Alan, Alan, Alan! pisze:
lepiej siedzieć na necie i oglądać katalogi skody
Też
A w przerwach, za zaoszczędzone na kibicowaniu pieniądze, mozna sobie wyskoczyć na Miedzianą Górę... pokręcić fajerą, zamiast stać i się gapić zza płota
Jak się umie jeździć, to faktycznie jest takie zagrożenie, jak u tego zwierzaka. Na szczęscie ja wylatuję w trawę na co trzecim zakręcie i zanim skończę pełne okrążenie, to się ściemnia
No i da się przeżyć - i tak lepsze to, niż ćwiartki na Puławskiej
Hayden Paddon, w Subaru Impreza, wywalczył zwycięstwo w bardzo trudnym w tym roku Rajdzie Australii i tym samym zdobył już tytuł mistrza świata PWRC, chociaż to końca sezonu zostały jeszcze do rozegrania dwa rajdy.
Michał Kościuszko, za kierownicą Evo X, dzięki wywalczeniu w Australii drugiego miejsca ( z tylko minimalną stratą do Paddona), awansował po pięciu rajdach na czwartą pozycję i ma realne szanse aby w kolejnym Rajdzie Hiszpanii awansować na III a nawet II miejsce w klasyfikacji generalnej PWRC, bo do Ukraińca V. Gorbena (w Evo IX), dzieli obecnie Michała zaledwie 3 punkty, a do Czecha M. Semerada (też w Evo IX), 15 punktów. Stawka zawodników za Michałem również jest bardzo wyrównana, więc za niecały miesiąc w Katalonii wiele się może wydarzyć.
Tak będzie wyglądać sceneria październikowych zmagań:
Widziałem ten krótki wywiad z Hołkiem i mam takie wrażenie, że z wiekiem coraz więcej pokory jest w tych jego wypowiedziach. Przy całej swojej bezspornej zajebistości już nie bywa taki arogancki jak kiedyś.
Alan, Alan, Alan!, ja też nie pamiętam żeby tak było ale wiele osób zarzucało, że gwiazdorzy. A tu widać, że gada gość całkiem do rzeczy, jak równy ziom.