Jak się masz, kochanie jak się masz... uwaga tytuł mylący!!!

Rozmowy o Subaru i nie tylko. Dział pełen offtopicu i rozmów niemotoryzacyjnych.
ky
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Boat City
Auto: die Pflaume
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Jak się masz, kochanie jak się masz... uwaga tytuł mylący!!!

Post 4 gru 2011, o 18:18

Лукашэнка pisze: Zamiast licencji na 126, peerelowscy decydencji powinni byli kupić licencję na 127. To było wówczas zupełnie realną alternatywą i miało dużo większy sens, z wielu powodów.
Droższej w zakupie, droższego auta w sprzedaży. Auto dla ludu, jak się masz.
Лукашэнка pisze: Szkoda jednak, że nie zaprzestano jego produkcji o dekadę wcześniej, w momencie zmian ustrojowo-gospodarczych w Polsce.
A niby dlaczego, skoro wciąż się dobrze sprzedawał? Jakaś tęsknota za gospodarką nakazowo-rozdzielczą?
Лукашэнка pisze: Nie wiem jak dla Włochów, ale dla mnie włoskim dobrem narodowym są raczej produkty pana Enzo Ferrari i jego następców.
Z tym że większość Włochów sprzed lat miała okazję zakosztować 500-ki, a niektórzy kole wyrobów Enzo nawet nie mieli okazji stanąć. Anyway, wieść gminna niesie, że wywóz 500-ki z Włoch nie jest taką prostą sprawą.

r.


Wieśniak w trójce. Dla przyjaciół Rufjan.

maf1
Awatar użytkownika
5 gwiazdek
Lokalizacja: Gdańsk
Auto: Impreza 2,0GX (czarna!!!)
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Jak się masz, kochanie jak się masz... uwaga tytuł mylący!!!

Post 4 gru 2011, o 21:32

Лукашэнка pisze:
pablonas pisze:I dlatego jestem wdzięczny moim rodzicom, że na najbardziej głupi okres w moim życiu dostałem maluszka. Może dzięki temu żyje.
A ja jestem wdzięczny moim rodzicom, że na na najbardziej głupi okres w moim życiu nie dostałem maluszka. Może dzięki temu żyje.
Hmm! Mój syn miał 126p i to nie jedmego, nawet ścigał się jednym z nich i żyje, i to całkiem nieźle :thumb:

gregski
6 gwiazdek
Lokalizacja: inąd
Auto: Mammut
Polubił: 0
Polubione posty: 5 razy

Jak się masz, kochanie jak się masz... uwaga tytuł mylący!!!

Post 4 gru 2011, o 22:08

I my zyjemy. Wracajac do wyjmowania silnika, wyrzucalo sie go 'na nogi' - trzeba sie bylo odpowiednio podsunac bo inaczej micha sie wpadalo na auto :)
Nie zapomne jaki bylem dumny jak mnie kiedys jakis kierowca cossiego zapytal, po tym jak go gonilem przez pol miasta maluchem przy okazji jakies przasniczki: co ty tam masz pod maska? :)) spuchlem z dumy odpowiadajac: szescseta, seria ;)
Dojezdzalem do niego tylko dlatego, ze mial czerwone swiatlo chyba na kazdym skrzyzowaniu kopcinskiego ktora jechal.. To bylo przezycie..
Potem mialem duzego fiata 1300 tez '76 a potem w sposob debilny zginal Bubel i ja w zalobie kupilem pierwsze wolne volvo - 740 i obiecalem sobie, ze nigdy nie bede sie scigal, bo jak kiedys sie okrece na drzewie to i tak mi nikt przez godzine nie pomoze...

Gootek
6 gwiazdek
Polubił: 0
Polubione posty: 2 razy

Re: Jak się masz, kochanie jak się masz... uwaga tytuł mylący!!!

