Wypadek Roberta Kubicy - Ronde di Andora

Rozmowy o Subaru i nie tylko. Dział pełen offtopicu i rozmów niemotoryzacyjnych.
ODPOWIEDZ
FUX
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: ze sofy.
Auto: jeżdżące
Polubił: 236 razy
Polubione posty: 350 razy

Re: Wypadek Roberta Kubicy - Ronde di Andora

Post 23 mar 2011, o 08:30

Najpiękniejsze jest oczekiwanie...


Dolce far niente ;-)

stefanekmac
5 gwiazdek
Auto: był forek XT jest OBK 2,5
Polubił: 26 razy
Polubione posty: 91 razy

Re: Wypadek Roberta Kubicy - Ronde di Andora

Post 23 mar 2011, o 10:49

Wg jasnowidza z Człuchowa -postawionej kilka dni po wypadku Kubica ma stanąć do wyścigu i wygrać 60 dniach .Zapisałem termin i jest to 14 kwietnia !! Inna wróżba to wygrana JK w wyborach...
Chyba za cicho o nim to się gość przypomniał.
Pamietajmy o Wołyniu.

ky
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Boat City
Auto: die Pflaume
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Wypadek Roberta Kubicy - Ronde di Andora

Post 23 mar 2011, o 11:21

stefanekmac pisze: Wg jasnowidza z Człuchowa

Link: http://www.youtube.com/watch?v=6R4CoxbkigM

r.
Wieśniak w trójce. Dla przyjaciół Rufjan.

kmk
1 gwiazdka
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Wypadek Roberta Kubicy - Ronde di Andora

Post 27 mar 2011, o 04:28

Jacky X pisze: Z jednej strony szanuję prywatność Roberta ale z drugiej chciało by się wiedzieć czy Robert walczy o zdrowie i powrót do społeczeństwa czy walczy opowrót do F1.
O powrót do zdrowia i społeczeństwa obawy nie są tak duże, jak o to czy Robert jeszcze kiedyś wsiądzie do bolidu w wyścigu F1.
Największą niewiadomą jest to jak pozrasta się ręka, a i samopoczucie Roberta nie jest tak optymistyczne jak donoszą media :-(

Pozostaje czekać i wierzyć, że mocny organizm da radę...

burat
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Bielawa
Auto: Łosiarrii , Baśka
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Wypadek Roberta Kubicy - Ronde di Andora

Post 27 mar 2011, o 08:34

kmk, coś bliżej można czy też info wywnioskowane z wpisów na pudelku :?:
Mikołaj Rej cyt. " A niechaj narodowie wżdy postronni znają, iż Polacy nie gęsi, iż swoje Rajdówki mają" :mrgreen:

FUX
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: ze sofy.
Auto: jeżdżące
Polubił: 236 razy
Polubione posty: 350 razy

Re: Wypadek Roberta Kubicy - Ronde di Andora

Post 27 mar 2011, o 08:36

burat, brak informacji, to także informacja... :-|
Dolce far niente ;-)

burat
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Bielawa
Auto: Łosiarrii , Baśka
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Wypadek Roberta Kubicy - Ronde di Andora

Post 27 mar 2011, o 08:42

no dlatego pytam skąd ta informacja :arrow:
kmk pisze: samopoczucie Roberta nie jest tak optymistyczne jak donoszą media
skoro ostatnio pojawiło się coś takiego np. :arrow: http://f1.wp.pl/kat,48594,title,Roberto ... omosc.html
Mikołaj Rej cyt. " A niechaj narodowie wżdy postronni znają, iż Polacy nie gęsi, iż swoje Rajdówki mają" :mrgreen:

kmk
1 gwiazdka
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Wypadek Roberta Kubicy - Ronde di Andora

Post 27 mar 2011, o 22:48

burat info od osoby bliskiej Robertowi

Podelka i innych portali nie czytuję - brak czasu (już bardziej jakieś rally;-) )
Gdzieś w mediach zasłyszałem, że Robert ze spokojem i optymizmem patrzy w przyszłość. (naprawdę sporadycznie coś oglądam)
Skoro wiem, że nie jest tak kolorowo to się podzieliłem

