Pod warunkiem, że się im nie sika w pomidory czy coś jeszcze gorszegoKonto usunięte pisze: sprzedawanie swoim dawnym kolegom, szefom, czy podwładnym jest chyba słabym pomysłem

Pod warunkiem, że się im nie sika w pomidory czy coś jeszcze gorszegoKonto usunięte pisze: sprzedawanie swoim dawnym kolegom, szefom, czy podwładnym jest chyba słabym pomysłem
Bergen pisze: Pod warunkiem, że się im nie sika w pomidory czy coś jeszcze gorszego
A, to nie wiedziałem, że w RPA mają rasowe parytety.WiS pisze: Jest legalne podwójnie.
W świetle prawa wewnętrznego wynika z Employment Equity Act, obowiązującego od kilkunastu lat - mającego w założeniu służyć podniesieniu odsetka członków ras wczesniej dyskryminowanych w biznesie, administracji, edukacji, etc.
Za nieosiąganie parytetów grozą kary finansowe i administracyjne.
W świetle prawa miedzynarodowego też jest to legalne, bo to tzw. "pozytywna dyskryminacja" (co wskutek róznych łamańców jest wręcz chwalebne, zależy, kto i po co interpretuje).
Robimy black-face? ;)WiS pisze: Bergen, wypastuj się czarnym buwi
j33mbo pisze: śniło mi się, że mi Żaba wybuchła, nie wiem czy nie płakałem przez sen
Pójdę za radą Inquiza i poszukam po złomowcach blach profilowanych z rozbiórki.esilon pisze: Bergen, wyrazy ale zostaje chyba tylko mur do wykonania
Bergen , nie wiem czy chcesz wojny ze StryjaszkiemBergen pisze: Ze stryjem nie ma co rozmawiać, nie odzywa się do nas