Nienienie. W indukcyjnej nagrzewa się ferromagnetyczne dno garnka. Płyta tylko od garnka, sama z siebie nie nagrzeje się ani trochę.Godlik pisze: w indukcyjnej tylko obszar pod garnkiem.
r.
Nienienie. W indukcyjnej nagrzewa się ferromagnetyczne dno garnka. Płyta tylko od garnka, sama z siebie nie nagrzeje się ani trochę.Godlik pisze: w indukcyjnej tylko obszar pod garnkiem.
remek pisze: no jest to wyjście, ale w innych przypadkach. W czym to to jest lepsiejsze, bo jam ciemna gospodyni domowa.
Tak, masz rację, pochrzaniło mi się. Oczywiście, że nagrzewa się garnek.ky pisze:Nienienie. W indukcyjnej nagrzewa się ferromagnetyczne dno garnka. Płyta tylko od garnka, sama z siebie nie nagrzeje się ani trochę.Godlik pisze: w indukcyjnej tylko obszar pod garnkiem.
r.
Nie wiem, ja tam piwo od razu do lodówki chowam....Witek pisze:i możesz na niej położyć np. zakupy po przyniesieniu z domu.
Ale w zimie zdrowiej podgrzać.jarmaj pisze:Nie wiem, ja tam piwo od razu do lodówki chowam....Witek pisze:i możesz na niej położyć np. zakupy po przyniesieniu z domu.
Godlik pisze:
Generalnie, działa to tak:
Jak Ci nie starczyło na całą patelnię, to smażysz pół jajka :)Witek pisze: Płacić tyle kasy, aby mieć usmażone pół jajka? Czego to też ludzie nie wymyślą...
Jak by to były jedyne zalety, to by wymyślili po prostu pokrywę na ruszt kuchenek gazowychWitek pisze: Łatwiej umyć. Nie musisz dodatkowo zapalać i masz większą powierzchnię grzewczą. Do tego możesz przesuwać garnek/patelnię po całek kuchence i Ci nie spadnie między grzałki. Do cała powierzchnia jest płaska i możesz na niej położyć np. zakupy po przyniesieniu z domu.
Gazowa jest dobra, bo póki co jest najtańsza w eksploatacji no i możesz sobie wodę zagotować, jak prądu zabraknie.. (światła też trochę daremek pisze: W czym to to jest lepsiejsze, bo jam ciemna gospodyni domowa.
Ja mameMTi pisze:Jak by to były jedyne zalety, to by wymyślili po prostu pokrywę na ruszt kuchenek gazowychWitek pisze: Łatwiej umyć. Nie musisz dodatkowo zapalać i masz większą powierzchnię grzewczą. Do tego możesz przesuwać garnek/patelnię po całek kuchence i Ci nie spadnie między grzałki. Do cała powierzchnia jest płaska i możesz na niej położyć np. zakupy po przyniesieniu z domu.![]()
Zaiste, zalet praktycznych ma toto wiele, aczkolwiek dla mnie ważniejszy jest efekt jak wyszło żarcie, a nie czy kuchenka jest super-duper sprzęcik. Na indukcyjnej nie gotowałam, ale mam dużo doświadczeń z płytą ceramiczną i jeszcze więcej z gazówką. I niestety, ale np. możliwość natychmiastowego zmniejszenia ognia w gazówce, oraz szybkiego smażenia w wysokiej temperaturze, daje ogromną przewagę gazówce. Z moich doświadczeń wynika że na płycie po 1. zmniejszenie "ognia" jest dość długotrwałe (bo płyta chwilę stygnie), a po 2. smażenie w większości wypadków nie wchodzi w grę... wychodzi duszenie zazwyczajeMTi pisze: Gazowa jest dobra, bo póki co jest najtańsza w eksploatacji no i możesz sobie wodę zagotować, jak prądu zabraknie.. (światła też trochę da), no i jest tania. Ale to koniec jej zalet. Ceramiczna (popularna elektryczna) jest lepsza o tyle, że oprócz cech wspomnianych przez Witka zdecydowanie prościej regulować moc i utrzymywać jej stały poziom... No i oczywiście jest jedynym wyjściem dla tych, którzy gazu nie mają
Natomiast gotowanie na elektrycznej jest potwornie drogie w porównaniu do gazowej.
