Wypadek Roberta Kubicy - Ronde di Andora

Rozmowy o Subaru i nie tylko. Dział pełen offtopicu i rozmów niemotoryzacyjnych.
ODPOWIEDZ
Arno
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Spa
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Wypadek Roberta Kubicy - Ronde di Andora

Post 26 cze 2011, o 08:48

Nie wolno zapominać o tym, że to sprawa mocno medialna - z punktu widzenia managera także chodzi o $$. Trzeba na to patrzeć trzeźwo a nie przez pryzmat uwielbienia dla RK i wiary w jego nadludzką silną wolę, mogącą uleczyć wszystko. Zakładam, że dzięki tej woli goi się szybciej, ale wystarczy sobie przypomnnieć ile czasu się kuleje, albo zaciska zęby po głupim wybiciu palca, skręceniu stopy, albo probelmu z kolanem. Rehabilitacja trwa często latami. Dlaczego tutaj miałaby trwać krócej, i dlaczego wiele osób uznaje, że RK dojdzie w pełni do zdrowia... które jest potrzebne do prowadzenia F1.
RK jest jak Małysz - to dobro narodowe i dlatego podchodzimy do tego emocjonalnie i życzeniowo. A tu trzeba se zdać sprawę z tego, że całe szczęście, że ma obie ręce, że chodzi... On tak samo ma marzenia, ale czy ktoś zaryzykuje nie wpełni sprawnego kierowcę wstawić na tor, gdzie gnają 320? Czy ręka będzie tak silna i wytrzymała jak dawniej? Czy coś nie puści na zakręcie?
A prasa pisze jak zwykle to, co się sprzeda. A w tym przypadku sprzedaje się nadzieja.


Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.

Alan, Alan, Alan!
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Auto: WiśniaNieWiśnia
Polubił: 130 razy
Polubione posty: 365 razy

Re: Wypadek Roberta Kubicy - Ronde di Andora

Post 26 cze 2011, o 12:51

Konto usunięte pisze: Jak pytałem Gala, to powiedział coś podobnego. Ale czy to znaczy, że Gal jest cymbałem? Mądrale
dla mnie Gal jest na tyle wysoką ligą, że przyjął bym takie słowa z pokorą. Cymbale :evilgrin:

;-)

Jacky X
Awatar użytkownika
4 gwiazdki
Auto: STi MY06 SPEC D
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Wypadek Roberta Kubicy - Ronde di Andora

Post 26 cze 2011, o 17:02

Lotus już szuka nowego kierowcy i daje do zrozumienia,że Kubica za kierownicę Lotusa nie wróci. Robią to póki nieśmiało ale jednak robią.

@WRC fan
Wiem co napisałem i wiem,że ma sens. Wcale nie oczekuję,że zmienisz ten dialog. Nie mamy dostępu dowiedzy źródłowej. Niemniej dla jednych to znaczy trochę więcej niż dla innych ponieważ posiadają wiedzę i doświadczenie. Więc napiszę to po naszemu :

1)Panie przwiozłem auto na lawecie. Zadzwoniło,zgrzytneło,motor zgasł.Nie odpalałem go potem ale sprawdziłem,że nie miał oleju.Jaka jest możliwość,że naprawa nie wyniesie więcej niż 100zł.
2) No Panie.Tak bez rozebrania silnika nie wiem. Ale nie daje więcej szans niż ... 10%.

To takie szacowanie w oparciu o niewiele danych ale jednak obiektywnych danych.
W żyłach benzyna,zamiast serca TURBINA.

Jacky X
Awatar użytkownika
4 gwiazdki
Auto: STi MY06 SPEC D
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Wypadek Roberta Kubicy - Ronde di Andora

Post 30 cze 2011, o 14:38

Właśnie dlatego nie powinno się pozwalać jeździć Kubicy w rajdach ...

