Korki i moja nieustanna frustracja

Rozmowy o Subaru i nie tylko. Dział pełen offtopicu i rozmów niemotoryzacyjnych.
ODPOWIEDZ
rrosiak
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: W-wa, Kutno
Auto: Duża Dacia :)
Polubił: 129 razy
Polubione posty: 198 razy

Re: Korki i moja nieustanna frustracja

Post 19 wrz 2011, o 14:12

Arno, na targeo.pl masz aktualne informacje o natężeniu ruchu. Z tego co widzę, to są 3 odcinki, na których się stoi, więc pewnie mijanki.


"Pan Macierewicz bardzo często mówi co wie, ale rzadko wie co mówi." - L.Miller - :giggle:
Z dwojga złego wolę, gdy krajem rządzą złodzieje zamiast kretynów. :idea:

Alan, Alan, Alan!
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Auto: WiśniaNieWiśnia
Polubił: 130 razy
Polubione posty: 365 razy

Re: Korki i moja nieustanna frustracja

Post 19 wrz 2011, o 14:41

no i Mały mi popsuł wątek triumfalny :mrgreen:

j33mbo
5 gwiazdek
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Korki i moja nieustanna frustracja

Post 19 wrz 2011, o 17:46

przejechałem "przez" Wrocław :
w piątek w 7 minut
dzisiaj w 6
:thumb: :thumb: :thumb:

kocham AOW !!

mały 5150
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: WWA
Auto: Czarne Zło
Polubił: 0
Polubione posty: 1 raz

Re: Korki i moja nieustanna frustracja

Post 19 wrz 2011, o 18:01

Alan, Alan, Alan!, już podbijam :thumb: Zajebisty wynik, ja to bym się bardzo cieszył jak Zło pokazałoby 305 na baku :-) Never ever nie widziałem u siebie dystansu na jednym tankowaniu zaczynającym się od 4..., najwięcej było chyba coś 370 km :whistle: Natomiast ta średnia! :o - cipa Ci wyrośnie niedługo :-d

P.S. A zgodny jestem z Konto usunięte - za jajca na latarni wieszać :x Tam naprawdę trzeba było się postarać żeby to tak ustawić :wall: Lepiej było jak był ogólny pierdolnik. Gdybym wiedział to pewnie, że bym omijał :cofee:
Kiedyś miałem żonę... teraz mam Subaru :-d

Alan, Alan, Alan!
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Auto: WiśniaNieWiśnia
Polubił: 130 razy
Polubione posty: 365 razy

Re: Korki i moja nieustanna frustracja

Post 19 wrz 2011, o 18:21

mały 5150, Twoje auto spokojnie zrobi 400+ na baku, sprawdzone wielokrotnie moim tempem od którego cipa nie rośnie :evilgrin:
Najwięcej chyba 460km ale wtedy kot pierwszy raz jechał. Drugim razem jak mi się zesrał w Wiśni (w transporterze) to się przyzwyczaił do latania bombą :mrgreen:

Chloru
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: DC
Auto: Było: T5RDESIGNAWDPOLESTARENGINEERED Jest:T8ULTRADARKeAWDPOLESTARENGINEERED
Polubił: 245 razy
Polubione posty: 526 razy

Re: Korki i moja nieustanna frustracja

Post 19 wrz 2011, o 18:46

mały 5150, da się zrobić 400+ na baku... tylko nie można każdej pipe drogowej wymierzać nagany wzrokowej a potem pałować zbesztać kolejną cipę jadącą tylko 140 km/h ;-)
"Understeer is a crime" (C) Colin McRae

Arno
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Spa
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Korki i moja nieustanna frustracja

Post 19 wrz 2011, o 18:57

mały 5150 pisze:Alan, Alan, Alan!, już podbijam :thumb: Zajebisty wynik, ja to bym się bardzo cieszył jak Zło pokazałoby 305 na baku :-) Never ever nie widziałem u siebie dystansu na jednym tankowaniu zaczynającym się od 4..., najwięcej było chyba coś 370 km :whistle: Natomiast ta średnia! :o - cipa Ci wyrośnie niedługo :-d

P.S. A zgodny jestem z Konto usunięte - za jajca na latarni wieszać :x Tam naprawdę trzeba było się postarać żeby to tak ustawić :wall: Lepiej było jak był ogólny pierdolnik. Gdybym wiedział to pewnie, że bym omijał :cofee:
A w Warszawie na żwirkach przy wiśniowym parku? To co, pięknie się korkuje.
Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.

