Wypadek Roberta Kubicy - Ronde di Andora

Rozmowy o Subaru i nie tylko. Dział pełen offtopicu i rozmów niemotoryzacyjnych.
ODPOWIEDZ
Azrael
6 gwiazdek
Lokalizacja: Warszawa
Polubił: 0
Polubione posty: 3 razy

Re: Wypadek Roberta Kubicy - Ronde di Andora

Post 15 sie 2011, o 09:36

Takie wypadki się praktycznie nie zdarzają.



WitAce
Awatar użytkownika
4 gwiazdki
Lokalizacja: Eire
Auto: komis
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Wypadek Roberta Kubicy - Ronde di Andora

Post 15 sie 2011, o 10:12

Zdarzaja sie w katolickich krajach, w ktorych ludzie, skracajac sobie droge do Kosciola, rozwalaja takie barierki...

j33mbo
5 gwiazdek
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Wypadek Roberta Kubicy - Ronde di Andora

Post 15 sie 2011, o 11:19

? WitAce, ?

WitAce
Awatar użytkownika
4 gwiazdki
Lokalizacja: Eire
Auto: komis
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Wypadek Roberta Kubicy - Ronde di Andora

Post 15 sie 2011, o 12:00

No podobno sledztwo wykazalo, ze ludzie usuneli nity w tamtym miejscu i odginali sobie barierke, skracajac sobie tym samym droge do Kosciola. Dlatego Kubica jak sie o tym dowiedzial odstapil od jakiegokolwiek skarzenia organizatorow...

Witek
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Wrocław
Auto: A500 @ Piotruś II
Polubił: 20 razy
Polubione posty: 15 razy

Re: Wypadek Roberta Kubicy - Ronde di Andora

Post 15 sie 2011, o 12:47

j33mbo pisze:
ja zakładam, że mówimy o wypadku, w którym barierka wbija się do środka auta

Dlaczego zamiast popatrzeć na zdarzenie całościowo, wybiórczo skupiasz się na jednym fakcie?


Barierki jeśli są poprawnie wykonane potrafią ładnie uratować skórę.

leon
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Auto: Niepsujące się.
Polubił: 207 razy
Polubione posty: 284 razy

Re: Wypadek Roberta Kubicy - Ronde di Andora

Post 15 sie 2011, o 12:56

Witek pisze: Barierki jeśli są poprawnie wykonane potrafią ładnie uratować skórę.

Gdyby babcia miała wąsy ...
Walcz z globalnym ocipieniem - zjedz ekologa.

burat
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Bielawa
Auto: Łosiarrii , Baśka
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Wypadek Roberta Kubicy - Ronde di Andora

Post 15 sie 2011, o 12:59

Witek, no ale możemy mówić o szczęściu w nieszczęściu bo mogło być o wieeeele gorzej :cofee:

WitAce, katolicyzm nie ma tu nić do rzeczy raczej południowy temperament i podejście do życia przez Włochów.(my ponoć też jesteśmy bardzo katolickim krajem ,a barierek się jakoś nie rozbiera ;-) )
Mikołaj Rej cyt. " A niechaj narodowie wżdy postronni znają, iż Polacy nie gęsi, iż swoje Rajdówki mają" :mrgreen:

ky
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Boat City
Auto: die Pflaume
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Wypadek Roberta Kubicy - Ronde di Andora

Post 15 sie 2011, o 13:16

burat pisze: barierek się jakoś nie rozbiera
Nie? Znam takie miejsce w BoatCity, gdzie studenciaki notorycznie rozbierają płot rozdzielający torowisko, bo młode, studenckie nogi są zbyt zmęczone, by nadłożyć 200-300 metrów w drodze po browarek... ;)

r.
Wieśniak w trójce. Dla przyjaciół Rufjan.

WitAce
Awatar użytkownika
4 gwiazdki
Lokalizacja: Eire
Auto: komis
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Wypadek Roberta Kubicy - Ronde di Andora

Post 15 sie 2011, o 13:25

Ja nie mam nic do Katolicyzmu...
To bylo na zasadzie, ze nie tylko Polak potrafi...
Z drugiej strony to Kubek zachowal sie na poziomie i przyjal ten wypadek po mesku, na klate. Tak mialo byc i koniec. Dobrze, ze juz wraca do zdrowia...

Witek
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Wrocław
Auto: A500 @ Piotruś II
Polubił: 20 razy
Polubione posty: 15 razy

Re: Wypadek Roberta Kubicy - Ronde di Andora

Post 15 sie 2011, o 13:42

leon pisze: Gdyby babcia miała wąsy ...