Co do samopoczucia to sądzę, że przez te wszystkie lata w motorsporcie Robert jest zdecydowanie bardziej odporny na niepowodzenia i rozczarowanie od przeciętnego człowieka i o depresje bym się nie martwił. Bardziej chodzi o niepewność czy ta kontuzja nie spowolni lub co gorsza nie zakończy jego kariery w F1. Tam przepisy są wyjątkowo restrykcyjne i "no excuse"...
To dla Roberta byłoby prawdziwym dramatem

burat
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Bielawa
Auto: Łosiarrii , Baśka
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Wypadek Roberta Kubicy - Ronde di Andora

Post 27 mar 2011, o 22:52

kmk, a no to spoko jak masz takie źródło to się nie czepiam i zwracam honor, bo jak widzisz w tym wątku trochę jasnowidzów się natworzyło i jakoś uczulony jestem :evil:
Mikołaj Rej cyt. " A niechaj narodowie wżdy postronni znają, iż Polacy nie gęsi, iż swoje Rajdówki mają" :mrgreen:

Jacky X
Awatar użytkownika
4 gwiazdki
Auto: STi MY06 SPEC D
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Wypadek Roberta Kubicy - Ronde di Andora

Post 28 mar 2011, o 01:02

kmk pisze:
Jacky X pisze: Z jednej strony szanuję prywatność Roberta ale z drugiej chciało by się wiedzieć czy Robert walczy o zdrowie i powrót do społeczeństwa czy walczy opowrót do F1.
O powrót do zdrowia i społeczeństwa obawy nie są tak duże, jak o to czy Robert jeszcze kiedyś wsiądzie do bolidu w wyścigu F1.
Największą niewiadomą jest to jak pozrasta się ręka, a i samopoczucie Roberta nie jest tak optymistyczne jak donoszą media :-(
Pozostaje czekać i wierzyć, że mocny organizm da radę...
Robert popierwsze ma poczucie utraconego zdrowia, traumatycznych przejść jak też tego,że uciekł mu ciekawie zapowiadający się sezon. Jednak innowacyjny,mocny bolid ma prawo być szybki kilka sezonów.

Samopoczucie Roberta zapewne będzie poprawiać się wraz z poprawiającym się zdrowiem.

Jednak wydaje mi się,że stan zdrowia Roberta niezbyt napawa optymizmem jeśli chodzi o powrót do F1. Ale mocno trzymam kciuki za Roberta i wierzę,że będzie miał DUŻO szczęścia w tych megatrudnych chwilach.

Problem ręki.... Chciało by się powiedzieć tylko i aż. Bez sprawnej ręki nie można być kierowcą F1 jednak jak się patrzy na listę obrażeń i w jej obliczu wszystko wraca nonormy oprócz ręki .... normalnie największa partia pokera jaką rozgrywa Robert.
W żyłach benzyna,zamiast serca TURBINA.

Jacky X
Awatar użytkownika
4 gwiazdki
Auto: STi MY06 SPEC D
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Wypadek Roberta Kubicy - Ronde di Andora

Post 4 kwie 2011, o 18:56

To już niemal 2 miesiące jak Robcio miał wypadek.Nadchodzące informacje są skąpe.Aktualnie mowi się o prawidłowej rehabilitacji i pionizacji Roberta. W sumie to szału nie ma.Dwa miesiące a jakoś kiepsko się to rysuje. Przypomnijmy,że nawet na chwilę Kubica nie opuścił szpitala i określono jego stan na niepozwalający do transportu. Generalnie brak dobrych informacji , które by były potwierdzone.
W żyłach benzyna,zamiast serca TURBINA.

