sweet, bardziej się do Filmoteki nadaj... pierwsza połowa z dedykacją dla
remka, teraz wie, że w Paryżewie czułby się jak Wawie
Nie wiem, po co koleś tak napinał po tych prostych... Ale od 3-4 minuty zdecydowanie ciekawiej... Te gołębie to mają refleks... Z resztą niektórzy przechodnie też

No i to dzikowanie na czerwonym.... Kolo miał fart... Ale z drugiej strony nie wiem, na ile to była ustawka i zabezpieczona trasa. Choć ruch cywili wskazywałby, że jednak na żywca leciał. Swoją drogą ciekawe, kiedy po raz ostatni o tej porze w Paryżu było tak mało samochodów

Ale nawet bez fotoradarów zapewne nie dużo było tam takich fur, jaką jechał koleś, więc namierzyć byłoby go łatwo... Teraz już wiem, czym nakręcają się autorzy Gateaway in Stockholm
