
Psy, koty, ślimaki i inne zwierzaki
-
Konto usunięte
- 6 gwiazdek
- Polubił: 14 razy
- Polubione posty: 19 razy
Re: Psy, koty, ślimaki i inne zwierzaki
vibowit, Ty to i dzieci podobno trzymasz w klatce, więc pies to pikuś 

Re: Psy, koty, ślimaki i inne zwierzaki
W końcu wiemy kto się przebrał.Konto usunięte pisze: pies to pikuś![]()
Re: Psy, koty, ślimaki i inne zwierzaki
No raczej nie w klatce (takiej jak kury w chowie klatkowym) a w kojcu?vibowit pisze:ocho.. a ja swojego psa trzymałem w klatce. zaraz się okaże, że się znęcam nad zwierzętami i mi odbiorą prawa rodzicielskie.
Re: Psy, koty, ślimaki i inne zwierzaki
bossski666, jeszcze jeden groupon i lecisz na bananach na spacer.
Re: Psy, koty, ślimaki i inne zwierzaki
Tak mi sie nasunęłobarbie pisze: bossski666, jeszcze jeden groupon i lecisz na bananach na spacer.

heheheheh Kraków wiadomo... Kraków XV wiek. Po krużganku swojego pałacu niecierpliwie krąży książę. Oczekuje listu od ukochanej. Czeka już trzy dni i trzy noce. Nagle na horyzoncie zauważa pocztowego gołębia. Wyczerpany podróżą gołąb ląduje niedaleko księcia. Ten cały szczęśliwy chwyta list, który dostarczyło ptaszysko, drżącymi z emocji dłońmi otwiera kopertę i czyta: "Miecze Kuję. Niedrogo!"

Mądremu wystarczy napomknąć, a głupiego nawet biciem się nie nauczy...
- WiS
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: z puszcz odwiecznych, z krain mrocznych...
- Auto: Forester turbo, zwany Yetim
- Polubił: 3 razy
- Polubione posty: 2 razy
Re: Psy, koty, ślimaki i inne zwierzaki
Kruszyn pisze: Kraków wiadomo... Kraków XV wiek.


Kraków, XIX wiek. Cysorz Franz-Josef wizytuje UJ, w pewnym momencie potyka sie na schodach i leży jak długi, a cały Senat wraz z nim - żeby ponad Majestat nie wystawać...

O Krakowie XX-wiecznym (ze szczególnym uwzględnieniem sektora pomiędzy Collegium Novum, Baranami, Krzemionkami, Krążownikiem Wielopole, Pałacem Pugetów i Noworolem, opowiem Ci poza Forum, bo tu się boję - SoWhat czuwa

PS. O zwierzętach też będzie. Małpach, świniach...

Re: Psy, koty, ślimaki i inne zwierzaki
WiS pisze: O Krakowie XX-wiecznym (ze szczególnym uwzględnieniem sektora pomiędzy Collegium Novum, Baranami, Krzemionkami, Krążownikiem Wielopole, Pałacem Pugetów i Noworolem, opowiem Ci poza Forum, bo tu się boję - SoWhat czuwa).
PS. O zwierzętach też będzie. Małpach, świniach...![]()
Da się zjeść kolacje przy tej opowieści


Mądremu wystarczy napomknąć, a głupiego nawet biciem się nie nauczy...
- WiS
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: z puszcz odwiecznych, z krain mrocznych...
- Auto: Forester turbo, zwany Yetim
- Polubił: 3 razy
- Polubione posty: 2 razy
Re: Psy, koty, ślimaki i inne zwierzaki
Owszem, ale lekką - w końcu oszczędzać trzebaKruszyn pisze: Da się zjeść kolacje przy tej opowieści

Re: Psy, koty, ślimaki i inne zwierzaki
\WiS pisze: - w końcu oszczędzać trzeba![]()
No tak , w końcu to blisko Krakowa

Mądremu wystarczy napomknąć, a głupiego nawet biciem się nie nauczy...
Re: Psy, koty, ślimaki i inne zwierzaki
Czy ktoś z szanownego grona subaromanioholików wie, jak można odchudzić kota?
Rzekomo :
1. je tylko suchą karmę light
2. w zmniejszonych porcjach
3. nic to nie pomaga
4. nie lubi spacerów
Tak pytam, może akurat ...

Rzekomo :
1. je tylko suchą karmę light
2. w zmniejszonych porcjach
3. nic to nie pomaga
4. nie lubi spacerów
Tak pytam, może akurat ...

