Atomowy Wrocław

[siewcu]

Ja wam powiem tak - od pewnego czasu choroby się mnie nie imają... W styczniu złapało mnie 40 stopni gorączki, pomęczyłem się jeden dzień, drugiego dnia wieczorem już wyszedłem na dwór, od tamtego czasu pobiegałem trochę bez kurtki w minusowych temperaturach i.... nic. Nie wiem jak to jest możliwe, ale cieszy mnie to niezmiernie

[Bergen]

Drobny update Kochani, to byly studia podyplomowe. Zaden tytul sie z tym nie wiaze pozdrowienia z knajpy od imprezowiczow

[Chloru]

Bergen, dziś jest dziś. Tak więc, gratulacje!

[WiS]

to byly studia podyplomowe

A bo u Ciebie to nigdy nic nie wiadomo...

Zaden tytul sie z tym nie wiaze

"bergen dyplomowany", może być

Pozdrowienia dla Imprezowiczów - wypijcie coś za tych, co przy robocie

[j33mbo]

na razie nikt nie zwiedza podlóg , male Chlejady sie zrobily , Sidory i Jonesy dotarli niespodziewanie , chlopaki wala sliwowice 70% zaraz pewnie sie pozginają ;)

[Alan, Alan, Alan!]

przyłączam się do pozdrowień dla ekipy i gratulacji dla Bergena.

wypijcie coś za tych, co przy robocie

a jakiego masz robota?

[WiS]

jakiego masz robota?

A takiego, na przykład:

http://www.antyterroryzm.com/robot_anty ... tyczny.php

[esilon]

jakiego masz robota?

A takiego, na przykład:

http://www.antyterroryzm.com/robot_anty ... tyczny.php

i nie wylewa ?


Bergen, gratulacje

[Alan, Alan, Alan!]

A takiego, na przykład:

kurde, przydałby mi się w ogródku, bo dzisiaj pół dnia jakieś haszcze wycinałem.

a dupa, doczytałem, że ten badziew gaśnice wozi. Nie masz takiego z działkiem albo miotaczem płomieni?

[WiS]

pół dnia jakieś haszcze wycinałem.

Było zadzwonić do ABW i powiedzieć, że pod tymi chaszczami przemytnicy zakopali pół tony hery

doczytałem, że ten badziew gaśnice wozi

Wszystko może wozić, co zechcesz - kwestia niewielkiej modyfikacji.

Mnie natomiast najbardziej podoba się ta opcja "przepychania pojazdów samochodowych na dowolnym biegu" - coś ludność coraz głupiej koło mnie parkuje

[eMTi]

chlopaki wala sliwowice 70% zaraz pewnie sie pozginają

albo co innego.. grubo było pytanie, czy Arti z Wolakiem dotarli do domu w 1 kawałku... Albo może wciąż są w drodze?

a dupa, doczytałem, że ten badziew gaśnice wozi. Nie masz takiego z działkiem albo miotaczem płomieni?

a taki może być?


Link: http://www.youtube.com/watch?v=k7Yr2mIU3G4

[wuecha]

Widzę ,że zabawa była konkretna :) ja niestety cierpiałam wczoraj okrutnie, jak na złość dziś czuję się znacznie lepiej..no cóż co się odwlecze to nie uciecze ! mam nadzieję ,że będzie nie jedna okazja do spotkania.. przy piwku

[siewcu]

Na pewno będzie Szkoda, że nie udało mi się wczoraj dotrzeć, ale jakoś plany mi się zmieniły

[wuecha]

siewcu, Też mam taką nadzieję Ehh.. choroba atakuje zawsze wtedy kiedy jest najmniej mile widziana

[Bergen]

Łolaboga. Jestem w domu. Nawet jakoś kontaktuję.

Pal sześć te wszystkie dopalacze. To tych "wściekłych kotów" powinni zabronić

Chciałbym podziękować mace i j33mbowi za przygarnięcie i anielską cierpliwość
Artiemu za jodłownik
A całej reszcie za dobrą zabawę (której w dużej części i tak nie pamiętam )

[eMTi]

Bergen, w sensie, że już na północy?

[Bergen]

no......

[eMTi]

no to współczuję podróży... Choć myślę, że Arti mimo zdychania w domu, miał (albo ma) gorzej

[Arti]

O żesz

Pewnie ciężko będzie Wam w to uwierzyć ale żyję i mam się dobrze. Definitywnie komputer w moim mózgu nie był strojony na 70 oktanów. Spalanie stukowe nastąpiło beż żadnych ostrzeżeń, knock sensor nawet nie zgłosił błędu. Wszystkim zaangażowanym w ogarnięcie chaosu bardzo dziękuję. A impreza była świetna, pogadali, pośmiali się, popili. Super.

[j33mbo]

sklepała was Śliwowica konkretnie, zero instynktu samozachowawczego

[LouCyphre]

Definitywnie komputer w moim mózgu nie był strojony na 70 oktanów

Hehehe Miałem kiedyś w domu śliwowicę paschalną, 7o % właśnie. Straszny to był "mamrot". Po paru piwkach kieliszek lub dwa i bełkotałem

[Arti]

U mnie było bardziej efektownie niż tylko bełkot.

[Chloru]

Arti, świeże śliweczki Ci zaszkodziły?

[LouCyphre]

Arti, Spawałeś jak zwykle ?

[Bergen]

sklepała was Śliwowica konkretnie

Oj sklepała. Nie pamiętam połowy.
Jones przeżył? Czy nasza forumowa Śliwka Węgierka musiała go wieźć w bagażniku?

O Wolaka nawet nie pytam