Arno
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Spa
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Korki i moja nieustanna frustracja

Post 19 wrz 2011, o 18:59

Alan, Alan, Alan! pisze:mały 5150, Twoje auto spokojnie zrobi 400+ na baku, sprawdzone wielokrotnie moim tempem od którego cipa nie rośnie :evilgrin:
Najwięcej chyba 460km ale wtedy kot pierwszy raz jechał. Drugim razem jak mi się zesrał w Wiśni (w transporterze) to się przyzwyczaił do latania bombą :mrgreen:
Możńa zrobić. Ja kiedyś z AUstrii miałem Landrynką średnią 10/11 przy prędkości średniej 100/110. Ale - żadnej walki o pierwsze miejsce na światłach, płynność, i bez brutalnych przyśpieszeń. I koniec.
Można ale można oszaleć.
Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.

Alan, Alan, Alan!
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Auto: WiśniaNieWiśnia
Polubił: 130 razy
Polubione posty: 365 razy

Re: Korki i moja nieustanna frustracja

Post 19 wrz 2011, o 19:08

Arno, średniej czy podróżnej ;-)
przy podróżnej większej o 20kmh WRX bierze 11-12. Wliczając 'brutalne' przyśpieszenia, oczywiście w miejscach gdzie one się opłacają, a nie na skoczka - bo to głupie ;-)

esilon
6 gwiazdek
Auto: mat
Polubił: 1 raz
Polubione posty: 4 razy

Re: Korki i moja nieustanna frustracja

Post 19 wrz 2011, o 19:11

Alan, Alan, Alan! pisze: oczywiście w miejscach gdzie one się opłacają, a nie na skoczka - bo to głupie

a co "głupiego" jest w "nieopłacającym" sie skoku przed ciężarówkę prze która g. widać ? :->

spalanie rosnie , czasu się nie oszczędza a jednak ..... ;-)

mały 5150
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: WWA
Auto: Czarne Zło
Polubił: 0
Polubione posty: 1 raz

Re: Korki i moja nieustanna frustracja

Post 19 wrz 2011, o 19:19

Alan, Alan, Alan!, Chloru, może Zło i da rade zrobić 400+ ja nie umiem :mrgreen: Może wytrzymałbym 100 km a potem i tak mnie poniesie ale:
esilon pisze: spalanie rosnie , czasu się nie oszczędza a jednak ..... ;-)
aż dreszcze czasami przechodzą jak to to asfalt kryje :evilgrin: :mrgreen:
Kiedyś miałem żonę... teraz mam Subaru :-d

Alan, Alan, Alan!
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Auto: WiśniaNieWiśnia
Polubił: 130 razy
Polubione posty: 365 razy

Re: Korki i moja nieustanna frustracja

Post 19 wrz 2011, o 19:26

esilon pisze: a co "głupiego" jest w "nieopłacającym" sie skoku przed ciężarówkę prze która g. widać ?
a czy ja napisałem o takim przypadku? ;-)

nieopłacalne jest rzucanie się w sznurze samochodów po horyzont np. ;-)
szkoda się męczyć i zachować prąd i benzynę na później, a później płynnościa załatwia się czas przelotu.

Płynnością i ogniem :mrgreen:

a ten czas przelotu jest całkiem normalny dla nas. +1h katowicka obecnie, -1h wrocław dzięki obwodnicy.

barbie
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Warszawa
Auto: OOOO
Polubił: 34 razy
Polubione posty: 87 razy

Re: Korki i moja nieustanna frustracja

Post 19 wrz 2011, o 19:44

Alan, Alan, Alan! pisze:mały 5150, Twoje auto spokojnie zrobi 400+ na baku, sprawdzone wielokrotnie moim tempem od którego cipa nie rośnie :evilgrin:
Najwięcej chyba 460km ale wtedy kot pierwszy raz jechał. Drugim razem jak mi się zesrał w Wiśni (w transporterze) to się przyzwyczaił do latania bombą :mrgreen:
Wtedy to pobiłam rekord emeryta, bo przejechałam ponad 500km i zeszłam do 9,5/100. A najlepsze, że jeszcze mandat wtedy dostałam bo się zagapiłam i miałam 80 na 50 :mrgreen: No ale to nie była jazda normalnego człowieka, tylko oazy spokoju ;-) Nie polecam, można zwariować.
Ale powyżej 400km bardzo często dojeżdżam. Jak samo miasto to ok 350-380, jeśli trafi się trasa, to do 450 potrafi dojechać.

mały 5150
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: WWA
Auto: Czarne Zło
Polubił: 0
Polubione posty: 1 raz

