Coś niedobrego

[j33mbo]

Zamocujesz sobie w miejsce dziur na dwa wkręty. I całkiem zacnie to wygląda.

Chyba że będziesz montował te wesemy - to może byście się dogadali z Artim, zamówili razem i od razu wespół zespół zamontowali, do Jego i Twojego - świeżo polakierowanego - zderzaka

Jeszcze mogę Ci podesłać dynks (blaszkę) który umożliwi montaż zegara doładowania w otworze w miejscu radia.

No i kup sobie tę rurkę od wyrównawczego

przytrzymaj jeszcze chwilunię,
ja za miesiąc, może 1,5 będę miał garaż, to sobie będę gromadził stuff do wmontowania do Żaby, teraz i tak już nie mam gdzie trzymać, a tu wiesz co się dzieje, tysiąc śpioszków, pieluch, itp już czeka w gotowości

[Bergen]

przytrzymaj jeszcze chwilunię

Spokojnie jak na wojnie.

[maf1]

pada deszcz, z Psem trzeba wyjść,ledwo się troszkę ozdrowiało i znów moknąc Brzydko na dworze, zimno i pochmurno

Sie otwiera drzwi, psy wybiegają do lasu. Za 15 minut sie je woła i cześć

No fakt, jak pada to na motórze do pracy jechać mi się nie chce. Jak ja nie lubię deszczuuuuuuuu

[Konto usunięte]

Sie otwiera drzwi, psy wybiegają do lasu. Za 15 minut sie je woła i cześć

O to, to... A jeszcze lepiej jak nie trzeba wołać, bo same przyjdą i zawołają, że już są

[wuecha]

Sie otwiera drzwi, psy wybiegają do lasu. Za 15 minut sie je woła i cześć

Się otwiera drzwi , pies wybiega na podwórko, przebiega przez 5 ulic po drodze. 15 minut i leży rozjechany na jednej z ulic. Kiepska wizja jak na moje "tereny"

Jak ja nie lubię deszczuuuuuuuu

Jo TYŻ nie znosze deszczu !!

[maf1]

Wolę nie bo wtedy mam drzwi ubłocone

[wuecha]

Wolę nie bo wtedy mam drzwi ubłocone

Eee to i tak nieźle , ja to zazwyczaj mam łóżko w błocie Ahhh uroki deszczu i kudłatego psa

[maf1]

Łóżko też jest ubłocone. Nawet jak łapki powycieram
Cóż, jak to mówią: "kto ma pszczoły ten ma miód, kto ma psy ten ma smród". No może troszkę inaczej

[wuecha]

Łóżko też jest ubłocone. Nawet jak łapki powycieram

ale psie czy swoje ?

Cóż, jak to mówią: "kto ma pszczoły ten ma miód, kto ma psy ten ma smród". No może troszkę inaczej

hehehe dokładnie tak powinno być

[maf1]

ale psie czy swoje ?

Psie, psie

[wuecha]

Psie, psie

nie no tak pytam dla pewności :P ja zazwyczaj muszę go pod prysznica władować i później się dopiero zaczyna wariowanie...tragedia. Bieg po całym domu , ucieczka przed ręcznikiem "co by pani czasem mnie nie wytarła" i oczywiście otrzepywanie się ,ocieranie o ścianę, i wycieranie o kołdrę

[eMTi]

Jak ja nie lubię deszczuuuuuuuu

Jo TYŻ nie znosze deszczu !!

a ja sobie bokami polatałem dzięki temu deszczowi

[Alan, Alan, Alan!]

Sie otwiera drzwi, psy wybiegają do lasu. Za 15 minut sie je woła i cześć

O to, to... A jeszcze lepiej jak nie trzeba wołać, bo same przyjdą i zawołają, że już są

a kot się poszedł sam wyprowadzić pól godz temu. Wróci rano, albo z ptakiem, albo bez. Najwyżej se zeżre w kuchni

byle tylko znowu nie przywalił jak mu zajmę kawałek jego połowy łóżka. A Marta się dziwi dlaczego ja się tak pcham

[KonSTi]

byle tylko znowu nie przywalił jak mu zajmę kawałek jego połowy łóżka.

a bije Cię jak mu zabierasz kołdrę ?