FUX
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: ze sofy.
Auto: jeżdżące
Polubił: 236 razy
Polubione posty: 350 razy

Re: Wypadek Roberta Kubicy - Ronde di Andora

Post 4 kwie 2011, o 19:08

Dzisiaj w radiu powiedziano, że jest czasami stawiany na jednej nodze, pozwala mu sie siadać na krzesle, na 4-5h rehabilitację wozony jest do innej części szpitala.
Kwintesencja dziennikarskieo bełkotu i wypowiedzi menago Kubicy.
Dolce far niente ;-)

Jacky X
Awatar użytkownika
4 gwiazdki
Auto: STi MY06 SPEC D
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Wypadek Roberta Kubicy - Ronde di Andora

Post 4 kwie 2011, o 19:21

FUX pisze:Dzisiaj w radiu powiedziano, że jest czasami stawiany na jednej nodze, pozwala mu sie siadać na krzesle, na 4-5h rehabilitację wozony jest do innej części szpitala.
Kwintesencja dziennikarskieo bełkotu i wypowiedzi menago Kubicy.
Bardzo mnie to martwi.Odbieram to jako sytuację negatywną. Nie ma optymistycznych wiadomości to się nic nie mówi. :-|
W żyłach benzyna,zamiast serca TURBINA.

Bergen
Awatar użytkownika
Moderator
Lokalizacja: Wrocław
Polubił: 0
Polubione posty: 1 raz

Re: Wypadek Roberta Kubicy - Ronde di Andora

Post 4 kwie 2011, o 19:35

Jacky X pisze: Nie ma optymistycznych wiadomości to się nic nie mówi.

Zupełnie jak z Fukushimą.


Jacky X
Awatar użytkownika
4 gwiazdki
Auto: STi MY06 SPEC D
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Wypadek Roberta Kubicy - Ronde di Andora

Post 9 kwie 2011, o 15:13

Jutro wyścig w Malezji.Lotus jest konkurencyjny.A wiadomości o Robercie ani huhu.
W żyłach benzyna,zamiast serca TURBINA.

barton
6 gwiazdek
Polubił: 0
Polubione posty: 2 razy

Re: Wypadek Roberta Kubicy - Ronde di Andora

Post 9 kwie 2011, o 15:38

Jacky X pisze:Jutro wyścig w Malezji.Lotus jest konkurencyjny.A wiadomości o Robercie ani huhu.
no to może przejedź się do tego szpitala albo zadzwoń do nich. A serio to wyluzuj, bo jesteś męczący z tym ciągłym pytaniem o stan Roberta...
"Nim cokolwiek napiszesz, pomyśl o swojej matce. Czy byłaby dumna?"

barbie
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Warszawa
Auto: OOOO
Polubił: 34 razy
Polubione posty: 87 razy

Re: Wypadek Roberta Kubicy - Ronde di Andora

Post 9 kwie 2011, o 16:21

Barthol pisze:
Jacky X pisze:Jutro wyścig w Malezji.Lotus jest konkurencyjny.A wiadomości o Robercie ani huhu.
no to może przejedź się do tego szpitala albo zadzwoń do nich. A serio to wyluzuj, bo jesteś męczący z tym ciągłym pytaniem o stan Roberta...
Gość ma misję niestety i nie docierają do niego ani prośby ani groźby.
Myślę że Kubica byłby najszczęśliwszy gdyby dać mu święty spokój i pozwolić zajmować się własnym zdrowiem. To, że ciągle ktoś będzie bełkotał o jego stanie raczej nikomu nie pomoże. A swoją drogą co by to zmieniło, gdyby raporty o stanie zdrowia Roberta wydawane były codziennie? Czy fakt że będziemy wiedzieć dokładnie który milimetr kości jest zrośnięty cokolwiek przyspieszy albo zmieni?

Grzesiek_67
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Adamów
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Wypadek Roberta Kubicy - Ronde di Andora

Post 9 kwie 2011, o 16:44

barbie pisze: A swoją drogą co by to zmieniło, gdyby raporty o stanie zdrowia Roberta wydawane były codziennie?

No jak to co ??? Jacky X mógłby zdawać nam, w takim wypadku, relację codziennie :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Jacky X, dawaj, dawaj, nie leń się. Jak jutro nie będzie żadnego newsa, dostaniesz dożywotniego ignora :mrgreen:


Pozdrawiam
Grzegorz
Brak podpisu.

