azrael pisze: dowody na istnienie Boga
"Bóg umarł" - Nietzsche
.
.
.
.
.
.
"Nietzsche umarł" - Bóg

Re: Unia Europejska -- za i przeciw.
a to ja sobie 0.03 PLN dopiszę. w końcu takie miejsce, że można.
bo mnie z tą całą nauką, to trochę tego, no...
dysonans jest. pomiędzy teorią nauki, filozofią nauki, a nauką "na co dzień". dysonans, z grubsza, taki jak pomiędzy miłością idealną (platoniczną?) a małżeństwem, czyli "dnie i noce".
a konkretniej:
- baaaaardzo wartościowa lektóra
- idiotyczne komentarze.
dlaczego idiotyczne komentarze? bo komentarze sprowadzają się, z grubsza, do stwierdzenia: to jest cud stworzenia, że nasza planeta Ziemia, tak się dostosowała do nas.... NAS - homo sapiens.
co mi nie pasuje w tym podejściu? znaj proporcjum... to my jesteśmy dostosowani do planety, nie odwrotnie.
a wracając do baranów (czyli cytatu) i na Ziemię. podkreślam: Ziemię, planetę:
a z czym, konkretnie, mechanika newtonowska się nie zgadza? bo nie zauważyłem...
różnica między teorią ewolucji, a mechaniką newtona jest taka, że mechanika newtona się sprawdza w normalnych warunkach (jazdy z prędkością światła i rozbijania atomów na ... mniejsze atomy, nie uwzględniam), a teoria ewolucji... się opiera na 15 szkieletach, 75 czaszkach, 1000 kciuków i ... już (liczby to przenośnia, ale uwzględniająca proporcje). a konkretniej: faceci mają możliwość sprawdzenia wieku "eksponatów" metodą "z grubsza i przez świadków", samych eksponatów mają ilość ... ograniczoną. ale idą w zaparte i twierdza, że tylko oni mają rację: gorzej. wszystko, co nie jest "po linii" jest deprecjonowane. "odkrycia" biologów zaliczam, niestety, do tej samej kategorii, z jednego prostego powodu: nie wiemy jak działa ludzki organizm. i już. nie wiemy (jako zbiorowość), co się dzieje "tam, w środku". przykad: typowy, przeciętny lekarz stawia diagnozę NA PODSTAWIE OBJAWÓW choroby. znaczy: kaszlesz? grypa. albo zapalenie płuc, albo alergia, albo...
nie mamy pojęcia, jak działamy w środku (czyt: nasz organizm)
żeby nie było niedomówień: kreacjonizm, to lipa porównywalna z mitami greckimi. to piszę ja, damaź, kładąc głowę do pręgierza. jak ktoś chce DOKŁADNIE dowiedzieć się dlaczego, to poproszę dwa kwartały na przygotowanie. w sensie źródeł, obowiązkowych lektur itd...
niemniej, twierdzenie, że teoria ewolucji jest naukowo udowodniona ponad wszelka wątpliwość jest, co najmniej, nadużyciem. między innymi dlatego, że - z filozoficznego punktu widzenia - nie jest w stanie do końca i szczegółowo wyjaśnić wszystkich .... (aspektów ewolucji??? nieeeee) ... znalezionych znalezisk ani wywieść logicznie, że jeśli ameba w praoceanie, to w efekcie człowiek.
a co jest, w takim razie, prawdą? nie wiem. albo, raczej, wiem. bardzo dobrze wiem:
coś, czego dzisiaj nie wiemy/nie znamy. tak jak duchy (bez śmiechów, pls). z duchami jest tak: zylion dowodów na istnienie (relacje świadków, odczyty przyrządów) a "naukowcy" zaprzeczają. dlaczego? z trzech, prostych, powodów: "naukowiec" nigdy nie mówi "nie wiem", jeśli naukowiec zajmie się takim zagadnieniem, to jest skończony w środowisku. i na koniec: przecież wiadomo, że nie ma "naukowego" wyjaśnienia tych zjawisk, więc po co pchać się w temat skazany na klęskę...
i bardzo przepraszam, że z wyżyn filozofii spadłem do rynsztoka prozy życia...
bo mnie z tą całą nauką, to trochę tego, no...
dysonans jest. pomiędzy teorią nauki, filozofią nauki, a nauką "na co dzień". dysonans, z grubsza, taki jak pomiędzy miłością idealną (platoniczną?) a małżeństwem, czyli "dnie i noce".
a konkretniej:
to powyżej, to jest typowe, filozoficzne, ODWRÓCENIE KOTA OGONEM. przepraszam, że trafiło na Ciebie, ale przerabiałem to parę ładnych razy. zaczęło się od książki "na początku był wodór". furorę zrobiła pozycja. w kręgach ... humanistycznych. przeczytałem tę pozycję "od deski do deski". wnioski, które wysnułem:Azrael pisze:Niemniej mimo że w ścisłym sensie mechanika newtonowska nie jest prawdziwa to pozwala ona nam np. latać z warszawy do NYC.
- baaaaardzo wartościowa lektóra
- idiotyczne komentarze.
dlaczego idiotyczne komentarze? bo komentarze sprowadzają się, z grubsza, do stwierdzenia: to jest cud stworzenia, że nasza planeta Ziemia, tak się dostosowała do nas.... NAS - homo sapiens.
co mi nie pasuje w tym podejściu? znaj proporcjum... to my jesteśmy dostosowani do planety, nie odwrotnie.
a wracając do baranów (czyli cytatu) i na Ziemię. podkreślam: Ziemię, planetę:
a z czym, konkretnie, mechanika newtonowska się nie zgadza? bo nie zauważyłem...
różnica między teorią ewolucji, a mechaniką newtona jest taka, że mechanika newtona się sprawdza w normalnych warunkach (jazdy z prędkością światła i rozbijania atomów na ... mniejsze atomy, nie uwzględniam), a teoria ewolucji... się opiera na 15 szkieletach, 75 czaszkach, 1000 kciuków i ... już (liczby to przenośnia, ale uwzględniająca proporcje). a konkretniej: faceci mają możliwość sprawdzenia wieku "eksponatów" metodą "z grubsza i przez świadków", samych eksponatów mają ilość ... ograniczoną. ale idą w zaparte i twierdza, że tylko oni mają rację: gorzej. wszystko, co nie jest "po linii" jest deprecjonowane. "odkrycia" biologów zaliczam, niestety, do tej samej kategorii, z jednego prostego powodu: nie wiemy jak działa ludzki organizm. i już. nie wiemy (jako zbiorowość), co się dzieje "tam, w środku". przykad: typowy, przeciętny lekarz stawia diagnozę NA PODSTAWIE OBJAWÓW choroby. znaczy: kaszlesz? grypa. albo zapalenie płuc, albo alergia, albo...
nie mamy pojęcia, jak działamy w środku (czyt: nasz organizm)
żeby nie było niedomówień: kreacjonizm, to lipa porównywalna z mitami greckimi. to piszę ja, damaź, kładąc głowę do pręgierza. jak ktoś chce DOKŁADNIE dowiedzieć się dlaczego, to poproszę dwa kwartały na przygotowanie. w sensie źródeł, obowiązkowych lektur itd...
niemniej, twierdzenie, że teoria ewolucji jest naukowo udowodniona ponad wszelka wątpliwość jest, co najmniej, nadużyciem. między innymi dlatego, że - z filozoficznego punktu widzenia - nie jest w stanie do końca i szczegółowo wyjaśnić wszystkich .... (aspektów ewolucji??? nieeeee) ... znalezionych znalezisk ani wywieść logicznie, że jeśli ameba w praoceanie, to w efekcie człowiek.
a co jest, w takim razie, prawdą? nie wiem. albo, raczej, wiem. bardzo dobrze wiem:
coś, czego dzisiaj nie wiemy/nie znamy. tak jak duchy (bez śmiechów, pls). z duchami jest tak: zylion dowodów na istnienie (relacje świadków, odczyty przyrządów) a "naukowcy" zaprzeczają. dlaczego? z trzech, prostych, powodów: "naukowiec" nigdy nie mówi "nie wiem", jeśli naukowiec zajmie się takim zagadnieniem, to jest skończony w środowisku. i na koniec: przecież wiadomo, że nie ma "naukowego" wyjaśnienia tych zjawisk, więc po co pchać się w temat skazany na klęskę...
i bardzo przepraszam, że z wyżyn filozofii spadłem do rynsztoka prozy życia...
- Alan, Alan, Alan!
- 6 gwiazdek
- Auto: WiśniaNieWiśnia
- Polubił: 130 razy
- Polubione posty: 365 razy
Re: Unia Europejska -- za i przeciw.
a na nie istnienie?Azrael pisze: Wszystkie dowody na istnienie Boga okazały się mieć błędy logiczne. Niektóre są dość ciekawe, ale niestety.
Re: Unia Europejska -- za i przeciw.
Ktoś kiedyś zauważył, że brak dowodu na nie istnienie nie jest dowodem nieistnienia.remek pisze:a na nie istnienie?Azrael pisze: Wszystkie dowody na istnienie Boga okazały się mieć błędy logiczne. Niektóre są dość ciekawe, ale niestety.
W przypadku Boga wszelkie rozważania naukowe należy odłożyć na bok co wynika z definicji słowa wiara (w rozumieniu religioznawstwa). W przypadku istnienia niepodważalnego dowodu na istnienie Boga mielibyśmy do czynienia nie z wiarą ale już z nauką. Ale oczywiście mogę się mylić
Urlop jest oderwaniem się od rzeczywistości..... obłęd także.
Re: Unia Europejska -- za i przeciw.
Ale konkretnie nie istnienie ktorego boga? Bo troche tych bogow czlowiek natworzyl.remek pisze:a na nie istnienie?Azrael pisze: Wszystkie dowody na istnienie Boga okazały się mieć błędy logiczne. Niektóre są dość ciekawe, ale niestety.
Zas kazdy wierzacy uwaza ze jego bog ma wiekszego penisa niz bogowie innego wyznania...
- Grzesiek_67
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: Adamów
- Polubił: 0
- Polubione posty: 0
Re: Unia Europejska -- za i przeciw.
damaz pisze: to jest cud stworzenia, że nasza planeta Ziemia, tak się dostosowała do nas.... NAS - homo sapiens.
Damaziu, po wielokrotnej lekturze "Na początku był wodór" doszedłem do zgoła odmiennych wniosków, tj. absolutnie nie tak, że to ziemia dostosowała się do nas, a przede wszystkim to My istniejemy dla tego i dzięki temu, że jako jeden z wielu gatunków, na drodze ewolucji (nazywanej też często pozytywną mutacją), potrafiliśmy dostosować się do zmian środowiskowych. I więcej, razem z tymi zmianami środowiskowymi, w sposób szczęśliwy, ewoluować. Tzn, szczęścia w tym ni ma w ogóle, jest natomiast reguła

