Pytania i problemy techniczne związane z Subaru. Trytytki, śrubki i inne tematy dla maniaków niszczenia żelastwa

-
Bilex
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: WuWuA
-
Polubił:
16 razy
-
Polubione posty:
273 razy
Post
7 maja 2008, o 13:29
Znajomy dzwonił do mnie po poradę ale nie wiem co mu powiedzieć.
Mówi, że jak wyjeżdża Legacem ze stromego garażu na zapiętym reduktorze (bo łatwiej) to czuje potem w samochodzie taki dziwny, słodkawy zapach.
Co to może być?
Dyfry? Sprzęgło?

Death ain't nothin' but a heartbeat away...
Bilex
-
Paul_78
- 3 gwiazdki
- Lokalizacja: Warszawa
- Auto: najfajnieszy foryś
-
Polubił:
0
-
Polubione posty:
0
Post
7 maja 2008, o 13:34
Może coś mu zmarło w samochodzie? Mysz jaka czy co? Sprzęgło to by chyba rozpoznał, bo ono ma charakterystyczny, chemiczny smród nie porównywalny z niczym innym.
Paul_78
-
Bilex
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: WuWuA
-
Polubił:
16 razy
-
Polubione posty:
273 razy
Post
7 maja 2008, o 13:35
Sprzęgło to raczej śmierdzi jak szmata do podłogi woźnej z podstawówki
Ale co człowiek to nos - nie wiem może dla niego to jest :słodkawy zapach"

Death ain't nothin' but a heartbeat away...
Bilex
-
Konto usunięte
- 6 gwiazdek
-
Polubił:
14 razy
-
Polubione posty:
19 razy
Post
7 maja 2008, o 14:27
Bilex pisze:
Sprzęgło to raczej śmierdzi jak szmata do podłogi woźnej z podstawówki
Jak szmata to klima śmierdzi raczej
p.s. To ten znajomy co się sfrajerzył i kupił tą padakę legaca po przejściach?

Konto usunięte
-
Godlik
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: Warszawa
- Auto: GT'99 jest i zawsze będzie; OBK był, Legacy było, była Skoda, jest BMW :)
-
Polubił:
19 razy
-
Polubione posty:
83 razy
Post
7 maja 2008, o 14:42
Bilex pisze:
Co to może być?
Dyfry? Sprzęgło?
Faktycznie jest coś takiego przy podjazdach np. pod stromy krawężnik. Moim zdaniem nie ma się czym przejmować.
A co to jest? Ja obstawiam wiskozę a nie sprzęgło.
A zapach rzeczywiście specyficzny, słodkawy. Więc proszę się tu nie nabijać

Godlik
-
Interceptor
- 3 gwiazdki
- Lokalizacja: takie zuzycie paliwa?
-
Polubił:
0
-
Polubione posty:
0
Post
7 maja 2008, o 21:28
Godlik pisze:Bilex pisze:
Co to może być?
Dyfry? Sprzęgło?
Faktycznie jest coś takiego przy podjazdach np. pod stromy krawężnik. Moim zdaniem nie ma się czym przejmować.
A co to jest? Ja obstawiam wiskozę a nie sprzęgło.
A zapach rzeczywiście specyficzny, słodkawy. Więc proszę się tu nie nabijać

Zadna tam wiskoza, przypalacie delikatnie sprzeglo o co w subu nietrudno. Trzeba troche bardziej zdecydowanie puszczac, nie pozwalac na slizganie sie.
I'm addicted to adrenaline ...

Interceptor
-
hogi
- 5 gwiazdek
- Lokalizacja: Warszawa
- Auto: Kona Stinky
-
Polubił:
0
-
Polubione posty:
1 raz
Post
8 maja 2008, o 00:03
Nie zgodzę się.
Ja często czuję taki słodkawy smrodek jak np. tyłem powoli najeżdżam na wysoki krawężnik.
Smrodek coś w stylu "słodki zapach starej ziemi".
Wiskoza? Opony?
Wiem jak pachnie przypalone sprzęgło, kilka razy w GTku przyjarałem. To nie jest ten zapach.
hogi
-
radekk
- 5 gwiazdek
- Lokalizacja: Zmysłowo/Poznań
- Auto: Forester, MX5
-
Polubił:
0
-
Polubione posty:
0
Post
8 maja 2008, o 00:33
hogi pisze:
słodki zapach starej ziemi

radekk
-
hogi
- 5 gwiazdek
- Lokalizacja: Warszawa
- Auto: Kona Stinky
-
Polubił:
0
-
Polubione posty:
1 raz
Post
8 maja 2008, o 09:50
radekk pisze:hogi pisze:
słodki zapach starej ziemi

