jarmaj pisze:
(nienawidzę masówki typu opel)
Padłem....
Ja też

- ale cóż, wielką jest potęga marketingu
So What! pisze:
Accord kombi nie każdemu się podoba. Tył jest wyjątkowo masywny.
Większą wadą poprzedniej generacji jest ciaśniutka tylna kanapa - a na tym, zdaje się, klientowi zależy. A4 i BMW 1 i 3 są zresztą pod tym względem też takie-sobie.
mały 5150 pisze:
one w tej Toyocie to z ludźmi robią to samo co w sektach
Owszem, starają się - ale jakoś im nie zawsze wychodzi
Przy tych parametrach które klient wskazuje - mój typ:
Skoda Octavia II kombi. Przy mocnym 1.9 tdi nie zauważy, że to nie 2.2.
Jeśli nie musi być koniecznie kombiak, to ew. Superb. Z trumienką na dach. Jeszcze więcej miejsca w srodku, a silnik może być 2.5.
Wozidło idealne, a dużo tańsze niż wymieniane wcześniej marki. Chyba, że koledze chodzi o prestiż i żeby sąsiedzi widzieli, że mu się wiedzie... to wtedy proponuję Mondeo przebrane za Jaguara, na przykład.
Psuć się będzie, ale męskość wydłuża nawet jak stoi w serwisie
barbie pisze:
zona sie upiera na podgrzewane siedzenia przednie
W tej kwestii, sugeruję albo zmienić żonę na rozsądniejszą, albo przynajmniej obecnej małżonce poświęcić więcej czasu. Cóż, tak to bywa w dzisiejszych czasach... Chłop dnie i noce zarabia na nowe autko, a babie tymczasem tyłek marznie...