Zresztą, kontynuacje tej tezy są mottem przewodnim i "Dzieci wszechświata" i "Duch nie spadł z nieba".
A swoją drogą, Ditfurtha czyta się fajnie, lekko, jak ciekawą beletrystykę. Dla takich "lam", jak ja to uczta

Pozdrawiam
Grzegorz
Brak podpisu.
-
Konto usunięte
- 6 gwiazdek
- Polubił: 14 razy
- Polubione posty: 19 razy
Re: Unia Europejska -- za i przeciw.
źuf pisze: Zas kazdy wierzacy uwaza ze jego bog ma wiekszego penisa niz bogowie innego wyznania...
Ja jestem ateistą, ale wydaje mi się, że z takimi stwierdzeniami idziesz mocno po bandzie. Nie wydaje mi się, żeby jakikolwiek wierzący kierował się tym kryterium.
Re: Unia Europejska -- za i przeciw.
Konto usunięte, Ziuf jest znanym fundametalistycznym ateistą antyklerykałem o ekstremalnych poglądach i nei daje się lekko chociaż złagodzić ;)
Ależ Damaziu nie ma tu żadnego odwrócenia kota ogonem. Owszem jest paru filozofów nauki (w tym paru praktykujących fizyków) którzy stawiają tezę o tzw. "zasadzie antropicznej" (że prawa natury, stałe fizyczne itp. itd są takie jakie są żebyśmy mogli istnieć i je badać) ale nie jest to żaden mainstream ani nic takiego. Poza tym filozofia mimo aspiracji niektórych filozofów raczej nie jest nauką (niestety niektórzy twierdzą inaczej) i zajmuje się rzeczami które są jakby powyżej nauki, w każdym razie podchodzi do pewnych tematów w trochę innym porządku a jedynym w zasadzie standardem metodologicznym jest logika.
Wbrew pozorom i odbiorze przez część nie usposobionych filozoficznie naukowców to filozofia nauki nie powstaje/powstawała w oderwaniu czy też bez kontaktu z żywą nauką, a tworzący ją ludzie w dość znacznej części byli prawdziwymi naukowcami. Tzw. interpretacja kopenhaska mechaniki kwantowej to nic innego jak filozofia nauki.
Jak mawiał jeden z moich profesorów - czy coś rozjaśniłem czy mam jeszcze bardziej zaciemnić?
damaz pisze: to powyżej, to jest typowe, filozoficzne, ODWRÓCENIE KOTA OGONEM. przepraszam, że trafiło na Ciebie, ale przerabiałem to parę ładnych razy. zaczęło się od książki "na początku był wodór". furorę zrobiła pozycja. w kręgach ... humanistycznych. przeczytałem tę pozycję "od deski do deski". wnioski, które wysnułem:
- baaaaardzo wartościowa lektóra
- idiotyczne komentarze.
dlaczego idiotyczne komentarze? bo komentarze sprowadzają się, z grubsza, do stwierdzenia: to jest cud stworzenia, że nasza planeta Ziemia, tak się dostosowała do nas.... NAS - homo sapiens.
co mi nie pasuje w tym podejściu? znaj proporcjum... to my jesteśmy dostosowani do planety, nie odwrotnie.
Ależ Damaziu nie ma tu żadnego odwrócenia kota ogonem. Owszem jest paru filozofów nauki (w tym paru praktykujących fizyków) którzy stawiają tezę o tzw. "zasadzie antropicznej" (że prawa natury, stałe fizyczne itp. itd są takie jakie są żebyśmy mogli istnieć i je badać) ale nie jest to żaden mainstream ani nic takiego. Poza tym filozofia mimo aspiracji niektórych filozofów raczej nie jest nauką (niestety niektórzy twierdzą inaczej) i zajmuje się rzeczami które są jakby powyżej nauki, w każdym razie podchodzi do pewnych tematów w trochę innym porządku a jedynym w zasadzie standardem metodologicznym jest logika.
