auto na autostrade...

Rozmowy o Subaru i nie tylko. Dział pełen offtopicu i rozmów niemotoryzacyjnych.
ODPOWIEDZ
jarmaj
6 gwiazdek
Lokalizacja: Gliwice
Auto: japońskie, ale nie bokser + bokser, ale nie japoński ;-)
Polubił: 83 razy
Polubione posty: 443 razy

Re: auto na autostrade...

Post 28 gru 2010, o 16:04

Azrael pisze:3ka jest już tak komfortowa na długiej trasie że jak ktoś nie ma nadmiaru budżetu to nie wiem po co 5tka.

Od czasów E30 trójki tak urosły, że teraz to już bardzo duże samochody (nawet bym powiedział za duże....)



gregski
6 gwiazdek
Lokalizacja: inąd
Auto: Mammut
Polubił: 0
Polubione posty: 5 razy

Re: auto na autostrade...

Post 28 gru 2010, o 16:07

trojka powinna wystarczyc rozmiarowo zupelnie.
popatrze na oferte..
musi byc 3 lytry, czy ten dwulitrowy tez daje rade?
edit
zreszta bez sensu.. gdy przyjdzie cos odpuscic to wole tylna os niz 2 litrowke chyba..

FUX
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: ze sofy.
Auto: jeżdżące
Polubił: 236 razy
Polubione posty: 350 razy

Re: auto na autostrade...

Post 28 gru 2010, o 16:11

gregski pisze: musi byc 3 lytry, czy ten dwulitrowy tez daje rade?
Daje, ale 3.0d bardziej...
Dolce far niente ;-)

Azrael
6 gwiazdek
Lokalizacja: Warszawa
Polubił: 0
Polubione posty: 3 razy

Re: auto na autostrade...

Post 28 gru 2010, o 16:11

gregski pisze: musi byc 3 lytry, czy ten dwulitrowy tez daje rade?

Ten nowy 2.0 ma bodajze 180KM i daje radę. Ale 3.0 oczywiście fajniejszy.

WiS
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: z puszcz odwiecznych, z krain mrocznych...
Auto: Forester turbo, zwany Yetim
Polubił: 3 razy
Polubione posty: 2 razy

Re: auto na autostrade...

Post 28 gru 2010, o 18:21

Te nowe BMki byłyby fajne, gdyby nie były tak upiornie ekologiczne - wskaźnik odzyskiwania energii przy hamowaniu plus wyłączanie silnika pod światłami, to za duzo jak na mój konserwatyzm...
Bo cena, oczywiście, całkiem OK :evilgrin:

Azrael
6 gwiazdek
Lokalizacja: Warszawa
Polubił: 0
Polubione posty: 3 razy

Re: auto na autostrade...

Post 28 gru 2010, o 18:25

start/stop jest wyłączalny. Odzyskiwanie energii dość ciekawe - alternator działa tylko przyhamowaniu i jak potrzeba - taka ekologia mi się podoba - auto jest szybsze ;)

WiS
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: z puszcz odwiecznych, z krain mrocznych...
Auto: Forester turbo, zwany Yetim
Polubił: 3 razy
Polubione posty: 2 razy

Re: auto na autostrade...

Post 28 gru 2010, o 18:29

Azrael pisze: start/stop jest wyłączalny.
Ale kupić i wozić go trzeba ;-)
Azrael pisze: Odzyskiwanie energii dość ciekawe - (...) - auto jest szybsze ;)
:o
Nie chwytam jak, ale nie szkodzi - chyba i bez tego taka trzylitrowa bawara byłaby (jak dla mnie) wystarczająco szybka ;-)

Azrael
6 gwiazdek
Lokalizacja: Warszawa
Polubił: 0
Polubione posty: 3 razy

Re: auto na autostrade...

Post 28 gru 2010, o 18:30

WiS pisze: Azrael napisał(a):
Odzyskiwanie energii dość ciekawe - (...) - auto jest szybsze ;)


Nie chwytam jak, ale nie szkodzi - chyba i bez tego taka trzylitrowa bawara byłaby (jak dla mnie) wystarczająco szybka


Alternator ma sprzęgło jak sprężarka klimy i nie działa przy przyspieszaniu.