Nie. Znam osoby, które barierki uratowały. I to pewnie przy większych prędkościach niż ta Kubicy, a na pewno mniej bezpiecznymi samochodami. Gdzie tu wąsy.
burat pisze: Witek, no ale możemy mówić o szczęściu w nieszczęściu bo mogło być o wieeeele gorzej :cofee:

Gdyby nie miał pecha z barierką, to żadne szczęście nie byłoby mu potrzebne. ;-)

@lbert
Awatar użytkownika
4 gwiazdki
Lokalizacja: KOTLINA Kłodzka
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Wypadek Roberta Kubicy - Ronde di Andora

Post 15 sie 2011, o 15:10

WitAce pisze:No podobno sledztwo wykazalo, ze ludzie usuneli nity w tamtym miejscu i odginali sobie barierke, skracajac sobie tym samym droge do Kosciola. Dlatego Kubica jak sie o tym dowiedzial odstapil od jakiegokolwiek skarzenia organizatorow...
Bylem, widzialem. Nie da sie skrocic drogi przez ta barierke ( 1,7 m w dol za nia ), pionowa sciana z kamienia... :roll: Poza tym barierka konczy sie 40 m dalej, wiecej sily kosztowalo by jej odginanie i skakanie zamiast obejscia.
Dowod: https://picasaweb.google.com/1129490345 ... ripp?pli=1

EDIT: Poza tym to nie kosciol tylko kapliczka, chyba nawet nieczynna ...
Life is a Joke !

WitAce
Awatar użytkownika
4 gwiazdki
Lokalizacja: Eire
Auto: komis
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Wypadek Roberta Kubicy - Ronde di Andora

Post 15 sie 2011, o 16:27

No to niezle bzdury pisza w tym necie. Przestane wierzyc w polowe rzeczy, ktore czytam :)

Alan, Alan, Alan!
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Auto: WiśniaNieWiśnia
Polubił: 130 razy
Polubione posty: 365 razy

Re: Wypadek Roberta Kubicy - Ronde di Andora

Post 15 sie 2011, o 18:25

WitAce pisze: No podobno sledztwo wykazalo, ze ludzie usuneli nity w tamtym miejscu i odginali sobie barierke, skracajac sobie tym samym droge do Kosciola. Dlatego Kubica jak sie o tym dowiedzial odstapil od jakiegokolwiek skarzenia organizatorow...
jest dość mała pula powodów, o które możnaby oskarżać organizatorów. Zwykle one dotyczą kibiców.
Kubica nie oskarżył nikogo, bo wypakował na skutek błędu - mam pewność w 99%, że dlatego tego nie zrobił.

Skarżenie w tym przypadku, można by porównać do "głupich amerykanów", którzy nie są głupi a jedynie wiedzą, że mają sprawnie działające sądy i prawo, które pozwala na tego typu odszkodowania. BTW dobre prawo ;-)

Witek
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Wrocław
Auto: A500 @ Piotruś II
Polubił: 20 razy
Polubione posty: 15 razy

Re: Wypadek Roberta Kubicy - Ronde di Andora

Post 15 sie 2011, o 18:41

remek (kiedy wreszcie zmienisz durny nick?), co rozumiesz przez "dobre prawo"? Ten kto ma najwięcej pieniędzy ten wygrywa?

Piter 35
6 gwiazdek
Lokalizacja: Jelenia Góra
Polubił: 181 razy
Polubione posty: 109 razy

Re: Wypadek Roberta Kubicy - Ronde di Andora

Post 16 sie 2011, o 10:33

WRC fan pisze: Jakoś mi się nie chce wierzyć, że ludzie mieli taki skrót, przecież do tego potrzebna by była drabina...
Śledztwo się już zakończyło :?: Bo to by świadczyło o błędzie organizatorów , o nie sprawdzeniu trasy przed samym rajdem :idea: :evil:

mizoo
Awatar użytkownika
Administrator
Lokalizacja: to tu, to tam
Auto: U r a bus (GT)
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Wypadek Roberta Kubicy - Ronde di Andora

Post 16 sie 2011, o 16:55

http://www.f1wm.pl/php/news_id-23302.html

Usuwanie zrostow i czas na trening. Pewnie sie deczko wydluzy, ale widac, ze wszystko idzie do przodu.
Obrazek
Subaru - the source of wanderlust. || http://mizoo.pl - foto galeria

Jacky X
Awatar użytkownika
4 gwiazdki
Auto: STi MY06 SPEC D
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Wypadek Roberta Kubicy - Ronde di Andora

Post 18 sie 2011, o 12:26

Pod koniec miesiąca Robert Kubica przejdzie operację prawego łokcia - przypuszczalnie już ostatni poważniejszy zabieg - i według Riccardo Ceccarellego kierującego rehabilitacją, przed końcem września możliwy jest pierwszy sprawdzian w symulatorze F1.

