WRC fan pisze:Avatar - byłem, zobaczyłem - jaj nie urwało. Wizualnie, dźwiękowo i scenograficznie super, ale na tym moje ochy-achy się kończą.
Też za sprawą forum obejrzałam, odczucia mam podobne . Po recenzjach spodziewałam się, że chociaż nasionka drzewa dusz mnie obsiądą, a tu nic
Za to z utęsknieniem czekam na Alicję w Krainie Czarów. Arno pisał, że widz nie będzie zawiedziony
Człowiek do kresu życia powinien się dotoczyć z kieliszkiem Chardonnay w jednej ręce,
tabliczką czekolady w drugiej, narąbany w trzy d..y, krzycząc : "ALE TO BYŁA JAZDA!"
:)
Wracając do Avatara - chyba dziwny jestem. Widziałem film już jakiś czas temu, faktycznie - był fajny. Ładnie zrobiony, przyzwoite efekty. Ale podczas 3h zdążył mnie już znudzić, a w żadnym wypadku nie "wszedłem" do tamtego świata na tyle, żeby nie chcieć z niego wychodzić
Mało tego - pod koniec towarzyszyło mi nawet i poczucie ulgi
a ja sobie obejrzałem "The Hurt Locker-W pułapce wojny" i powiem tylko ,że film naprawdę zrobił na mnie duże wrażenie. Jeżeli ktoś gustuje w takich klimatach to naprawdę polecam. Może do sprawy nie wrzuca nic nowego , ale sam temat fajnie pokazany i atmosfera filmu dobra.
Mikołaj Rej cyt. " A niechaj narodowie wżdy postronni znają, iż Polacy nie gęsi, iż swoje Rajdówki mają"
"Serious man" - bracia Coen po raz kolejny nie zawiedli. Bardzo dobry film, choć ostrzegam, że nie jest lekki, łatwy i przyjemny. Lubie filmy, które zmuszają do chwili przemyśleń. Jak się komuś podobało "No country for old man", to przypuszczam, że "Serious man" też mu podejdzie. Póki co to mój oskarowy faworyt (na równi z "Bękartami..."), ale nie oglądałem jeszcze wszystkiego.
Korzystając z okazji udałem się dziś do kina na Alicję, super bajka, zgodnie z zapowiedziami
Zostaliśmy specjalnie do końca żeby zobaczyć polską listę płac i lipa, wyświetlała się zaledwie przez 5 sekund, nawet nie zdążyłem przeczytać za co zapłacili Arno
"Pan Macierewicz bardzo często mówi co wie, ale rzadko wie co mówi." - L.Miller -
Z dwojga złego wolę, gdy krajem rządzą złodzieje zamiast kretynów.
rrosiak pisze:
Korzystając z okazji udałem się dziś do kina na Alicję, super bajka, zgodnie z zapowiedziami
Mojej żonie i córce się nie podobała
Ja za to obskoczyłem w tym czasie z młodym Planetę 51. Ja wyszedłem zadowolony, ale młody niewiele zrozumiał. Ostatnio panuje silna tendencja do tego, żeby robić filmy animowane niby dla dzieci, ale dowcip i treść dla dorosłych. Nie wiem czemu nie chciało się twórcom rozpocząć od "W odległej galaktyce była sobie planeta 51, na której mieszkali mali, zieloni mieszkańcy z czterema palcami i czułkami na głowie...", żeby dzieci zwyczajnie zrozumiały o co w tym filmie będzie chodziło.
Dla dorosłych piątka, dla dzieci dwója. Muniek Staszczyk i Adam Ferency w dubbingu - mistrzostwo świata.
Ostatnio zmieniony 8 mar 2010, o 05:20 przez Konto usunięte, łącznie zmieniany 1 raz.
a my przeprowadziliśmy mały eksperyment:
kilka dni po Avatarze obejrzeliśmy w zaciszu domowym drugiego Obcego (tak, tak, tego Obcego z panią S.W.).
i już wiemy, skąd żołnierze w Avatarze mają swój sprzęt
i wcale nam to nie przeszkadza. bo z kinem - tak sądzimy oboje - jest jak z każdym innym opowiadaniem bajek (czyli z literaturą, na przykład). gdyby chodziło o oryginalność fabuły, bądź studia psychologiczne, to w okolicach Szekspira - z grubsza - byłoby pozamiatane. na szczęście jest jeszcze jeden "drobny" szczegół: ważne JAK się historię opowiada.
Avatar - według nas - to "banalna" historia, opowiedziana w przepiękny sposób. z czego "przepiękny" dotyczy scenerii, tzw. klimatu itd.
tylko tyle i aż tyle.
tłumaczymy się z cudzysłowia przy "banalna". tłumaczenie jest krótkie: byłeś/byłaś naprawdę zakochany/na? żadne naprawdęzakochanie nie jest banalne. żadne.