Re: Korki i moja nieustanna frustracja

Post 19 wrz 2011, o 19:48

barbie pisze:
Alan, Alan, Alan! pisze:mały 5150, Twoje auto spokojnie zrobi 400+ na baku, sprawdzone wielokrotnie moim tempem od którego cipa nie rośnie :evilgrin:
Najwięcej chyba 460km ale wtedy kot pierwszy raz jechał. Drugim razem jak mi się zesrał w Wiśni (w transporterze) to się przyzwyczaił do latania bombą :mrgreen:
Wtedy to pobiłam rekord emeryta, bo przejechałam ponad 500km i zeszłam do 9,5/100. A najlepsze, że jeszcze mandat wtedy dostałam bo się zagapiłam i miałam 80 na 50 :mrgreen: No ale to nie była jazda normalnego człowieka, tylko oazy spokoju ;-) Nie polecam, można zwariować.
Ale powyżej 400km bardzo często dojeżdżam. Jak samo miasto to ok 350-380, jeśli trafi się trasa, to do 450 potrafi dojechać.
Eeee, mój jest po prostu bardziej rasowy :whistle: :-)
Kiedyś miałem żonę... teraz mam Subaru :-d

zofija
Awatar użytkownika
5 gwiazdek
Lokalizacja: Gliwice/Warszawa
Polubił: 0
Polubione posty: 1 raz

Re: Korki i moja nieustanna frustracja

Post 19 wrz 2011, o 19:51

Ja tam nie wiem ile ostatnio spaliłam, ale wiem, że do Warszawy 320 km jechałam prawie 6h a wracałam 5,5h. :wall: :wall: :wall:
Robią, robią, robią - i dobrze :thumb:

Ale, że tak sobie pozwolę :oops:
Pierdolę, nie jadę. Przez najbliższe 2 lata autem do Warszawy. No nie ma opcji. Jeszcze jakiś wuj światła na zwężeniu (skrzyżowane z drogą na Skierniewice) ustawił 1:1 dla Katowickiej i drogi trzycyferkowej z której wyjechały 3 samochody. Za to korek powstał na 5 km i prawie godzinę stania.

Chlor coś ostatnio pisła o długich czasach przelotowych do Cz-wy. No to chyba nowy rekord - prawie 3h do Piotrkowa :wall: :wall: :wall:
Czarownica prawdę Ci powie :D

esilon
6 gwiazdek
Auto: mat
Polubił: 1 raz
Polubione posty: 4 razy

Re: Korki i moja nieustanna frustracja

Post 19 wrz 2011, o 19:59

mały 5150 pisze: aż dreszcze czasami przechodzą jak to to asfalt kryje


"zwija" chyba miało być :-)

Chloru
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: DC
Auto: Było: T5RDESIGNAWDPOLESTARENGINEERED Jest:T8ULTRADARKeAWDPOLESTARENGINEERED
Polubił: 245 razy
Polubione posty: 526 razy

Re: Korki i moja nieustanna frustracja

Post 19 wrz 2011, o 19:59

zofija, no moj rekord to jakies ~5:30 do Częstochowy. Probowalem najpierw przez Gore Kalwarie i Grojec ale okazalo sie, ze jakas pielgrzymka :wall: :wall: :wall: szla). Po godzinie stania w miejscu zawrocilem i polecialem przez Pulawska do Janek. Dalej w miare spokojnie lekki koreczek przy skrzyżowaniu o którym piszesz. Zaraz za nim godzina stania w korku przed Babskiem bo jakis palant ustawil światła...

Za 2 tygodnie będę jechał. Zaryzykuję wariant wyjazdu z DC ok 21-22. Zobaczymy co wyjdzie, ewentualnie w sobote nad ranem. No i mają skończyć do przyszłego roku :x bo do Chorwacji na wakacje chcę uciec jak u nas będą kopać świński pęcherz w euroskali ;-)
"Understeer is a crime" (C) Colin McRae

mały 5150
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: WWA
Auto: Czarne Zło
Polubił: 0
Polubione posty: 1 raz

Re: Korki i moja nieustanna frustracja

Post 19 wrz 2011, o 20:12

esilon pisze: "zwija" chyba miało być :-)
esilon, jak jeszcze konno skakałem to w telewizji był taki komentator Szewczyk chyba się nazywał i on kiedyś użył takiego zabawnego określenia - ooo, duży koń, dużo ziemi kryje :-d
Kiedyś miałem żonę... teraz mam Subaru :-d

Azrael
6 gwiazdek
Lokalizacja: Warszawa
Polubił: 0
Polubione posty: 3 razy

Re: Korki i moja nieustanna frustracja

Post 19 wrz 2011, o 20:14

Chloru pisze: No i mają skończyć do przyszłego roku bo do Chorwacji na wakacje chcę uciec jak u nas będą kopać świński pęcherz w euroskali

Obawiam się że to się nie uda, raczej skończą jesienią.

