
COS SMIESZNEGO - albo i nie ...........
Re: COS SMIESZNEGO - albo i nie ...........
no tak, czarna wołga. zapewne dzieci porywa 

Those who would give up essential liberty to purchase a little temporary safety deserve neither liberty nor safety.
Živela Jugoslavija!
Živela Jugoslavija!
Re: COS SMIESZNEGO - albo i nie ...........
Potrzebuję porady
Mój kolega napisał:
"Mam Seata Inca 2000r, 1.9 SDI , ostatnio wjechałem w wielką kałuże, można powiedzieć, ze mini jeziorko na drodze:/
no i autko stanęło, woda sie dostała do filtra powietrza i pociągła do silnika:/
martwią mnie najbardziej koszty naprawy... :/"
Jaki mniej-więcej może być koszt naprawy i ew.jaki warsztat moglibyście polecić w Rzeszowie żeby dobrze zrobił i nie skasował jak za zboże
Mój kolega napisał:
"Mam Seata Inca 2000r, 1.9 SDI , ostatnio wjechałem w wielką kałuże, można powiedzieć, ze mini jeziorko na drodze:/
no i autko stanęło, woda sie dostała do filtra powietrza i pociągła do silnika:/
martwią mnie najbardziej koszty naprawy... :/"
Jaki mniej-więcej może być koszt naprawy i ew.jaki warsztat moglibyście polecić w Rzeszowie żeby dobrze zrobił i nie skasował jak za zboże
Urlop jest oderwaniem się od rzeczywistości..... obłęd także.
Re: COS SMIESZNEGO - albo i nie ...........
No ja rozumiem, ze to podpada wysmienicie pod "albo i nie" - ale dzial porad technicznych jest pietro nizej :)
Jacek "AMI" Rudowski
Re: COS SMIESZNEGO - albo i nie ...........
AMI, przeczytaj Shoutbox 

Mikołaj Rej cyt. " A niechaj narodowie wżdy postronni znają, iż Polacy nie gęsi, iż swoje Rajdówki mają" 