Po informacjach w mediach o rzekomo kiepskiej sytuacji finansowej Lotus Renault GP, kolejnych odejściach z Enstone (od ubiegłego roku Bell, Densham, Nielsen, ostatnio Somerville), BBC Radio Oxford poprosiło o wyjaśnienia Erica Boulliera
W żyłach benzyna,zamiast serca TURBINA.

vibowit
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Kiełpin
Auto: szkoda
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Wypadek Roberta Kubicy - Ronde di Andora

Post 30 cze 2011, o 15:02

Jacky X pisze:Właśnie dlatego nie powinno się pozwalać jeździć Kubicy w rajdach ...
Tobie też w umowie o pracę powinni wpisać zakaz jazdy na motocyklu, zakaz jazdy samochodem, rowerem, na rolkach itp. To niebezpieczne. Twój pracodawca przecież może ucierpieć na Twojej niezdolności do pracy.
czarne jest piękne...

jarmaj
6 gwiazdek
Lokalizacja: Gliwice
Auto: japońskie, ale nie bokser + bokser, ale nie japoński ;-)
Polubił: 83 razy
Polubione posty: 443 razy

Re: Wypadek Roberta Kubicy - Ronde di Andora

Post 30 cze 2011, o 16:59

vibowit, bardzo często tak jest, że sportowcy, nie tylko w F1, mają w umowach zakaz robienia rzeczy podnoszących ryzyko kontuzji - jazdy na nartach, n motocyklu itp.

Nie byłoby nic dziwnego, gdyby Kubica miał zakaz rajdów. Zresztą w innych zespołach są takie zakazy.

vibowit
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Kiełpin
Auto: szkoda
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Wypadek Roberta Kubicy - Ronde di Andora

Post 30 cze 2011, o 17:10

jarmaj, ależ ja o tym doskonale wiem. Tyle, że Kubica nie miał takiego zakazu, więc nie ma co dywagować.
czarne jest piękne...

jarmaj
6 gwiazdek
Lokalizacja: Gliwice
Auto: japońskie, ale nie bokser + bokser, ale nie japoński ;-)
Polubił: 83 razy
Polubione posty: 443 razy

Re: Wypadek Roberta Kubicy - Ronde di Andora

Post 30 cze 2011, o 17:18

To prawda, nie miał. Decyzja zespołu i jak piszesz, nie ma co tego roztrząsać.





Chociaż muszę przyznać, że gdybym to ja był szefem zespołu, to z pewnością bym tego kierowcy zabronił, wiedząc ile od niego zależy, jakie góry pieniędzy są w wkładane, a w ten sposób mogą zostać zaprzepaszczone, łącznie z ewentualnym upadkiem zespołu.

eMTi
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: DW
Auto: zaturbione, wymarzone
Polubił: 0
Polubione posty: 1 raz

Re: Wypadek Roberta Kubicy - Ronde di Andora

Post 30 cze 2011, o 17:25

tylko wg mnie to nie jest takie czarno-białe, bo możliwe, że dzięki temu, że mu pozwalali miał komfort psychiczny, czuł się w teamie dobrze i wybrał ten, a nie inny... możliwe, że jeśli czułby się jak ptaszek w klatce, to by osiągał gorsze wyniki.. a może wolałby inny zespół, który akurat tego by mu nie zabronił... to jest temat rzeka..
"If you try to just go round, you don’t go round. You just go straight on." - Ayrton Senna

Konto usunięte
6 gwiazdek
Polubił: 14 razy
Polubione posty: 19 razy

Re: Wypadek Roberta Kubicy - Ronde di Andora

Post 30 cze 2011, o 18:56

To trochę tak jakby wirtuozowi skrzypiec pozwolić na rąbanie drewna siekierą po godzinach, bo go to odpręża. Takich rzeczy się nie robi po prostu.