Trzeba mieć nosek a nie kulfona.

hogi
-
Interceptor
- 3 gwiazdki
- Lokalizacja: takie zuzycie paliwa?
-
Polubił:
0
-
Polubione posty:
0
Post
8 maja 2008, o 15:09
hogi pisze:Nie zgodzę się.
Ja często czuję taki słodkawy smrodek jak np. tyłem powoli najeżdżam na wysoki krawężnik.
Smrodek coś w stylu "słodki zapach starej ziemi".
Wiskoza? Opony?
Wiem jak pachnie przypalone sprzęgło, kilka razy w GTku przyjarałem. To nie jest ten zapach.
hogi ale wytlumacz mi w takim razie co moze sie dziac z opona przy najezdzaniu na kraweznik? Tak jak i z wiskoza> Co innego gdybys sie krecil w miejsci albo cos ...
Zdecydowanie sklaniam sie to slizgajacego sie sprzegla (nie mowie o spalonym sprzegle tudziez zapachu jego palenia) i moim zdaniem wlasnie slizgajace sie sprzeglo daje taki zapach...
Nie wiem czemu mi sie ten zapach kojarzy z mokrym skunksem rzuconym na silnik

I'm addicted to adrenaline ...

Interceptor
-
So What!
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: Kraków
- Auto: Giulia V Q4
-
Polubił:
309 razy
-
Polubione posty:
60 razy
Post
8 maja 2008, o 16:03
Interceptor, ja bym jednak typował coś innego niż sprzęgło. Po ostrzejszej/szybszej jeździe też to czuć, niezależnie od tego, czy i w jaki sposób używa się sprzęgła

So What!
-
Konto usunięte
- 6 gwiazdek
-
Polubił:
0
-
Polubione posty:
0
Post
8 maja 2008, o 17:12
Ja też czuję czasem taki zapach jak
hogi opisał - ostatnio nie, ale np. po wszelkich poligonach i kałużach owszem. Tyle, że wtedy to jest raczej oczywiste...
...a sprzęgła ani wiskozy nie mam...

Konto usunięte
-
So What!
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: Kraków
- Auto: Giulia V Q4
-
Polubił:
309 razy
-
Polubione posty:
60 razy
Post
8 maja 2008, o 17:17
Konto usunięte, masz chyba w tylnym dyferencjale. Słabą bo słabą, ale wydaje mi się, że masz...
So What!
-
radekk
- 5 gwiazdek
- Lokalizacja: Zmysłowo/Poznań
- Auto: Forester, MX5
-
Polubił:
0
-
Polubione posty:
0
Post
8 maja 2008, o 17:20
A ja też czuję słodki zapach jak otwieram jedną szufladę i to już chyba z 3 lata

radekk
-
Konto usunięte
- 6 gwiazdek
-
Polubił:
0
-
Polubione posty:
0
Post
8 maja 2008, o 17:26
So What!, a wiesz że masz rację. Ale wydawało mi się, że zapach leci jakoś z przodu...

Konto usunięte
-
So What!
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: Kraków
- Auto: Giulia V Q4
-
Polubił:
309 razy
-
Polubione posty:
60 razy
Post
8 maja 2008, o 17:36
Konto usunięte pisze:
Ale wydawało mi się, że zapach leci jakoś z przodu...
Bo pewnie Ci się tylne nawiewy zepsuły

So What!
-
hogi
- 5 gwiazdek
- Lokalizacja: Warszawa
- Auto: Kona Stinky
-
Polubił:
0
-
Polubione posty:
1 raz
Post
8 maja 2008, o 22:42
Najczęściej to czuję jak z oporem podjeżdżam tyłem na wysoki krawężnik i muszę mocniej dodać gazu.
Zapach od sprzęgła jest inny, podobny do przypalonych klocków.
A ten to tak jakby rozgrzana zgniła gleba, nie guma.
hogi
-
Konto usunięte
- 6 gwiazdek
-
Polubił:
14 razy
-
Polubione posty:
19 razy
Post
9 maja 2008, o 10:09
hogi pisze:
A ten to tak jakby rozgrzana zgniła gleba, nie guma.
hogi, gdzie Ty byłeś, że wąchałeś takie rzeczy?