Re: COS SMIESZNEGO - albo i nie ...........
Ale że nie dotyczy Subaru to znalazło się tu. Choć jeśli ktoś uważa że nie jest to miejsce dla tej sprawy to można usunąć.
Ale spróbuje się obronić (wiem, że naciągane) - jest w dziale śmieszne bo na zdrowy rozum nie powinno się wjeżdżać z dużą prędkością w kałużę o nieznanej głębokości.
Ale spróbuje się obronić (wiem, że naciągane) - jest w dziale śmieszne bo na zdrowy rozum nie powinno się wjeżdżać z dużą prędkością w kałużę o nieznanej głębokości.
Urlop jest oderwaniem się od rzeczywistości..... obłęd także.
Re: COS SMIESZNEGO - albo i nie ...........
nie no pisz w technicznym
a tu coś na temat wątku
Egzamin wstępny na studia:
- Proszę powiedzieć, dlaczego silnik elektryczny się obraca? - pyta egzaminator.
- Bo jest elektryczność.
- I to ma być odpowiedź? Dlaczego, w takim razie, żelazko się nie obraca? Tez jest elektryczne!
- A bo ono nie jest okrągłe.
- No, a kuchenka elektryczna? Okrągła przecież, czemu się nie obraca?
- To z powodu tarcia - nóżki przeszkadzają.
- Dobrze... A żarówka? Okrągła! Gładka! Bez nóżek! Czemu żarówka się nie obraca?
- Obraca się, jak najbardziej!
- ?!
- Przecież jak pan profesor ją chce wymienić, to co pan robi? Obraca ją pan!
- Hm, no tak, w samej rzeczy. Ale to przecież ja nią obracam, nie ona sama!
- Widzi pan... Samo z siebie nic się nie obraca! Taki silnik elektryczny, na przykład, potrzebuje do tego elektryczności.
Skrzyżowanie, mała stłuczka.Wysiada z malucha dwóch gejów i widzą, że mają pęknięty migacz..
- Gej do partnera.. Kaaaaziuuuu Ty dzwoń na policjęę
Słysząc to sprawca "wypadku"
- Dajcie spokój panowie... zapłacę za szkodę
Gej
- Kaaziuuu ale ja Ci mówięęę Ty dzwońń na policjęę
- Ale na prawdę nie ma co fatygować policję.Zapłacę wam 100 zl
Stanowczo gej:
- nie słuchaj tego Kaaziu..proszęę zadzwoń na policjęę
-Dam wam 150zl za tą małą szkodę..
Sytuacja powtarza się jeszcze kilka razy, kwota sięgnęła 500zł i facet zrezygnowany mówi...
- A ch*j wam w du**!!!
Gej na to
- Kaziu czekaj...Pan chce się dogadać!
Przychodzi ginekolog do neurologa w poradni
- Jędruś mówię Ci coś niesamowitego. Mam pacjentkę w gabinecie co ma
łechtaczkę jak arbuz..
Neurolog:- Co ty niemożliwe
- No choć zobacz
- Nie mam czasu mam pełno pacjentów.
- No chodź na chwilę
Idą do gabinetu ginekologa, a tam pacjentka leży na fotelu, ale na oko
neurologa łechtaczka całkiem normalna:
- no przecież normalna
Ginekolog:
- No, ale spróbuj...
Nowy Ruski miał syna - prawiczka. Na 16 urodziny postanowił zrobić mu prezent - niespodziankę i zafundować dziewicę. W dniu urodzin dzwoni do syna na komórkę i mówi:
- Synu, jedź na daczę. Jak będziesz na miejscu - przedzwonię i powiem, co masz robić!
Pojechał syn na daczę, wszedł na piętro i zobaczył na środku salonu ogromne łóżko, na którym leżała piękna dziewczyna w delikatnym peniuarze. W tym momencie dzwoni komórka. Chłopak odbiera - a to jego ojciec:
- No co, jesteś?
- Jestem.
- Dupeczkę widzisz?
- Widzę.
- "Choinka" stoi?
Chłopak nie załapał i rozgląda się dookoła - za oknem świerczek rośnie.
- Stoi!
- No to skacz na nią!
Chłopak otworzył okno i z rozbiegu skoczył na drzewko.
Po godzinie ojciec znów dzwoni do niego:
- No, jak, krew była?
- Taa... Z nosa i z uszu...
Ojciec z zachwytem:
- Mój ty sadysto!
Radziecki statek podpływa do afrykańskiego portu. Marynarz rzuca linę cumownicza na brzeg, krzycząc do Murzyna stojącego na nabrzeżu:
- Dierżi linu!
Murzyn nie rozumie. Rosjanin znów rzuca cumę krzycząc:
- Dierżi linu!
Murzyn stoi bez ruchu. Rosjanin pyta:
- Gawari pa ruski?
Cisza.
- Parlez vous francais?
Cisza.
- Sprechen Sie Deutsch?
Cisza.
- Do you speak English?
- Yes, I do.
- No to dzierżi linu!