Niestety, ale moim zdaniem takie podejście pachnie trochę brakiem profesjonalizmu w teamie Renault, jak i u samego Kubicy.

burat
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Bielawa
Auto: Łosiarrii , Baśka
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Wypadek Roberta Kubicy - Ronde di Andora

Post 30 cze 2011, o 19:23

Panowie nikt z nas nie jest Kubicą i nie doszedł tam gdzie on ,więc nie nam po wszystkim oceniać czy mógł jechać czy nie. Czy sądzicie ,że jak by wiedział to co my teraz to by startował :?: Pewnie nie ,ale wtedy nikt z nas nie mówił ,że to złe i cieszył się jak starą Renią klepał S2000 po śniegu. Ten sport to nie grzybobranie i takie rzeczy się zdarzają i każdy to wie.
Tacy ludzie jak Robert nie są normalni i nie da się ich wsadzić po każdym wyścigu do złotej klatki i wyciągnąć baterię. Z tego co słyszałem te starty dla Robertowi dawały przede wszystkim "wierzdzenie się" w samochód i duży trening koncentracji który potem wykorzystywał na torze.

A nawet jeśli chciał to robić tylko dla funu to nic nikomu do tego jego życie i nikt mu nie może tego zabronić :!:
Mikołaj Rej cyt. " A niechaj narodowie wżdy postronni znają, iż Polacy nie gęsi, iż swoje Rajdówki mają" :mrgreen:

vibowit
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Kiełpin
Auto: szkoda
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Wypadek Roberta Kubicy - Ronde di Andora

Post 30 cze 2011, o 20:56

jarmaj pisze:Chociaż muszę przyznać, że gdybym to ja był szefem zespołu, to z pewnością bym tego kierowcy zabronił, wiedząc ile od niego zależy, jakie góry pieniędzy są w wkładane, a w ten sposób mogą zostać zaprzepaszczone, łącznie z ewentualnym upadkiem zespołu.
Ależ oczywiście. Też bym pewnie tak chciał zrobić. :cofee:

Konto usunięte pisze:To trochę tak jakby wirtuozowi skrzypiec pozwolić na rąbanie drewna siekierą po godzinach, bo go to odpręża. Takich rzeczy się nie robi po prostu.
Skoro już przy porównaniach z artystami jesteśmy. Swoją drogą bardzo słusznie, bo Kubica to też wirtuoz.
Artystom zazwyczaj zapewnia się wszystko czego sobie zażyczą (dziewczynki, chłopców, kokę, wódę) byle byli szczęśliwi i chcieli dalej tworzyć swoje dzieła. 8-)
Strasznie to nieprofesjonalne.
czarne jest piękne...

Konto usunięte
6 gwiazdek
Polubił: 14 razy
Polubione posty: 19 razy

Re: Wypadek Roberta Kubicy - Ronde di Andora

Post 30 cze 2011, o 22:04

burat pisze: Panowie nikt z nas nie jest Kubicą i nie doszedł tam gdzie on ,więc nie nam po wszystkim oceniać czy mógł jechać czy nie.

Eeee tam, nie trzeba być premierem, żeby oceniać Tuska, czy Kaczora ;-)
vibowit pisze: Artystom zazwyczaj zapewnia się wszystko czego sobie zażyczą (dziewczynki, chłopców, kokę, wódę) byle byli szczęśliwi i chcieli dalej tworzyć swoje dzieła. 8-)
Strasznie to nieprofesjonalne.

Co widzisz w tym nieprofesjonalnego? Po prostu wspomagają tym swoją energię twórczą, wenę i poszukiwania artystyczne ;-)

eMTi
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: DW
Auto: zaturbione, wymarzone
Polubił: 0
Polubione posty: 1 raz

Re: Wypadek Roberta Kubicy - Ronde di Andora

Post 30 cze 2011, o 22:08

tylko, że dla teamu liczy się wynik... to dla tego wyniku skłonni są wyłożyć na danego kierowcę mega kasę... I co wtedy, jak się okaże, że przez te obostrzenia kierowca nie spełni oczekiwać, że będzie po prostu jeździł przyzwoicie? Wtedy całe wydawanie kasy na niego nie ma sensu, bo mogliby mieć innego, który jeździłby tak samo, a kosztował dużo mniej. Oczywiście to teoria, ale wg tej teori może to była rozterka w stylu: pozwolić mu ryzykować, ale mieć za to super wyniki i atmosferę, poczucie więzi z zespołem (co ma znaczenie w momencie sezonu transferowego), ale w zamian za ewnetualne ryzyko dzwona w rajdach, czy też nie pozwolić mu i mieć pewność, że nie wydzwoni (ale przecież i tak może stać mu się milion innych rzeczy), ale za to okupić to gorszymi wynikami, gorszym progresem? :roll:
"If you try to just go round, you don’t go round. You just go straight on." - Ayrton Senna

vibowit
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Kiełpin
Auto: szkoda
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Wypadek Roberta Kubicy - Ronde di Andora