Konto usunięte
-
hogi
- 5 gwiazdek
- Lokalizacja: Warszawa
- Auto: Kona Stinky
-
Polubił:
0
-
Polubione posty:
1 raz
Post
9 maja 2008, o 10:24
Konto usunięte pisze:hogi pisze:
A ten to tak jakby rozgrzana zgniła gleba, nie guma.
hogi, gdzie Ty byłeś, że wąchałeś takie rzeczy?

Sugerujesz, że podczas ostatniej schadzki na sianie nie trafiłem i zaorałem norkę kreta?

hogi
-
esilon
- 6 gwiazdek
- Auto: mat
-
Polubił:
1 raz
-
Polubione posty:
4 razy
Post
9 maja 2008, o 10:53
zapach pieniędzy które trzeba będzie wydać........

esilon
-
Interceptor
- 3 gwiazdki
- Lokalizacja: takie zuzycie paliwa?
-
Polubił:
0
-
Polubione posty:
0
Post
9 maja 2008, o 23:09
hogi pisze:Najczęściej to czuję jak z oporem podjeżdżam tyłem na wysoki krawężnik i muszę mocniej dodać gazu.
Zapach od sprzęgła jest inny, podobny do przypalonych klocków.
A ten to tak jakby rozgrzana zgniła gleba, nie guma.
hogi ale ty mowisz o palonym sprzegle tudziez przypalonym to sie zgadza, a ja mowie o slizgnietym slizgajacym sie sprzegle, oczywistym jest ze jak dodajesz gazu i upuszczasz powoli sprzeglo to sie musi sliznac i to ten zapach, analogiczny do tego o ktorym mowi Funky Koval, upieram sie przy uslizgujacym sie sprzegle (wiem jak pachnie przypalena, potrafie odroznic)

I'm addicted to adrenaline ...

Interceptor
-
EterycznyŻołądź
- 6 gwiazdek
-
Polubił:
0
-
Polubione posty:
0
Post
10 maja 2008, o 22:19
hogi pisze:Najczęściej to czuję jak z oporem podjeżdżam tyłem na wysoki krawężnik i muszę mocniej dodać gazu.
Zapach od sprzęgła jest inny, podobny do przypalonych klocków.
A ten to tak jakby rozgrzana zgniła gleba, nie guma.
To podjeżdżaj przodem.

Może będzie pachnieć jak stokrotki.
P.S. Nie lepiej przywalić osłoną pod silnik niż wydechem?
EterycznyŻołądź
-
hogi
- 5 gwiazdek
- Lokalizacja: Warszawa
- Auto: Kona Stinky
-
Polubił:
0
-
Polubione posty:
1 raz
Post
10 maja 2008, o 23:16
EterycznyŻołądź pisze:
Nie lepiej przywalić osłoną pod silnik niż wydechem?
Wychodzi na to, że ostatni tłumik jest tańszy od płyty pod silnik.

hogi
-
EterycznyŻołądź
- 6 gwiazdek
-
Polubił:
0
-
Polubione posty:
0
Post
10 maja 2008, o 23:27
hogi, nie bardzo. Widziałem jak porządna (i nie w cenach sipowych) płyta okorowała pieniek i się prawie nie wgięła.
EterycznyŻołądź
-
hogi
- 5 gwiazdek
- Lokalizacja: Warszawa
- Auto: Kona Stinky
-
Polubił:
0
-
Polubione posty:
1 raz
Post
10 maja 2008, o 23:36
EterycznyŻołądź pisze:
hogi, nie bardzo. Widziałem jak porządna (i nie w cenach sipowych) płyta okorowała pieniek i się prawie nie wgięła.
Mój tłumik to pasztet.

hogi