- Przyglądając się postępom, jakie zrobił Robert w ciągu sześciu miesięcy, jestem optymistą i sądzę, że wkrótce będzie on mógł zasiąść w symulatorze - powiedział Ceccarelli Autosportowi. - Przypuszczalnie łokcieć otrzyma zewnętrzne usztywnienie, żeby nie podejmować żadnego ryzyka w okresie zdrowienia, ale to nie powinno stanowić przeszkody w wypróbowaniu się w symulatorze.

Masa mięśniowa wykazuje znaczny wzrost, ponieważ mięśnie Roberta jak dotąd dobrze reagują na elektryczną stymulację, jednak przy zablokowanym łokciu nie mieliśmy szansy na przeprowadzenie normalnego w takich przypadkach, pełnego programu rehabilitacyjnego. Utrzymujemy jednak w maksymalnym ruchu inne stawy, aby uzyskać jak największą elastyczność i wzrost masy mięśniowej przy zablokowanym łokciu.

Organizm Roberta bardzo dobrze reaguje i zdrowienie następuje w szybkim tempie. Nerwy regenerują się szybciej, niż tego oczekiwaliśmy. Co zdumiewające, nie było żadnych infekcji. Rany na skórze zabliźniły się w oczekiwanym przez nas czasie
W żyłach benzyna,zamiast serca TURBINA.

eMTi
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: DW
Auto: zaturbione, wymarzone
Polubił: 0
Polubione posty: 1 raz

Re: Wypadek Roberta Kubicy - Ronde di Andora

Post 18 sie 2011, o 12:37

no i gitara :-)
"If you try to just go round, you don’t go round. You just go straight on." - Ayrton Senna

mizoo
Awatar użytkownika
Administrator
Lokalizacja: to tu, to tam
Auto: U r a bus (GT)
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Wypadek Roberta Kubicy - Ronde di Andora

Post 18 sie 2011, o 12:39

Jacky X, czy moglbys zrodlo podawac, jesli cos przeklejasz z innej strony?
Obrazek
Subaru - the source of wanderlust. || http://mizoo.pl - foto galeria

Jacky X
Awatar użytkownika
4 gwiazdki
Auto: STi MY06 SPEC D
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Wypadek Roberta Kubicy - Ronde di Andora

Post 28 sie 2011, o 20:06

Za ONETEM. Takich informacji potrzeba nam więcej !!!

Robert Kubica ma już za sobą ostatnią operację. Zakończony w niedzielę o 16:00 zabieg oczyszczania łokcia zakończył się pomyślnie, zgodnie z oczekiwaniami lekarzy.

– Łokieć odzyskał funkcjonalność bliską ideału – powiedział menedżer kierowcy Daniele Morelli w rozmowie z Onet.pl. – Takie były zresztą przewidywania lekarzy. Zabieg wymagał precyzyjnego oczyszczenia wszystkich kostek i kosteczek, zakończył się pełnym sukcesem.

Zablokowany łokieć uniemożliwiał dotychczas podjęcie pełnego programu rehabilitacji. – Robert jest przytomny i dobrze się czuje, prawie nie czuje pooperacyjnego bólu – powiedział Onet.pl Morelli. – W ciągu czterech tygodni pod okiem doktora Riccardo Ceccarellego rozpocznie pełen program ćwiczeń. Do tej pory w pewnych obszarach trzeba było się ograniczać do pasywnego treningu, teraz można rozpocząć aktywne ćwiczenia. Myślę, że w ciągu miesiąca-półtora będziemy w stanie określić, kiedy będzie mógł wrócić na tor.


Chirurdzy zajmujący się Kubicą stwierdzili po operacji, że w stu procentach wykonali założenia i nie napotkali żadnych komplikacji. Wynik zabiegu określili jako "całkowity sukces". Kierowca przez kilka najbliższych dni będzie odpoczywał w szpitalu, po czym wznowi program rehabilitacyjny. Od razu po wybudzeniu okazało się, że jest w wyśmienitym nastroju. Tuż po tym jak otworzył oczy, zapytał o wyniki dzisiejszego wyścigu.