Post 4 gru 2011, o 22:18

ky pisze:Droższej w zakupie, droższego auta w sprzedaży. Auto dla ludu, jak się masz.
Najwyraźniej nie pamiętasz tamtych czasów, gdy rozpoczęto sprzedaż 126 na polskim rynku.
Ten samochód był za tani.
Dlatego okres oczekiwania od wpłaty pieniędzy do odbioru auta dochodził do kilku lat.
Poza tą kolejką odbierali auta tylko specjalnie uprzywilejowani przez system.
A cena nowego malucha na wolnym rynku (czyli na giełdzie samochodowej) była około dwukrotnie wyższa od ceny fabrycznej.
Gdyby zamiast 126, produkowano by droższy (a przy tym lepszy) 127, byłoby to bardziej pożyteczne społecznie...
bo Ci których nie byłoby stać, z pożytkiem dla swojego zdrowia jeździliby na rowerach, a Ci których byłoby stać - krócej oczekiwaliby na odbiór zakupionego samochodu.
;-)

ky pisze:A niby dlaczego, skoro wciąż się dobrze sprzedawał? Jakaś tęsknota za gospodarką nakazowo-rozdzielczą?
Raczej tęsknota do sytuacji, że pojazdy niespełniające okreslonych kryteriów, nie byłyby powszechnie dopuszczane do ruchu po drogach publicznych.
Tak byloby po prostu bezpieczniej dla wszystkich.
Jestem wprawdzie za wolnością, ale również, albo jeszcze bardziej, za rozsądkiem.
;-)

pablonas
Awatar użytkownika
5 gwiazdek
Lokalizacja: Szczytno (warm-maz)
Auto: Zielone z turbinom i srebrne też z turbinom
Polubił: 1 raz
Polubione posty: 0

Re: Jak się masz, kochanie jak się masz... uwaga tytuł mylący!!!

Post 4 gru 2011, o 23:00

Лукашэнка, wybacz ale nie łapię Twojej argumentacji. Jakich kryteriów nie spełnia maluch w porównaniu do wspomnianych wcześniej 2cv, Mini czy np Garbusa - mówimy o autach porównywalnych cenowo i których przeznaczenie było jedno - tanio przewieźć Kowalskiego z punktu a do punktu b. W latach gdy był konstruowany nikt się nie przejmował ochroną pasażerów. A że był produkowany jeszcze w latach 90? 2CV i Mini również. To też kuriozum wg Ciebie?

127 był o wieeeeeele droższy w zakupie licencji niż 126.

Gootek
6 gwiazdek
Polubił: 0
Polubione posty: 2 razy

Re: Jak się masz, kochanie jak się masz... uwaga tytuł mylący!!!

Post 4 gru 2011, o 23:25

pablonas pisze:A że był produkowany jeszcze w latach 90? 2CV i Mini również. To też kuriozum wg Ciebie?
Kuriozum to jest porównywanie Mini Coopera w wersji produkowanej w latach 90-tych do produkowanego wówczas malucha.
;-)

(a 2CV nie był już wówczas produkowany).

pablonas pisze:127 był o wieeeeeele droższy w zakupie licencji niż 126.
Możesz podać liczby?
:->

Chloru
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: DC
Auto: Było: T5RDESIGNAWDPOLESTARENGINEERED Jest:T8ULTRADARKeAWDPOLESTARENGINEERED
Polubił: 245 razy
Polubione posty: 526 razy

Re: Jak się masz, kochanie jak się masz... uwaga tytuł mylący!!!

Post 4 gru 2011, o 23:31

Лукашэнка,
Kluczowymi sprawami był wybór modelu samochodu i warunki rozliczeń. Strona polska nalegała początkowo, aby był to model 127, pięcioosobowy, z silnikiem benzynowym o pojemności 903 ccm. Samochód ten był już produkowany w zakładach Fiata. Utrudniało to jednak znalezienie formuły kompensaty. Alternatywą był model 126 – czteroosobowy, z silnikiem 600 ccm, którego rozpoczęcie produkcji przewidziano we Włoszech na 1972 r. To dawało mu przewagę, gdyż stwarzało możliwość dostaw z Polski do Włoch zespołów mogących stanowić przedmiot rozliczeń. Ale bardziej istotna dla wyboru modelu była cena. Koszty wytwarzania Fiata 127 były wyższe, musiałby kosztować 20–25 proc. więcej niż 126. Edward Gierek kategorycznie rozstrzygnął: wybrał najtańszy model.