a tu coś na temat wątku

Egzamin wstępny na studia:
- Proszę powiedzieć, dlaczego silnik elektryczny się obraca? - pyta egzaminator.
- Bo jest elektryczność.
- I to ma być odpowiedź? Dlaczego, w takim razie, żelazko się nie obraca? Tez jest elektryczne!
- A bo ono nie jest okrągłe.
- No, a kuchenka elektryczna? Okrągła przecież, czemu się nie obraca?
- To z powodu tarcia - nóżki przeszkadzają.
- Dobrze... A żarówka? Okrągła! Gładka! Bez nóżek! Czemu żarówka się nie obraca?
- Obraca się, jak najbardziej!
- ?!
- Przecież jak pan profesor ją chce wymienić, to co pan robi? Obraca ją pan!
- Hm, no tak, w samej rzeczy. Ale to przecież ja nią obracam, nie ona sama!
- Widzi pan... Samo z siebie nic się nie obraca! Taki silnik elektryczny, na przykład, potrzebuje do tego elektryczności.
Skrzyżowanie, mała stłuczka.Wysiada z malucha dwóch gejów i widzą, że mają pęknięty migacz..
- Gej do partnera.. Kaaaaziuuuu Ty dzwoń na policjęę
Słysząc to sprawca "wypadku"
- Dajcie spokój panowie... zapłacę za szkodę
Gej
- Kaaziuuu ale ja Ci mówięęę Ty dzwońń na policjęę
- Ale na prawdę nie ma co fatygować policję.Zapłacę wam 100 zl
Stanowczo gej:
- nie słuchaj tego Kaaziu..proszęę zadzwoń na policjęę
-Dam wam 150zl za tą małą szkodę..
Sytuacja powtarza się jeszcze kilka razy, kwota sięgnęła 500zł i facet zrezygnowany mówi...
- A ch*j wam w du**!!!
Gej na to
- Kaziu czekaj...Pan chce się dogadać!
Przychodzi ginekolog do neurologa w poradni
- Jędruś mówię Ci coś niesamowitego. Mam pacjentkę w gabinecie co ma
łechtaczkę jak arbuz..
Neurolog:- Co ty niemożliwe
- No choć zobacz
- Nie mam czasu mam pełno pacjentów.
- No chodź na chwilę
Idą do gabinetu ginekologa, a tam pacjentka leży na fotelu, ale na oko
neurologa łechtaczka całkiem normalna:
- no przecież normalna
Ginekolog:
- No, ale spróbuj...
Nowy Ruski miał syna - prawiczka. Na 16 urodziny postanowił zrobić mu prezent - niespodziankę i zafundować dziewicę. W dniu urodzin dzwoni do syna na komórkę i mówi:
- Synu, jedź na daczę. Jak będziesz na miejscu - przedzwonię i powiem, co masz robić!
Pojechał syn na daczę, wszedł na piętro i zobaczył na środku salonu ogromne łóżko, na którym leżała piękna dziewczyna w delikatnym peniuarze. W tym momencie dzwoni komórka. Chłopak odbiera - a to jego ojciec:
- No co, jesteś?
- Jestem.
- Dupeczkę widzisz?
- Widzę.
- "Choinka" stoi?
Chłopak nie załapał i rozgląda się dookoła - za oknem świerczek rośnie.
- Stoi!
- No to skacz na nią!
Chłopak otworzył okno i z rozbiegu skoczył na drzewko.
Po godzinie ojciec znów dzwoni do niego:
- No, jak, krew była?
- Taa... Z nosa i z uszu...
Ojciec z zachwytem:
- Mój ty sadysto!
Radziecki statek podpływa do afrykańskiego portu. Marynarz rzuca linę cumownicza na brzeg, krzycząc do Murzyna stojącego na nabrzeżu:
- Dierżi linu!
Murzyn nie rozumie. Rosjanin znów rzuca cumę krzycząc:
- Dierżi linu!
Murzyn stoi bez ruchu. Rosjanin pyta:
- Gawari pa ruski?
Cisza.
- Parlez vous francais?
Cisza.
- Sprechen Sie Deutsch?
Cisza.
- Do you speak English?
- Yes, I do.
- No to dzierżi linu!

Mikołaj Rej cyt. " A niechaj narodowie wżdy postronni znają, iż Polacy nie gęsi, iż swoje Rajdówki mają" 

Re: COS SMIESZNEGO - albo i nie ...........
a ja powiem, że pytanie o naprawę zalanego silnika pasuje do tego wątku jak ulał, biorąc pod uwagę nicka autora 

"If you try to just go round, you don’t go round. You just go straight on." - Ayrton Senna
Re: COS SMIESZNEGO - albo i nie ...........
To akurat nie mój samochód co widać po miejscu, w którym szukam warsztatu.
Urlop jest oderwaniem się od rzeczywistości..... obłęd także.
Re: COS SMIESZNEGO - albo i nie ...........
wiem, ale się śmiesznie złożyło... 

