Post
17 maja 2011, o 12:17
Bogdan baraszkowal w najlepsze z kochanką, gdy usłyszał, ze samochód jej męża wjeżdża na podjazd.
Niewiele mysląc zlapal swoje ubranie i wyskoczyl przez okno, mimo ze na zewnątrz padał deszcz.
Traf chcial, ze ulicą przebiegal wlasnie maraton.
Bogdan postanowil dla niepoznaki dolączyc do zawodnikow.
- Zawsze biegasz nagi? - zapytal go po przebiegnięciu kilku kilometrów jeden z biegaczy.
- Tak - odparl Bogdan. - Czuję się wtedy naprawdę wolny, a drobny deszcz przyjemnie chłodzi moją skórę.
- To dlaczego biegniesz z ubraniem pod pachą? - dopytuje się sportowiec.
- Po zakonczonym biegu mogę od razu ubrac czyste ciuchy - wyjasnil Bogdan.
- A zawsze biegasz z nalozoną prezerwatywą? - zapytal zawodnik.
- Nie, tylko kiedy pada...
Those who would give up essential liberty to purchase a little temporary safety deserve neither liberty nor safety.
Živela Jugoslavija!