Płyty indukcyjne to już zupełnie inna bajka. Tak jak napisał ky, a zobrazował Godlik płyty te nie nagrzewają się, więc są bezpieczne, co jest szczególnie ważne przy dzieciakach latających po kuchni. Swoją drugą połówkę tez można podsadzić na płytę bez obaw, że sobie przysmaży to i owo![]()
Jest dużo tańsza w eksploatacji, niż elektryczna, dużo szybciej nagrzewa się, przez co np. gotowanie wody trwa zdecydowanie krócej. Wyłącza się natychmiast, jak podniesiesz garnej, a pole grzewcze samo dostosowuje kształt do kształtu naczynia. Ma też odpowiednie systemy samowyłączania się, więc nie ma obaw, że zjarasz cały dom :) Jak coś wyleci z garnka w trakcie gotowania, to nie przypala się... Jednym słowem całkiem fajny sprzęcik..
Jak z gazowej. Been there, done that. Zupełnie inna bajka niż ceramiczna, która ma bezwładność godną składu towarowego.barbie pisze: Zaiste, zalet praktycznych ma toto wiele, aczkolwiek dla mnie ważniejszy jest efekt jak wyszło żarcie,
barbie pisze: Na indukcyjnej nie gotowałam
eMTi pisze: Płyty indukcyjne to już zupełnie inna bajka. Tak jak napisał ky, a zobrazował Godlik płyty te nie nagrzewają się, więc są bezpieczne, co jest szczególnie ważne przy dzieciakach latających po kuchni. Swoją drugą połówkę tez można podsadzić na płytę bez obaw, że sobie przysmaży to i owo![]()
Jest dużo tańsza w eksploatacji, niż elektryczna, dużo szybciej nagrzewa się, przez co np. gotowanie wody trwa zdecydowanie krócej. Wyłącza się natychmiast, jak podniesiesz garnej, a pole grzewcze samo dostosowuje kształt do kształtu naczynia. Ma też odpowiednie systemy samowyłączania się, więc nie ma obaw, że zjarasz cały dom :) Jak coś wyleci z garnka w trakcie gotowania, to nie przypala się... Jednym słowem całkiem fajny sprzęcik..
![]()
jarmaj pisze: A tak jakby to kogoś interesowało (chociaż nie sądzę, no bo niby czemu), to efekt nagrzewania czegoś indukcyjnie jest często wykorzystywany w przemyśle do różnych celów, nie jest to nic niezwykłego i było stosowane dłuuuugo, bardzo długo, przed wprowadzeniem jakiś tam kuchenek z płytami czy bez.
Ja bym radził pozapisywać dane, bo z założenia to one mają starczyć na tyle, żeby pokończyć i pozapisywać wszystko, co się robiło i w zasadzie tyle.. 30minut i może być po zawodach, chyba że macie jakieś przemysłowe potwory :)MAZI pisze: UPS-y ale nie wiadomo jak długo jeszcze pożyją..
eMTi pisze: nie ma od rana wody.. nawet nie ma czym kibla spłukać....
wepchnij szczotkąeMTi pisze: A u mnie dla odmiany nie ma od rana wody.. nawet nie ma czym kibla spłukać....![]()
esilon pisze: wstałem dzisiaj chyba lewą nogą bo jestem wkurwiony od samego rana![]()
I z ciekawości, co wybrałeś? Pytam, bo być może będę musiał kupić nową...eMTi pisze: po prostu jestem na etapie wykańczania swoich 4 kątów i wyboru sprzętów do kuchni, tak więc całkiem niedawno zgłębiałem ten temat, będąc przed dylematem: co będzie grzało zawartość garnków