Człowiek do kresu życia powinien się dotoczyć z kieliszkiem Chardonnay w jednej ręce,
tabliczką czekolady w drugiej, narąbany w trzy d..y, krzycząc : "ALE TO BYŁA JAZDA!"
:)
tabliczką czekolady w drugiej, narąbany w trzy d..y, krzycząc : "ALE TO BYŁA JAZDA!"
:)
Re: Psy, koty, ślimaki i inne zwierzaki
kupić psa polubi bieganie 

Mikołaj Rej cyt. " A niechaj narodowie wżdy postronni znają, iż Polacy nie gęsi, iż swoje Rajdówki mają" 

Re: Psy, koty, ślimaki i inne zwierzaki
Kocham te forumowe poradyburat pisze:kupić psa polubi bieganie

Dziękuję, zanotowałam

Człowiek do kresu życia powinien się dotoczyć z kieliszkiem Chardonnay w jednej ręce,
tabliczką czekolady w drugiej, narąbany w trzy d..y, krzycząc : "ALE TO BYŁA JAZDA!"
:)
tabliczką czekolady w drugiej, narąbany w trzy d..y, krzycząc : "ALE TO BYŁA JAZDA!"
:)
Re: Psy, koty, ślimaki i inne zwierzaki
Wet na pewno doradzi o ile maksymalnie można pomniejszyć porcje. A potem, co najtrudniejsze, trzeba się jedynie przyzwyczaić ignorować ciągłe dopraszanie się Pchlarza o jedzenie...Doxa pisze: 1. je tylko suchą karmę light
2. w zmniejszonych porcjach
3. nic to nie pomaga
4. nie lubi spacerów
I schudnie. Bo jak nie schudnie, to się przekręci na serce.
Re: Psy, koty, ślimaki i inne zwierzaki
nasz Bolek po wykastrowaniu pochłaniał straszne ilości, w zasadzie wyżerał wszystko co miał w miskach, a sypaliśmy mu wtedy bez kontroli,
jak się zorientowaliśmy to zaczął dostawać tyle ile jest napisane na opakowaniu dla kotów otyłych,
na początku było darcie mordy, potem się przyzwyczaił, teraz znowu sypiemy bez ważenia, ale już nie wciąga "bo jest"
zasadniczo dostaje rano 3 łyżeczki mokrego, i wieczorem sypaliśmy 60g suchego
a tu Bolesław w pełnej krasie
jak się zorientowaliśmy to zaczął dostawać tyle ile jest napisane na opakowaniu dla kotów otyłych,
na początku było darcie mordy, potem się przyzwyczaił, teraz znowu sypiemy bez ważenia, ale już nie wciąga "bo jest"
zasadniczo dostaje rano 3 łyżeczki mokrego, i wieczorem sypaliśmy 60g suchego
a tu Bolesław w pełnej krasie
Re: Psy, koty, ślimaki i inne zwierzaki
Mój kot ma prawie 13 lat, kastrowany był jak miał 9 miesięcy. Nigdy się nie roztył, choć żarcia zawsze dostawał "na zapas", tyle że nigdy nie jadł na zapas, bo wiedział, że później też będzie. Nigdy nie był karmiony tym co ja nazywam kocim McDonaldem, czyli Łiskasami, itp. z resztą tych saszetek w ogóle nie lubi. Ma zazwyczaj suche wysypane, ale go to w ogóle nie podnieca i się tym nie żywi. Jak zapach zwietrzeje, to nasypujemy nowe, które stoi, zwietrzeje, itd. Panicz czasem se skubnie
Na co dzień żre:
- surowe mięso (wołowina, kurczak),
- surowe ryby (np. śledzie, moskaliki, szprotki),
- od czasu do czasu podroby, które uwielbia (np. nerki wieprzowe - wołowych nie polecam ze względu na dobro innych domowników
).
Jak człowieki zapomną nakupić świeżego mięsa, wtedy dostaje "kryzysową" saszetkę (Purina najczęściej, okazjonalnie Łiskas), ale jest bardzo tym niepocieszony, bo to syfiate żarcie dla niego jest i je to dopiero jak go bardzo głód przyciśnie. Pije mleko i wodę z kranu, co mu akurat bardziej podpasuje.
Ponieważ jest wychodzony na spacery, to żre również zielsko (trawę, ale nie każdą! i jakieś inne rośliny). Je to i nie zwraca (kłaczek?), tylko trawi. Lubi też skubać owies, jak mu się go posieje. Od kiedy ma możliwość żarcia trawy, opcjonalnie owsa, przestał obgryzać kwiatki mojej mamy! Wcześniej szczególnym powodzeniem cieszyły się yukki i draceny.
Poza tym, jak tylko ma okazję (na wyjazdach raz, dwa razy do roku, ale też na spacerkach) to poluje - głównie na myszy i ptaki. Jak złapie, to pochwali się i zeżre. Jak złapie więcej, to część zeżre, a resztą dzieli się z człowiekami
Jest dość duży, bo waży 6,5-7 kg, ale zawsze był typem mięśniaka, a nie spaślaka. Sam dba o swoją linię.
Zdjęcia akurat nie mam żadnego, ale wygląda mniej więcej tak:


Na co dzień żre:
- surowe mięso (wołowina, kurczak),
- surowe ryby (np. śledzie, moskaliki, szprotki),
- od czasu do czasu podroby, które uwielbia (np. nerki wieprzowe - wołowych nie polecam ze względu na dobro innych domowników

Jak człowieki zapomną nakupić świeżego mięsa, wtedy dostaje "kryzysową" saszetkę (Purina najczęściej, okazjonalnie Łiskas), ale jest bardzo tym niepocieszony, bo to syfiate żarcie dla niego jest i je to dopiero jak go bardzo głód przyciśnie. Pije mleko i wodę z kranu, co mu akurat bardziej podpasuje.
Ponieważ jest wychodzony na spacery, to żre również zielsko (trawę, ale nie każdą! i jakieś inne rośliny). Je to i nie zwraca (kłaczek?), tylko trawi. Lubi też skubać owies, jak mu się go posieje. Od kiedy ma możliwość żarcia trawy, opcjonalnie owsa, przestał obgryzać kwiatki mojej mamy! Wcześniej szczególnym powodzeniem cieszyły się yukki i draceny.

Poza tym, jak tylko ma okazję (na wyjazdach raz, dwa razy do roku, ale też na spacerkach) to poluje - głównie na myszy i ptaki. Jak złapie, to pochwali się i zeżre. Jak złapie więcej, to część zeżre, a resztą dzieli się z człowiekami

Jest dość duży, bo waży 6,5-7 kg, ale zawsze był typem mięśniaka, a nie spaślaka. Sam dba o swoją linię.

Zdjęcia akurat nie mam żadnego, ale wygląda mniej więcej tak:
Czarownica prawdę Ci powie :D
-
Konto usunięte
- 6 gwiazdek
- Polubił: 14 razy
- Polubione posty: 19 razy
Re: Psy, koty, ślimaki i inne zwierzaki
zofija pisze: Mój mąż nigdy się nie roztył, choć żarcia zawsze dostawał "na zapas", tyle że nigdy nie jadł na zapas, bo wiedział, że później też będzie.
Nie no, spoko, wszystko przed Wami

Re: Psy, koty, ślimaki i inne zwierzaki
Konto usunięte, wnioskujesz na podstawie własnego doświadczenia?



Czarownica prawdę Ci powie :D
Re: Psy, koty, ślimaki i inne zwierzaki
heh, i mnie tu przywialo, siersciucha mamy od dwoch tygodni..
niunia, 3,5 miecha, mix syberiana z cholera wiem czym, rasy neva masquarade
padlo na niego bo: ponoc najbardziej 'psi' z kotow i ponoc nie uczula jak inne siersciuchy..
cale zycie mialem psy i w porownaniu z psem kot jest absolutnie bezobslugowy i genialny..
tuli sie jak psiak, jest czysta, madra. ciekawe jak bedzie wygladalo mieszkanie - dzis jest pierwszy dzien sama w domu
niunia, 3,5 miecha, mix syberiana z cholera wiem czym, rasy neva masquarade
padlo na niego bo: ponoc najbardziej 'psi' z kotow i ponoc nie uczula jak inne siersciuchy..
cale zycie mialem psy i w porownaniu z psem kot jest absolutnie bezobslugowy i genialny..
tuli sie jak psiak, jest czysta, madra. ciekawe jak bedzie wygladalo mieszkanie - dzis jest pierwszy dzien sama w domu

-
Konto usunięte
- 6 gwiazdek
- Polubił: 14 razy
- Polubione posty: 19 razy
Re: Psy, koty, ślimaki i inne zwierzaki
zofija pisze: Konto usunięte, wnioskujesz na podstawie własnego doświadczenia?![]()
No przecież