Więcej pod adresem http://www.polityka.pl/historia/1520628 ... z1fbUqY771
http://www.polityka.pl/historia/1520628 ... 126-p.read
"Understeer is a crime" (C) Colin McRae

pablonas
Awatar użytkownika
5 gwiazdek
Lokalizacja: Szczytno (warm-maz)
Auto: Zielone z turbinom i srebrne też z turbinom
Polubił: 1 raz
Polubione posty: 0

Re: Jak się masz, kochanie jak się masz... uwaga tytuł mylący!!!

Post 4 gru 2011, o 23:58

Лукашэнка pisze: Kuriozum to jest porównywanie Mini Coopera w wersji produkowanej w latach 90-tych do produkowanego wówczas malucha.
;-)
Faktycznie nie ma co porównywać. Mini Cooper był dużo szybszy, a więc o wiele bardziej niebezpieczny od Malucha. :whistle:

Chloru, dzięki. Właśnie szukałem "Legend PRLu" bo tam podobne procenty Mikiciuk podawał :cofee:

Gootek
6 gwiazdek
Polubił: 0
Polubione posty: 2 razy

Re: Jak się masz, kochanie jak się masz... uwaga tytuł mylący!!!

Post 5 gru 2011, o 00:08

Chloru, dzięki za ten link. Ciekawy tekst.

Nie wynika z niego, że licencja na 127 byłaby wówczas droższa niż na 126, wbrew temu co twierdzi pablonas.

Przeciwnie, raczej należałoby sądzić, że powinna być tańsza skoro model ten był już produkowany, a 126 był modelem nowoopracowanym.

Z tekstu wynika jedynie, że dla 127 trudniejsza mogłaby być do wypracowania forma bezgotówkowej kompensaty wartości licencji. Jednak autor nie napisał, że nie dało się znaleźć takiej formuły. Napisał, że E. Gierek podjął wówczas arbitralnie decyzję, ze ma być 126!

Głupia decyzja.
Podobnie jak głupia była niechęć W. Gomułki do zmotoryzowania kraju.

A tak nawiasem mówiąc, to nie twierdzę, że 126 był wówczas bezsensownym modelem.
Nie. Takie małe, tanie auto miało sens. Ale w krajach gdzie motoryzacja się normalnie rozwijała. Takie auto mogło być drugie w rodzinie, albo mogło być tanią opcją dla singla, czy studenta.
Ale absurdalne było czynieni w Polsce z 126 podstawowego samochodu "rodzinnego". Gdyby wówczas ludzie mieli do wyboru 126, albo 127 droższe o około 25%, to bardzo wielu ludzi wybrałoby rozsądnie model 127, bo on już oferował jako takie warunki jako samochód rodzinny.

Albo po prostu trzeba było wówczas zwiększyć w PRL produkcję 125, otwierając druga fabrykę.
No ale, jaki był system i poziom jego liderów – na takim poziomie były również ich strategiczne decyzje.

danikl
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: niby mazowsze, ale mentalnie podlasie
Auto: Muł, truposz i czerwone włoskie półwytrawne
Polubił: 102 razy
Polubione posty: 168 razy

Re: Jak się masz, kochanie jak się masz... uwaga tytuł mylący!!!

Post 5 gru 2011, o 00:19

Лукашэнка, ale Fiat 127 był montowany w Polsce. :razz:

gregski
6 gwiazdek
Lokalizacja: inąd
Auto: Mammut
Polubił: 0
Polubione posty: 5 razy

Re: Jak się masz, kochanie jak się masz... uwaga tytuł mylący!!!