"If you try to just go round, you don’t go round. You just go straight on." - Ayrton Senna
Re: COS SMIESZNEGO - albo i nie ...........
Na pewno nie odebrałem tego osobiście.
Urlop jest oderwaniem się od rzeczywistości..... obłęd także.
Re: COS SMIESZNEGO - albo i nie ...........
Mikołaj Rej cyt. " A niechaj narodowie wżdy postronni znają, iż Polacy nie gęsi, iż swoje Rajdówki mają" 

Re: COS SMIESZNEGO - albo i nie ...........
burat, coś nie bangla wklejenie filmu, link działa bez problemu
"If you try to just go round, you don’t go round. You just go straight on." - Ayrton Senna
Re: COS SMIESZNEGO - albo i nie ...........
no też to zauważyłem trudno trzeba kliknąć w link 

Mikołaj Rej cyt. " A niechaj narodowie wżdy postronni znają, iż Polacy nie gęsi, iż swoje Rajdówki mają" 

Re: COS SMIESZNEGO - albo i nie ...........
"If you try to just go round, you don’t go round. You just go straight on." - Ayrton Senna
Re: COS SMIESZNEGO - albo i nie ...........
"If you try to just go round, you don’t go round. You just go straight on." - Ayrton Senna
- Alan, Alan, Alan!
- 6 gwiazdek
- Auto: WiśniaNieWiśnia
- Polubił: 130 razy
- Polubione posty: 365 razy
- rrosiak
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: W-wa, Kutno
- Auto: Duża Dacia :)
- Polubił: 129 razy
- Polubione posty: 198 razy
Re: COS SMIESZNEGO - albo i nie ...........
FUX, dobre 

"Pan Macierewicz bardzo często mówi co wie, ale rzadko wie co mówi." - L.Miller - 
Z dwojga złego wolę, gdy krajem rządzą złodzieje zamiast kretynów.

Z dwojga złego wolę, gdy krajem rządzą złodzieje zamiast kretynów.

-
Konto usunięte
- 6 gwiazdek
- Polubił: 0
- Polubione posty: 0
Re: COS SMIESZNEGO - albo i nie ...........
"Nim cokolwiek napiszesz, pomyśl o swojej matce. Czy byłaby dumna?"
Re: COS SMIESZNEGO - albo i nie ...........
takie coś znalazłem na innym forum gdzie gość znowu wygrzebał to na forum BMW