Wbrew pozorom i odbiorze przez część nie usposobionych filozoficznie naukowców to filozofia nauki nie powstaje/powstawała w oderwaniu czy też bez kontaktu z żywą nauką, a tworzący ją ludzie w dość znacznej części byli prawdziwymi naukowcami. Tzw. interpretacja kopenhaska mechaniki kwantowej to nic innego jak filozofia nauki.
Jak mawiał jeden z moich profesorów - czy coś rozjaśniłem czy mam jeszcze bardziej zaciemnić?
Re: Unia Europejska -- za i przeciw.
remek pisze: a na nie istnienie?
Problem polega na tym że logika nas uczy że dowody nieistnienia są cokolwiek mało możliwe. Musiałbyś udowodnić zdanie z dużym kwantyfikatorem (dla każdego x), a to o wiele trudniejsze niż dowód istnienia czyli zdania z małym kwantyfikatorem (istnieje x)
Re: Unia Europejska -- za i przeciw.
damaz pisze: niemniej, twierdzenie, że teoria ewolucji jest naukowo udowodniona ponad wszelka wątpliwość jest, co najmniej, nadużyciem. między innymi dlatego, że - z filozoficznego punktu widzenia - nie jest w stanie do końca i szczegółowo wyjaśnić wszystkich .... (aspektów ewolucji??? nieeeee) ... znalezionych znalezisk ani wywieść logicznie, że jeśli ameba w praoceanie, to w efekcie człowiek.
Ależ ja się z Tobą 100% zgadzam, to nie jest ponad wszelką wątpliwość dowiedziona teoria, z resztą im dalej od matematyki tym coraz mniej takich, niemniej jest to teoria naukowa, natomiast kreacjonizm to coś analogicznego do mitów greckich i opowieści o jednorożcach. Jeżeli coś spłyciłem na potrzeby wywodu to przepraszam. Chodzi mi o to że głoszenie że kreacjonizm jest z tego samego porządku jest tak absurdalne że aż ciężko się ustosunkować.
Re: Unia Europejska -- za i przeciw.
damaz pisze: "odkrycia" biologów zaliczam, niestety, do tej samej kategorii, z jednego prostego powodu: nie wiemy jak działa ludzki organizm. i już. nie wiemy (jako zbiorowość), co się dzieje "tam, w środku". przykład: typowy, przeciętny lekarz stawia diagnozę NA PODSTAWIE OBJAWÓW choroby. znaczy: kaszlesz? grypa. albo zapalenie płuc, albo alergia, albo...
nie mamy pojęcia, jak działamy w środku (czyt: nasz organizm)
Trochę przesadzasz, wiemy bardzo dużo (być może mniej niz nie wiemy), wiele procesów biochemicznych zostało zbadanych równie dokładnie jak procesy zachodzące po zmieszaniu H2S04 i NaCl, wiadomo co się dzieje w wielu miejscach na poziomie makro i mikro, jak są te procesy sterowane. Z resztą cuda współczesnej medycyny stad się biorą. W dużym stopniu wzięły się one z metod takich samych jak w innych naukach - testowanie konkurencyjnych hipotez, rozwijanie starszych teorii, obalanie starszych teorii nowymi o szerszej wartości eksplanacyjnej itp. Oczywiście wiele metod medycyny ze względu na jej naturę tworzy wątpliwości metodologiczne, ale tak jak napisałem gdzieś wyżej - im dalej od matematyki tym mniej ściśle.
-
Konto usunięte
- 6 gwiazdek
- Polubił: 0
- Polubione posty: 0
Re: Unia Europejska -- za i przeciw.
Cóż, takie stwierdzenia są typowe dla osób, które muszą sobie zrekompensować psychicznie fakt, iż pochodzą od małpy...źuf pisze: Zas kazdy wierzacy uwaza ze jego bog ma wiekszego penisa niz bogowie innego wyznania...