Post 5 gru 2011, o 13:30

Kluczowymi sprawami był wybór modelu samochodu i warunki rozliczeń. Strona polska nalegała początkowo, aby był to model 127, pięcioosobowy, z silnikiem benzynowym o pojemności 903 ccm. Samochód ten był już produkowany w zakładach Fiata. Utrudniało to jednak znalezienie formuły kompensaty. Alternatywą był model 126 – czteroosobowy, z silnikiem 600 ccm, którego rozpoczęcie produkcji przewidziano we Włoszech na 1972 r. To dawało mu przewagę, gdyż stwarzało możliwość dostaw z Polski do Włoch zespołów mogących stanowić przedmiot rozliczeń. Ale bardziej istotna dla wyboru modelu była cena. Koszty wytwarzania Fiata 127 były wyższe, musiałby kosztować 20–25 proc. więcej niż 126. Edward Gierek kategorycznie rozstrzygnął: wybrał najtańszy model.
Лукашэнка pisze: Nie wynika z niego, że licencja na 127 byłaby wówczas droższa niż na 126, wbrew temu co twierdzi pablonas.

Przeciwnie, raczej należałoby sądzić, że powinna być tańsza skoro model ten był już produkowany, a 126 był modelem nowoopracowanym.

Z tekstu wynika jedynie, że dla 127 trudniejsza mogłaby być do wypracowania forma bezgotówkowej kompensaty wartości licencji. Jednak autor nie napisał, że nie dało się znaleźć takiej formuły. Napisał, że E. Gierek podjął wówczas arbitralnie decyzję, ze ma być 126!


przerazasz mnie Лукашэнка...

rrosiak
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: W-wa, Kutno
Auto: Duża Dacia :)
Polubił: 129 razy
Polubione posty: 198 razy

Re: Jak się masz, kochanie jak się masz... uwaga tytuł mylący!!!

Post 5 gru 2011, o 14:59

gregski, ale o co biega :?
W pogrubionym tekście jest mowa o kosztach wytwarzania, a nie licencji. Przerażasz mnie gregski ;-)
"Pan Macierewicz bardzo często mówi co wie, ale rzadko wie co mówi." - L.Miller - :giggle:
Z dwojga złego wolę, gdy krajem rządzą złodzieje zamiast kretynów. :idea:

ky
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Boat City
Auto: die Pflaume
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Jak się masz, kochanie jak się masz... uwaga tytuł mylący!!!

Post 5 gru 2011, o 15:11

Лукашэнка pisze: Najwyraźniej nie pamiętasz tamtych czasów, gdy rozpoczęto sprzedaż 126 na polskim rynku.
Ten samochód był za tani.
Dlatego okres oczekiwania od wpłaty pieniędzy do odbioru auta dochodził do kilku lat.
Poza tą kolejką odbierali auta tylko specjalnie uprzywilejowani przez system.
A cena nowego malucha na wolnym rynku (czyli na giełdzie samochodowej) była około dwukrotnie wyższa od ceny fabrycznej.
W gospodarce nakazowo-rozdzielczej tak bywa, że popyt przekracza podaż i ceny idą w górę. Używany kwadrat w tamtych czasach na giełdzie też kosztował dwa razy tyle, co nowy w Polmozbycie (pod warunkiem posiadania nań przydziału). Czy to znaczy, że kwadrat był zbyt tani?

r.
Wieśniak w trójce. Dla przyjaciół Rufjan.

Gootek
6 gwiazdek
Polubił: 0
Polubione posty: 2 razy

Re: Jak się masz, kochanie jak się masz... uwaga tytuł mylący!!!

Post 5 gru 2011, o 16:28

danikl pisze:Лукашэнка, ale Fiat 127 był montowany w Polsce. :razz:
Wiem.
131 Mirafiori też był (pamiętam, bo jeden esbek w moim miasteczku takim jeździł)

Ale co z tego, skoro to były aptekarskie ilości.

126 tłukli na masowa skalę, niestety.

Gootek
6 gwiazdek
Polubił: 0
Polubione posty: 2 razy

Re: Jak się masz, kochanie jak się masz... uwaga tytuł mylący!!!

Post 5 gru 2011, o 16:41

ky pisze:W gospodarce nakazowo-rozdzielczej tak bywa, że popyt przekracza podaż i ceny idą w górę. Używany kwadrat w tamtych czasach na giełdzie też kosztował dwa razy tyle, co nowy w Polmozbycie (pod warunkiem posiadania nań przydziału). Czy to znaczy, że kwadrat był zbyt tani?
Na temat patologii (czasem śmiesznych, częściej nie) tamtego systemu można by oczywiście godzinami.