Post 30 cze 2011, o 22:18

Konto usunięte pisze: Co widzisz w tym nieprofesjonalnego? Po prostu wspomagają tym swoją energię twórczą, wenę i poszukiwania artystyczne ;-)
No to Ty napisałeś, że Renault i Kubica zachowali się nieprofesjonalnie.
Tak jak artystów wenę wspomaga się dragami, tak Kubicę wspomagali adrenaliną z rajdów.
czarne jest piękne...

Konto usunięte
6 gwiazdek
Polubił: 14 razy
Polubione posty: 19 razy

Re: Wypadek Roberta Kubicy - Ronde di Andora

Post 30 cze 2011, o 22:24

vibowit, artyści (dosłownie) są na specjalnych prawach. Weźmy takiego Caravaggio, piękne obrazy malował, a obok robił takie orgie, że nawet dziś się krzywimy czytając o tym.

W profesjonalnym sporcie obowiązują inne zasady, przecież sam wiesz i droczysz się dla samego droczenia.

WiS
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: z puszcz odwiecznych, z krain mrocznych...
Auto: Forester turbo, zwany Yetim
Polubił: 3 razy
Polubione posty: 2 razy

Re: Wypadek Roberta Kubicy - Ronde di Andora

Post 30 cze 2011, o 23:11

Konto usunięte pisze: robił takie orgie, że nawet dziś się krzywimy czytając o tym.
Mów za siebie :mrgreen:

barton
6 gwiazdek
Polubił: 0
Polubione posty: 2 razy

Re: Wypadek Roberta Kubicy - Ronde di Andora

Post 30 cze 2011, o 23:18

Konto usunięte pisze: W profesjonalnym sporcie obowiązują inne zasady, przecież sam wiesz i droczysz się dla samego droczenia.
W przypadku Kubek i Renault: obie strony wiedziały pod czym się podpisują i jakie jest ryzyko. Kubiek nie robił nic nielegalnego. Miał zwyczajnie pecha, że trafił na "uszkodzoną" barierkę, w innym przypadku byłby to zwyczajny rajdowy incydent bez większych konsekwencji. A tak wyszła buba...
Ostatnio zmieniony 1 lip 2011, o 01:14 przez barton, łącznie zmieniany 1 raz.
"Nim cokolwiek napiszesz, pomyśl o swojej matce. Czy byłaby dumna?"

vibowit
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Kiełpin
Auto: szkoda
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Wypadek Roberta Kubicy - Ronde di Andora

Post 30 cze 2011, o 23:22

Konto usunięte pisze:W profesjonalnym sporcie obowiązują inne zasady, przecież sam wiesz i droczysz się dla samego droczenia.
Tym razem niezupełnie.
W sporcie gwiazdy też są traktowane na specjalnych zasadach.
czarne jest piękne...

Kruszyn
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Czeczenia
Auto: KARAWAN
Polubił: 111 razy
Polubione posty: 95 razy

Re: Wypadek Roberta Kubicy - Ronde di Andora

Post 30 cze 2011, o 23:41

WiS pisze:
Mów za siebie :mrgreen:

Dokładnie.... :mrgreen:
Mądremu wystarczy napomknąć, a głupiego nawet biciem się nie nauczy...

