FUX pisze: mnie nie bawi...![]()
FUX, a takie

FUX pisze: mnie nie bawi...![]()
ja lubiłem salceson, ale się cholera kiedyś przyjrzałem, a ja takich rzeczy nie mogę wiedzieć to zeżrę wszystkoKruszyn pisze: inquiz, FUX, to kawior i nie wie co to salceson
remek pisze:
ja lubiłem salceson, ale się cholera kiedyś przyjrzałem,
Kruszyn pisze: Eee mięso pierwszej kategorii poszło
no to się przeleżało prawie dwa miesiące i czas najwyższy było spróbować. Galu czy tak powinno wyglądać?Gal pisze: Kawałek mięsa (karkówka, schab, może być i łopatka, choć nie próbowałem) natrzeć (bardzo dokładnie, we wszystkich szczelinach) mieszaniną soli kuchennej z peklosolą 50/50 w ilości 30g na kg mięsa. Odłożyć do lodówki na kratce (odciekanie) na 5-6 dni. Obracać codziennie.
Obtoczyć w grubo mielonym pieprzu i kolendrze (ziarno) i włożyć w pończochę (włożyć, zakręcić i przełożyć ponownie i powtarzać aż pończocha się skończy). Pończocha jest po prostu imitacją warunków spowolnionego wysychania (chyba, że ktoś ma komorę z wilgotnością 85%).
Tak upakowane mięso położyć między dwie deski (takie do krojenia) i przycisnąć czymś ciężkim (tak z 20kg). W temperaturze pokojowej. Ze trzy dni. Przewracać codziennie.
Potem włożyć do papierowej torebki i ponownie do lodówki. Dwa razy na tydzień przekładać na drugą stronę. I tak przez minimum miesiąc. Lepiej dwa.
Dziękuję za przepisGal pisze:Papryka, chili, czosnek, koper włoski, kozieradka, czarny pieprz. Tyle wiem.
Oprócz tego, stałym składnikiem każdej ormiańskiej (i azerskiej) potrawy jest pęk "ormiańskiej bazylii" przy talerzu - do zagryzania.
To jest zioło o smaku pośrednim między bazylią, miętą i anyżkiem (lub raczej łączącym te smaki).
Nasiona dość trudne do dostania.
Kruszynko a czy tam mają świeżą ostrą paprykę?Kruszyn pisze: Jeszcze jeden sklep dla lubiących orient i świeżą rybę;
http://www.meiasia.com.pl/galeria.html