
Ekonomia praktyczna w pigułce czyli o kryzysie strasznym
-
Konto usunięte
- 6 gwiazdek
- Polubił: 0
- Polubione posty: 0
- damazia
- 3 gwiazdki
- Lokalizacja: z Damaziowa
- Auto: nie wiem, które fajniejsze: czarne czy srebrne?
- Polubił: 34 razy
- Polubione posty: 39 razy
Re: Ekonomia praktyczna w pigułce czyli o kryzysie strasznym
Matematyka ZUS-u a mówi mi tak: wpłacam 800, dostaję 200. I jak by na to nie patrzeć, rachunek mi się nie zgadza. Wolałabym inną matematykę: z łaski wpłacam 200 (tylko zdrowotne) a resztę zbieram prywatnie na kupkę (lub ewentualnie po drodze inwestuję). Po paru latach mam ładną sumkę na wycieczki autokarowe z innymi babciami z Niemiec i na kolorowe drinki na Hawajach.rrosiak pisze:Oczywiście, że żadna, podszedłem do tematu czysto matematycznie.damaz pisze:Robert, a co to za różnica, jak sobie ZUS ponazywał te wszystkie dziurki, którymi wyciekają moje pieniądze ?
Utopia, wiem, ale okradanie mnie na bezczela nie oferując nic w zamian, powoduje u mnie, powiedzmy, tik nerwowy w lewym oku.
Jak mówię/myślę o ZUS-ie, budzi się we mnie zwierzę antyspołeczne...
Jest wielka zdziwka, że firmy wolą zatrudniać ludzi na umowę o dzieło, albo w ramach tzw. samozatrudnienia... i że mamy szarą strefę. Beznadzieja naszego systemu emerytalno-zdrowotnego powoduje, że ściągalność pieniędzy jest gorsza. Sami na siebie bicz kręcą. Właśnie tydzień temu pewna moja znajoma dostała wypowiedzenie po 13 latach pracy. Pracodawca poprosił o założenie działalności gospodarczej, bo firma przechodzi zapaść finansową i obniża na gwałt koszty. Potrzebują ludzi do pracy, ale obciążenie ZUS jest za duże. Owa moja znajoma, jak przejdzie na własny rozrachunek, to będzie płaciła minimalną składkę, albo wcale, jeśli tej działalności nie założy. A zatem zamiast większej kwoty od jej pensji, ZUS dostanie powiedzmy góra nędzne osiem stówek minimalki. Matematyka na 5+!
P.S.: Coś mi się obiło o uszy, że wpłaty z ZUS-u na OFE chcą zawiesić. Pięknie! To po co była ta reforma ZUS-u w 1999? Oszczędzamy pieniążki w wielkim kryzysie? A może wrócimy do czasów blankietów wpłat na ZUS i książeczek ubezpieczeniowych z numerami NKP. Będzie taniej! Po co komu te drogie komputery w ZUS-ie? Pani w urzędzie będzie sobie pisała w zeszycie kto zapłacił, a kto nie. Adin szag w pieriod, dwa na zad.

