Kurcze, to jest naprawde bardzo fajne urzadzenie. Jestem pod wrazeniem. W kilka minut mozna dokladnie przebadac karoserie calego samochodu. Piec minut wystarczy zeby sprawdzic samochod w calosci, badajac co kilka centymetrow, wiec w miare dokladnie.
Stoi tam sobie fajny Forek 2.0XT. Blachy zdrowe oprocz maski. Potrojna grubosc (450 µm) znaczy sie albo lakiernik partacz albo troche szpachli jest. Potem stara Laguna. Caly przod klepany. Reszta zdrowa. Potem Ford Focus. No ten to caly zdrowy. Wszedzie praktycznie jednakowa grubosc lakieru - 165 µm. Najgorszy jaki znalazlem to stare Audi A3. No ten to rekordzista. Nie dosc ze caly malowany to jeszcze mnostwo szpachli, doslownie wszedzie. Caly przod i tyl 1450 µm. Boki tylko pomalowane. Za to slupki maja tyle szpachli ze braklo skali. Pewnie po dachowaniu.
Takie badanie czterech samochodow zajelo mi 20 minut

Miernik jest polskiej produkcji, model MGL-Mini, na Allegro za 299 PLN brutto wiec nie tak strasznie. Mozna sporo czasu i nerwow zaoszczedzic przy kupowaniu uzywanego samochodu. Piec minut i juz wiadomo czy "bezwypadkowy".
Gdyby ktos z "forowiczow" lub "forowiczek"