Chyba trzeba będzie wydzielić dyskusję do osobnego wątku, bo temat też ciekawy. Ale chciałem zauważyć, że (przynajmniej dla mnie) ewolucjonizm nie wyklucza istnienia Boga (jeżeli już przeszliśmy od starcia teorii do bytów absolutnych). Jest po prostu kiepską teorią pełną dziur, polegającą na ekstrapolacji niewielkich ewolucyjnych zmian dostosowawczych do przemian całych gromad zwierząt w inne.
Na istnienie Boga nie ma dowodu i nie będzie. Wtedy nie byłoby już mowy o wierze, tylko o akceptacji faktu. Albo ktoś wierzy, albo nie - a czy miał rację, okaże się po śmierci.
Wracając do kreacjonizmu i rozważań nad obecnym kształcie świata, też nie wiem, czy powstał on raczej w drodze przemian (mozolnego ulepszania konstrukcji) czy też przypomina raczej plac zabaw, w którym najpierw trwała zabawa w dinozaury a potem zabrano się za lepienie człowieka. Też zastanawiające, ale bez większego znaczenia dla funkcjonowania naszego świata. Bardziej oczekiwałbym odpowiedzi na pytanie czy ropa rzeczywiście się wyczerpuje w sposób nieodwracalny, czy też (jak gdzieś czytałem) jest cały czas produkowana gdzieś w głębiach ziemi.
Ale może wróćmy do Cioci Unii E.
Re: Unia Europejska -- za i przeciw.
To jeszcze mały ewolucyjny przerywnik muzyczny.
Link: http://www.youtube.com/watch?v=3C9CH3q9PLI
Zastanawiam się czy będziemy istnieć na tyle długo, żeby miało jakieś istotne znaczenie, czyśmy z małpy, świni czy z boskiego tchnienia. Może we mnie nie ma tej ciekawości badacza, ale nie za bardzo widzę, co dałaby nam taka wiedza, poza oczywiście zaspokojeniem próżnej ciekawości. A gdyby coś dała to czy umielibyśmy/zdążylibyśmy z niej skorzystać.
Co do Unii, wcześniej czy później wyewoluuje/zmutuje w takim kierunku, że się sama ze starości rozpęknie. Jak wszystko na tym świecie
Link: http://www.youtube.com/watch?v=3C9CH3q9PLI
Zastanawiam się czy będziemy istnieć na tyle długo, żeby miało jakieś istotne znaczenie, czyśmy z małpy, świni czy z boskiego tchnienia. Może we mnie nie ma tej ciekawości badacza, ale nie za bardzo widzę, co dałaby nam taka wiedza, poza oczywiście zaspokojeniem próżnej ciekawości. A gdyby coś dała to czy umielibyśmy/zdążylibyśmy z niej skorzystać.
Co do Unii, wcześniej czy później wyewoluuje/zmutuje w takim kierunku, że się sama ze starości rozpęknie. Jak wszystko na tym świecie

