to klasa forka...inquiz pisze: freelandera

to klasa forka...inquiz pisze: freelandera
ale mając na uwadze teren imo jest praktyczniejszy. no i nie wiemy czy używka też wchodzi w grę.FUX pisze: to klasa forka...![]()
inquiz pisze: jechałem freelanderem ale z około 2002 r i miałem całkiem pozytywne wrażenia, no ale degustibus....
To nie jest urok przystanków tylko "naturalna" przypadłość tego modelu. Buda była mało sztywna.inquiz pisze:Boombastic nie pamiętam abym nie mógł wysiąść, przystanek to nie był.
Freelander to jest masakra na czarnym. W lekkim terenie fajnie się spisuje, ale na asfalcie jest dokładnie tak, jak napisał Boombastic:inquiz pisze: ja chyba bym wolał lekko używanego freelandera albo land crusera.
Boombastic pisze: Osiagów zero, hałas ogromny i nieprzyjemny, wnętrze jeszcze bardziej toporne niż w Forysiu.
Hehe, myślę, że czerwony dla równowagi swoje pytanie powinien zadać też na forum SuzukiKonto usunięte pisze:na tym forum temat przegrany
mario kartoflez pisze:Hehe, myślę, że czerwony dla równowagi swoje pytanie powinien zadać też na forum SuzukiKonto usunięte pisze:na tym forum temat przegrany
starogowienny pisze:Forester bardziej na asfalt, Vitara bardziej w teren. Z tym, że spośród znanych mi SUV-ów Forester jest jednym z najlepiej sobie radzących w terenie. Vitara to terenówka, poza tym może być za tę samą kasę lepiej wyposażona 8) Ja bym dziś wybrał Vitarę, choć rok temu myślałem o Forsterze ;) Subaru chyba trochę mniej traci na wartości (jeśli myślisz o tym, co za parę lat). Co ciekawe, większość znanych mi leśników jeździ Jimnym lub Samurajem - mniejsze, ale wszędzie dojadą :D
czerwony pisze: odpowiedziała mi JEDNA osoba
Bardzo rozsądna odpowiedź. Forester jest bardziej uniwersalny, można nim pojechać w podróż autostradą całkiem komfortowo, żeby na końcu przeprawić się przez niezbyt głęboki strumień. Musisz rozważyć na ile bardziej potrzebujesz terenu, a na ile potrzebny Ci jest komfort na szosie.czerwony pisze: Dokladnie to zrobilem w tym samym czasie praktycznie jak tutaj, i odpowiedziała mi JEDNA osoba: cytujestarogowienny pisze:Forester bardziej na asfalt, Vitara bardziej w teren. Z tym, że spośród znanych mi SUV-ów Forester jest jednym z najlepiej sobie radzących w terenie. Vitara to terenówka, poza tym może być za tę samą kasę lepiej wyposażona 8) Ja bym dziś wybrał Vitarę, choć rok temu myślałem o Forsterze ;) Subaru chyba trochę mniej traci na wartości (jeśli myślisz o tym, co za parę lat). Co ciekawe, większość znanych mi leśników jeździ Jimnym lub Samurajem - mniejsze, ale wszędzie dojadą :D
czerwony, tak to wygląda, i na dodatek jeżeli sporo terenu błotnistego to pewnie automat na dodatek, wyciskałem sie Foresterem turbo manualem z błotka i nie od razu ale zapach zgniłych liści był sie pojawił, z wielu opinni na temat diesla wynika, że ten samzapach ( zwiastujacy palenie sprzęgła) pojawia się w mniej ekstremalnych warunkach typu wysoki kraweznik, ja bym na sobie za swoje pieniądze nie eksperymentował,czerwony pisze: Jezli forester to tylko benzyna?
Podejdż do jakiegoś salonu i weż na przejażdźkę forka diesla (tylko z nowym softemCzy zaryzykowac i wziasc diesla i liczyc na cud ze sprzeglo bedzie OK:D No bo niby SIp twierdzi ze trzeba ruszac bez gazu ale jak ruszyc pod gorke czy tez w blocie bez gazu? Lub z lawetą?
danikl pisze: Co do trwałości silnika się nie wypowiadam .Na razie mam 30k i poza przeglądami żadnych usterek
No na darmową wymianę sprzęgła z kursem sjs już się nie załapięesilon pisze:
no to chyba jestes juz poza kwalifikowaniem ewentualnych usterek : nie umie jeździć
czerwony pisze: PS: uwazacie ze automat lepszyw terenie niz manual?
czerwony pisze: Diesel ma wyzszy mom. obrotowy a Benzyna ma reduktor ( 2009 wzwyz ma reduktor ?? :| ) i tu mnie zaskoczyl.
Jakby nie bylo wiecej bede po asfalcie jezdzil a co do filtra to wystarczy go wziasc na 15 min w ,,trase" po asfalcie i porzadnie mu pocisnąc i filtr powinien byc OK.Boombastic pisze:czerwony pisze: Diesel ma wyzszy mom. obrotowy a Benzyna ma reduktor ( 2009 wzwyz ma reduktor ?? :| ) i tu mnie zaskoczyl.
Przy twoim planowanym intensywnym użytkowaniu w terenie na pewno nie wziąłbym tego diesla tylko benzyniaka ze względu na reduktor, jeśli rzeczywiście jest w tym modelu. Gdybyś miał okazyjne pojeżdżawki to możesz uważać w terenie na tego klekota. Ale jak ty chcesz tłuc prawie połowę przebiegu w lesie to bym w życiu nie ryzykował, bo twoje pozorne oszczedności szybko zamienią się na wydatki. Do tego pamiętaj o wspomnianym już problemie filtra cząstek stałych - nie dopalisz go w lesie.
Diesel ma wyższy moment obrotowy na silniku. Ważny jest jednak moment na kołach i z tym już nie jest tak różowo ze względu na długie konieczność zastosowania dłuższych, niż w silniku benzynowym, przełożeń skrzyni biegów.czerwony pisze:
Diesel ma wyzszy mom. obrotowy a Benzyna ma reduktor ( 2009 wzwyz ma reduktor ?? :| ) i tu mnie zaskoczyl.