Na dobry poczatek, moje wczorajsze przeżycie w miasteczku Wolbrom.
Przechodzi se przez nie całkiem ważna i ruchliwa (


Nagle... żółta tablica: "ul. Jakaśtam zamknięta. Objazd".
Ok, jedziemy objazdem. Jedna strzałka, trzecia, krążymy przez jakieś osiedle, przedmieście, między chałupkami, drogą prawie gruntową... Skrzyżowanie między chałupkami. Trzy drogi, na oko każda tak samo polna.
I tablica "Koniec Objazdu".
Zgadłem... Po jakimś czasie, orientując się wedle słońca (sic!

PS. Jakby ktoś jechał tą trasą, to na "końcu objazdu" (patrząc od Miechowa i chcąc na Katowice) - pod kątem prostym w lewo. Dalej już na czuja.