Arno
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Spa
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: auto na autostrade...

Post 28 gru 2010, o 18:51

jarmaj pisze:
Azrael pisze:3ka jest już tak komfortowa na długiej trasie że jak ktoś nie ma nadmiaru budżetu to nie wiem po co 5tka.

Od czasów E30 trójki tak urosły, że teraz to już bardzo duże samochody (nawet bym powiedział za duże....)
No to trzeba brac 135i, wtedy rozmiar 2002ti.
Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.

Arno
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Spa
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: auto na autostrade...

Post 28 gru 2010, o 18:56

jakiś nowy 2.0 ED czy coś.... jest w BMW.
Ale też nie lekceważyć 250 benzyna i cdi w Mercedesie.
No i gregski, zobacz, który BMW czy Merc ma większy bagażnik, i ile miejsca z tyłu dla dziecięci. I gdzie łatwiej wsadzać dzieci.
Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.

dzikiwiesiek
0 gwiazdek
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: auto na autostrade...

Post 28 gru 2010, o 22:07

Ja bym proponowal bmw




______________
web unlock
Ostatnio zmieniony 7 maja 2011, o 10:24 przez dzikiwiesiek, łącznie zmieniany 2 razy.

gregski
6 gwiazdek
Lokalizacja: inąd
Auto: Mammut
Polubił: 0
Polubione posty: 5 razy

Re: auto na autostrade...

Post 28 gru 2010, o 22:19

Arno pisze: No i gregski, zobacz, który BMW czy Merc ma większy bagażnik, i ile miejsca z tyłu dla dziecięci. I gdzie łatwiej wsadzać dzieci.

juz pisalem, ze Franek wejdzie ;-)
bagazu duzo nie woze, to nie glowne auto.. na wakacje i wyjazdy mam VW Californie...
potrzebny autostradowy p o p i e r d a l a c z. ;-) :giggle: taki co jak trzeba pojedzie, jak trzeba zahamuje.
sprobuje bawarke wynajac do ALa na weekend 9go stycznia.

Arno
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Spa
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: auto na autostrade...

Post 29 gru 2010, o 11:49

No jak popierdalacz, to BMW 335i albo Mercedes 350 benzynowy.
Ewentulanie możesz się zniżyć do tych diesli co one robią, ale wtedy one mniej palą, to nie wiem...
Ogólnie rzecz biorąc, wy w tych landach wschodnich to macie naprawdę dylematy - auto na austostradę.
My, za Odrą, to mamy auta na dziury. Np. Outbacki, Disco, Forysie, Mercedes C kombi... Dużo ludzi w mojej mieścinie zakupiło na dziury Lambo, Ferrari, Maserati a biedota Porsche. Bardzo praktyczne. Na dojeździe np na Urysnów pod górkę.
Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.

Azrael
6 gwiazdek
Lokalizacja: Warszawa
Polubił: 0
Polubione posty: 3 razy

Re: auto na autostrade...

Post 29 gru 2010, o 11:56

Arno pisze: No jak popierdalacz, to BMW 335i albo Mercedes 350 benzynowy.
Ewentulanie możesz się zniżyć do tych diesli co one robią, ale wtedy one mniej palą, to nie wiem...

335xi to też fajny wybór, dużo fajniejszy niż M3 jak dla mnie.

Arno
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Spa
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: auto na autostrade...

Post 29 gru 2010, o 12:14

Jeździłem takim. To strasznie popierdziela.
Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.

FUX
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: ze sofy.
Auto: jeżdżące
Polubił: 236 razy
Polubione posty: 350 razy

Re: auto na autostrade...

Post 29 gru 2010, o 13:53

Arno pisze:Jeździłem takim. To strasznie popierdziela.
Potwierdzam.
Do tego ścieżka dżwiekowa gratis... :-d
Dolce far niente ;-)

gregski
6 gwiazdek
Lokalizacja: inąd
Auto: Mammut
Polubił: 0
Polubione posty: 5 razy

Re: auto na autostrade...