fitter happier more productive
-
Tasior_Miedziak
- 4 gwiazdki
- Lokalizacja: z zaświatów
- Auto: Czarny karawan na gnojówkę
- Polubił: 0
- Polubione posty: 0
Re: Unia Europejska -- za i przeciw.
To jest cecha dwoch religii. Chrzescijanstwa i Islamu. To sa dwie najbardziej ekspansywne religie na swiecie.źuf pisze: Zas kazdy wierzacy uwaza ze jego bog ma wiekszego penisa niz bogowie innego wyznania...
Tacy np. szintoisci czy hindusi totalnie w dupie maja w co wierza ludzie np. w Europie czy Ameryce. Nie zakladaja placowek misyjnych i nie nawracaja z ich punktu widzenia niewiernych. Nie roszcza sobie prawa do tego ze ich Bog jest jedyny i najwazniejszy.
Re: Unia Europejska -- za i przeciw.
Zrozumienie mechanizmu ,,jak powstaje X'' pozwala m.in. łatwiej próbować przewidzieć, co z tym X będzie dalej. A w przypadku ewolucji dlaczego gatunek X mutuje do gatunku Y, jak ten proces wspomóc, lub mu zapobiec. To tyle oczami przeciętnego, małego misia, który zdaje sobie sprawę z tego, że współczesna nauka zaszła tak daleko, by przeciętny, mały miś był jeszcze w stanie ją ogarniać.srnk pisze: za bardzo widzę, co dałaby nam taka wiedza, poza oczywiście zaspokojeniem próżnej ciekawości.
Pewnie bardziej zorientowani w konkretnych faktach mogliby jeszcze dodać, że np. potrzebne nikomu podróże kosmiczne przyniosły tyle i tyle konkretnych wynalazków.
r.
Wieśniak w trójce. Dla przyjaciół Rufjan.
Re: Unia Europejska -- za i przeciw.
Podróże kosmiczne to ja wiem.. .polary i goreteksy... popieram NASA całym sercem 

fitter happier more productive
Re: Unia Europejska -- za i przeciw.
Kuba, też spłyciłem tego mojego posta, bo ostatnie litery pisałem nosem (2 w nocy, po dwugodzinnym wf-ie, wcześniej tego wieczoru). Przesłanie (i te dot. ewolucji i te dot. medycyny) miało być takie: w obu tych dziedzinach nadal więcej nie wiemy niż wiemy (moim zdaniem). w szczególności nie znamy podstawowych mechanizmów rządzących ewolucją, jak też naszym osobistym ciałem. co więcej, w przypadku badania ewolucji, nawet zebranie materiału do badań jest trudne. dlatego też upieranie się (jak robią niektórzy), że teoria ewolucji w obecnym kształcie jest jedynie słuszna i prawie doskonała jest wręcz niebezpieczne dla dalszego procesu poznawczego.Azrael pisze:Trochę przesadzasz, wiemy bardzo dużo (być może mniej niz nie wiemy), wiele procesów biochemicznych zostało zbadanych równie dokładnie jak procesy zachodzące po zmieszaniu H2S04 i NaCl, wiadomo co się dzieje w wielu miejscach na poziomie makro i mikro, jak są te procesy sterowane. Z resztą cuda współczesnej medycyny stad się biorą. W dużym stopniu wzięły się one z metod takich samych jak w innych naukach - testowanie konkurencyjnych hipotez, rozwijanie starszych teorii, obalanie starszych teorii nowymi o szerszej wartości eksplanacyjnej itp. Oczywiście wiele metod medycyny ze względu na jej naturę tworzy wątpliwości metodologiczne, ale tak jak napisałem gdzieś wyżej - im dalej od matematyki tym mniej ściśle.
a szara rzeczywistość jest taka, że w wielu miejscach takie ortodoksyjne podejście jest wymuszane. negowane są wyniki badań, odrzucane artykuły, odmawia się przyjęcia do pracy... kwintesencją, albo esencją tego wszystkiego, jest komitet do spraw ocieplenia. wszystko co najgorsze (i wcale nie rzadkie) w nauce widać tam jak na dłoni.
co nie zmienia faktu, że - tak jak napisałeś - teoria ewolucji to jakaś tam nauka (w sensie: dla danego zjawiska szukamy przyczyn i potwierdzamy prawidłowość wymyślonych przyczyn poprzez powtórzenie procesu lub znalezienie zjawisk podobnych). kreacjonizm... tam się niczego nie szuka. w to się wierzy
Grzesiek_67 pisze:Damaziu, po wielokrotnej lekturze "Na początku był wodór" doszedłem do zgoła odmiennych wniosków,
damaz pisze:co mi nie pasuje w tym podejściu? znaj proporcjum... to my jesteśmy dostosowani do planety, nie odwrotnie.

a pod tym, to się obiema przednimi podpisuję.Grzesiek_67 pisze:A swoją drogą, Ditfurtha czyta się fajnie, lekko, jak ciekawą beletrystykę.