damazie chodzą parami
Re: Ekonomia praktyczna w pigułce czyli o kryzysie strasznym
.
Doradca Finansowy
http://www.greatpe.pl
http://www.greatpe.pl
- Kornik
- 2 gwiazdki
- Lokalizacja: z drugiej strony kałuży
- Auto: Zoom i Rower. Range Rover
- Polubił: 0
- Polubione posty: 0
Re: Ekonomia praktyczna w pigułce czyli o kryzysie strasznym
Ale czy starczyło by również na emeryturę i leczenie Twoich rodziców, dziadków i reszty rodziny ze starszych pokoleń, których składki na ZUS zostały spieniewierzone na budowę hut, fabryk, szkół czy czego to tam nie budowali za te pieniądze?hogi pisze: Też bym tak chciał.
Zamiast opłaty całego ZUSu spokojnie starczyłoby na odłożenie na emeryturę i porządne ubezpieczenie oraz prywatne lecznictwo.
Ja nie mam żadnych złudzeń - moja składka ZUS (przynajmniej cześć która w nim zostaje) nie idze na moją emeryturę, idzie na emeryturę mojej mamy, która uczciwie przepracowała swoje lata w państwowym zakładzie (z czego większość w poprzednim ustroju) i teraz chciałaby dostawać uczciwą emeryturę. Mam jeszcze dwóch braci, i wiem, że suma naszych składek nie starcza nawet na jej jedną emeryturę. A do tego dochodzi babcia (fakt, na nią zrzucamy się z kuzynostwem, więc jakby mniejsze obciążenie) oraz (za kilka lat) dojdzie ojciec. Wtedy to już na pewno będziemy sporo pod kreską w rachunku 'wsadził-wyjął' składek na ZUS.
Pewnych rzeczy nie możemy zmienić. Poprzednie układy spieniewierzyły pieniądze wpłacane na ZUS, teraz ktoś musi ten ciężar udźwignąć.
Re: Ekonomia praktyczna w pigułce czyli o kryzysie strasznym
żeby temu zaradzić, wymyślono reformę w 1999. z okresem przejściowym itd. i to był dobry pomysł (ta reforma). tylko nasi rządzący, zamiast konsekwentnie wprowadzić ten pomysł w życie zaczęli ustanawiać wyjątki. i wyjątki od wyjątków. teraz zamiast nowego podejścia do emerytur utrzymujemy system, który nie ma prawa się utrzymać.
Re: Ekonomia praktyczna w pigułce czyli o kryzysie strasznym
.
Doradca Finansowy
http://www.greatpe.pl
http://www.greatpe.pl
- Kornik
- 2 gwiazdki
- Lokalizacja: z drugiej strony kałuży
- Auto: Zoom i Rower. Range Rover
- Polubił: 0
- Polubione posty: 0
Re: Ekonomia praktyczna w pigułce czyli o kryzysie strasznym
Częściowo motywację stanowią właśnie owe lizty od ZUS pokazujące Ci, że jak się nie weźmiesz sam to na stare lata nie ma na co liczyć.hogi pisze: Zgadzam się z Tobą.
Niestety nasze drzewo pokoleniowe umiera.
Za dużo jest emerytów a za mało osób w wieku "produkcyjnym".
Trąbią, że by samemu odkładać ale jakoś nie widzę, żeby Państwo zachęcało nas do tego (np. podatek "belki")
Co do drzewa pokoleń - podobnie jest w wielu rozwiniętych krajach. Pokolenie dzisiejszych 30-40 latków nie bardzo chce się mnożyć, zajete robieniem karier. W dodatlku im lepiej im idzie tym mniej dzieci mają. Ostatnio dostałem pismo z amerykańskiego odpowiednika naszego ZUS'u wyliczającego moją składkę, w którym bez skrupółów piszą, że w obecnym systemie pieniądze skończą się w okolicy 2036 i że po tej dacie będą musieli podnieść podatki albo obciąć świadczenia.
Jak sie nie odwrocisz, dupa z tylu....
Re: Ekonomia praktyczna w pigułce czyli o kryzysie strasznym
.
Doradca Finansowy
http://www.greatpe.pl
http://www.greatpe.pl
Re: Ekonomia praktyczna w pigułce czyli o kryzysie strasznym
.
Doradca Finansowy
http://www.greatpe.pl
http://www.greatpe.pl
-
Konto usunięte
- 6 gwiazdek
- Polubił: 14 razy
- Polubione posty: 19 razy
Re: Ekonomia praktyczna w pigułce czyli o kryzysie strasznym
Ciekawe jaką formę oszczędzania na emeryturę wybraliby dziś ci, którzy powierzyli pieniądze islandzkim funduszom inwestycyjnym 
Ja też pozbyłem się złudzeń co do emerytury już dawno. Zakładam, że będę pracował do późna, albo uda się wykreować biznes, który będzie mnie utrzymywał na starość.

Ja też pozbyłem się złudzeń co do emerytury już dawno. Zakładam, że będę pracował do późna, albo uda się wykreować biznes, który będzie mnie utrzymywał na starość.
Re: Ekonomia praktyczna w pigułce czyli o kryzysie strasznym
.
Doradca Finansowy
http://www.greatpe.pl
http://www.greatpe.pl
Re: Ekonomia praktyczna w pigułce czyli o kryzysie strasznym
w sensie, że trochę do AXA a trochę do Skandii a trochę w mBanku?
czy raczej: jakąś ziemię czy inną nieruchomość, trochę na giełdę (w dowolnej formie) a trochę ... do banku.

czy raczej: jakąś ziemię czy inną nieruchomość, trochę na giełdę (w dowolnej formie) a trochę ... do banku.
Re: Ekonomia praktyczna w pigułce czyli o kryzysie strasznym
damaz pisze: czy raczej: jakąś ziemię czy inną nieruchomość
najpierw ziemie, najlepiej w mieście, potem wybudowac budynek, najlepiej na wynajem ( ze wskazaniem duzo parteru przy ulicy) w dobrej lokalizacji a potem życie (na emeryturze) z czynszu, moje obserwacje pokazały, że ludzie którzy tak ulokowali ( kiedys to nawet na kredyt budowali

jak nie ma koniunktury to i tak w dobrej lokalizacji ktoś chce prowadzic działalność, czyli w najgorszym razie trzeba zejść z czynszu a w najgorszym najgorszym nieruchomośc mozna spieniężyć a po wielu latach w najgorszym nawet przypadku odzyska się swoje włoźone a nie 20% które kiedys było warte 1500%
problem tylko w tym, że trzeba sopro mieć na taka inwestycję, no chyba że kredyt ale to jak wiadomo róźnie może się skończyć
Re: Ekonomia praktyczna w pigułce czyli o kryzysie strasznym
no pewnie, że najlepiej być pięknym i bogatymesilon pisze:najpierw ziemie, najlepiej w mieście, potem wybudowac budynek, najlepiej na wynajem ( ze wskazaniem duzo parteru przy ulicy) w dobrej lokalizacji


ja tu się pytam o "normalnych", czyli średnich. nie bez cienia złośliwości (życzliwej, życzliwej).