Alan, Alan, Alan!
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Auto: WiśniaNieWiśnia
Polubił: 130 razy
Polubione posty: 365 razy

Re: Wypadek Roberta Kubicy - Ronde di Andora

Post 1 lip 2011, o 00:44

o :mrgreen:
teraz cała polska jest specjalistami od zarządzania w F1 :mrgreen:

a gdyby tak Kubica, zamiast w rajdzie, poszedł w niedzielę rano po bułki. A tam by akurat rajd był. I jakby kolo odleciało temu misiu. To on jednak nie powinien bułek kupować :evilgrin:

jarmaj
6 gwiazdek
Lokalizacja: Gliwice
Auto: japońskie, ale nie bokser + bokser, ale nie japoński ;-)
Polubił: 83 razy
Polubione posty: 443 razy

Re: Wypadek Roberta Kubicy - Ronde di Andora

Post 1 lip 2011, o 01:00

Nie powinien, bułki są tuczące. ;-)



F1 to biznes, nie zabawa. Jak takiego zapisu nie zrobili, to oczywiście ich sprawa i nikomu nic do tego, ale też w kontekście ogromnych sum wkładanych w ten interes jest jak najbardziej zrozumiałe, że inne zespoły zabezpieczają się przed znaczącym wzrostem prawdopodobieństwa "uszkodzenia" ich zawodnika wpisując w kontrakt różne zakazy odnośnie np uprawiania innych, kontuzjogennych lub ryzykwnych dyscyplin sportu.

I jest to najzupełniej normalne w całym świecie zawodowego sportu na najwyższym poziomie.



Jednego można się tylko spodziewać - nawet jeżeli do tej pory były jeszcze zespoły, które zakazów rajdów w kontraktach swoich kierowców nie miały, to bardzo szybko to się zmieni ;-)

barton
6 gwiazdek
Polubił: 0
Polubione posty: 2 razy

Re: Wypadek Roberta Kubicy - Ronde di Andora

Post 1 lip 2011, o 01:12

jarmaj pisze: Jednego można się tylko spodziewać - nawet jeżeli do tej pory były jeszcze zespoły, które zakazów rajdów w kontraktach swoich kierowców nie miały, to bardzo szybko to się zmieni ;-)
Myślę, że aneksy do kontraktów zawodników były faksowane już w momencie gdy Kubicą zajmowali się chirurdzy... ;-)
"Nim cokolwiek napiszesz, pomyśl o swojej matce. Czy byłaby dumna?"

Alan, Alan, Alan!
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Auto: WiśniaNieWiśnia
Polubił: 130 razy
Polubione posty: 365 razy

Re: Wypadek Roberta Kubicy - Ronde di Andora

Post 1 lip 2011, o 01:16

jarmaj pisze: F1 to biznes, nie zabawa
zgoda
jarmaj pisze: Jak takiego zapisu nie zrobili, to oczywiście ich sprawa i nikomu nic do tego
zgoda
jarmaj pisze: zrozumiałe, że inne zespoły zabezpieczają się
zgoda
jarmaj pisze: I jest to najzupełniej normalne
zgoda

i też uważam WRXa za bardzo dobre auto. :mrgreen:

Niemniej, zapisu nie było. Szefostwo wiedziało. Kase wrypało. Takie tam ryzyko zawodowe.
Nie słyszałem od lutego, żeby Robert płakał na barierki, katar, złe auto etc. On wie, że ponosi ryzyko, które może zaprzepaścić jego karierę. Jakby się bał, że się skaleczy to by nie robił tego sportu.

jarmaj
6 gwiazdek
Lokalizacja: Gliwice
Auto: japońskie, ale nie bokser + bokser, ale nie japoński ;-)
Polubił: 83 razy
Polubione posty: 443 razy

Re: Wypadek Roberta Kubicy - Ronde di Andora

Post 1 lip 2011, o 06:55

Alan, Alan, Alan! pisze:Nie słyszałem od lutego, żeby Robert płakał na barierki, katar, złe auto etc. On wie, że ponosi ryzyko, które może zaprzepaścić jego karierę.
Tak, on wie i na nic nie zwala.


Tylko mi chodziło bardziej o zespół, gdzie w ten sposób zostały zmarnowane tysiące godzin pracy dziesiątek/setek ludzi i stracone miliony jakiejś tam waluty. I dlatego piszę, że moim zdaniem zespół powinien się tu bardziej pilnować i zabezpieczać.


Jak będę miał swój team F1, to kierowcy będą mieli szczegółowo określone, co w każdym dniu im wolno robić, o! :mrgreen:

ODPOWIEDZ