(nasza prywatna opinia)
dla odmiany:
Odyseja Kosmiczna 2001 - film uznawany za przełomowy, kultowy, zaje..wszystko i w ogóle.
ten film jest NUDNY. poza kilkoma scenami, które wywołują dreszcze (przykład w lince: od minut 1.00 do ok. 2.40)
damaz pisze:
i wcale nam to nie przeszkadza. bo z kinem - tak sądzimy oboje - jest jak z każdym innym opowiadaniem bajek (czyli z literaturą, na przykład). gdyby chodziło o oryginalność fabuły, bądź studia psychologiczne, to w okolicach Szekspira - z grubsza - byłoby pozamiatane. na szczęście jest jeszcze jeden "drobny" szczegół: ważne JAK się historię opowiada.
Avatar - według nas - to "banalna" historia, opowiedziana w przepiękny sposób. z czego "przepiękny" dotyczy scenerii, tzw. klimatu itd.
tylko tyle i aż tyle.
Dokładnie tak. Ale ważna jest też proporcja pomiędzy formą a treścią. A ostatnio proporcja ta jest, mam wrażenie, mocno zaburzona w stronę formy. Przynajmniej w tzw kasowych produkcjach. Twórcy prześcigają się w efektach specjalnych a treść pozostaje miałka i kompletnie nie wymaga od widza myślenia. Mnie się też Avatar podobał, ale jego treść była niebezpiecznie blisko kiczu. Na pewno warto było zobaczyć w filmie amerykańskim nieustraszonych marines jako bohaterów negatywnych
rrosiak pisze:
A co im nie odpowiadało?
No więc podobno nadmiar efektów specjalnych i tendencja do tego, żeby co chwila straszyć widza (zwłaszcza w filmach 3d). Dostaliśmy nowy wymiar, to koniecznie musi coś na ciebie co chwila wyskoczyć z ekranu. Chwała twórcom Avatara, że nie dali się uwieść tej pokusie.
Konto usunięte pisze:
No więc podobno nadmiar efektów specjalnych i tendencja do tego, żeby co chwila straszyć widza (zwłaszcza w filmach 3d). Dostaliśmy nowy wymiar, to koniecznie musi coś na ciebie co chwila wyskoczyć z ekranu.
Bez przesady, wcale tego wyskakiwania i straszenia z ekranu nie było dużo Efekty to inna sprawa, komputery się napracowały
A serię o Obcym to bym sobie chętnie w "wyskakującym" 3D obejrzał
"Pan Macierewicz bardzo często mówi co wie, ale rzadko wie co mówi." - L.Miller -
Z dwojga złego wolę, gdy krajem rządzą złodzieje zamiast kretynów.
Brak w ostatnim czasie filmu na miarę Amelli lub dobrej komedii...
Szkoda, że polskie zdominowane sa przez produkcje rodem z holyludu.
Gdzie ciekawe filmy francuskie, brytyjskie, czeskie...
FUX pisze:Gdzie ciekawe filmy francuskie, brytyjskie, czeskie...
w wypożyczalniach
a swoją drogą...
zupełnie niechcący Hurt Locker obejrzeliśmy tydzień temu. niechcący, bo pożyczyliśmy go zupełnie nieświadomi nominacji. film, owszem, dobry. ale jak usłyszałem, że dostał 6 oskarów, to się popukałem w głowę. zwłaszcza, że nasza rodzima królicza alegoria została przez amerykanów niezrozumiana kompletnie. a co do Hurt Locker, to reakcja była spowodowana tym, że dość niedawno wypożyczyliśmy to: http://www.filmweb.pl/f346979/Wewn%C4%9 ... 3%B3g,2007
Jeśli chcecie zobaczyć 3d nie epatujące efektami to
1. Alicja. Przypominam, że to film w dużej mierze o emocjach. Doroslym sie spodoba. TO BURTON a nie bajka.
2. Toy Story 3 wkrótce się pojawi - PIXAR robi świetne 3d i też bez przesady ( vide Odlot).
Można tak jak w efektach dźwiękowych, przesadzać i opierać na nich film ( TWISTER) a można je stosować jak środek artystyczny.
Wziąłęm ojca na Alicję, pierwszy raz widział 3d - zachwycony
Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.
Chyba żartujesz!
U mnie na wsi, facet nie weźmie niczego, poza holylodem, bo to ludzie chc zobaczyć. Ale przy cenie wypożyczenia na pulapie 5-6pln, nie ma co się dziwić.
Do Wrocka po film tam i z powrotem x 2, 300km nie będę robil...