Shine Factory - studio detailingu (nasze prace i dyskusja)

[MOKI]

Dokładnie tak :)

[Alan, Alan, Alan!]

barbie, Ty się nie interesuj normalnie, no

[Shine Factory]

Nic mi ten klar nie mówi, ale mam czarne auto z białymi rysami w kilku miejscach (drzwi i klapa bagażnika), takie rzeczy da radę wypucować?

oczywiście z chęcią byśmy zobaczyli auto, zapraszamy do nas na rozmowę :)

[Shine Factory]

Ciekawym czy te wszystkie samochody można na Allegro później spotkać.

aa co ciekawe to wręcz odwrotnie, właściciele którzy chcą zrobić auto na sprzedaż, po zobaczeniu samochodu zmieniają zdanie :)

[Alan, Alan, Alan!]

Shine Factory, o aucie Barbie już gadaliśmy

[MOKI]

aa co ciekawe to wręcz odwrotnie, właściciele którzy chcą zrobić auto na sprzedaż, po zobaczeniu samochodu zmieniają zdanie :)

Zgadam się miałem tak nie raz:)

[vibowit]

Z tego co pamietam to jarmaj mowil, ze chyba ciemne lakiery nie maja raczej bialego podkladu (tutaj nie mam pewnosci). Wiec biale rysy na czarnym to zarysowany klar który się robi matowy i inaczej odbija światło.

A w DaWoju nam (małemu i mi) tłumaczyli, że w Subaru właśnie pod czarnym lakierem jest podkład jasny (biały, lub szary)

[eMTi]

soków z drzew

no właśnie.. jak się przed tym najlepiej zabezpieczyć, albo najlepiej sobie z tym radzić? Doświadczenie pokazuje, że nawet baaaardzo dobre woski wysiadają, jeśli jest lato i lakier jest gorący.. Te cholerne, maleńkie kropeczki niemalże wspawują się w lakier... Ja radzę sobie z nimi przez glinkowanie, ale wymaga to momentami ogromnych pokładów cierpliwości i pracy.. Czasem powierzchnia jest już gładka jak szkło, ale pod światło widać białe punkciki... Macie na to jakiś patent?

[burat]

eMTi, jak ty i mały się zaraz rozpędzicie to chłopaki będą się do was o rady zgłaszać

[Piter 35]

burat, a nie lepiej by Emti z Małym sami sobie otworzyli taka firmę , taniej ich to wyniesie

[eMTi]

od razu trzeba by pracowników, bo to strasznie dużo pałowania się samemu

[burat]

eMTi, zajechali byście wszystkich pracowników i i tak by było źle

[eMTi]

sami by się zajechali

[Shine Factory]

eMTi mozna wiedziedzieć jakimi woskami zabezpieczałeś? Wiem ze dobry wosk powinien zabezpieczyc przed sokami czy ptasimi odchodami. Trzeba takze pamietac aby wmiare jak najszybiej usunąc je. Te kropki ktòre widzisz pod światlo to zniszczony klar. Na to glinka nie pomoże, a jedynie polerowanie. Sprawdz sobie wosk Swissvax Shield, to jest naprawde dobry wosk stosujemy go na auta ktore maja jak najlepiej wyglądać (a naprawde daje przepiękne efekty wizualne, ma bardzo dużo carnauby w sobie) ale także swietnie chroni przez elementy teflonu w nim zawarte. Poczytaj tutaj o nim http://www.swissvax.pl/index.php?id=18& ... prod%5D=15 . Natomiast inną sprawą jest to ze pod wosk trzeba koniecznie przygotowac lakier odpowiednim cleanerem, inaczej wosk nie pokaże swoich możliwości wizualnych oraz szybko spłynie nam z lakieru.

Pamietajcie żeby zabezpieczać lakiery bo odchody ptakow, soki z drzew, syf z drogi, nie mowiąc juz o soli w zime, potrafia okrutnie poniszczyc lakier. Wieczorem podrzuce foto takich szkód.
Pozdrawiam

[eMTi]

Shine Factory, chyba nie za bardzo to uszkodzony klar, skoro schodzi od glinkowania, tylko trzeba się trochę z tym namęczyć i szukam prostszego sposobu. Lakier przygotowuję cleanerem, a wosk to Meguiar's NXT Tech Wax 2.0 - jestem z niego super zadowolony, gdyby nie te chrostki w środku lata (niestety pod biurem parkuję w okolicy drzew ) Nad swissem się zastanawiałem, ale ma lekko zaporową cenę w kontekście pojemności i nie wiedziałem, na ile starczy... Woda spływa jak z teflonu, ale mam wrażenie, że jak miałem Diamondbrite'a, to problem z drzewami był mniejszy.

[Witek]

A ja myślałem, że Subaru są do jeżdżenia.

[eMTi]

to się popytaj naszych dolnośląskich upalaczy, do czego używam fury

[Alan, Alan, Alan!]

potwierdzam, eMTi zawsze przyjeżdżał na każde upalanko.













I jak my obijaliśmy się o bandy, to on dzielnie glinką pucował furę

[eMTi]

lodem, śniegiem, szyszkami i igliwiem

[Chloru]

eMTi, glupis... trzeba bylo zamowic mech z Finlandii

[eMTi]

fuck.... nie wpadłem... słyszałem, że najlepszy ten, który rośnie na odchodach łosi

[Witek]

Się zastanawiam czy nie lepiej cieszyć się z auta? Nie przejmować ryskami, obcierkami na parkingach/bandach. Dożo spokojniej, mniej nerwów. Natomiast po kilku latach pomalować auto wydając zaoszczędzone na chuchaniu i głaskaniu pieniądze.

[cubikon]

a pozostałości lakieru innych damnfuck23 89|&&^&&&*))3!!!! pojazdów, których właściciele na parkingu stosują metodę "cofaj, cofaj, będzie słychać" ?

[eMTi]

cubikon, takie obcierki cudzych lakierów bez problemu można spolerować.
Witek, ale błyszcząca fura cieszy mnie również - to dodatkowy wymiar radości z jej posiadania. O każdy swój samochód dbałem bardzo mocno, niezależnie co to było.. Na Skode 105s też nakładałem wosk... Tak więc dbanie o nią nie jest męczącym obowiązkiem, a przyjemnością.. A że na nowych lakierach ryski i swirlsy powstają dosyć często i prosto, to już co innego i zawsze to trochę boli. A co do zaoszczędzonych pieniędzy, to nie wiem, ile musiałby czas kosztować, żeby to się zwróciło Malowanie fury to kilka ładnych tysięcy, a dobre kosmetyki i trochę czasu wychodzą DUŻO taniej..

[burat]

Witek, ja wiem ,że mówisz to teraz z perspektywy właściciela samochodu co i tak nie ma znaczenia czy o niego dbasz czy nie bo sobie naklejki odpadną , lakier odpryśnie. A pamiętam pewną wycieczkę na Mazury gdzie skończyło się lekką nerwówką, ranna pobudka i odkrycie napisów na na Subaru