Przypominam ,że w Polsce dopuszczalny wynik to 0,2 i traktowany jest jako wykroczenie a powyżej 0,5 to juz przestępstwo
Na rowerze po piwie, autem po winie...?
- danikl
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: niby mazowsze, ale mentalnie podlasie
- Auto: Muł, truposz i czerwone włoskie półwytrawne
- Polubił: 108 razy
- Polubione posty: 169 razy
Re: Na rowerze po piwie, autem po winie...?
Przypominam ,że w Polsce dopuszczalny wynik to 0,2 i traktowany jest jako wykroczenie a powyżej 0,5 to juz przestępstwo
Re: Na rowerze po piwie, autem po winie...?
No ja Cię proszę.leon pisze:remek, mieszkam w Polsce. Przyzwolenie "na jedno" zostanie zinterpretowane jako "przyzwolenie". A z natury jestem optymistą.
Idąc Twoim tokiem rozumowania powinniśmy zabronić wychodzenia z domu po piwie, bo nawalony koleś i pieszo może wyleźć na ulicę. Może idąc dalej powinniśmy wprowadzić pełną prohibicję?
Naprawdę nie rozumiem, skąd te opinie, że my Polacy to jesteśmy tacy najgorsi? Wiem, że u sąsiada trawa jest zawsze bardziej zielona, ale nie przesadzajmy z tym samobiczowaniem.
czarne jest piękne...
Re: Na rowerze po piwie, autem po winie...?
I co ciekawe, więzienia pełne są "kolarzy" a prawie całkowity brak kierowców. A w mediach ciągle krzyczą o "pijanych kierowcach"WiS pisze: 2) obecny, teoretycznie restrykcyjny system nie rozwiązuje problemu (tzn. ciężko nawaleni i tak Ci się kiwają przed maską, zaś lekko podchmieleni w tym czasie zapełniają pierdle i korytarze sądów), więc może naprawdę warto próbować manewru?
A liczył ktoś ilu "kolarzy" jest na 100% zatrzymanych nietrzeźwych kierujących?
- Alan, Alan, Alan!
- 6 gwiazdek
- Auto: WiśniaNieWiśnia
- Polubił: 130 razy
- Polubione posty: 365 razy
Re: Na rowerze po piwie, autem po winie...?
ale to by były niewygodne danemaf1 pisze: A liczył ktoś ilu "kolarzy" jest na 100% zatrzymanych nietrzeźwych kierujących?
Re: Na rowerze po piwie, autem po winie...?
u kolegi w służbie więziennej leżą właśnie takie papiery, kolarzy jakieś 80-90%. Coraz więcej to recydywa. I niech ktoś powie że nie pracujemy na statystyki.maf1 pisze: I co ciekawe, więzienia pełne są "kolarzy" a prawie całkowity brak kierowców. A w mediach ciągle krzyczą o "pijanych kierowcach"
A liczył ktoś ilu "kolarzy" jest na 100% zatrzymanych nietrzeźwych kierujących?
z innej beczki już kilka razy słyszałem jak milicja wyrabia normy czając sie po wioskach na wracających spod sklepu rowerem.
Those who would give up essential liberty to purchase a little temporary safety deserve neither liberty nor safety.
Živela Jugoslavija!
Živela Jugoslavija!
Re: Na rowerze po piwie, autem po winie...?
vibowit pisze: Naprawdę nie rozumiem, skąd te opinie, że my Polacy to jesteśmy tacy najgorsi?
W kolejce:
- Pan ostatni ?
- Nie, są gorsi ode mnie.
Vibowit, może nie najgorsi, ale do aniołków też daleko.
Walcz z globalnym ocipieniem - zjedz ekologa.
- Alan, Alan, Alan!
- 6 gwiazdek
- Auto: WiśniaNieWiśnia
- Polubił: 130 razy
- Polubione posty: 365 razy
Re: Na rowerze po piwie, autem po winie...?
Vibuś, ale tu poprę trochę Leona. Może w dużych miastach tego nie widać, ale mam przykłady "na własnej" skórze "życzliwości"vibowit pisze:
Naprawdę nie rozumiem, skąd te opinie, że my Polacy to jesteśmy tacy najgorsi?
Re: Na rowerze po piwie, autem po winie...?
Panowie Policjanci za złapanie iluś tam pijanych kierowców ( większość to rewermany ) dostają premię pieniężną
.
Więc nie ma co roztrząsać tematu , łatwiej jest złapać jakiegoś dziadka lub lokalnego pijaczka jak pędzi na bocznej drodze niż przejechać się po mieście w piątek lub sobotę wieczór i noc
.
W tych porach to by było żniwo
, lecz ile wysiłku trzeba włożyć w udowodnienie panu z samochodu a ile jakiemuś pijaczkowi . A statystyka leci do przodu 
Więc nie ma co roztrząsać tematu , łatwiej jest złapać jakiegoś dziadka lub lokalnego pijaczka jak pędzi na bocznej drodze niż przejechać się po mieście w piątek lub sobotę wieczór i noc
W tych porach to by było żniwo
https://www.youtube.com/watch?v=6eI2AqyTYW4
Śnieżna zabawa
Śnieżna zabawa