Zabiorę tu głos, żeby nie było, że o niczym nie wiem  
 
Chociaż wszystko co napisał tu 
jarmaj to oczywiście prawda, a pierwszego posta tworzyliśmy wspólnie 
 
Kochani, dzięki wszystkim za dobre słowa.  
 
Będzie jeszcze fajniej jak faktycznie uda Wam się "znaleźć chwilę" i osobiście się pojawicie towarzyszyć nam w tym dniu, będzie okazja do osobistych gratulacji i pobulgotania przed urzędem.  
 
Będzie nawet można pocałować Pannę Młodą  
 
W policzek, żeby nie było.... 
 
Jak ktoś woli to Pana Młodego też.
 
 
Co do ślubnego pojazdu, to klamka zapadła, decyzja już jest i koniec. 
 
Jedziemy 
Wiśnią, bo ona super się do tego nadaje, a poza tym, a nawet przede wszystkim, jest częścią rodziny i na ślub jedziemy razem  
 
Natomiast Wasze sugestie dotyczące odpowiedniego przystrojenia Wiśni na ten dzień, będą bardzo mile widziane.!!! Nie może pojechać do ślubu goła. 
 
Na później  z resztą też nie ma planów na zmianę auta. 
 
Co do wątpliwości niektórych z Was. Na ul. Kondratowicza 20 jest Urząd Stanu Cywilnego i to tam Was zapraszamy  

Nie będzie kościoła, nie planujemy w tym dniu również szpitala 
 
A USC wybieliśmy głównie z myślą o Was, tzn. żeby było ogólnie ładnie, ale przede wszystkim żeby duży parking był 
 
Serio 
 
Daltego liczimy nie tylko na delegację warszawską, ale także dolno i górnośląską, krakowską, poznańską, pomorską, warmińsko-mazurską, zielonogórską i w ogóle ogólnopolską, a nawet i europejską, jak akurat outsiderzy będą w karaju  

Jak będzie Was dużo, to zrobimy piękny konwój i przejazd przez miasto 
 
A jeśli chodzi o Chlejady, to się odbędą. Nie w Warszawie, tylko pewnie tam gdzie zwykle, ale się odbędą na pewno. Wyczekujcie info w stosownym wątku i w stosownym czasie  
 
Będą piękną klamrą dla naszej historii, która zaczęła się na Chlejadach w zeszłym roku, gdzie się poznaliśmy, następnie tegoroczne, które były naszą pierwszą wspólną imprezą i właściwie początkami bliższej znajomości, a w te przyszłoroczne będą okazją abyśmy z Wami mogli świętować na ślub.
Mam nadzieję, że i tam nas nie zawiedziecie  