Jacky X
Awatar użytkownika
4 gwiazdki
Auto: STi MY06 SPEC D
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Wypadek Roberta Kubicy - Ronde di Andora

Post 9 kwie 2011, o 21:37

Prawda jest taka,że minęły cale dwa miesiące.Czyli tkanki miękkie miał dość czasu aby się zrosnąć. Oczywiście poprzecinane nerwy można zapenie ocenić ale nie miały czasu się zregenerować i usprawnić czynnościowo maksymalnie. Tak jak wcześniej nie był czas to teraz i owszem można ocenić kościec.I zapewne można ocenić OGÓLNY stan zdrowia Roberta. Nie mam doświadczenia ale i chyba kość udowa powinna się w miarę solidnie zrosnąć. Dwa miesiące to chyba właściwy czas na ocenę stanu zdrowia w trwającej rehabilitacji. Myślę że "mądre głowy" z dużym prawdopodobieństwem mogą dziś wyrokowac co do powrotu lub nie Roberta na tor. Reszta to kwestia czasu.

PS. Bardzo się martwię i denerwuję wciąż. Kubica jest dla mnie kimś bardzo ważnym.
W żyłach benzyna,zamiast serca TURBINA.

ky
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Boat City
Auto: die Pflaume
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Wypadek Roberta Kubicy - Ronde di Andora

Post 9 kwie 2011, o 21:44

Fap! Fap! Fap! Fap!

r.
Wieśniak w trójce. Dla przyjaciół Rufjan.

Alan, Alan, Alan!
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Auto: WiśniaNieWiśnia
Polubił: 130 razy
Polubione posty: 365 razy

Re: Wypadek Roberta Kubicy - Ronde di Andora

Post 10 kwie 2011, o 01:41

Jacky X, strasznie czarno i problematycznie widzisz świat. Gdyby mały Kubica tak go widział, w życiu nie zasiagłby w F1. Ba, nawet w tych renówkach co się w nich ścigał wcześniej by nie zasiadł.

eMTi
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: DW
Auto: zaturbione, wymarzone
Polubił: 0
Polubione posty: 1 raz

Re: Wypadek Roberta Kubicy - Ronde di Andora

Post 10 kwie 2011, o 12:20

Jacky X, przeczysz sam sobie.. Z jednej strony z Twoich postów wynika, że nie za bardzo znasz się na medycynie, dlatego m.in. tak ważne są dla Ciebie komunikaty ze szpitala, a z drugiej sam stawiasz precyzyjne diagnozy, twierdząc że to i tamto się zrosło, co innego potrzebuje trochę więcej czasu itp.... :whistle: Kubica przed świętami ma sam zacząć chodzić.. to jest chyba wystarczająco precyzyjne stwierdzenie ogólnego stanu jego zdrowia.. :roll:
"If you try to just go round, you don’t go round. You just go straight on." - Ayrton Senna

Jacky X
Awatar użytkownika
4 gwiazdki
Auto: STi MY06 SPEC D
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Wypadek Roberta Kubicy - Ronde di Andora

Post 10 kwie 2011, o 19:06

@eMTi- raczej nie twierdziłem,że się na medycynie nie znam bo medycynę ukończyłem. Co nie znaczy,że nie mam pokory bo nauka ta jest obszerna i bez wstydu mówię,że nie wypowiadam się autorytatywnie co doleczenia złamanego uda.

To,że zacznie chodzić nie znaczy nic więcej,że zacznie chodzić.Obawiam się ,że Kubek "rozpieprzył" się bardziej niż nam się wydaje.I to,że nie ma tak długo rzeczywitych informacji może potwierdzać tę tezę.

;-(

Ważne były komunikaty bo innych informacji nie było.Ktoś coś twierdził,że zna,szwagra kogoś tam.Że Kuzaj coś powiedziała.I g.. za przeproszeniem było z tych informacji.

Wybacz.Informacja,że się spionizuje miała by być precyzyjnym sanem zdrowia.
W żyłach benzyna,zamiast serca TURBINA.

Piter 35
6 gwiazdek
Lokalizacja: Jelenia Góra
Polubił: 181 razy
Polubione posty: 109 razy

Re: Wypadek Roberta Kubicy - Ronde di Andora

Post 10 kwie 2011, o 19:52

Jacky X pisze: @eMTi- raczej nie twierdziłem,że się na medycynie nie znam bo medycynę ukończyłem
:thumb: Dobre , tego się nie spodziewaliśmy :mrgreen:

ODPOWIEDZ