ZA WP:
Daniele Morelli powiedział w rozmowie z włoską stacją RAI, że zabieg zakończył się pełnym sukcesem i jednocześnie zapewnił, że Kubica na pewno wróci do ścigania.
W żyłach benzyna,zamiast serca TURBINA.

eMTi
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: DW
Auto: zaturbione, wymarzone
Polubił: 0
Polubione posty: 1 raz

Re: Wypadek Roberta Kubicy - Ronde di Andora

Post 29 sie 2011, o 12:59

no i super.. :thumb: I teraz już wiesz, czemu Twój totalnie skrajny pesymizm, bidolenie i wróżenie z fusów tak wszystkich to wkurzało. I tak jak zapewne większość myślała, Twoje ględzenie (bo inaczej tego nie można było nazwać) o tym, jak jest źle i jak beznadziejne, okazało się totalnie różne od rzeczywistości. A wszyscy mówili, żebyś przystopował z tymi czarnymi wizjami i pozwolił Robertowi zdrowieć... Przypomnij sobie, jakie wizje (nie mając ŻADNYCH precyzyjnych informacji), czy raczej bzdury wypisywałeś choćby 2 miesiące temu:
Jacky X pisze: Rozmawiałem wczoraj z kolegą który mocno siedzi w ortopedii a na studiach był najlepszym studentem o Kubicy :
[...]
O: Słabo to widzę. Nie znamy uszkodzeń. Jak widzę szynę jak na zdjęciu myślę o nerwie pośrodkowym. Mam nadzieję,że nerw łokciowy ocalał.
J: Ta ręka była prawie odcięta. Obawiam się ,że wszystkie nerwy mogły być przecięte.
O: To bardzo źle.
J: Zatem dlaczego mówi się o powrocie Kubicy na ostatni wyścig ?
O: Obaj wiemy , że to brednie.
J: Jak oceniasz szanse na powrót w przyszłym roku ?
O: Tak bez znajomości badań ? 10%
Jacky X pisze: Robert który ma mniejsze szanse niż 50% aby kiedykolwiek stanąć do wyścigu w F1 jest obiektem plotek w paddocku. To przykre. Trzymamy mocno kciuki ale to wyglada źle.Niestety.
Tak więc zapomnijmy już o tym i cieszmy się. 8-)
"If you try to just go round, you don’t go round. You just go straight on." - Ayrton Senna

Grzesiek_67
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Adamów
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Wypadek Roberta Kubicy - Ronde di Andora

Post 29 sie 2011, o 13:19

eMTi pisze: no i super.. :thumb: I teraz już wiesz, czemu Twój totalnie skrajny pesymizm, bidolenie i wróżenie z fusów tak wszystkich to wkurzało. I tak jak zapewne większość myślała, Twoje ględzenie (bo inaczej tego nie można było nazwać) o tym, jak jest źle i jak beznadziejne, okazało się totalnie różne od rzeczywistości. A wszyscy mówili, żebyś przystopował z tymi czarnymi wizjami i pozwolił Robertowi zdrowieć... Przypomnij sobie, jakie wizje (nie mając ŻADNYCH precyzyjnych informacji), czy raczej bzdury wypisywałeś choćby 2 miesiące temu:

No, jak Maciek coś takiego napisał, to oznacza, że musiał zostać zjadowiony okrutnie :-)

Pozdrawiam
Grzegorz
Brak podpisu.

eMTi
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: DW
Auto: zaturbione, wymarzone
Polubił: 0
Polubione posty: 1 raz

Re: Wypadek Roberta Kubicy - Ronde di Andora

Post 29 sie 2011, o 13:51

oj tam oj tam Grzesiu. ;-) Ja po prostu cierpliwie i cicho sobie to wszystko czytałem czekając, aż z Kubkiem będzie już ok, wielokrotnie wspominając Jacky'emu, żeby się nie denerwował i nie wróżył z fusów, bo przejmował się każdą najmniejszą plotką, snując teorie spiskowe. A ja uspokajałem, że będzie ok i żebyśmy przestali dywagować i poczekali na oficjalne wyniki, postępy itp.. Ale domysłom nie było końca. Ja tam nic do Jacky'ego, nie mam, chciałem tylko podkreślić na koniec, że cała ta burza w szklance wody i denerwowanie co poniektórych było niepotrzebne. ;-)

PEACE! 8-)
"If you try to just go round, you don’t go round. You just go straight on." - Ayrton Senna

Witek
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Wrocław
Auto: A500 @ Piotruś II
Polubił: 20 razy
Polubione posty: 15 razy

Re: Wypadek Roberta Kubicy - Ronde di Andora

Post 29 sie 2011, o 13:57

Grzesiek_67 pisze:
No, jak Maciek coś takiego napisał, to oznacza, że musiał zostać zjadowiony okrutnie :-)

I tak JX nie przeczyta tego komentarza, bo on nie pasuje do jego świata. :whistle:

eMTi
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: DW
Auto: zaturbione, wymarzone
Polubił: 0
Polubione posty: 1 raz

Re: Wypadek Roberta Kubicy - Ronde di Andora

Post 29 sie 2011, o 14:04

gdyż?
"If you try to just go round, you don’t go round. You just go straight on." - Ayrton Senna

ODPOWIEDZ