O to zadbają już fachofcy, którzy zamontują okna w taki sposób, żeby był przewiewDoxa pisze:luki pisze: ale bez przesady bo oddychać ścianki muszą, chyba że huby chcesz mieć za ozdobę![]()


O to zadbają już fachofcy, którzy zamontują okna w taki sposób, żeby był przewiewDoxa pisze:luki pisze: ale bez przesady bo oddychać ścianki muszą, chyba że huby chcesz mieć za ozdobę![]()
Jeszcze trzeba sie wietrzyć.....luki pisze:ale bez przesady bo oddychać ścianki muszą, chyba że huby chcesz mieć za ozdobęFUX pisze:Po 100 kroć prawdaArno pisze: I ocieplaj ile fabryka dala razy dwa. I pilnowac roboli jak ocieplaja. co do milimetra!![]()
pozdr
rockwool - oczywiście nie, ale każde ocieplenie musi być przez fachmana robione i co ważne odpowiednio dobrane...Arno pisze:luki, czy rockwool np rowniez powoduje pocenie sie scian?
Zdaje sie ze najcieplejsze sa domy drewniane z wypelnieniem welna, prawda? np usa, skandynawia.
Mikrowentylacja i roxszczelnienie sie to nazywa.....Doxa pisze: żeby był przewiew
Brak zgody co do treści zamieszczonej powyżej. Mój, chyba 18 kW, wkład kominkowy - właśnie francuski, waży 150 kg, zaś inercja cieplna wynosi 24h. Do kominka również dokładam raz na 12 godzin. Cenowo jest tak różny od badziewia z OBI, czy innych Praktikerów, jak 25:1. Tu się oszczędności po prostu nie opłacająE12 pisze:Jak o ogrzewaniu to ja też 5 groszy
Kominki to raczej nie Fracuskie (obejrzeć grubość ścianek lub spr wagę to świadczy o jakości kominka )
Jam mam zeliwną koze wyłożoną szmotę waży ponad 100 kilo dokładam raz na 12 godzin szukałem takiej 2 miesiące
ma sprawnośc 2 leszą niż kominek )
W ramach okiennych to rozumiem, ale żeby pod parapetemFUX pisze:Mikrowentylacja i roxszczelnienie sie to nazywa.....Doxa pisze: żeby był przewiew![]()
Zdecydowanie!WiS pisze:lub nicponierobić - wybieram drugi wariant. Bez wahania.
Arno pisze: Czyli CZY PIENIADZE DAJA SZCZESCIE.
No daja czy nie?
I tu pojawia sie bardzo zla emocja, zawiść się nazywa!FUX pisze: d 7 roku życia mieszkam w domu w 2000 mieścinie ze wszystkimi potrzebnymi na codzień atrakcjami typu szkola, apteka, ośrodek zdrowia, z 10 sklepów. Do większej mieściny 20 000 luda, mam 5km. Tam troche wiecej sklepów + gimnazjum, liceum, etc.
Arno pisze: Fido, nie sa warunkiem koniecznym. wielu ludziom pomagaja w osiagnieciu szczescia. Ale czy wedlug ciebie, jakies 80% spoleczenstwa cierpiace na brak pieniedzy jest nieszczesliwe?
przypomne, co juz kiedys pisalem: jakim szczesciem bylo kupienie "pary jeans", puszki piwa i orzeszkow w Pewexie... co dzis potrafi nam dac takie chwile?
wiem dobrze, że to nie jest przypadkowe okreslenieArno pisze: Powodzenia, esilon, w wykonczeniowce.
WiS pisze: Niechcący wsadziłem kij w mrowisko...
Konto usunięte pisze: Dla mnie np. odpowiednikiem "pary jeans" był mój pierwszy legacy.
OOoFUX pisze: Dzisiaj mam do Wrocka 60km
Aa to jest chyba oczywista oczywistość. Wydaje mi się jednak, że Arno mówił o takim podejściu, gdzie pieniądze się traktuje jako cel sam w sobie albo jako coś co automatycznie daje szczęście czyli mam dużooo kasy mam pełe szczęście a tu się okazuje często że niekoniecznie.Konto usunięte pisze: Ależ oczywiście, że są. Z prostej przyczyny - bez nich we współczesnym świecie nie da się żyć.
No ale to też jest oczywista oczywistośćGrzegorz pisze: Aa to jest chyba oczywista oczywistość. Wydaje mi się jednak, że Arno mówił o takim podejściu, gdzie pieniądze się traktuje jako cel sam w sobie albo jako coś co automatycznie daje szczęście czyli mam dużooo kasy mam pełe szczęście a tu się okazuje często że niekoniecznie.
No właśnie wydaje się że często okazuje się że nie dla wszystkich to ejst oczywiste. Ludzie podobno potrafią gubić cel po drodze w pogoni za pieniądzem i potem nie wiedzą już o co im w życiu chodzi i czego chcą ....Konto usunięte pisze: No ale to też jest oczywista oczywistość Ktoś rozsądny sądzi inaczej?