Post
19 lut 2011, o 19:39
Siedzi sobie gosc na rybach, w pewnym momencie ma branie. Wyciaga, a tam taka niewielka zlota rybka.
Przyjrzal sie jej i stwierdzil, ze taka malizna to on sobie glowy nie bedzie zawracal i juz chce ja wrzucic do wody, gdy nagle rybka sie odzywa:
- Czekaj! Ja jestem zlota rybka i spelnie Twoje zyczenie.
- Wiesz co, ale ja juz mam wszystko o czym mozna tylko marzyc, wiec dzieki, ale wrzuce Cie do wody.
- Nie, tak nie moze byc, tradycji musi stac sie zadosc. Sluchaj postawie Ci taka chate, ze ludzie w promieniu 100 km beda Ci zazdroscic.
- Kiedy ja juz mam taka chate!
- No to dam Ci bryke jakiej nikt w Polsce nie ma.
- Tez juz mam taka!
- A jak z Twoim zyciem seksualnym, tzn. jak czesto to robisz?
- Ze dwa razy w tygodniu.
- To ja Ci zalatwie, ze bedziesz mial dwa razy dziennie!
- Eee tam, ksiedzu nie wypada...
Wpada studentka do pokoju akademickiego i krzyczy:
- dziewczyny ściągajcie majtki, chłopcy do nas zaraz przyjdą!!!!
..........nie te........te...z suszarki!
----------------------------------
Życie od tyłu.
Wyobraź sobie jakie piękne byłoby życie, gdyby przybiegało odwrotnie niż dotychczas.
Zaczyna się od tego, że kilku eleganckich gości przynosi cię w skrzyneczce i od razu trafiasz na imprezę.
Żyjesz sobie spokojnie jako starzec w domku.
Stajesz się coraz młodszy.
Pewnego dnia dostajesz odprawę w postaci grubszej gotówki i idziesz do pracy. He!
Pracujesz jakieś 40 lat i poznajesz uroki życia. Zaczynasz pić coraz więcej alkoholu, coraz częściej chodzisz na imprezy, coraz częściej uprawiasz seks.
Jak już masz to opanowane, jesteś gotów żeby trafić na studia.
Potem idziesz do szkoły. Coraz mniej od ciebie wymagają, masz coraz więcej czasu na zabawę.
Robisz się coraz mniejszy, aż trafiasz do...hmm, gdzie pływasz sobie w cieple przez 9 miesięcy, wsłuchując się w uspokajający rytm bicia serca.
A potem nagle BĘC - i Twoje życie kończy się orgazmem.
I czy tak nie byłoby lepiej?
Dolce far niente