Arno
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Spa
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Korki i moja nieustanna frustracja

Post 19 wrz 2011, o 20:24

Alan, Alan, Alan! pisze:Arno, średniej czy podróżnej ;-)
przy podróżnej większej o 20kmh WRX bierze 11-12. Wliczając 'brutalne' przyśpieszenia, oczywiście w miejscach gdzie one się opłacają, a nie na skoczka - bo to głupie ;-)
średniej.
zrobiliśĶy kiedyś opisywane doświadczenie. To było 4 albo 5 lat temu.
1050 km do austrii.
W tamta stronę pełna rura. - 10.5 godziny.
Powrót spokojny - jakieś 150 na godzinę bez szaleństwa - 10.5 h.
Dwie stacje benzynowe mniej i się wyrównało.
To było STI. Trzech dziadów w środku. Spalanie ok 11/może 12 - dawno i nie prawda. 10 udało mi się spalić z wyjazdu z autostrady z Krakowa na Katowicką od stacji BP. Jadąć całą drogę 100km/h
Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.

Chloru
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: DC
Auto: Było: T5RDESIGNAWDPOLESTARENGINEERED Jest:T8ULTRADARKeAWDPOLESTARENGINEERED
Polubił: 245 razy
Polubione posty: 526 razy

Re: Korki i moja nieustanna frustracja

Post 19 wrz 2011, o 20:28

Azrael, no to dupa... pojadę 7ką :mrgreen:
"Understeer is a crime" (C) Colin McRae

Alan, Alan, Alan!
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Auto: WiśniaNieWiśnia
Polubił: 130 razy
Polubione posty: 365 razy

Re: Korki i moja nieustanna frustracja

Post 19 wrz 2011, o 20:29

Azrael pisze: Obawiam się że to się nie uda, raczej skończą jesienią.
takie samo mam zdanie ;-)

Klor, z Katowicką to jest tak, że teraz zawsze się na coś trafi. Ja teraz miałem jakiegoś palanta, który wiózł konie i miał za sobą ze 3km sznurek. Wybierz, porę tak, żeby przede wszystkim w Jankach nie zostać na tydzień i w miarę porę jechać po DK8 reszta idzie.

Chloru
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: DC
Auto: Było: T5RDESIGNAWDPOLESTARENGINEERED Jest:T8ULTRADARKeAWDPOLESTARENGINEERED
Polubił: 245 razy
Polubione posty: 526 razy

Re: Korki i moja nieustanna frustracja

Post 19 wrz 2011, o 20:34

Alan, Alan, Alan!, transport koni to pikus. Ja na tej zwezce spotkalem goscia na skuterze. Jechal z Rawy Maz. do Warszawy. Bylo ciemno, padalo, za nim oczywiscie TIR.... a ten maly popapraniec 45-50 km/h prowadzil nas przez te zwężki :wall:
"Understeer is a crime" (C) Colin McRae

Gootek
6 gwiazdek
Polubił: 0
Polubione posty: 2 razy

Re: Korki i moja nieustanna frustracja

Post 19 wrz 2011, o 20:43

Chloru pisze:moj rekord to jakies ~5:30 do Częstochowy.
To ciesz się, że nie wypalił na razie przetarg na piotrkowsko-częstochowski odcinek autostrady A1 (która ma być tam budowana nie w polu, tylko w miejscu obecnej trasy katowickiej), bo miałbyć wówczas plac budowy nie od Radziejowic do Piotrkowa, tylko od Radziejowic do Częstochowy. :mrgreen:

A swoją drogą to zadziwiające, że w epoce gps-ów ludzie nadal w większości jeżdżą trasami zakorkowanymi przez ciężarówki i place budowy, zamiast wybierać drogi alternatywne, ze względu na ograniczenia niedostępne dla Tirów, często wolne od jakichkolwiek remontów, czy choćby punktów kontroli prędkości..

esilon
6 gwiazdek
Auto: mat
Polubił: 1 raz
Polubione posty: 4 razy

Re: Korki i moja nieustanna frustracja

Post 19 wrz 2011, o 20:46

Лукашэнка pisze: ze względu na ograniczenia niedostępne dla Tirów, często wolne od jakichkolwiek remontów, czy choćby punktów kontroli prędkości..

jechałem wczoraj taką drogą 40km w jedna i 40 w druga stronę, pomijając kwestie szerokości użytkowej drogi to co miesiąc zawias do wymiany gdybym tam mieszkał i codziennie musiał jeździć, chyba lepiej i taniej czasem postać

edit: :giggle:

ODPOWIEDZ