Post 29 gru 2010, o 13:59

no nie.. ja jednak przy moich przebiegach wezme dyszla..
widze, ze 530d 4-5 letnia chodzi niedrogo.. ponizej 20k eur cos sie ustrzeli...

ktos ma jakies doswiadczenia z tym autem?

FUX
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: ze sofy.
Auto: jeżdżące
Polubił: 236 razy
Polubione posty: 350 razy

Re: auto na autostrade...

Post 29 gru 2010, o 14:08

Pamiętaj o kosztownym filtrze cząstek stałych do wymiany koło 180-200kkm
Dolce far niente ;-)

gregski
6 gwiazdek
Lokalizacja: inąd
Auto: Mammut
Polubił: 0
Polubione posty: 5 razy

Re: auto na autostrade...

Post 29 gru 2010, o 14:10

FUX pisze: Pamiętaj o kosztownym filtrze cząstek stałych do wymiany koło 180-200kkm

jakie koszty?

kto sie zna na bmw tutaj? :->

So What!
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Kraków
Auto: Giulia V Q4
Polubił: 309 razy
Polubione posty: 60 razy

Re: auto na autostrade...

Post 29 gru 2010, o 14:23

gregski pisze: FUX napisał(a):Pamiętaj o kosztownym filtrze cząstek stałych do wymiany koło 180-200kkm



jakie koszty?
Filtr może paść znacznie wcześniej. Po kilkudziesięciu tysiącach kilometrów nawet. Najszybciej pada podobno, jak się jeździ na krótkich odcinkach - np. głównie w cyklu miejskim.
Koszt z tego, co słyszałem, to ok. 10-20 kzł, ale warto to jeszcze zweryfikować w serwisie.

Azrael
6 gwiazdek
Lokalizacja: Warszawa
Polubił: 0
Polubione posty: 3 razy

Re: auto na autostrade...

Post 29 gru 2010, o 14:26

So What! pisze: Koszt z tego, co słyszałem, to ok. 10-20 kzł, ale warto to jeszcze zweryfikować w serwisie.


Jak auto będzie na polskich blachach to można tanio i prosto wywalić go całkiem już teraz.

gregski
6 gwiazdek
Lokalizacja: inąd
Auto: Mammut
Polubił: 0
Polubione posty: 5 razy

Re: auto na autostrade...

Post 29 gru 2010, o 14:28

Azrael, nie bedzie. Zostaje na niemieckich tablicach.
Pewnie nie przeszlo by badania spalin?

So What!
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Kraków
Auto: Giulia V Q4
Polubił: 309 razy
Polubione posty: 60 razy

Re: auto na autostrade...

Post 29 gru 2010, o 14:28

Azrael pisze:
Jak auto będzie na polskich blachach to można tanio i prosto wywalić go całkiem już teraz.
Słyszałem, że są jakieś urządzenia emulujące obecność filtra, niemniej jednak raczej nie o to Gregskiemu chodziło.

gregski
6 gwiazdek
Lokalizacja: inąd
Auto: Mammut
Polubił: 0
Polubione posty: 5 razy

Re: auto na autostrade...

Post 29 gru 2010, o 14:45

Azrael pisze: Jak auto będzie na polskich blachach to można tanio i prosto wywalić go całkiem już teraz.


hmm w zasadzie jak sie dobrze zakrece to przeszedl by badanie spalin nawet bez filtra na niemieckich blachach.
ok. szukam dalej dyszla z duuuuzym zasiegiem.

Azrael
6 gwiazdek
Lokalizacja: Warszawa
Polubił: 0
Polubione posty: 3 razy

Re: auto na autostrade...

Post 29 gru 2010, o 14:56

Szukaj BMW ale z Xem. Nie podzielam optymizmu Arno, wczoraj przy mnie Mercedes utknął na płaskim, jaja....

ODPOWIEDZ