Pozostając jednak w temacie, twierdzę, że motoryzowanie naszego kraju za pomocą Fiata 126, a nie na przykład 127, to był błąd.
A czytając niektóre wypowiedzi ludzi mających sentymentalno-bezkrytyczny stosunek do malucha, tylko utwierdzam sie w tym przekonaniu.
;-)

gregski
6 gwiazdek
Lokalizacja: inąd
Auto: Mammut
Polubił: 0
Polubione posty: 5 razy

Re: Jak się masz, kochanie jak się masz... uwaga tytuł mylący!!!

Post 5 gru 2011, o 17:09

Лукашэнка, nie miales malucha i tyle.. ;-)

burat
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Bielawa
Auto: Łosiarrii , Baśka
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Jak się masz, kochanie jak się masz... uwaga tytuł mylący!!!

Post 5 gru 2011, o 19:26

Лукашэнка, motoryzować nasz kraj mogliśmy wspierając naszych konstruktorów którzy mogli naprawdę wiele ale im nie pozwalano ,ale o tym co mogliśmy to teraz możemy sobie pogadać. ;-)
Mikołaj Rej cyt. " A niechaj narodowie wżdy postronni znają, iż Polacy nie gęsi, iż swoje Rajdówki mają" :mrgreen:

ky
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Boat City
Auto: die Pflaume
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Re: Jak się masz, kochanie jak się masz... uwaga tytuł myląc

Post 5 gru 2011, o 21:29

burat pisze:Лукашэнка, motoryzować nasz kraj mogliśmy wspierając naszych konstruktorów którzy mogli naprawdę wiele
Jasne, jasne. Szkoda tylko, że którego nie spytać, odpowie że dopiero zakup licencji na kwadrata dał nam dostęp do nowoczesnych, jak na tamten czas, technologii.

r.
Wieśniak w trójce. Dla przyjaciół Rufjan.

Alan, Alan, Alan!
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Auto: WiśniaNieWiśnia
Polubił: 130 razy
Polubione posty: 365 razy

Re: Jak się masz, kochanie jak się masz... uwaga tytuł mylący!!!

Post 6 gru 2011, o 01:42

burat pisze: wspierając naszych konstruktorów
z naszymi konstruktorami mam wrażenie, że jest/był jeden problem. 1. Brali się za design oraz 2. strasznie przekombinowywali. Kilku spotkałem (nie moto) i mało fantazji i upraszczania.

burat
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Bielawa
Auto: Łosiarrii , Baśka
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Jak się masz, kochanie jak się masz... uwaga tytuł mylący!!!

Post 6 gru 2011, o 01:57

Alan, Alan, Alan!, wiele fajnych projektów było uwalanych na zasadzie nie bo nie np. Syrena 110 tak na szybko czy o Beskidzie którym się wiele powiedziało nie wspomnę. Ci ludzie na prawdę mieli potencjał ,ale nie pozwalano im i tyle :-/
ky, chodzi mi o pomysły które można było wykorzystywać ,a jak nasz układ pozwalał nam na budowę czołgów i śmigłowców bo od budowania samochodów byli inni no to skąd mieli mieć technologię ,z przerabiania tak nadwozia Syreny Sport co by się tam nie zmieścił silnik z motopompy :?:
Polonez też według Włochów miał się opierać na płycie podłogowej fiata 131 i podstawowy silnik miał być 2l, ale doszli nasi decydenci do wniosku ,że po cholerę jak można użyć podłogi z Fiaciora 125p i silników zresztą też i taniej będzie a lud głupi i tak kupi :cofee:
Mikołaj Rej cyt. " A niechaj narodowie wżdy postronni znają, iż Polacy nie gęsi, iż swoje Rajdówki mają" :mrgreen:

leon
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Auto: Niepsujące się.
Polubił: 207 razy
Polubione posty: 284 razy

Re: Jak się masz, kochanie jak się masz... uwaga tytuł mylący!!!

