Esteci i Estetki

[eMTi]

mi się wydaje, że można by tu porównywać jedynie 2 fury (oczywiście cały czas mówimy tylko o Evo i STi) o bardzo podobnym poziomie mocy i osiągach, żeby stwierdzać, która daje lepszy fun (specjalnie dla Ciebie vicu ). Wiadomo, że jeśli porównamy 2 fury, które dzieli minimum kilkadziesiąt KM mocy, to ta mocniejsza będzie dawała więcej frajdy.

[owoc666]

Ja bym porównywał te same samochody z tym samym nakładem finansowym.

Bo skoro i do evo i do sti wystarczy kupić wydech i zrobić remap, to dalej teoretycznie kosztują tyle samo, a przepaść jest niesamowita.

[vibowit]

A mi się wydaje, że pojęcie fanu (jesteśmy w Polsce, więc piszmy po polsku ) i lepszości jest czysto subiektywne i zależy od masy czynników.
Lepszy to może znaczyć szybszy na prostej, krętej, suchym, mokrym, asfalcie, szutrze, ... A może lepszy znaczy mniej awaryjny, oszczędniejszy, wygodniejszy, z lepszą tubą basową. Może być lepszy bo takim samym jeździ Wojewódzki, Doda, czy inna niezwykle ważna persona.

Jednemu więcej fanu (tak tak...) daje ściganie ze świateł, innemu drift, następnemu zabawa na torze, a jeszcze innemu grzebanie pod maską, polerowanie auta, czy też kręcenie gałkami. Liczy się też dzwięk silnika, duch cuore... , czy inna religia. Z pewnością każdy znajdzie coś dla siebie.

Mam kolegę, który jeździ dłubaną starą ibizą 1.9TDi i twierdzi, że na suchym ze świateł leje wszystkie WRXy. Nie zmienia więc auta, bo ibiza daje więcej fanu od imprezy, a jest tańsza w utrzymaniu. Ja bym się z nim nie zamienił, ale to wcale nie znaczy, że nie ma racji.

Tak więc kolejne ewangelizacje mijają się z celem.
Mnie zastanawia tylko dlaczego biedny Owoc666 tak się męczy z tym swoim STi.

[esilon]

Tak więc kolejne ewangelizacje mijają się z celem.

otóz to, ja np jestem zachwycony moim wolnym ssakiem coraz bardziej choć bałem się, że brak turbo to kaplica

[Konto usunięte]

esilon, to nie jest wzrost zachwytu, tylko spadek testosteronu

[vibowit]

a diesel i tak jest lepszy.

[Alan, Alan, Alan!]

vibowit, zgadzam się po całości. Dla mnie impreza jest lepsza niż jakiekolwiek evo, bo jest Dopóki mogę chciałbym kupować auta, które mają coś, że chcę je kupić. Po co mi tabelki z osiągami, jak ja nawet nie pamiętam ile niutonów mam po remapie

no i religia mi zabrania chwalić evo

(choć przed wiśnią miałem sobie sprawić ósemkę)

[eMTi]

Ja bym porównywał te same samochody z tym samym nakładem finansowym.

troche to bezcelowe, bo bokser z założenia ma bardziej skomplikowaną konstrukcję, przez co i wykrzesać podobne moce jest trudniej i drożej. To jest też akurat czynnik, przez który sporo się decyduje na evo, bo mniejszym nakładem można mieć milion koniuf ("jesteśmy w Polsce, więc piszmy po polsku" ), które łatwiej rozchylają nogi nastolatek w klubach z parkingiem przed wejściem..