Škoda Octavia
Rok produkcji: 1998, Data rejestracji: 07/1998, Przegląd: 09/2010, Ubezpieczenie: 08/2010, 189 000 km, Skrzynia biegów: manualna, Moc: 75 KM (55 kW), Pojemność skokowa: 1600 cm3, benzyna LPG, zielony-metallic, Liczba drzwi: 4/5, Kraj pochodzenia: Polska, Kraj aktualnej rejestracji: Polska.
Dodatkowe wyposażenie:
ABS, hak, autoalarm, poduszka powietrzna, wspomaganie kierownicy, immobiliser, instalacja gazowa, bagażnik na dach
Dodatkowe informacje:
bezwypadkowy
Opis pojazdu:
***************************
Sprzedam Skodę,
Do sprzedania mam dziś Skodę
Jeździ taniej niż na wodę
Wóz ten jest bezwypadkowy
Skłamię, jeśli powiem r11; nowy.
Siedemdziesiąt pięć ma kucy
Nic nie stuka, nic nie bucy
Tysiąc sześćset - silnik żwawy
Konie jeść nie musza trawy.
Elektryki żadnej nie ma
Ma poduszkę, to nie ściema!
Hak, bagażnik, inne takie
Żwawym zowią ja rumakiem.
Tanio jeździ niebywale,
Bo benzyny nie je wcale.
Ma na kołach letnie gumy,
Dumnie wjeżdża między tłumy
I opony ma zimowe
Nie zjeżdżone, prawie nowe
Przegląd ważny ma do września
Kolor zieleń, nie czereśnia!
W sierpniu jest ubezpieczona.
Piękna skoda ta zielona
Jest możliwa negocjacja,
Dla tych milszych i kolacja
Z wielkim żalem ją sprzedaję
Z łzami w oczach nad nią staję
Taka piękna super bryka
Żona również łzy przełyka
Powiem krótko. Daje słowo!
Jeździ się nią odjazdowo.
Chwyć telefon, dzwoń od razu!
Przekręć kluczyk, dodaj gazu!
Poczuj komfort i wygodę.
Po co zwlekać. Kup tę Skodę!
I na zaprzyjaźnionym, gdzie była mowa o tym, znalazłem odpowiedź jednego z forumowiczów z syndykatu:
Diss na sprzedam skodę
Hej człowieku co to jest,
zwykła skoda jeden sześć,
obczaj moją czarną fure,
wyrwę na nią twą maniure.
Że beznyna ? Mało pali ?
U mnie gazik zdrowo smali !
Troche śmierdnie, strzeli, huknie
Ale pędzi przeokrutnie.
Ćwiary pewnie Ci wstawiali,
tylko szpachli mało dali,
moja z niemiec kozak fura
dziadek jezdził, full kultura.
75 masz kucy ? moje be-em Cie nauczy
85 i w gazie, spójrz w lusterko i narazie
Twoje pasą się na łące
moje zdrowe, szlające.
Masz poduche, ja mam dwie
masz hak z tyłu, a ja nie
Moja fura jest sportowa
A z tym hakiem to sie chowaj
I oponki masz zimowe,
Moje letnie, też jak nowe
Świeżo bieżnik przyklejony
Łykne Cie ziom z każdej strony
Kolor zieleń ? Nie czereśnia ?
To już wogle inna piesnia
Jakby sraczka, troche beż
Kolor masz do **** też
Za to u mnie, 3 odcienie
w słońcu widać jak sie mienie
nie nie bita, to refleksy
w końcu dziadek, neue, niemcy...
I że z żalem ją sprzedajesz?
I że łzy, kolacje dajesz ?
Ja jak moją sprzedawałem, ani troche nie płakałem
Zona kciuki swe ściskała, by chłodnica wytrzymała.
Chcesz ziom jezdzić odjazdowo
kup se beme odlotową
Przekręc kluczyć wciśnij gaz
Hej spokojnie, jeszcze raz
To nie emka, delikatnie,
Jedyneczka, bardzo ładnie
Tak ma zgrzytać to normalne
Nie ma bemki idealnej
Skodą jeżdzisz na zakupy,
Bemką wozisz się na ****.
Mikołaj Rej cyt. " A niechaj narodowie wżdy postronni znają, iż Polacy nie gęsi, iż swoje Rajdówki mają" 

Re: COS SMIESZNEGO - albo i nie ...........

"If you try to just go round, you don’t go round. You just go straight on." - Ayrton Senna
Re: COS SMIESZNEGO - albo i nie ...........
Idą sobie dróżką trzej przyjaciele: miś, łoś i ryś. Ten pierwszy oznajmia:
- Wk..rwia mnie to "ś" na końcu. Takie "ś" jest pedalskie, ciotowate i w ogóle.
Od dzisiaj koniec z misiem. Jestem Niedźwiedź. Bo powiadam wam:
kto ma "ś" na końcu, ten pedał i ch...j!
Łoś w panice szarpie za ramię rysia:
- Ryś k...rwa, powiedz coś...
- Jaki Ryś, ty pedale? Ryszard!
- Wk..rwia mnie to "ś" na końcu. Takie "ś" jest pedalskie, ciotowate i w ogóle.
Od dzisiaj koniec z misiem. Jestem Niedźwiedź. Bo powiadam wam:
kto ma "ś" na końcu, ten pedał i ch...j!
Łoś w panice szarpie za ramię rysia:
- Ryś k...rwa, powiedz coś...
- Jaki Ryś, ty pedale? Ryszard!
Dolce far niente 
