No i stalo się, padło mi podnoszenie i opuszczanie szyby w drzwiach kierowcy. To samo stało się w drzwiach pasażera jakieś pół roku temu... Jak wtedy rozbierałem drzwi to sprawdzałem, czy jest podawane napięcie na silniczek. Wynik był pozytywny, wobec czego zapadł wyrok - padł silniczek, który ponoć jest nierozbieralny i nienaprawialny, a w ASO zakrzyczeli sobie za niego prawie 800pln (!!!), wobec czego naprawę odłożyłem w czasie. Teraz szlag trafił drzwi kierowcy.. Faktem jest, że w nocy była ulewa i może ogólna wilgoć będąca w powietrzu ma jakiś na to wpływ, ale podejrzewam, że również z tej strony padł silniczek.
W sumie sam podjąłbym się wymiany, ale trochę mnie przeraża 4 stronicowy opis ustawiania i wyrównywania szyby
Wszystko wygląda na jakąś wadę fabryczną, albo po prostu bezramkowe drzwi i trzymanie samochodu na dworze nie idzie w parze... Ktoś miał podobne problemy?