Po co mi tabelki z osiągami, jak ja nawet nie pamiętam ile niutonów mam po remapie

no i to potwierdza moje powyższe słowa, bo coś mi się wydaje, że dla sporej części posiadaczy evo to jest właśnie kluczowe

Z pewnością każdy znajdzie coś dla siebie

I tu wychodzi, że jednak właściciele i miłośnicy subaru są jednak w pewnym sensie do siebie podobni, tworząc niesamowity klimat, czego z relacji innych nie możemy powiedzieć o właścicielach evo

Mnie zastanawia tylko dlaczego biedny Owoc666 tak się męczy z tym swoim STi.

amen I co dziwniejsze, owoc miał takie same podejście do evo już na Chlejadach 1,5 roku temu i do tej pory nie zmienił

vibowit, zgadzam się po całości. Dla mnie impreza jest lepsza niż jakiekolwiek evo, bo jest

amen 2

no i religia mi zabrania chwalić evo

amen 3

ja np jestem zachwycony moim wolnym ssakiem coraz bardziej

esi, bo Ty też coraz badziej jesteś bliski wieku emerytalnego

I tak na podsumowanie


Link: http://www.youtube.com/watch?v=I4QJKB36EfM

[eMTi]

Link: http://www.youtube.com/watch?v=H_Xyl4YHaMU

[esilon]

bo Ty też coraz badziej jesteś bliski wieku emerytalnego

e tam, jeszcze nie miałem czerwonego samochodu

[Konto usunięte]

To jest też akurat czynnik, przez który sporo się decyduje na evo, bo mniejszym nakładem można mieć milion koniuf ("jesteśmy w Polsce, więc piszmy po polsku" ), które łatwiej rozchylają nogi nastolatek w klubach z parkingiem przed wejściem..

eMTi, a co Pati sądzi o takiej argumentacji?

[esilon]

Konto usunięte, no przecież eMTti nie chce evo czyli ma luz

[eMTi]

a co to ja evo mam? Ona jest teraz trochę uprzedzona do evo. Poza tym ona jest zachwycona faktem, że płeć piękna w ogóle nie obraca się za moim samochodem, natomiast faceci (i dzieci ) i owszem i to w dużej ilości.

[ky]

troche to bezcelowe, bo bokser z założenia ma bardziej skomplikowaną konstrukcję, przez co i wykrzesać podobne moce jest trudniej i drożej.

,,an engineer is someone who can do for one dollar what any idiot can do for a hundred dollars'' -- Keith Duckworth :))

I tu wychodzi, że jednak właściciele i miłośnicy subaru są jednak w pewnym sensie do siebie podobni, tworząc niesamowity klimat, czego z relacji innych nie możemy powiedzieć o właścicielach evo

To mi przypomina historię pewnego komputera osobistego. Amiga się nazywał :) Zresztą część z nich potem uwierzyła w supremację nadgryzionych jabłek :P

r.

[eMTi]

ky, wszystko pięknie, tylko gdyby to faktycznie było aż tak proste, to byśmy w rajdach mieli i subaru, i mitsu, a obecnie praktycznie 99% przedstawicieli pary evo-sti to jednak evo... Coś to mówi o kosztach przygotowania, serwisu i części..

[ky]

A czy ja mówię o czymś innym? :) Niezależnie od stopnia spięcia pośladów i pokładów fanbojstwa wychodzi na to, że Evo jest bardziej hardkorowe, szybsze, tańsze w zakupie, tańsze w przygotowaniu, nie jest aż tak problematyczne w porównaniu do 2.5 litrówych Subaraków. A że nie ma boksera z nieoptymalnym kolektorem i drzwi bez ramek? Who cares? ;)))

r.

[Witek]

EVO I STi to auta, które spełniają te założenia, ale na różne sposoby. W Imprezach padają silniki w EVO dyfry i skrzynie (nie widze powodów dlaczego Carfitowi miałbym nie wierzyć). W Imprezach przy +200km/h faluje maska, w EVO lusterka. Jedno ma ładny dźwięk silnika, drugie przestronniejszą kabinę. Jednemu w szybciej jeździe pomaga rozkład masy, drugiemu elektronika. Jedno jest czerwone drugie niebieskie.