Re: Ekonomia praktyczna w pigułce czyli o kryzysie strasznym
damaz, ale to jest dla normalnych ale odważnych, taka nieruchomośc nie musi być od razu na marszałkowskiej a nawet niekoniecznie w Warszawie (bez złośliwości
)
najpierw ziemia ale nie byle jaka, mniej ale w dobrym lub perspektywicznym punkcie nawet w obecnej pipidówce( nawet na kredyt ale chyba lepiej spłacac taki kredyt niz ładowac w ZUS itp
) a jak się powiedzie to za pare lat coś tam się postawi a może nawet współinwestora znajdzie,
znam takie osoby i wcale nie zaczynały od posiadania kasy tylko od decyzji w co chca lokowac przyszłe oszczędności, to nie miał ł byc pomysl na biznes doraźny ale właśnie lokata i ostatnie spowolnienie pokazało, że nie odczuli wcale
a z ziemią jest tak jak z akcjami tylko w jednym momencie, jak się chce kupic to jest drogo

najpierw ziemia ale nie byle jaka, mniej ale w dobrym lub perspektywicznym punkcie nawet w obecnej pipidówce( nawet na kredyt ale chyba lepiej spłacac taki kredyt niz ładowac w ZUS itp

znam takie osoby i wcale nie zaczynały od posiadania kasy tylko od decyzji w co chca lokowac przyszłe oszczędności, to nie miał ł byc pomysl na biznes doraźny ale właśnie lokata i ostatnie spowolnienie pokazało, że nie odczuli wcale
a z ziemią jest tak jak z akcjami tylko w jednym momencie, jak się chce kupic to jest drogo

Re: Ekonomia praktyczna w pigułce czyli o kryzysie strasznym
.
Doradca Finansowy
http://www.greatpe.pl
http://www.greatpe.pl
Re: Ekonomia praktyczna w pigułce czyli o kryzysie strasznym
hogi, chyba nie o to co chodziło co łatwiej spieniężyć nagle ,tylko co w perspektywie dłuższej jest bezpieczniejsze, dzisiaj polecasz diamenty ale za dwa lata może być to inny pakiet wirtualny..............a grunt to grunt
edit:bo literki i wyrazy mi pozjadało
edit:bo literki i wyrazy mi pozjadało
Ostatnio zmieniony 23 sie 2010, o 19:39 przez esilon, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Ekonomia praktyczna w pigułce czyli o kryzysie strasznym
Nooo. Hogi tapnięcia sprzed dwóch lat także nie przewidzial...esilon pisze:hogi, hyba o to co lwiej spieniężyć nagle tylko co w perspektywie dłuższej jest bezpieczniejsze, dzisiaj polecaswz diamenty ale za dwa lata może być to inny pakiet wirtualny..............a grunt to grunt

Dolce far niente 

- Alan, Alan, Alan!
- 6 gwiazdek
- Auto: WiśniaNieWiśnia
- Polubił: 130 razy
- Polubione posty: 365 razy
Re: Ekonomia praktyczna w pigułce czyli o kryzysie strasznym
jak już ono nastąpiło, to wszyscy mówili, że mówili, że będzie ? I co? I byłoFUX pisze: Nooo. Hogi tapnięcia sprzed dwóch lat także nie przewidzial...

Re: Ekonomia praktyczna w pigułce czyli o kryzysie strasznym
Uwielbiam wirtualne pakiety. Ciekaw jestem, czy w ogóle diamenty, ropa i inne whatevery, które ,,kupujesz'' w ogóle istnieją ;)esilon pisze: dzisiaj polecasz diamenty ale za dwa lata może być to inny pakiet wirtualny
r.
Wieśniak w trójce. Dla przyjaciół Rufjan.
- danikl
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: niby mazowsze, ale mentalnie podlasie
- Auto: Muł, truposz i czerwone włoskie półwytrawne
- Polubił: 102 razy
- Polubione posty: 168 razy
Re: Ekonomia praktyczna w pigułce czyli o kryzysie strasznym
Nie ważne czy istnieją ważne ,że można parę osób przekręcić 

Re: Ekonomia praktyczna w pigułce czyli o kryzysie strasznym
Dywersyfikacja ryzyka, poprzez inwestowanie w różne instrumenty, jest fajna.
Dzięki niej jest szansa, że za parę(naście) lat miast straciś całe oszczędności, wyjdziemy na zero.
Dzięki niej jest szansa, że za parę(naście) lat miast straciś całe oszczędności, wyjdziemy na zero.

czarne jest piękne...
Re: Ekonomia praktyczna w pigułce czyli o kryzysie strasznym
.
Doradca Finansowy
http://www.greatpe.pl
http://www.greatpe.pl
Re: Ekonomia praktyczna w pigułce czyli o kryzysie strasznym
Do kiszenia kapusty? ;)hogi pisze:Ja mogę dostarczyć Ci prawdziwy kamień do domu.
r.
Wieśniak w trójce. Dla przyjaciół Rufjan.
Re: Ekonomia praktyczna w pigułce czyli o kryzysie strasznym
.
Doradca Finansowy
http://www.greatpe.pl
http://www.greatpe.pl