Z każdego pomieszczenia (może za wyjątkiem spiżarni, łazienek czy garderoby) do punktu, w którym zrobisz sobie szafkę krosowniczą. Przy czym ja bym się nie pieprzył i rzucił od razu ze cztery druty na każde pomieszczenie (a na takie nasycone sprzętem nawet więcej). Potem można na tym zapiąć komputer/konsolę/NAS/telewizor/settop/sprzęt AV/telefon/IPfon/kamerkę od monitoringu, a w niedalekiej przyszłości pewnie jeszcze pralkę, lodówkę, piec CO i parę innych.j33mbo pisze:Konto usunięte, a kable ethernetowe skąd i dokąd?
W jednym miejscu zrobić sobie szafkę (przy czym odradzam jakieś 4U -- sam mam taką i właściwie to ona wystarcza mi na sumator, wzmacniacz i zabezpieczenia, a jakbym chciał jeszcze patchpanel wsadzić, to się ciasno robi, a co dopiero switcha czy router) i pchać tam wszystko to, co się będzie przydawało w całym domu: switch, modem/router, NAS...
Przygotowanie miejsca, a nawet przeciągnięcie paru setek metrów skrętki jest niewielkim kosztem w stosunku do ceny całego domu i ewentualnego plucia sobie w brodę, że nie masz i musisz sztukować badziewnym WiFi.nie bardzo widzę potrzebę, ale może się nie znam
r.