- Alan, Alan, Alan!
- 6 gwiazdek
- Auto: WiśniaNieWiśnia
- Polubił: 130 razy
- Polubione posty: 365 razy
Re: Unia Europejska -- za i przeciw.
pierdu pierdu, penisa masz w gaciach.źuf pisze:
Ale konkretnie nie istnienie ktorego boga? Bo troche tych bogow czlowiek natworzyl.
Zas kazdy wierzacy uwaza ze jego bog ma wiekszego penisa niz bogowie innego wyznania...
Problem polega na tym, że i filozofia i fizyka i inne rzeczy to tylko nasz opis zjawisk zachodzących dookoła - zgodnie z naszym poznaniem. Inaczej mówiąc nie definiują one świata, a tylko w ramach naszych skromnych możliwości go opisują i pozwalają zrozumieć bardziej.Azrael pisze: Problem polega na tym że logika nas uczy że dowody nieistnienia są cokolwiek mało możliwe. Musiałbyś udowodnić zdanie z dużym kwantyfikatorem (dla każdego x), a to o wiele trudniejsze niż dowód istnienia czyli zdania z małym kwantyfikatorem (istnieje x)
Jako filozof powinieneś umieć spojrzeć abstrakcyjnie, a nie kwantyfikatorami

***
-Jak powstał świat?
-wielki wybuch
-a co wychło?
-nic
-


***
-Jak powstał świat?
-Bozia w 7 dni
-acha

***

W te 7 dni łatwiej mi uwierzyć, bo nikt nie mówił ile dokładnie trwa 7 dni (dzień jest względny), oraz jak tego dokonał. A nawet, jedno nie zaprzecza drugiemu. Z resztą kolejność stworzenia jest całkiem niegłupia, a pisali książkę dawno

-
Tasior_Miedziak
- 4 gwiazdki
- Lokalizacja: z zaświatów
- Auto: Czarny karawan na gnojówkę
- Polubił: 0
- Polubione posty: 0
Re: Unia Europejska -- za i przeciw.
Sek w tym, ze dla "nas" ludzi, wlasnie definiuja. To opis przez nas i dla nas tworzony. W naszych oczach tak wlasnie wyglada swiat. To czy on taki, a nie inny jest w rzeczywistosci to juz zupelnie inna para kaloszy. Dla nas wlasnie jest taki jakim go postrzegamy.remek pisze: Problem polega na tym, że i filozofia i fizyka i inne rzeczy to tylko nasz opis zjawisk zachodzących dookoła - zgodnie z naszym poznaniem. Inaczej mówiąc nie definiują one świata, a tylko w ramach naszych skromnych możliwości go opisują i pozwalają zrozumieć bardziej.
Re: Unia Europejska -- za i przeciw.
Ależ wierzyć sobie możesz do woli. Chodzi tylko to, żeby pamiętać, że tam gdzie zaczyna się wiara, kończy się nauka i dlatego nie należy obu teorii traktować na równi i domagać się równoprawnej prezentacji obu w szkołach. Darwinizm na biologii, plus informacja, że istnieje teoria kreacjonistyczna, która nie podstaw naukowych i kreacjonizm na zajęciach z religii.remek pisze: W te 7 dni łatwiej mi uwierzyć, bo nikt nie mówił ile dokładnie trwa 7 dni (dzień jest względny), oraz jak tego dokonał. A nawet, jedno nie zaprzecza drugiemu. Z resztą kolejność stworzenia jest całkiem niegłupia, a pisali książkę dawno![]()
r.
Wieśniak w trójce. Dla przyjaciół Rufjan.
- Alan, Alan, Alan!
- 6 gwiazdek
- Auto: WiśniaNieWiśnia
- Polubił: 130 razy
- Polubione posty: 365 razy