Jako, że po raz pierwszy wybraliśmy się na wakacje bez boxa (BTW może ktoś chce odkupić?
to pozwoliłem sobie na większe niż dotychczas prędkości
I otóż dokładnie po przekroczeniu 210 km/h coś zaczyna wyć/piszczeć przeraźliwie.
Dźwięk dobiega z zewnątrz, mam wrażenie, że z okolic lewego podszybia.
Na początku myślałem, że mi się skrzynia rozpadła...
Podjąłem więc drugą próbę - i tym razem odważyłem się nawet na uruchomienie wycieraczek
O dziwo nie odpadły
Może to kurnik?
Ktoś wie?
