Wykonywałem niedawno pewne usługi w firmie działającej w obszarze dotacji unijnych. Zaciągnąłem nieco języka a on powiedział mi że;
Dotację można dostać na każdą działalność, bez względu na to, czy firma jest jednoosobowa, czy zatrudniająca ludzi.
Dostają je nawet ludzie otwierający sklep spożywczy na zapełnienie półek towarem. Może to być nawet zakup używanego Forestera dla firmy, jeśli we wniosku to sensownie będzie uzasadnione (np. koniecznością dojazdu do klienta w trudnym terenie)
Problemem jest przygotowanie wniosku. To jakiś koszmar biurokratyczny!
Żeby spłodzić samodzielnie taki wniosek trzeba być nie lada tytanem.
Firmy specjalizujące się w takiej działalności robią to za ok. 20% wartości wniosku, z tym , że nie jest to kwota odtrącana od wniosku, ale płatna z własnej kieszeni. W przypadku odrzucenia wniosku i tak trzeba zapłacić.
Kwestie finansowe nie zawsze są jednakowe w różnych firmach, więc to, co tutaj piszę nie koniecznie musi być wiążące dla innych firm.
Tylem wydobył z onego języka zanim padł wyczerpany.
Acha..., Czym mniejsza firma, tym trudniej coś uzyskać, choć nie jest to niemożliwe.
To oczywiście w ramach wspierania mikro przedsiębiorczości, o czym trąbią wszystkie rządy od lat.
Są też różne mody w kwestii dotacjii.
Aktualna jest taka, że chętniej dotują firmy z obszarów wiejskich.
Piter, rejestruj firmę na wsi !
