BMW X5. To naprawdę duże auto trafiło do nas w bardzo złej kondycji. Pod grubą warstwą brudu krył się lakier w bardzo złej kondycji. Auto przeszło całkowity tritment dzięki czemu lakier z powrotem wygląda świeżo i soczyście. Na koniec zabezpieczyliśmy auto woskiem Swissvax Shield, nadał on ostateczny lustrzany wygląd i ochronę.
Zapraszam Was do obejrzenia relacji z walki jak i efektu końcowego nad tym autem
http://shinefactory.pl/projekt-bmw-x5.html
Po przyjeździe do nas. Na pierwszy rzut oka, spora warstwa brudu noo i podejrzenia że pod nią lakier nie miewa się za dobrze.
Wszelkie detale będą wymagały sporej pracy aby przywrócić im idealny wygląd.
Po dogłębnym oczyszczeniu widzimy prawdziwy stan powłoki lakierniczej. Fatalnie, mnóstwo delikatnych zarysowań zwanych swirlami, mocne zmatowienia i głębokie rysy.. na szczęście po sporej ilości pracy poradziliśmy sobie z nim zupełnie. Po sporej ilości pracy lakier stał się klarowny i bez żadnych niedoskonałości.
Po kilku dniach ciężkiej pracy efekt końcowy jest naprawdę niesamowity. Auto przeszło niesamowitą metamorfozę. Lakier po zabezpieczeniu światowej klasy woskiem Swissvax Shield nabrał lustrzanego wyglądu, natomiast pełna korekta usunęła wszelkie niedoskonałości i nadała lakierowi niesamowitą klarowność i świeżość.
Na zewnątrz widać jeszcze lepiej idealny wygląd lakieru jak. Na ogólny wygląd wpływa także dbałość o każdy szczegół taki jak, szyby, nadkola, felgi, elementy nielakierowane, końcówki wydechu itp.
) i wyznaje zasadę, że od jesieni do wiosny to się w ogóle auta nie myje, bo i tak zaraz jest uwalone....
A może to po prostu kwestia tego, że potrzebne jest mocne oświetlenie w całym pomieszczeniu... Ja musiałem się posiłkować latarką, aby oświetlić rysy 
Dążę do tego, żeby kiedyś mieć drugą furę, już stricte do upalania, wtedy to nawet na automatyczną bym chyba jeździł 