To jak dyskutowanie o wyższości Wielkanocy nad Bożym Narodzeniem. Można lubić/cenić bardziej jedne od drugich, ale i tak wszyscy czekają na bożonarodzeniowe prezenty

Witek, ale jechałeś kiedyś EVO?

Nie, dlatego jak napisałem opieram się na słowach osób, które miały przyjemność.

A czy ja mówię o czymś innym? :) Niezależnie od stopnia spięcia pośladów i pokładów fanbojstwa wychodzi na to, że Evo jest bardziej hardkorowe, szybsze, tańsze w zakupie, tańsze w przygotowaniu, nie jest aż tak problematyczne w porównaniu do 2.5 litrówych Subaraków. A że nie ma boksera z nieoptymalnym kolektorem i drzwi bez ramek? Who cares? ;)))

Wychodzi na to, że EVO kupują ci którym zależy tylko na osiągach, a STi ci którzy wybierają po prostu auto, które im się bardziej podoba, dlatego właściciel Subaru jest częściej ciekawszym rozmówcą, a na zlotach chodzi o integrację, a nie wyścigi po prostej (bo na zakrętach amortyzatory się psują, czy z używają jak to pisali na miśkowymforumie )

[WiS]

gdyby to faktycznie było aż tak proste, to byśmy w rajdach mieli i subaru, i mitsu, a obecnie praktycznie 99% przedstawicieli pary evo-sti to jednak evo...

A i tak wygrywają Skody i Citroeny

płeć piękna w ogóle nie obraca się za moim samochodem,

Młode laski i metroseksualni chłopcy pozytywnie reagują na złotego Yarka - mogę wypożyczyć na godziny

jeszcze nie miałem czerwonego samochodu

Phi, a ja dopiero trzy

mi się wydaje, że pojęcie fanu (...) i lepszości jest czysto subiektywne i zależy od masy czynników.
(...)
Tak więc kolejne ewangelizacje mijają się z celem.

Święte słowa.
Mnie na przykład najwięcej fanu dawał mój pierwszy Fiat 125 p. Bo:
1) był,
2) był mój,
3) jeździł.
Wszystkie inne potem, zarówno moje (takie sobie), jak i użyczone/służbowe/testowe (niektóre całkiem wypaśne) - to już nie było to.

Edit: a ten filmik od eMTiego:

- genialny

[eMTi]

Who cares? ;)))

we do! I Ty chyba też, bo siedzisz u nas, a nie na mitsumaniakach

[Chloru]

A i tak wygrywają Skody i Citroeny

No - jeden mądry

[owoc666]

Mnie zastanawia tylko dlaczego biedny Owoc666 tak się męczy z tym swoim STi.

Nie męczę się, jest to aktualnie najbardziej mi odpowiadający samochód, na który mnie stać. Jak tylko będę mógł pozwolić sobie na zmianę na 9-kę - na pewno to zrobię. Howgh!


Żebyście też nie myśleli, że uważam STi za zły samochód. Jest bardzo fajny. Ale co jest złego w dostrzeganiu lepszego?

[Witek]

Ale co jest złego w dostrzeganiu lepszego?

To, że EVO nie jest lepsze. Jest inne.

[Konto usunięte]

najwięcej fanu dawał mój pierwszy Fiat 125 p

Bo to fajny samochód był

[ky]

Jest inne.

W jaki sposób inne? Co w nim innego? Jest bardziej komfortowe/luksusowe? Jest oszczędniejsze/ma o wiele większy zasięg? Lepiej wykonane? Jest dzielniejsze w terenie? Mozna doń zapakować dużo więcej? A może którąś z tych cech ma diametralnie gorszą? Bo mnie się wydawało, że Evo i Impreza grają w tej samej lidze, chociaż jeden lepiej, drugi trochę gorzej. No chyba że nie o to chodzi, jak co komu wychodzi.

r.

[Witek]

ky, Twoje pytanie dowodzi, że nie czytałeś mojego przedostatniego postu (nie licząc tego).