[wuecha]

O to, to... A jeszcze lepiej jak nie trzeba wołać, bo same przyjdą i zawołają, że już są

dokładnie tak byłoby cudownie

a bije Cię jak mu zabierasz kołdrę ?

[ky]

Sie otwiera drzwi, psy wybiegają do lasu

Pif-paf, pan gajowy skorzystał z prawa do odstrzału zwierza domowego, który oddalił się od zabudowań dalej niż na 200mg (metrów gajowych).

r.

[maf1]

Pif paf to może sobie robić ale nie w moim ogrodzonym lesie
A w sumie i tak nie może bo to Trójmiejski Park Krajobrazowy

[vibowit]

A to psy mogą samopas po parkach krajobrazowych się włóczyć?

[inquiz]

Pif-paf, pan gajowy skorzystał z prawa do odstrzału zwierza domowego, który oddalił się od zabudowań dalej niż na 200mg (metrów gajowych).

i bardzo słusznie, zapewne mało kto widział szkody jakie potrafi wyrządzić banda psów biegających po lesie. nie mówię o psie wypuszczonym na spacerek ale takich dziko żyjących. ale i takiemu może się trafić niestety jak nieodpowiedzialny jest właściciel i wypuszcza go bez nadzoru.
wiem że pogląd niepopularny ale co mi tam.

[Arno]

Bardzo ciekawe są nasze zachowania na drodze. Piszę nasze, bo nikt nie jest bez winy. Przede wszystkim żądzi na drodze zlośliwośc i chamstwo.
Rowerzyści się, wspomniani, nie licza. Nowe prawo spowoduje wzrost nienawiści. No ale coż, coraz więcej ludzi jeździ rowerem.
Dlaczego w Austrii w górach jak sie pcha rower do góry, to go nikt nie wyprzedzi dopóki naprawdę miejsca nie będzie. A u nasz na milimetry.
Dlaczego motocykliści wjeżdżają na dość dużej prędkości między auta stojące w korku, nie zachowują prawidłowej odległosci od samochodów.
Dlaczego ludzie a zwłaszcza panie, się nie wpuszczają?
I tak dalej i dalej... moim zdanie z powodzeniem można to połaczyć z dyskusja Japoćzy/Polacy.
I żeby nie było, sam sie czasem dziwnie zachowuję i mi az głupio potem.
Słucham, kto jest bezwiny! Nu?

[Bergen]

Nikt nie jest bez winy.
Dziś dwóch rowerzystów wpieprzyło się na rondo wprost przed maskę Oplowi który już na nim był. Opel zahamował jak dziki. Niestety Uno jadące za nim nie zdążyło.
Rowerzyści odjechali bardzo szybko. Nikt nie zanotował numerów.

[ky]

i bardzo słusznie, zapewne mało kto widział szkody jakie potrafi wyrządzić banda psów biegających po lesie. nie mówię o psie wypuszczonym na spacerek ale takich dziko żyjących

Szkoda tylko, że metry często są ,,gajowe'', a zwierzęta skrajnie bezpańskie... Panowie w zielonych kubraczkach też mają trochę za uszami (ale nie tylko, bo idę o zakład, że niejeden rdzenny, głęboko osadzony w tradycji, mieszkaniec wsi puszcza swojego burka luzem, bo tak robił jego ojciec, dziad, pradziad, etc..., a poza tym pies nie kura, jaj nie znosi, karmić nie trzeba).

r.

[maf1]

Vibowit i inquiz "...w moim ogrodzonym lesie"

[wuecha]

maf1, spoko spoko leśniczy się nie przeciśnie ,ale kulka owszem

[vibowit]

Vibowit i inquiz "...w moim ogrodzonym lesie"

W swoim ogrodzonym lesie to se Pan rób co chcesz. Odniosłem się ino do tej części po "Ale i tak nie, bo...".