Post 6 gru 2011, o 10:32

burat pisze: np. Syrena 110

Siedziałeś w niej ?
Walcz z globalnym ocipieniem - zjedz ekologa.

burat
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Bielawa
Auto: Łosiarrii , Baśka
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Jak się masz, kochanie jak się masz... uwaga tytuł mylący!!!

Post 6 gru 2011, o 14:50

leon, nie ale pomysł nie był zły i chyba było kilka prototypów więc za wiele nie wymagajmy ;-)
Mikołaj Rej cyt. " A niechaj narodowie wżdy postronni znają, iż Polacy nie gęsi, iż swoje Rajdówki mają" :mrgreen:

WitAce
Awatar użytkownika
4 gwiazdki
Lokalizacja: Eire
Auto: komis
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Jak się masz, kochanie jak się masz... uwaga tytuł mylący!!!

Post 6 gru 2011, o 15:12

Tez mialem Maluszka. Pamietam, jak pierwszego dnia chcialem go odpalic i zapomnialem o ssaniu. Oczywiscie nie odpalil i do pracy musialem zasuwac na piechote. Spoznilem sie przy tym ponad godzine.
Innym razem jadac po sniegu zrobilem 360 stopniowego pirueta na topiacym sie sniegu. Do dzisiaj nie wiem jak to sie stalo. Pamietam, ze kierownice trzymalem prosto i bylem w trakcie zmiany biegu. Cos chyba sie musialo na chwile zblokowac :giggle:
Cala strone zajeloby chyba wymienianie usterek, ktore musialem w nim usuwac. Nie wspomne o wszechobecnej rdzy. W pewnym momencie bylo juz tak zle, ze przezarlo mi tylne przewody hamulcowe i hamowal tylko na przod. Na koniec okazalo sie, ze maluszek byl "szczepiony" i trudno bylo znalezc stacje, ktora chciala by mi podbic przeglad.
Byly tez oczywiscie mile wspomnienia. W koncu to bylo moje pierwsze auto, pierwsza dziewczyna :evilgrin: - rozne rzeczy maluszek widzial :thumb:
Na koniec mialem bliskie spotkanie 3 stopnia czolowo z Polonezem. Najsmieszniejsze bylo to, ze Maluszek wyszedl na tym duzo lepiej i o wlasnych silach, wbrew zakazowi sluzb porzadkowych dotarlem nim do domu. Wtedy przezylem kolejne rozczarowanie. Pomimo tego, iz kolizja nie byla z mojej winy, to nie dostalem ani grosza z ubezpieczalni. Kwota odszkodowania ze wzgledu na wiek auta nie przekraczala polowy najnizszego wynagrodzenia w Polsce i ubezpieczalnia byla w takim przypadku zwolniona z wyplaty odszkodowania. Chore, Polskie przepisy.
Pozniej maluszek stal pod blokiem, a ja po przygodzie z PZU, poszedlem po rozum do glowy i rok pozniej rozbilem wartego duzo wiecej Merkura Scorpio 2.9 V6 :giggle: Oczywiscie tez nie ze swojej winy :cofee:

leon
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Auto: Niepsujące się.
Polubił: 207 razy
Polubione posty: 284 razy

Re: Jak się masz, kochanie jak się masz... uwaga tytuł mylący!!!

Post 6 gru 2011, o 23:17

burat pisze: pomysł nie był zły

No nie, pomysł był fajny, tylko wykonanie ... hmm, dyskusyjne. Niestety brak kasy na R&D powodował, że projekty były niedopracowane, bardziej zarys konceptu to był niż prototyp.
Walcz z globalnym ocipieniem - zjedz ekologa.

Gootek
6 gwiazdek
Polubił: 0
Polubione posty: 2 razy

Re: Jak się masz, kochanie jak się masz... uwaga tytuł mylący!!!

Post 16 gru 2011, o 15:43

No miłośnicy kaszlaka, kto sobie zrobi prezent gwiazdkowy? :whistle:

http://moto.allegro.pl/fiat-126p-nowy-m ... 99881.html

Obrazek

I do tego ten kolor - znowu modny...
powrócił wraz z Subaru XV :idea:

ODPOWIEDZ