danikl,
uwaga będzie w nomenklaturze NATOwskiej :
namiar jest prosty jak chuj : jedziecie do Radziejowic (miasto

na trasie Katowickiej, za Mszczonowem jadąc w kierunku Warszawy, a przed Jankami, jadąc wciąż w tym samym kierunku). Na skrzyżowaniu w Radziejowicach (zamontowali światło, bo moi nie uznawali pierwszeństwa większej drogi i ginęli na skrzyżowaniu owym jak muchy jakieś) skręcacie Majorze, Majorze, Majorze mocne w lewo. Dalej ostry gaz i za jakieś 3 km źle wyprofilowany zakręt w lewo (zobaczycie, bo tam zawsze za zakrętem sporo aut dziwnie zaparkowanych gości), na tym zakręcie, żeby było weselej, odbijacie w prawo (jest droga, nie lękajcie się). Od tego zakrętu jedziecie i głośna nawołujecie przez uchylone okno : Gwidon, Gwidon. Ktoś wyjdzie i doprowadzi. One znają ten sygnał i wszystkie som antyfaszysty.
Dajechaliście.
Dacie radę ?
Howhg
Oldsaterhand
Brak podpisu.